-
1. Data: 2012-07-07 18:06:32
Temat: Padła karta - program do naprawy jpg-ów
Od: "Tomek" <m...@o...pl>
Witam,
Padła mi karta SDHC i mam ponad 50 zdjęć uszkodzonych (podgląd niewidoczny,
programy
do jpg-ów nie otwierają plików).
Szukałem progeamów np. PhotoRec 6.13
ale on potrafi świetnie odnajdywać zdjęcia dawno
skasowane z dysku.
Natomiast gdy mu wskażę pliki jpg uszkodzone to
efekt pracy=0.
Znacie może program do naprawiania plików, które "widać" a nie można ich
odczytać??
Tomek.
-
2. Data: 2012-07-08 19:40:22
Temat: Re: Padła karta - program do naprawy jpg-ów
Od: Piotrne <p...@p...onet.pl>
W dniu 2012-07-07 18:06, Tomek pisze:
> Znacie może program do naprawiania plików, które "widać" a nie można ich odczytać??
Jeśli te dane na karcie są, tylko popsuł się spis, to może
pomóc np. taki program:
http://www.cgsecurity.org/wiki/TestDisk
albo inny: PC INSPECTOR Smart Recovery.
P.
-
3. Data: 2012-07-09 16:51:24
Temat: Re: Padła karta - program do naprawy jpg-ów
Od: Piotrne <p...@p...onet.pl>
W dniu 2012-07-09 12:14, Gotfryd Smolik news pisze:
> Korzysta z trybu, jak sama nazwa wskazuje, "zero assumption",
> czyli metodą NaChamowa usiłuje poskładać coś co przypomina
> JPG z dostępnych danych.
Drugi z wymienionych przeze mnie programów, PC INSPECTOR Smart Recovery,
też prawdopodobnie tak robi. Prawdopodobnie, bo szczegółów działania
nie opisuje, ale działa dosyć wolno: na karcie pamięci 4GB z szybkością
około pół megabajta/s. Czyli taką kartę przetworzy w ciągu kilku godzin
i raczej znajdzie wszystkie JPG-i. Program jest darmowy.
Używałem tego programu pomagając czasem znajomemu odtworzyć zdjęcia
z jego aparatu - z jakiegoś powodu co kilka miesięcy "psuła się"
karta pamięci i tracił zdjęcia. Ale ostatnio znowu poprosił mnie
o odtworzenie zgubionych zdjęć, tym razem z dysku zewnętrznego 2 TB.
Główny katalog zrobił się pusty po awarii zasilania; CHKDSK
nie poradził sobie z problemem. Po uruchomieniu PC INSPECTOR Smart
Recovery zaczął znajdować JPGi, ale z szybkością około 4 zdjęć na minutę.
A na dysku zdjęć było około 200000 (dwieście tysięcy - tyle zdjęć
zrobionych od marca do czerwca...), na ponad miesiąc ciągłej pracy.
Wobec tego poszukałem czegoś innego i znalazłem właśnie darmowy projekt
TestDisk. Interfejs ma "tekstowy", ale jest bardzo skuteczny. Kopiował
z szybkością 10 MB/s z dysku zewnętrznego na inny dysk zewnętrzny
- przez USB. Po trzech "seansach" kopiowania wszystko udało się
odtworzyć. To jeszcze jedna zaleta tego programu - inne po przerwaniu
pracy zaczynały zawsze działanie od początku.
P.