Użytkownik "Maciej Pilichowski" <P...@g...com>
napisał w wiadomości news:hpr2071uoep7j91heljkfdkpg8tmghjn0u@4ax.com...

> Dodaj do tego pensje za studia na wybranych kierunkach, wg mnie
> oglupia sie mlodych ludzi coraz bardziej przez zle pojeta egalitarnosc
> (choc sadze, ze nie czyjac pomylka, tylko celowe dzialanie), bedzie
> tylko gorzej.
>
> Zreszta... taki jest przeciez plan ogolny, ze mamy byc kolonia i
> dostawca taniej sily roboczej typu "przesun postaw". Taka sila robocza
> nie moze miec za duzych aspiracji. Wiec rachunek sie zgadza.

Ja tam uważam, że 'zależy gdzie'. Tak samo, jak drogi bliżej Niemiec
są lepsze niz te blizej Rosji, tak samo i bywa z uczelniami (np. bardzo
wysoko cenię Politechnikę Poznańską i całe tamtejsze otoczenie).
Z zainteresowaniem również obserwuję rozwój Pomorskiego Parku
Naukowo-Technologicznego w Gdyni. Co prawda jeden znajomy,
który się przewinął ostatnio przez te okolice
(http://pl.wikipedia.org/wiki/IVONA_Software), już siedzi z całą
rodziną w Stanach, w Intelu, ale jest pocieszające, że Polska już
przynajmniej daje solidną trampolinę - bo mogłoby jej po prostu nie być.
O dawniejszych znajomych nie wspomnę.

do góry

On Wed, 22 Jun 2011 09:10:03 +0200, "sielim"
<s...@t...tez.wp.pl> wrote:

>W ogóle, fajnie mi się tutaj Gdynia rozwija, z rozmachem. Budowa
>nowych gmachów Pomorskiego Parku Naukowo-Technologiczny
>idzie pełn?par?.

To zart prawda?

Bo w Toruniu to juz mamy sporo gmachow w tutejszym Inkubatorze
Innowacyjnosci, Parku Technologicznym Specjalnej Strefie Ekonomicznej,
whatever.

Nie mowiac juz o tym, ze mamy tez w Toruniu Moto Arene, ponoc unikat w
skali Europy, czy czegos innego.

To tylko udowadnia, ze jestemy usadowieni w strefie _specjalnej_
troski. Bo trzeba czytac nie cale reklamy, ale teksty napisane drobnym
drukiem -- a tam jest napisane "splacac to bedziesz do konca zycia
frajerze; nie dot. dyrektora osrodka, rodziny i kolesi".


milego dnia, hej

--
Moja wyprzedaz wszystkiego: ksiazki, plyty, filmy.
http://www.garaz.pol.pl/

do góry

Tomek Banach wrote:


> Smutna trochę ta strona
>

Smutna bo nikt jej nie zaktualizował, tytułów jest mnóstwo.

A jeśli chodzi o "naszych" developerów i światowy rynek to chyba pierwszym
"dużym" kontraktem była współpraca XLandu z Electronics Arts w 1996 i
wydanie gry "Fire Fight" - na tamte czasy z genialną grafiką. Inna sprawa że
gra została "upitolona" przez growego molocha.

http://www.galu.info/artykuly-5-maciej-miasik-wywiad
.html

Pozdrawiam

do góry

Użytkownik "Maciej Pilichowski" <P...@g...com>
napisał w wiadomości news:s69307t824dlm79p1hdnp1d45p11fmdbb7@4ax.com...

> To tylko udowadnia, ze jestemy usadowieni w strefie _specjalnej_
> troski. Bo trzeba czytac nie cale reklamy, ale teksty napisane drobnym
> drukiem -- a tam jest napisane "splacac to bedziesz do konca zycia
> frajerze; nie dot. dyrektora osrodka, rodziny i kolesi".
To ja powiem tak: zerknij sobie na sytuacjePakistanu, Indii czy Czarnej
Afryki
i nie marudź :)
Nasza 'niepełnosprawność' to mniej wiecej alergia na pyłki przy prawdziwych
problemach tego świata - tylko człowiekowi w Europie cieżko załapać tę
perspektywę, szczególnie jak 'nie pamięta', że jeszcze kilkadziesiąt lat
temu
cierpieliśmy na poważne zaburzenia metabolizmu, a opiekowała się nami
siostra Rusłana :)

do góry

W dniu 2011-06-22 11:14, sielim pisze:
>
> Użytkownik "Maciej Pilichowski" <P...@g...com>
> napisał w wiadomości news:s69307t824dlm79p1hdnp1d45p11fmdbb7@4ax.com...
>
>> To tylko udowadnia, ze jestemy usadowieni w strefie _specjalnej_
>> troski. Bo trzeba czytac nie cale reklamy, ale teksty napisane drobnym
>> drukiem -- a tam jest napisane "splacac to bedziesz do konca zycia
>> frajerze; nie dot. dyrektora osrodka, rodziny i kolesi".
> To ja powiem tak: zerknij sobie na sytuacjePakistanu, Indii czy Czarnej
> Afryki
> i nie marudź :)
> Nasza 'niepełnosprawność' to mniej wiecej alergia na pyłki przy prawdziwych
> problemach tego świata - tylko człowiekowi w Europie cieżko załapać tę
> perspektywę, szczególnie jak 'nie pamięta', że jeszcze kilkadziesiąt lat
> temu
> cierpieliśmy na poważne zaburzenia metabolizmu, a opiekowała się nami
> siostra Rusłana :)

Idź i tłumacz to ludziom, którzy chcą równać do Europy (choć to
w obecnej sytuacji taki sobie poziom odniesienia) i wyżej, a nie do
Afryki. Tylko potrenuj czas na setkę zygzakiem.

--
Paweł Kierski
n...@p...net

do góry

Użytkownik "Paweł Kierski" <n...@p...net> napisał w wiadomości
news:itscdk$s7s$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-06-22 11:14, sielim pisze:
>>
>> Użytkownik "Maciej Pilichowski" <P...@g...com>
>> napisał w wiadomości news:s69307t824dlm79p1hdnp1d45p11fmdbb7@4ax.com...
>>
>>> To tylko udowadnia, ze jestemy usadowieni w strefie _specjalnej_
>>> troski. Bo trzeba czytac nie cale reklamy, ale teksty napisane drobnym
>>> drukiem -- a tam jest napisane "splacac to bedziesz do konca zycia
>>> frajerze; nie dot. dyrektora osrodka, rodziny i kolesi".
>> To ja powiem tak: zerknij sobie na sytuacjePakistanu, Indii czy Czarnej
>> Afryki
>> i nie marudź :)
>> Nasza 'niepełnosprawność' to mniej wiecej alergia na pyłki przy
>> prawdziwych
>> problemach tego świata - tylko człowiekowi w Europie cieżko załapać tę
>> perspektywę, szczególnie jak 'nie pamięta', że jeszcze kilkadziesiąt lat
>> temu
>> cierpieliśmy na poważne zaburzenia metabolizmu, a opiekowała się nami
>> siostra Rusłana :)
>
> Idź i tłumacz to ludziom, którzy chcą równać do Europy (choć to
> w obecnej sytuacji taki sobie poziom odniesienia) i wyżej, a nie do
> Afryki. Tylko potrenuj czas na setkę zygzakiem.

Nie mam zamiaru nikomu niczego tłumaczyć. Proponuję jedynie
chętnym na tej grupie, by sobie wyliczyli średni swój dzienny
dochód a potem znaleźli odpowiadający mu punkt na krzywej
lorenza obrazujacej rozkład dziennego dochodu w populacji
ludności całego świata. W który wpadacie centyl ? W 90 ?
W 99 ? Czy to przypadkiem nie oznacza, że polscy informatycy
są elitą wśród ludzi ?
Tylko tak dla refleksji to proponuję, nie jako wyznacznik dla polskiego
programu rozwoju technicznego :)

do góry

W dniu 2011-06-22 11:33, sielim pisze:
[...]
> Nie mam zamiaru nikomu niczego tłumaczyć. Proponuję jedynie
> chętnym na tej grupie, by sobie wyliczyli średni swój dzienny
> dochód a potem znaleźli odpowiadający mu punkt na krzywej
> lorenza obrazujacej rozkład dziennego dochodu w populacji
> ludności całego świata. W który wpadacie centyl ? W 90 ?
> W 99 ? Czy to przypadkiem nie oznacza, że polscy informatycy
> są elitą wśród ludzi ?

Pewnie tak.

> Tylko tak dla refleksji to proponuję, nie jako wyznacznik dla polskiego
> programu rozwoju technicznego :)

No właśnie. Tematem była pozycja Polski w zakresie technologii
informatycznych. Tu jest gorzej, niż mogłoby być. A od tego zależy m.in.
czy będę zmuszony emigrować, żeby utrzymać swoją pozycję ekonomiczną,
czy przypadkiem nie prześcigną mnie tłumy Hindusów, Chińczyków czy
Indian.

--
Paweł Kierski
n...@p...net

do góry

A.L. <l...@a...com> napisał(a):

> >"Rzeczpospolita" w ciagu ostatnich lat przesunela sie na skrajnie
prawicowe
> >pozycje, i takie artykuly publikuje w ramach podbijania nacjonalistycznego
> >bebenka.
>
> Owszem. RZ zrobila sie nei do czytania. Dlatego zreszat ja czytam
>
> >
> >1. Ostatnio w Waitrose ogladalem jakies brytyjskie pisemko o grach i
> >najwiekszym tytulem na okladce, opisanym jako hit-co-wymiata, byla
gra "Dead
> >Island" autorstwa wroclawskiego Techlandu. Polski przemysl gier
komputerowych
> >jest czyms czego nie mamy powodu sie wstydzic.
>
> Owszem, ale ile jest tych polskich gier ktore zrobily swiatowa
> kariere? o Wiedzminie wiem, inne przykaldy poprosze.

http://en.wikipedia.org/wiki/Two_Worlds_II

Wspomniane juz Dead Island.

Sniper: Ghost Warrior (gra miala kiepskie recenzje i byla zabugowana, ale i
tak sie dobrze sprzedala, wiec musieli trafic na jakis niezaspokojony
popyt): http://www.joystiq.com/2011/02/16/sniper-ghost-warri
or-scopes-out-a-
million-sales/

Inne produkcje City Interactive - budzetowe (czyt: kiepskiej jakosci i
tanie), ale firma ma staly strumien przychodow, jest notowana na gieldzie i
ma biuro w Londynie.

Ten przemysl sie w PL rozwija, na pewno czesciowo dzieki nizszym kosztom
pracy, ale rowniez dlatego ze Polacy w koncu nauczyli sie robic gry
komputerowe.
>
> > Mozna sypnac innymi przykladami zreszta.
>
> Poprosze o te przyklady
>
> >2. Polscy programisci wcale tak chetnie nie wyjezdzaja z Polski za
granice.
>
> Owszem. Trudniej wyjechac niz "na zmywak".

Mozna zarobic przyzwoite pieniadze nie wyjezdzajac. Absolwent politologii ma
w PL "nieco" trudniej. Ambicje Polakow czesto koncza sie na kredycie
mieszkaniowym w CHF, wiec nie zawsze maja wystarczajaco duzo motywacji zeby
wyjezdzac.

> Glownie jak mysle z tego
> powodu ze opinia o Polsce jako mocarstwie informatycznym jeszcze sie
> nie zrobila popularna na swiecie.

To akurat jest IMHO bez znaczenia.

>
> To gdzie parcuje, pare razy narajalem Polakow na interview. Niestety,
> wszyscy odpadli w pzredbiegach

No wiec ja znam dobrych programistow ktorzy nie chca wyjezdzac z PL i tez
mialem raz czy dwa do czynienia z kiepskimi, ktorzy byli zainteresowani
praca w UK, ale albo odpadli na interview albo nie zebrali sie na odwage,
zeby sie na nim pojawic.

>
> A,L.
>
> P.S. Z kim mam zaszczyt korespondowac?...

Sorry.

KK

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Wiktor Zychla <w...@n...com> napisał(a):

> A co do przemysłu - to też uprzejmie przypominam, że do Polski
właśnie
> ściągnęły w nieodległym czasie developerskie oddziały m.in.
Microsoftu,
> Google, Opery, i dziesiątek pomniejszych firm zagranicznych. Z tego

Stawiam dolary przeciwko orzeszkom, ze ich "core development" pozostal w
krajach macierzystych.

KK

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Maciej Pilichowski <P...@g...com> napisał(a):

> To tylko udowadnia, ze jestemy usadowieni w strefie _specjalnej_
> troski. Bo trzeba czytac nie cale reklamy, ale teksty napisane drobnym
> drukiem -- a tam jest napisane "splacac to bedziesz do konca zycia
> frajerze; nie dot. dyrektora osrodka, rodziny i kolesi".

Wszystko to Uklad, panie. Ojciec Dyrektor tak powiedzial.

KK

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry