> Z opisu wynika, że taki wyświetlacz obsługuje się jak 2 osobne
> wyświetlacze 2-liniowe. Kwestia dodania jednej linii E.
Tak robiłem 10 lat temu, nawet już z graficznymi.
W dzisiejszych czasach, to alfanumeryczne, to stosuje się na laborce w
technikum.
Teraz zastosowaliśmy graficzny po SPI.
I to co mówi Irek:
interlinii oraz kerningu.
Zrobiłem to właśnie wtedy, tzn. generator znaków, porządnie, dokładnie,
uniwersalnie i zgodnie ze sztuką.

Dzisiaj jednak spoglądam na wyświetlacz graficzny inaczej.
Należy rozważych 2 przypadki:
a) mikrokontroler dostaje po RS jakieś znaki ze zbioru nieskończonego i
trzeba to wyświetlić,
b) urządzenie samo z siebie musi wyświetlać skończony zbiór napisów i
wartości (np. 5000 różnych)

Jeśli a) odkopuje moje procedury
Jeśli b) --> żona wstawia w arkusz kalkulacyjny obrazek i wpisuje jedynki
gdzie trzeba.
Kilka funkcji (głównie konkatenacji, czyli &) i do MPLABA wklejamy już
gotowy kod DB.
Mikrokontroler musi mieć te kilkaset kilobajtów FLASHA.
I tak dla wszystkich możliwych obrazów.
Potem w zależności od sytuacji (takie case dla zwolenników C- my to w asm
robimy):
w pętli zliczanej licznikiem, jednym ciągiem wysyłamy tyle bajtów ile ma
obrazek.
Jest to bardziej banalne niż ciągłe bawienie się z męczeniem wyświetlacza,
który obsłuży tylko 40 liter i cyfr oraz 80 znaków których nikt nie
potrzebuje.
Zalety:
a) łatwiej
b) szybciej piszemy program
c) szybciej to działa
d) elementy grafiki nie robią żadnej różnicy
e) ten sam program do wszystkich projektów - zmienia się tylko arkusz
kalkulacyjny.

Jak będziesz miał pytania - pisz śmiało.
--
-- .
pozdrawiam
Sylwester Łazar
http://www.alpro.pl Systemy elektroniczne.
http://www.rimu.pl -oprogramowanie do edycji schematów
i projektowania PCB.