eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowa › Odwolali trojpodzail?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 100

  • 81. Data: 2009-12-30 19:05:08
    Temat: Re: Odwolali trojpodzail?
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Wed, 30 Dec 2009 19:17:39 +0100, Eneuel Leszek Ciszewski wrote:
    >"Piotr Karocki" X...@1...110.122.97
    >> Na jednej z krakowskich uczelni ten sam profesor byl dziekanem i rektorem.
    >> Pisal (jako dziekan) do siebie (jako rektora) pisma. I co ciekawsze, czesc
    >> z nich zalatwial odmownie.
    >
    >Powinien był poszukać jakiegoś mediatora -- widocznie rektor nie
    >lubił dziekana z jakiegoś powodu... ;) Może miało to swoje źródło
    >jeszcze w poprzedniej kadencji?... Gdy te stanowiska piastowały
    >inne osoby?...

    Ale przeciez jako rektor mogl odmowic wydzialowi kierujac sie dobrem
    uczelni, ale jako dziekan musial pismo napisac, zeby miec podstawe do
    odwolania od decyzji np do Senatu :-)

    Albo bardziej przyziemnie - "swojemu wydzialowi odrzucilem 70%
    wnioskow a waszemu tylko 50%, i to nie moja wina ze moj wydzial
    dostal 10mln, a wasz tylko 5" :-)

    J.


  • 82. Data: 2009-12-30 19:58:13
    Temat: Re: Odwolali trojpodzail?
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "J.F." d...@4...com

    > Ale przeciez jako rektor mogl odmowic wydzialowi kierujac sie dobrem
    > uczelni, ale jako dziekan musial pismo napisac, zeby miec podstawe do
    > odwolania od decyzji np do Senatu :-)

    > Albo bardziej przyziemnie - "swojemu wydzialowi odrzucilem 70%
    > wnioskow a waszemu tylko 50%, i to nie moja wina ze moj wydzial
    > dostal 10mln, a wasz tylko 5" :-)

    A to nie jest tak, że wydział płaci uczelni?
    Za moich czasów wydziały płaciły ,,macierzy'', nie odwrotnie. ;)
    Płaciły ze studentów zaocznych. Chyba 30%. :)

    Mnie odmówiono pracy opłacanej z pieniędzy wydziałowych -- odmówił
    rektor. Złośliwi twierdzą, że rektor Parafianowicz powiedziała:

    -- Jak Bóg zechce, to pozwolę na to, aby Eneuela zatrudniono.

    Na co dostała odpowiedź:

    -- Przecież nie masz szans na to, żeby Eneuel przespał
    się z Tobą, jak więc Bóg miałby zechcieć?... ;)

    Ale ponoć to miało miejsce już po wypadku pod Jeżewem...
    Jak dokładnie było (a raczej -- kiedy) nie wiem. :)
    Nie pamiętam. :)

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-: chętnie sprzedam niebitego 75-300 III USM o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,;.. ; ;. . ,.;\|/....


  • 83. Data: 2009-12-30 20:08:00
    Temat: Re: Odwolali trojpodzail?
    Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>

    Piotr Karocki napisal:
    > Na jednej z krakowskich uczelni ten sam profesor byl dziekanem i rektorem.
    > Pisal (jako dziekan) do siebie (jako rektora) pisma. I co ciekawsze, czesc
    > z nich zalatwial odmownie.

    Ehm, prawie jak Radio Erewan. To bylo na AGH i nie na linii dziekan-rektor,
    lecz na styku dyrektor instytutu-dziekan. Obecnie nie jest to mozliwe, bo
    ustawa zabrania jednoczesnego pelnienia takich funkcji.
    --
    Pozdrawiam,

    Jacek


  • 84. Data: 2009-12-30 22:37:51
    Temat: Re: Odwolali trojpodzail?
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Jacek_P" hhgbv0$3vp$...@s...cyf-kr.edu.pl

    > Ehm, prawie jak Radio Erewan. To bylo na AGH i nie na linii dziekan-rektor,
    > lecz na styku dyrektor instytutu-dziekan. Obecnie nie jest to mozliwe, bo
    > ustawa zabrania jednoczesnego pelnienia takich funkcji.

    A rektorem i dziekanem tej samej uczelni można być jednocześnie? Chyba nie.
    Tu dziekanem tam rektorem -- czemu nie, oby płacili, jak mawiał wielokrotnie
    (chyba zawsze, odkąd go znałem) do mnie Kopania. :)

    Ja byłem dwiema osobami naraz -- sprzedawałem złom i soft uczelni, na której
    pracowałem.

    Prekursorem (wzorem) był Tomasz Chlebowski w Warszawie -- Białystok chętnie czerpał
    natchnienie z UW. Powołanie się na precedens warszawski wiele dawało tutaj. Gdy
    pytałem na Fizyce, czy jednocześnie mogę i pracować jako pracownik uczelni,
    i sprzedawać tej uczelni jako zewnętrzna firma, odpowiedziano mi, że nie
    tylko mogę tak robić, ale nawet jest to praktykowane przez wzorowych ludzi,
    takich jak Chlebowski.

    Chlebowski z jednoosobowej firmy (ponoć największej w Europie Środkowej
    i Centralnej firmie tego typu) zamienił się w jakąś spółkę z osobowością
    prawną, po czym (wiele lat później) splajtował. Ponoć plajtował ze łzami
    w oczach marnowany czyjąś nienawiścią, gdy rozmowy dotyczące ratowania
    firmy spełzły na niczym.

    Oczywiście na uczelni nie byłem żadnym decydentem ani dyktatorem.

    I aby było jasne -- nigdy nie sprzedałem uczelni niczego z jej stratą
    czy choćby małym zyskiem, jeśli nie liczyć drobiazgów (kwotowych -- na
    przykład myszy) które sprzedałem w cenie niewiele niższej niż rynkowa.
    Nigdy nie sprzedałem czegoś, co nie było później wykorzystywane, nigdy
    niczego na wyrost, nigdy czegoś, co stało się ślepą uliczką itd...

    Ale malkontentów wqrwiało na przykład to, że miałem swojego kierowcę. :)
    (oczywiście ja za niego płaciłem, nie uczelnia) Czy to, że zazwyczaj
    nawet nie otwierałem pudełek ze złomem czy softem -- moje ręce nie
    były od tego. Rogowskiemu nie podobało się to, że nie lubiłem
    papierkowej roboty (faktury, zamówienia, umowy pisemne itd.)...

    A chyba każdego złościło to, że z powodzeniem załatwiałem przez telefon
    to, czego inni nie potrafili za pomocą dalekopisów (wówczas jeszcze
    były) faxów (chyba jeszcze są dziś) czy odwiedzin osobistych...
    Jak i to wqrwiało, że zawsze miałem bardzo niskie ceny, a mimo
    tego bardzo dużo zarabiałem... Także i to wqrwiało, że nigdy
    nie wciskałem się, nigdy nie naciskałem, nigdy nie straszyłem itd...
    Wygrałem (dali mi zarobić) to się cieszyłem, przegrałem (nie dali)
    to też się cieszyłem, bo nie brakowało mi szmalu. :) Zwykle to
    pracownicy (Ekonomii na przykład) modlili się o to, abym szybciej
    wydał zarobione pieniądze i poczuł pragnienie zarobienia kolejnych,
    bo zazwyczaj niełatwo było mnie nakłonić do współpracy. :)

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-: chętnie sprzedam niebitego 75-300 III USM o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,;.. ; ;. . ,.;\|/....


  • 85. Data: 2009-12-31 07:13:18
    Temat: Re: Odwolali trojpodzail?
    Od: "Kokos" <k...@k...com>


    Użytkownik "Janko Muzykant" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:hhf8lc$g7l$2@news.onet.pl...
    > Kokos pisze:
    >> to dziwne, bo to nie reżyserzy dostają nagrody za zdjęcia.... tylko za
    >> rezyserie...
    >
    > Są jeszcze dziwniejsze rzeczy na świecie :)
    >
    > A tak serio - reżyser jest od wszystkiego, bo jest właśnie reżyserem. Jak
    > będzie miał kaprys, to nawet gościa od kostiumów wyręczy.

    to od czego jest "director of photography"?



  • 86. Data: 2009-12-31 08:46:59
    Temat: Re: Odwolali trojpodzail?
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    Kokos pisze:
    >> A tak serio - reżyser jest od wszystkiego, bo jest właśnie reżyserem. Jak
    >> będzie miał kaprys, to nawet gościa od kostiumów wyręczy.
    >
    > to od czego jest "director of photography"?

    No... do picia kompan, wieczorem po zdjęciach np. :)

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: www.smialek.prv.pl
    /wow! dj'e będą miksować nie tylko hity, ale również evergreen'y!/


  • 87. Data: 2009-12-31 13:05:46
    Temat: Re: Odwolali trojpodzail?
    Od: Piotr Karocki <p...@i...org>

    =?UTF-8?B?IlBhd2XFgiBXLiI=?= <p...@p...onet.pl> wrote:
    > Jako dziekan
    > jest odpowiedzialny za pewne sprawy i wnioskuje o dotacje, mimo, ze
    > wie, ze jako rektor nie bedzie mogl‚ ich zatwierdzic np. z braku
    > funduszy
    Ale ja nic przeciwko tej osobie nie mialem - to w koncu najlepszy przyklad
    na to, ze nie zawsze znajomosci pomagaja :)
    Oraz ze mimo sytuacji analogicznej do "konfliktu interesow" mozna sie
    uczciwie zachowywac. Tylko trzeba umiec, a nie kazdego na to stac.


  • 88. Data: 2009-12-31 13:18:20
    Temat: Re: Odwolali trojpodzail?
    Od: Piotr Karocki <p...@i...org>

    Jacek_P <L...@c...edu.pl> wrote in
    news:hhgbv0$3vp$1@srv.cyf-kr.edu.pl:
    > Ehm, prawie jak Radio Erewan. To bylo na AGH i nie na linii
    > dziekan-rektor, lecz na styku dyrektor instytutu-dziekan.
    To bylo na innej uczelni, i na linii dziekan-rektor... przynajmniej to, o
    czym ja pisze.
    Na tej samej uczelni egzamin wstepny z jezyka angielskiego oblal rodowity
    australijczyk...


  • 89. Data: 2009-12-31 13:23:24
    Temat: Re: Odwolali trojpodzail?
    Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>

    On 2009-12-31 14:18:20 +0100, Piotr Karocki <p...@i...org> said:

    > Na tej samej uczelni egzamin wstepny z jezyka angielskiego oblal rodowity
    > australijczyk...

    Akurat się nie dziwię. Oni nie mówią po "angielsku".
    Poza tym anglojęzyczni też mają dysgrafów, dyslektyków itp. Skąd
    wiadomo, że to nie jeden z nich?

    --
    Nie odpowiadam na treści nad cytatem
    Pozdrawiam
    JA
    www.skanowanie-35mm.pl


  • 90. Data: 2009-12-31 21:59:52
    Temat: Re: Odwolali trojpodzail?
    Od: "TheGuru" <t...@o...pl>


    > Na tej samej uczelni egzamin wstepny z jezyka angielskiego oblal rodowity
    > australijczyk...

    wielka mi rzecz. a ilu Polaków oblewa egzaminy z polskiego Np na polonistykę
    ;-D


strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: