-
21. Data: 2011-04-01 14:48:25
Temat: Re: Para mloda oddala videografa do sadu.
Od: Kamil <k...@s...com>
On 01/04/2011 15:35, b...@n...pl wrote:
> On 01.04.2011 16:21, Kamil wrote:
>> On 31/03/2011 21:36, Les wrote:
>>>> Jeśli fotograf ślubny prycha na marudnego klienta jak obrażona paniusia,
>>>> to po prostu zły zawód sobie wybrał.
>>>> Pozdrawiam
>>>> Kamil
>>>
>>> Zapewne nie miałeś marudnej klientki, która "uczy" fotografa jak ma
>>> jej fotki robić i gdzie ma stanąć.
>>
>> Miałem za to sporo pań Kryś, którym "same się wpisy z bazy danych
>> skasowały". Gdybym pokazał jej gdzie są taśmy z backupem i kazał samemu
>> sobie radzić, to pewnie długo bym nie popracował.
>
> Biorąc pod uwagę co taka pani może zrobić z taśmą to raczej nie. Bo jej
> się sama taśma wkręci w kolczyki.
Wydłubie tipsami. ;)
--
Pozdrawiam
Kamil
-
22. Data: 2011-04-01 21:43:11
Temat: Re: Para mloda oddala videografa do sadu.
Od: "p 47" <k...@w...pl>
Użytkownik "Les" <s...@p...fm> napisał w wiadomości
news:630107db-c9b2-4352-bcf9-01d4015eae25@p16g2000vb
i.googlegroups.com...
> Jeśli fotograf ślubny prycha na marudnego klienta jak obrażona paniusia,
> to po prostu zły zawód sobie wybrał.
> Pozdrawiam
> Kamil
Zapewne nie miałeś marudnej klientki, która "uczy" fotografa jak ma
jej fotki robić i gdzie ma stanąć.
Pozdrawiam
Les
__________________________
Przecież nie ma obowiązku pod groźbą karty śmiertci przyjąć zamówienie od
takiej klientki.
Ale skoro się już przyjęło i kasę wzięło (a przynajmniej chce się wziąć) to
należy wedle życzenia klienta wykonać zleconą USŁUGĘ.
A wydziwiać i "artystować" przy robieniu fotek żonie/kochance, a najlepiej
krajobrazu;-)
-
23. Data: 2011-04-02 07:49:09
Temat: Re: Para mloda oddala videografa do sadu.
Od: "Stan.Matyska" <k...@y...com>
On 1 Kwi, 23:43, "p 47" <k...@w...pl> wrote:
_____________
>
> Przecież nie ma obowiązku pod groźbą karty śmiertci przyjąć zamówienie od
> takiej klientki.
> Ale skoro się już przyjęło i kasę wzięło (a przynajmniej chce się wziąć) to
> należy wedle życzenia klienta wykonać zleconą USŁUGĘ.
>
> A wydziwiać i "artystować" przy robieniu fotek żonie/kochance, a najlepiej
> krajobrazu;-)
Zonie, kochance? To Ci odbiora aparat i masz po zabawie.
Pozdrawiam.
StaM