> Zrobiłem to właśnie wtedy, tzn. generator znaków, porządnie, dokładnie,
> uniwersalnie i zgodnie ze sztuką.

Dawne czasy, dawne rozwiązania. Mnie udało się zrobić całą drukarkę
igłową, z mechaniką, a co tam .:)

> Należy rozważych 2 przypadki:
> a) mikrokontroler dostaje po RS jakieś znaki ze zbioru nieskończonego i
> trzeba to wyświetlić,

I tak ma wyglądać HMI.

> b) urządzenie samo z siebie musi wyświetlać skończony zbiór napisów i
> wartości (np. 5000 różnych)

A tak wyglądają wyświetlacze zdarzeń (np: alarmów).


> Jeśli a) odkopuje moje procedury

Jedyne słuszne.

> Jeśli b) --> żona wstawia w arkusz kalkulacyjny obrazek i wpisuje jedynki
> gdzie trzeba.

No tak, ale jak masz pole z edycją wartości zmiennych sterownika, to
polegniesz. No nie da się przecież zrobić obrazka dla każdej wartości. ;)
Chyba że potniesz, ale to nie różni się wtedy wiele od a). Po prostu
zamiast znaku wysyłasz jego opis w postaci powiedzmy "5-ciu bajtów".


> Jest to bardziej banalne niż ciągłe bawienie się z męczeniem wyświetlacza,
> który obsłuży tylko 40 liter i cyfr oraz 80 znaków których nikt nie
> potrzebuje.

Kiedy ja mam inaczej. Wystarcza mi zupełnie alfabet. Staram się nie
wymyślać własnych symboli, jakoś nie do końca mi się to sprawdzało.
Wyświetlacz ma dać czystą i szybko/łatwo przyswajalną informację.
Grafika wręcz szkodliwa jest, przynajmniej na poziomie obsługi. Co
innego przy sprzedaży, wtedy... ale to już wiadome jest.
Żeby nie było że taki purysta znakowy jestem. Mówię o prostych maszynach
z prostym sterowaniem.


> Zalety:
> a) łatwiej
> b) szybciej piszemy program
> c) szybciej to działa
> d) elementy grafiki nie robią żadnej różnicy
> e) ten sam program do wszystkich projektów - zmienia się tylko arkusz
> kalkulacyjny.
>
> Jak będziesz miał pytania - pisz śmiało.

No tak.
Wiesz, wypadłem trochę z elektroniki uC i teraz ciężko mi się odnaleźć w
środowisku 32 bity/pierdylion rejestrów.
Dlatego szukam czegoś łatwego i prostego, zaczynając od wyświetlacza.
Już widzę, że łatwo nie będzie i przyjdzie mi pochylić się mocno nad
jakimś nowym środowiskiem.
Znajomy polecił Freescale z CodeWarior-em, inny rodzinę Atmela z AS6.
Samemu jak zacząłem szukać, wyszło mi, że może coś z ARMów od razu.
Skoro tak czy siak muszę bardziej "mózg pomarszczyć", to może przy
okazji wystrugam coś w graficznym. Sam jeszcze nie wiem. Na razie
oddalam się od pierwotnej - prostej idei unowocześnienia moich maszyn.

Widziałem u kolegi fantastycznie zrobione środowisko HMI, idealnie
pasujące do moich potrzeb, zarówno programowo jak i sprzętowo. Normalnie
jak by dla mnie pisał. Kłopot w cenie jak zwykle. Wielka szkoda.

Miłego.
Irek.N.