Michal Kleczek <k...@g...com> wrote:
> Adam Przybyla wrote:
>
>> Andrzej Jarzabek <a...@g...com> wrote:
>>> On 28/06/2011 20:59, Michal Kleczek wrote:
>>>> Andrzej Jarzabek wrote:
>>>>
>>>>> Tak czy inaczej, jak dla mnie to, że państwo, które ma olbrzymie złoża
>>>>> ropy, tak jak Nigeria, i takie problemy jak Nigeria, wydaje pieniądze z
>>>>> tej ropy tak, jak Nigeria, między innymi na ten cały program kosmiczny,
>>>>> pod względem awansu cywilizacyjnego świadczy o tym państwie jak
>>>>> najgorzej.
>>>>
>>>> Zgadzam sie.
>>>> Juz kiedys AL przywolal nigeryjski program kosmiczny na tej grupie.
>>>> Zdarzylo mi sie wtedy go przyrownac do kanalu bialomorskiego, Lajki w
>>>> kosmosie, huty Katowice i innych wielkich zdobyczy socjalizmu.
>>>
>>> Z tą różnicą, że Sowieci przynajmniej sami swoich osiągnięć dokonali i
>>> jednak mieli jakieśtam niebanalne. Nigeria zleciła wykonanie jednego
>>> satelity w Wielkiej Brytanii i wystrzelenie z Rosji, drugi został w
>>> całości wykonany i wystrzelony z Chin (i się zepsuł).
>> ... bzdura, w obu przypadkach nastapil transfer technologii i wiedzy.
>> Moze nie zrobia od razu wszystkiego sami, ale sa na dobrej drodze.
>
> Do posiadania wlasnego satelity... Bedzie mozna zdychajacym na AIDS/malarie
> lub z glodu analfabetom powiedziec "badzcie dumni - Afryka dogonila Zachod w
> wyscigu technologicznym - Dobre Mzimu nam sprzyja"
... rozwijaja sie, nie ma co liczyc aby od razu wszystko im wyszlo.
Nie widze zwiazku - twierdzisz ze albo jedno albo drugie nalezy robic.
Dlaczego tak uwazasz? Beda mieli technologie to bedzie kasa na rozwoj innych dziedzin
- beda mogli eksportowac swoja wiedze informatyczna do innych, uposledzonych
pod tym wzgledem panstw. Z powazaniem
Adam Przybyla

do góry

Użytkownik "Adam Przybyla" <a...@r...pl> napisał w wiadomości
news:iueveq$pmv$1@polsl.pl...

> ... rozwijaja sie, nie ma co liczyc aby od razu wszystko im wyszlo.
> Nie widze zwiazku - twierdzisz ze albo jedno albo drugie nalezy robic.
> Dlaczego tak uwazasz? Beda mieli technologie to bedzie kasa na rozwoj
> innych dziedzin
> - beda mogli eksportowac swoja wiedze informatyczna do innych,
> uposledzonych
> pod tym wzgledem panstw. Z powazaniem
... i w tym momencie po prostu trzeba zbadać wskaźniki redystrybucji
dochodu, ich dynamikę
w dłuższym okresie czasu. To nie sztuka budować oazy i zamykać je dla
bogaczy.
Sztuką jest budować oazy, które stopniowo są udostępniane coraz większym
rzeszom
społeczeństwa i to społeczeństwo uczy się, jak ich nie niszczyć, tylko cenić
i wspierać.

do góry

sielim <s...@t...tez.wp.pl> wrote:
>
> Użytkownik "Adam Przybyla" <a...@r...pl> napisał w wiadomości
> news:iueveq$pmv$1@polsl.pl...
>
>> ... rozwijaja sie, nie ma co liczyc aby od razu wszystko im wyszlo.
>> Nie widze zwiazku - twierdzisz ze albo jedno albo drugie nalezy robic.
>> Dlaczego tak uwazasz? Beda mieli technologie to bedzie kasa na rozwoj
>> innych dziedzin
>> - beda mogli eksportowac swoja wiedze informatyczna do innych,
>> uposledzonych
>> pod tym wzgledem panstw. Z powazaniem
> ... i w tym momencie po prostu trzeba zbadać wskaźniki redystrybucji
> dochodu, ich dynamikę
> w dłuższym okresie czasu. To nie sztuka budować oazy i zamykać je dla
> bogaczy.
> Sztuką jest budować oazy, które stopniowo są udostępniane coraz większym
> rzeszom
> społeczeństwa i to społeczeństwo uczy się, jak ich nie niszczyć, tylko cenić
> i wspierać.
... generalnie rozwoj wiedzy/informatyki najlepiej nadaje sie do redystrybucji
- to nic nie kosztuje;-) Inne dobra juz takie podzielne nie sa;-) Z powazaniem
Adam Przybyla

do góry

W dniu 2011-06-29 13:59, Adam Przybyla pisze:
> sielim<s...@t...tez.wp.pl> wrote:
>>
>> Użytkownik "Adam Przybyla"<a...@r...pl> napisał w wiadomości
>> news:iueveq$pmv$1@polsl.pl...
>>
>>> ... rozwijaja sie, nie ma co liczyc aby od razu wszystko im wyszlo.
>>> Nie widze zwiazku - twierdzisz ze albo jedno albo drugie nalezy robic.
>>> Dlaczego tak uwazasz? Beda mieli technologie to bedzie kasa na rozwoj
>>> innych dziedzin
>>> - beda mogli eksportowac swoja wiedze informatyczna do innych,
>>> uposledzonych
>>> pod tym wzgledem panstw. Z powazaniem
>> ... i w tym momencie po prostu trzeba zbadać wskaźniki redystrybucji
>> dochodu, ich dynamikę
>> w dłuższym okresie czasu. To nie sztuka budować oazy i zamykać je dla
>> bogaczy.
>> Sztuką jest budować oazy, które stopniowo są udostępniane coraz większym
>> rzeszom
>> społeczeństwa i to społeczeństwo uczy się, jak ich nie niszczyć, tylko cenić
>> i wspierać.
> ... generalnie rozwoj wiedzy/informatyki najlepiej nadaje sie do redystrybucji
> - to nic nie kosztuje;-) Inne dobra juz takie podzielne nie sa;-) Z powazaniem

Szczególnie, że wiedzę można konsumować, konsumować... i brzuch od tego
nie rośnie 8-)

--
Paweł Kierski
n...@p...net

do góry

Paweł Kierski <n...@p...net> wrote:
> W dniu 2011-06-29 13:59, Adam Przybyla pisze:
>> sielim<s...@t...tez.wp.pl> wrote:
>>>
>>> Użytkownik "Adam Przybyla"<a...@r...pl> napisał w wiadomości
>>> news:iueveq$pmv$1@polsl.pl...
>>>
>>>> ... rozwijaja sie, nie ma co liczyc aby od razu wszystko im wyszlo.
>>>> Nie widze zwiazku - twierdzisz ze albo jedno albo drugie nalezy robic.
>>>> Dlaczego tak uwazasz? Beda mieli technologie to bedzie kasa na rozwoj
>>>> innych dziedzin
>>>> - beda mogli eksportowac swoja wiedze informatyczna do innych,
>>>> uposledzonych
>>>> pod tym wzgledem panstw. Z powazaniem
>>> ... i w tym momencie po prostu trzeba zbadać wskaźniki redystrybucji
>>> dochodu, ich dynamikę
>>> w dłuższym okresie czasu. To nie sztuka budować oazy i zamykać je dla
>>> bogaczy.
>>> Sztuką jest budować oazy, które stopniowo są udostępniane coraz większym
>>> rzeszom
>>> społeczeństwa i to społeczeństwo uczy się, jak ich nie niszczyć, tylko cenić
>>> i wspierać.
>> ... generalnie rozwoj wiedzy/informatyki najlepiej nadaje sie do
redystrybucji
>> - to nic nie kosztuje;-) Inne dobra juz takie podzielne nie sa;-) Z powazaniem
>
> Szczególnie, że wiedzę można konsumować, konsumować... i brzuch od tego
> nie rośnie 8-)
... taa, tylko glowa troche boli;-)) Z powazaniem
Adam Przybyla

do góry

On Jun 27, 9:19 am, " " <k...@g...SKASUJ-TO.pl> wrote:
> > Ja widzialem dzis ogloszenie na stanowisko C++ Team Lead w ktorym bylo
> > podane 100k+ rocznie... (nie mowie, ze bym dostal to stanowisko, bo
> > konkurencja na pewno ogromna) - co prawda nie jest to na pewno
> > ogloszenie dla zoltodziobow, ale jednak mozliwosci, jak widac, sa.
>
> Chetnych jest pewnie wielu, ale dobrych kandydatow mniej :)
Z doswiadczenia wiem ze trudno cos takiego przejsc jak cholera. Zawsze
byla ogromna presja czasu, duzo chetnych i wysoki poziom. Ostatnia
moja przygoda tego typu to 140 startujacych na 2 wolne etaty. A gdy
zatrudnialem sam (ale do PHP+MySql), to mialem tyle podan ze nie
zdolalem
ich policzyc i telefon musialem wylaczyc, a byla potrzebna raptem
jedna
osoba.
Pozdrawiam

do góry

On Wed, 29 Jun 2011 11:59:46 +0000 (UTC), Adam Przybyla
<a...@r...pl> wrote:

> ... generalnie rozwoj wiedzy/informatyki najlepiej nadaje sie do redystrybucji
>- to nic nie kosztuje;-) Inne dobra juz takie podzielne nie sa;-) Z powazaniem

Nie wiem skad wywnioskowales to najlepiej, bo przeciez to zalezy od
kontekstu. Raz, ze trzeba miec zaplecze, dwa ze trzeba miec potrzeby.

Przy problemie glodu potrzebna jest im raczej wiedza jak gospodarowac
uprawami, a nie jak przyspieszyc algorytm X.

milego dnia zycze, hej
--
Moja wyprzedaz wszystkiego: ksiazki, plyty, filmy.
http://www.garaz.pol.pl/

do góry

Użytkownik "Adam Przybyla" <a...@r...pl> napisał w wiadomości
news:iuf43i$ou0$1@polsl.pl...

>> ... i w tym momencie po prostu trzeba zbadać wskaźniki redystrybucji
>> dochodu, ich dynamikę
>> w dłuższym okresie czasu. To nie sztuka budować oazy i zamykać je dla
>> bogaczy.
>> Sztuką jest budować oazy, które stopniowo są udostępniane coraz większym
>> rzeszom
>> społeczeństwa i to społeczeństwo uczy się, jak ich nie niszczyć, tylko
>> cenić
>> i wspierać.
> ... generalnie rozwoj wiedzy/informatyki najlepiej nadaje sie do
> redystrybucji
> - to nic nie kosztuje;-) Inne dobra juz takie podzielne nie sa;-) Z
> powazaniem

Tu się zgodzę, oczywiście biorąc w duży nawias określenie "nic nie
kosztuje".
Z drugiej zaś strony mam takie wrażenie, że taka informatyczno-wirtualna
gospodarka
musi konkurować na rynku globalnym, ma małe możliwości ochrony siebie i jest
szczególnie narażona na kryzysy (wydaje mi się, że na wirtualnych gałęziach
gospodarki stosunkowo łatwo tnie się koszty - jak nie masz na chleb, to
rezygnujesz
z internetu - w wielkim uproszczeniu). Dodatkowo mam też wrażenie,
że takie wirtualne, oparte o informatykę gospodarki mają duży ciąg do pracy
na rzecz instytucji finansowych (bo te z natury działają w środowisku
informatycznym) i uzależniania się od nich, co dodatkowo pogłębia wrażliwość
na kryzysy.
Zastanawiam się, czy dałoby siętu jakieś przykłady i kontrprzykłady
skonstruować,
może np. Islandia i Finlandia by podpadły ?

do góry

On 30.06.2011 09:39, sielim wrote:
>
> Użytkownik "Adam Przybyla" <a...@r...pl> napisał w wiadomości
> news:iuf43i$ou0$1@polsl.pl...
>
>>> ... i w tym momencie po prostu trzeba zbadać wskaźniki redystrybucji
>>> dochodu, ich dynamikę
>>> w dłuższym okresie czasu. To nie sztuka budować oazy i zamykać je dla
>>> bogaczy.
>>> Sztuką jest budować oazy, które stopniowo są udostępniane coraz większym
>>> rzeszom
>>> społeczeństwa i to społeczeństwo uczy się, jak ich nie niszczyć,
>>> tylko cenić
>>> i wspierać.
>> ... generalnie rozwoj wiedzy/informatyki najlepiej nadaje sie do
>> redystrybucji
>> - to nic nie kosztuje;-) Inne dobra juz takie podzielne nie sa;-) Z
>> powazaniem
>
> Tu się zgodzę, oczywiście biorąc w duży nawias określenie "nic nie
> kosztuje".
> Z drugiej zaś strony mam takie wrażenie, że taka informatyczno-wirtualna
> gospodarka
> musi konkurować na rynku globalnym, ma małe możliwości ochrony siebie i
> jest
> szczególnie narażona na kryzysy (wydaje mi się, że na wirtualnych gałęziach
> gospodarki stosunkowo łatwo tnie się koszty - jak nie masz na chleb, to
> rezygnujesz
> z internetu - w wielkim uproszczeniu). Dodatkowo mam też wrażenie,
> że takie wirtualne, oparte o informatykę gospodarki mają duży ciąg do pracy
> na rzecz instytucji finansowych (bo te z natury działają w środowisku
> informatycznym) i uzależniania się od nich, co dodatkowo pogłębia
> wrażliwość
> na kryzysy.
> Zastanawiam się, czy dałoby siętu jakieś przykłady i kontrprzykłady
> skonstruować,
> może np. Islandia i Finlandia by podpadły ?

Ale Internet w obecnej chwili to taka sama infrastruktura jak drogi czy
sieci energetyczne. Co prawda wymaga więcej osób do utrzymania, ale za
to zmniejsza liczbę osób potrzebnych gdzie indziej. Akurat pamiętam
czasy gdy redakcje pracowały bez Internetu, ale w tej chwili najmniejsza
gazetka wymaga Internetu do zdobywania informacji.


--
wer <",,)~~
http://szumofob.eu

do góry

Hej,

<OT>
Niezly flame, niezle trollowanie :). Juz dawno takiego flame tutaj nie
bylo, przy tym nawet niejaki profesor kibot sie chowa :).
</OT>

Pozdrawiam
Darek

do góry