-
151. Data: 2013-09-15 13:12:28
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Tomasz,
Sunday, September 15, 2013, 12:20:19 PM, you wrote:
>>> Jak dla mnie, to obowiązkowe ubezpieczenie spokojnie mogłoby z regresem
>>> występować wobec każdego sprawcy, zawsze.
>> Ale to przeczy samej idei ubezpieczeń.
> Ubezpieczenie obowiązkowe jest tu na tyle specyficznym ubezpieczeniem, że o
> ideach mających sens w przypadku ubezpieczeń dobrowolnych, można zapomnieć.
> A przynajmniej rozdzielić je na część obowiązkową i dobrowolną.
I masz rozdzielone - obowiązkowe OC z funduszem gwarancyjnym i
regresem w przypadku pijaków, świadomych uszkodzeń itp. oraz
dobrowolne AC. To nie jest zły system. Nie jest idealny ale ludzie też
nie są idealni i dlatego są potrzebne takie protezy. Gdyby skutki
zdarzeń drogowych uderzały tylko i wyłącznie w sprawców - system
ubezpieczeń obowiązkowych byłby niepotrzebny. Jednak zazwyczaj sprawca
jest mniej poszkodowany i dlatego właśnie ubezpieczenia w tej formie
są konieczne.
--
Best regards,
RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
152. Data: 2013-09-15 13:50:03
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Od: ToMasz <n...@n...neostrada.pl>
W dniu 15.09.2013 13:12, RoMan Mandziejewicz pisze:
> Hello Tomasz,
>
> Sunday, September 15, 2013, 12:20:19 PM, you wrote:
>
>>>> Jak dla mnie, to obowiązkowe ubezpieczenie spokojnie mogłoby z regresem
>>>> występować wobec każdego sprawcy, zawsze.
>>> Ale to przeczy samej idei ubezpieczeń.
>> Ubezpieczenie obowiązkowe jest tu na tyle specyficznym ubezpieczeniem, że o
>> ideach mających sens w przypadku ubezpieczeń dobrowolnych, można zapomnieć.
>> A przynajmniej rozdzielić je na część obowiązkową i dobrowolną.
>
> I masz rozdzielone - obowiązkowe OC z funduszem gwarancyjnym i
> regresem w przypadku pijaków, świadomych uszkodzeń itp. oraz
> dobrowolne AC. To nie jest zły system. Nie jest idealny ale ludzie też
> nie są idealni i dlatego są potrzebne takie protezy. Gdyby skutki
> zdarzeń drogowych uderzały tylko i wyłącznie w sprawców - system
> ubezpieczeń obowiązkowych byłby niepotrzebny. Jednak zazwyczaj sprawca
> jest mniej poszkodowany i dlatego właśnie ubezpieczenia w tej formie
> są konieczne.
TEN SYSTEM jest NAJGORSZY jaki może być.
1. mozesz ubezpieczyć auto na babcie i jeździć jak chcesz
2. możesz mieć ubezpieczenie, zniżki, a nie miec prawa jazdy
3. możesz generować nieograniczone (prawie) straty, co np 2 lata, i
korzystać z 50-60% bonusu za bezszkodowość
4. szkody które wyrządziłeś wcale lub w stopniu minimalnym uszczuplają
Twoje konto
5. możesz korzystać ze zniżek innych osób dorejestrowując się do ich auta
6. składki są horrendalnie wysokie, bo zrzucamy się do wspólnego wora
7 nieprzestrzeganie przepisów, ryzykowna jazda nie wpływa na składkę
popatrz teraz na AC. masz 2 zabezpieczenia auta? taniej. bierzesz na
siebie 10% duuuuużo taniej. wozisz małe dzieci - taniej. dajesz kierować
młodym gniewnym - drożej. da się? Oczywiście.
PRzy okazji jeszcze jedna sprawa. Dla mnie, to _olbrzymia_ różnica, czy
ktoś - dziecko, pracownik, kierowca, coś spieprzył bo popełnił błąd,
zapomniał, zagapił się (- jesteśmy tylko ludzmi!) czy też spieprzył bo
ewidentnie się o to prosił, bawiąc się brzytwą, szlifując bez okularów,
albo jadąc 130/50km/h. Pierwsze jest wynikiem zagapienia, zapomnienia
pewnej bierności, a drugie wynikiem aktywnego, czynnego działania,
połączenia kilku kroków, ze świadomym pominięciem zasad.
ToMasz
-
153. Data: 2013-09-15 13:55:38
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Sun, 15 Sep 2013 13:12:28 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
> Hello Tomasz,
>
> Sunday, September 15, 2013, 12:20:19 PM, you wrote:
>
>>>> Jak dla mnie, to obowiązkowe ubezpieczenie spokojnie mogłoby z regresem
>>>> występować wobec każdego sprawcy, zawsze.
>>> Ale to przeczy samej idei ubezpieczeń.
>> Ubezpieczenie obowiązkowe jest tu na tyle specyficznym ubezpieczeniem, że o
>> ideach mających sens w przypadku ubezpieczeń dobrowolnych, można zapomnieć.
>> A przynajmniej rozdzielić je na część obowiązkową i dobrowolną.
>
> I masz rozdzielone - obowiązkowe OC z funduszem gwarancyjnym i
> regresem w przypadku pijaków, świadomych uszkodzeń itp. oraz
> dobrowolne AC. To nie jest zły system.
System z racji obowiązkowości, musi mieć ogromne ograniczenia.
Te ograniczenia po prostu dużo kosztują - powstaje wieli system
nieefektywny finansowo.
Im bardziej ograniczy się część obowiązkową, tym bardziej sprawna finansowo
będzie część pozostała, nieobowiązkowa.
A założyć należy że bazą dla obowiązku ubezpieczenia, jest nie ochrona
sprawcy, a jedynie poszkodowanego.
Bo chodzi o to żeby poszkodowany nie został bez środków - powiedzmy że z
tym można się zgodzić.
I dlatego ochrona obowiązkowa powinna obejmować jedynie interes tego
poszkodowanego.
Ochrona interesu sprawcy (czyli mojego własnego), to już powinna być
indywidualna decyzja każdego kto chce swój interes zabezpieczeać.
I dopiero to pozwoli na zastosowanie podstawowych zasad wyboru
ubezpieczenia.
Czyli przede wszystkim ubezpieczanie się wyłącznie od ryzyka na którego
poniesienie mnie nie stać.
Druga ważna sprawa to wpływ ubezpieczyciela na zachowanie sprawcy, czyli
jakieś dodatkowe warunki umowy, wyłączenia itp.
Warunki zawierania polis AC są dużo zdrowsze.
-
154. Data: 2013-09-15 13:59:59
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Sun, 15 Sep 2013 12:52:05 +0200, J.F. napisał(a):
> Dnia Sun, 15 Sep 2013 11:30:11 +0200, ToMasz napisał(a):
>> W dniu 15.09.2013 01:15, t? pisze:
>>> Tomasz Pyra wrote:
>>>> Wtedy podstawowe ubezpieczenie mogłoby być bardzo tanie (bo pokrywałoby
>>>> tak naprawdę tylko niewypłacalność sprawcy)
>>>> Dzięki temu bezszkodowi kierowcy mogliby płacić mało, a wysokoszkodowi w
>>>> końcu uznali że nie stać ich na auto.
>>>
>>> Nie, dzięki temu menelstwo by płaciło mniej za ubezpieczenie, a w razie
>>> czego nic by się z nich nie dało ściągnąć, bo nic nie mają, więc wszyscy
>>> pozostali płacili by więcej.
>>>
>> nie masz racji. Taki niewypłacalny menel, mógłby spowodować szkodę tylko
>> raz w życiu, bo jak nie zapłaci to nie będzie miał ubezpieczenia. jak
>> chętnie zapłacę za to żeby nigdy nie siadł za kółkiem.
>
> Ale on dalej bedzie jezdzil, tylko bez ubezpieczenia, jak to pokazuje
> przyklad odebranych PJ :-)
> Poza tym zarejestruje na babcie, na dziadka, na dziecko ...
>
> A tak w ogole ... w kraju mamy 50 tys wypadkow rocznie - takich z
> rannymi. W tym czesc lekkich, ale dochodza kosztowne stluczki bez
> rannych - wiec pozostanmy przy 50 tys.
> Na 20 mln samochodow to jest jeden wypadek na 400 lat.
>
> Wiec statystycznie to przecietny kierowca powoduje znacznie mniej niz
> "jeden raz w zyciu". Dwa to juz pech.
>
>> w przypadku
>> stłuczki - niema wogóle sprawy, w przypadku śmierci 3 ludzi - za 10 lat
>> będzie znowu jeździł. Pomyśl sobie teraz o tirach które wyprzedzają na
>> trzeciego. ich kierowcy nie będąc wypłacalni tracili by prace, albo
>> płacili np 12 razy więcej za polisę niż ja i Pyra.
>
> Ale nadal by tak jezdzili do pierszego wypadku, tylko odkladali na
> zagranicznym koncie :-)
> A nie o to chodzi aby czekac az kogos zabije - 20 pkt go utemperuja
> rownie dobrze.
>
> Poza tym - smiem twierdzic ze oni tak wyprzedzaja tam gdzie sa
> warunki. Inaczej juz dawno by kierowcy wygineli.
>
>> Teraz taka uwaga osobista do pana "to". Ten syf ubezpieczeniowy który
>> mamy jest totalnie niesprawiedliwy. tak samo jak szkoły, szpitale, zus i
>> 99% tego co państwowe i/lub zależne od państwa. Każda właściwie zmiana,
>> zmiana powstała w umyśle człowieka na tyle inteligentnego żeby mieć
>> firmę, ogólnie nie "odstrzelonego" od rzeczywistości, będzie zmianą na
>> lepsze.
>
> Inteligentny czlowiek sie ubezpieczy od zdarzenia ktore moze go
> kosztowac caly majatek, a zdarza sie raz na 400 lat.
> Nawet jesli z wlasnej nieuwagi.
Podstaowowe kryterium sensu/bezsensu zawarcia ubezpieczenia jest takie, że
warto ubezpieczać się jedynie od ryzyka na którego poniesienie mnie nie
stać.
Obecnie główną częścią składki którą muszę płacić, jest ubezpieczenie od
drobnych stłuczek (bo to w swojej masie kosztuje ubezpieczyciela
najwięcej).
A to nie te drobne stłuczki są celem istnienia systemu ubezpieczenia
obowiązkowego.
Ja bym się bardzo chętnie ubezpieczył od szkód powyżej np. 5000zł, bo
wszystko poniżej to jestem w stanie w każdej chwili uregulować kartą
kredytową przy bankomacie bez zrujnowania się.
A założę się że uczciwie skalkulowana stawka ubezpieczenia wyniesie wtedy
mniej niż połowę tego co płacę dziś.
-
155. Data: 2013-09-15 14:38:30
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2013-09-15 00:59, Tomasz Pyra pisze:
> a z masy spadkowej po rodzicach
> kupić mu nowego Mercedesa.
Jak się już wymądrzasz, to rób to z sensem, a nie bzdury walisz.
--
Liwiusz
-
156. Data: 2013-09-15 14:43:16
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2013-09-15 10:02, RoMan Mandziejewicz pisze:
> Hello Tomasz,
>
> Sunday, September 15, 2013, 12:56:31 AM, you wrote:
>
>>>> Najlepsze w tym jest to że na pewno syn wystąpi o odszkodowanie. Nie
>>>> zapłaci go ubezpieczyciel tylko ten pan i tamta pani. A powinien
>>>> sprawca.
>>> To po co ubezpieczenie, skoro płacić ma sprawca?
>> Jak dla mnie, to obowiązkowe ubezpieczenie spokojnie mogłoby z regresem
>> występować wobec każdego sprawcy, zawsze.
>
> Ale to przeczy samej idei ubezpieczeń.
A jaka jest idea ubezpieczeń? Bo w tym OC idea jest taka, aby
poszkodowany miał wypłacone odszkodowanie, a nie żeby sprawca pozostał
bogaty. Jedynym sensem istnienia braku regresu jest zmniejszenie chęci
do ucieczki z miejsca wypadku.
--
Liwiusz
-
157. Data: 2013-09-15 15:12:43
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 15 Sep 2013 14:43:16 +0200, Liwiusz napisał(a):
>> Ale to przeczy samej idei ubezpieczeń.
>
> A jaka jest idea ubezpieczeń? Bo w tym OC idea jest taka, aby
> poszkodowany miał wypłacone odszkodowanie, a nie żeby sprawca pozostał
> bogaty.
No nie, idea ubezpieczenia to jest to aby pozostac bogatym.
Od mozliwej straty sie ludzie ubezpieczaja.
J.
-
158. Data: 2013-09-15 15:16:41
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 15 Sep 2013 13:59:59 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):
> Dnia Sun, 15 Sep 2013 12:52:05 +0200, J.F. napisał(a):
> Ja bym się bardzo chętnie ubezpieczył od szkód powyżej np. 5000zł, bo
> wszystko poniżej to jestem w stanie w każdej chwili uregulować kartą
> kredytową przy bankomacie bez zrujnowania się.
> A założę się że uczciwie skalkulowana stawka ubezpieczenia wyniesie wtedy
> mniej niż połowę tego co płacę dziś.
Ale wiesz - juz teraz chyba 1/3 to sa koszty wlasne ubezpieczyciela.
budynki, komputery, agenci i reklamy :-)
Wiec albo tych wiekszych szkod jest bardzo malo, albo do polowy nie
spadnie, i bedziesz mial jeszcze wieksze wrazenie ze przeplacasz :-)
J.
-
159. Data: 2013-09-15 15:42:12
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 15 Sep 2013 13:50:03 +0200, ToMasz napisał(a):
> TEN SYSTEM jest NAJGORSZY jaki może być.
> 1. mozesz ubezpieczyć auto na babcie i jeździć jak chcesz
Ale co - wolisz miec ubezpieczenie osobowe i problem, bo zona nie
moze, ojciec nie moze, brat nie moze ... ?
Ani znajomy nie moze, jak razem jedziecie, a ty zmeczony jestes ?
> 2. możesz mieć ubezpieczenie, zniżki, a nie miec prawa jazdy
No, jesli od lat placisz OC i masz mala szkodowosc ... czemu nie ?
> 3. możesz generować nieograniczone (prawie) straty, co np 2 lata, i
> korzystać z 50-60% bonusu za bezszkodowość
A to efekt uboczny. Kiedys babcie i ciotki sie wyczerpia i przyjdzie
ubezpieczyc na siebie. Kiedys system uszczelnia i nie bedzie tak
latwo.
No i jeszcze musisz naprawic wlasny samochod, wiec jak naprawde co dwa
lata, to jednak drogo.
I okazuje sie ze ci piraci wcale tak duzej szkodowosci nie maja, za to
kosztuja niektorzy kapelusznicy - jezdza wolno, ale nieuwaznie ..
> 4. szkody które wyrządziłeś wcale lub w stopniu minimalnym uszczuplają
> Twoje konto
Na tym polega ubezpieczenie.
> 5. możesz korzystać ze zniżek innych osób dorejestrowując się do ich auta
powoli domykaja i moze sie okazac ze juz nie, bo ani nie daje ci to
znizek, a jeszcze innym zabiora.
> 6. składki są horrendalnie wysokie, bo zrzucamy się do wspólnego wora
smiem twierdzic ze niskie.
No chyba ze masz 20 lat i trzylitrowa beemke w Warszawie :-)
> 7 nieprzestrzeganie przepisów, ryzykowna jazda nie wpływa na składkę
Jesli przez wiele lat nie owocuje wypadkiem ... to chyba dobrze :-)
Wolisz po amerykansku ? Karac dodatkowo znacznie wyzej niz mandatami ?
> popatrz teraz na AC. masz 2 zabezpieczenia auta? taniej. bierzesz na
> siebie 10% duuuuużo taniej
Czy tak duzo ... powinno byc 10% taniej.
Jesli wiecej, to cos jest nie tak :-)
> PRzy okazji jeszcze jedna sprawa. Dla mnie, to _olbrzymia_ różnica, czy
> ktoś - dziecko, pracownik, kierowca, coś spieprzył bo popełnił błąd,
> zapomniał, zagapił się (- jesteśmy tylko ludzmi!) czy też spieprzył bo
> ewidentnie się o to prosił, bawiąc się brzytwą, szlifując bez okularów,
> albo jadąc 130/50km/h. Pierwsze jest wynikiem zagapienia, zapomnienia
> pewnej bierności, a drugie wynikiem aktywnego, czynnego działania,
> połączenia kilku kroków, ze świadomym pominięciem zasad.
Tu byla Warszawa, wiec powiedzmy ze celowe przekroczenie,
ale nie zauwazyc znaku sie zdarza. A ty co - z automatu regres ?
I czemu tylko predkosc ? Ten z opla to powinien wiedziec ze tam sa
trzy pasy i trzeba zachowac potrojna ostroznosc ..
J.
-
160. Data: 2013-09-15 15:43:39
Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 15 Sep 2013 12:44:26 +0200, DoQ napisał(a):
> W dniu 2013-09-15 12:40, jerzu pisze:
>> Nie zauważyłeś pewnego niuansu. Rozróznij "zatrudniony na najniższą
>> krajową" a "zarabiający najniższą krajową". Umowy typu 1600 brutto na
>> papierze, a reszta płacona pod stołem, to w naszym kraju dość częsta
>> praktyka. Taka "optymalizacja" ZUS płaconego przez pracodawców.
>
> Czyli nie zarabiał/li najniższej krajowej :P
Ale komornik pod stolem sciagal nie bedzie :-)
J.