A.L. <l...@a...com> napisał(a):

> >"Rzeczpospolita" w ciagu ostatnich lat przesunela sie na skrajnie
prawicowe
> >pozycje, i takie artykuly publikuje w ramach podbijania nacjonalistycznego
> >bebenka.
>
> Owszem. RZ zrobila sie nei do czytania. Dlatego zreszat ja czytam
>
> >
> >1. Ostatnio w Waitrose ogladalem jakies brytyjskie pisemko o grach i
> >najwiekszym tytulem na okladce, opisanym jako hit-co-wymiata, byla
gra "Dead
> >Island" autorstwa wroclawskiego Techlandu. Polski przemysl gier
komputerowych
> >jest czyms czego nie mamy powodu sie wstydzic.
>
> Owszem, ale ile jest tych polskich gier ktore zrobily swiatowa
> kariere? o Wiedzminie wiem, inne przykaldy poprosze.

http://en.wikipedia.org/wiki/Two_Worlds_II

Wspomniane juz Dead Island.

Sniper: Ghost Warrior (gra miala kiepskie recenzje i byla zabugowana, ale i
tak sie dobrze sprzedala, wiec musieli trafic na jakis niezaspokojony
popyt): http://www.joystiq.com/2011/02/16/sniper-ghost-warri
or-scopes-out-a-
million-sales/

Inne produkcje City Interactive - budzetowe (czyt: kiepskiej jakosci i
tanie), ale firma ma staly strumien przychodow, jest notowana na gieldzie i
ma biuro w Londynie.

Ten przemysl sie w PL rozwija, na pewno czesciowo dzieki nizszym kosztom
pracy, ale rowniez dlatego ze Polacy w koncu nauczyli sie robic gry
komputerowe.
>
> > Mozna sypnac innymi przykladami zreszta.
>
> Poprosze o te przyklady
>
> >2. Polscy programisci wcale tak chetnie nie wyjezdzaja z Polski za
granice.
>
> Owszem. Trudniej wyjechac niz "na zmywak".

Mozna zarobic przyzwoite pieniadze nie wyjezdzajac. Absolwent politologii ma
w PL "nieco" trudniej. Ambicje Polakow czesto koncza sie na kredycie
mieszkaniowym w CHF, wiec nie zawsze maja wystarczajaco duzo motywacji zeby
wyjezdzac.

> Glownie jak mysle z tego
> powodu ze opinia o Polsce jako mocarstwie informatycznym jeszcze sie
> nie zrobila popularna na swiecie.

To akurat jest IMHO bez znaczenia.

>
> To gdzie parcuje, pare razy narajalem Polakow na interview. Niestety,
> wszyscy odpadli w pzredbiegach

No wiec ja znam dobrych programistow ktorzy nie chca wyjezdzac z PL i tez
mialem raz czy dwa do czynienia z kiepskimi, ktorzy byli zainteresowani
praca w UK, ale albo odpadli na interview albo nie zebrali sie na odwage,
zeby sie na nim pojawic.

>
> A,L.
>
> P.S. Z kim mam zaszczyt korespondowac?...

Sorry.

KK

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/