-
11. Data: 2010-03-23 07:17:08
Temat: Re: [PRACA] Pomówmy o wynagrodzeniach dla elektroników- wiosna 2010
Od: "wilkxt" <w...@w...pl>
w warszawie w ABW jest robota dla elektronikow/informatykow, a jak jeszce
cos z kryptografii wie to juz wogóle fajnie
Pozdrawiam
Tomek
-
12. Data: 2010-03-23 07:40:55
Temat: Odp: [PRACA] Pomówmy o wynagrodzeniach dla elektroników- wiosna 2010
Od: Sylwester Łazar <i...@a...pl>
> woj. Śląskie, inż. elektronik, wynagrodzenie: 0zł ;D...
>
> --
> Pozdrawiam
> Konop
Przesadzasz.
Pracy na Śląsku dla elektroników jest mnóstwo.
W sobotę wróciłem ze Śląska. Pracowałem w dwóch firmach Średnio mi się
podobają wyjazdy.
Wolałbym, abyś Ty tam pracował.
Problem jest w tym czy:
a) szukasz pracy w sensie definicji
b) szukasz miesięcznego uposażenia na kilka lat
Różnica jest kolosalna.
a) Każdy chętnie Cię przyjmie abyś rozwiązał problem w ich firmie i poszedł
sobie jak Ci zapłaci.
b) Nikt nie chce płacić miesięcznej pensji bez cotygodniowych efektów.
Ktoś pytał o moje zarobki.
Nie wiem.
Nie wiem jak liczyć.
Ja wybrałem po prostu wariant a)
Zresztą miesięcznie n x a= b
Co za różnica.
np. n= 1..10
S.
--
pozdrawiam
Sylwester Łazar
http://www.alpro.pl
http://www.rimu.pl -oprogramowanie do edycji schematów
i projektowania PCB
-
13. Data: 2010-03-23 08:57:41
Temat: Re: [PRACA] Pomówmy o wynagrodzeniach dla elektroników- wiosna 2010
Od: "Desoft" <N...@i...pl>
> Tyle to ja rozumiem ;)... pracę mgr robiłem w pewnej firmie i też sporo
> śmiechu ze mnie mieli ;P... ale po prostu "przy okazji" chciałbym rozwinąć
> dyskusję na ten temat - jakie są możliwe ścieżki kariery dla absolwentów
> elektroniki?
Takie jak dostanie się do filharmonii, ćwiczyć, ciągle ćwiczyć.
Bez praktyki papier najlepiej schować baaardzo głęboko. Zauważyłem taką
zależność, że firmy które dobrze płacą nie pytają o papier.
Jak napisał entroper, że jest to już któreś ogłoszenie z rzędu. Specjalista
od elektroniki analogowej, koniecznie inżynier, znajomość techniki
analogowej mile widziana.
Jakie perspektywy? Zacząć "niżej" - ok, ale w
> firmie, która daje możliwość rozwoju w tej branży.
Jeżeli zaczynać, to raczej duża dowolność, zawsze można się rozwinąć (mówię
o praktyce) a firmę i tak trzeba zmienić za dwa, trzy lata. Mi dużo dało, że
pracowałem jakiś czas w bardzo znanej firmie.
> A może w ogóle się przekwalifikować? no cóż, po to wybrałem TEN kierunek,
> żeby w tym zawodzie robić ;)
Trzeba wprowadzić obowiązkowy przedmiot: marketing - popyt, podaż.
Kończyłem kierunek radiotechnika i telewizja, obecnie to nic nie znaczy
(kiedyś to była żyła złota). Ale jako automatyk nie narzekam, no może
elektronik-informatyk i ciągle ćwiczę ;)
> paroma osobami z roku... niektórzy coś mają, inni nie, ale wszyscy mówią
> "jest ciężko"...
Że też każdy Polak zaczyna rozmowę od "jest ciężko"...
> zatrudnialiście "nowe pokolenie" i powiecie jak ich "droga przez mękę" ;)
> wyglądała itp :)...
Przynieś, wynieś, pozamiataj.
Niestety trzeba czasu (praktyki) aby dyplom się "uprawomocnił"
--
Desoft
-
14. Data: 2010-03-23 10:29:41
Temat: Re: [PRACA] Pomówmy o wynagrodzeniach dla elektroników- wiosna 2010
Od: Piotr Gałka <p...@C...pl>
Użytkownik "Konop" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ho931e$j6j$1@inews.gazeta.pl...
> Dlatego jestem ciekawy jak wygląda ta kwestia z perspektywy osób, które
> pracują w zawodzie od kilku lat, z perspektywy osób z większym
> doświadczeniem, może w Waszych firmach w ostatnich latach zatrudnialiście
> "nowe pokolenie" i powiecie jak ich "droga przez mękę" ;) wyglądała itp
> :)...
Zacznę od dygresji:
Kilka dni temu oglądałem Gdański Aeropag - dyskutowało kilku profesorów
(Balcerowicz +...) na temat dobrobytu.
Utkwiła mi w pamięci wypowiedź psychologa (nazwiska nie pamiętam)
opowiadającego o 2 modelach działalności na przykładzie stolarzy. Jeden
(wariant mistrzowski) nie wypuści szafy ze swoich rąk dopóki nie jest sam
zadowolony z każdego szczególika, drugi zrobi w tym czasie 10 szaf,
wystarczająco dobrych, aby klienci nie mieli zastrzeżeń.
Zadowolenie z siebie (ma wpływ na subiektywne odczucie dobrobytu) większe ma
ten pierwszy, ale zyski oczywiście ten drugi.
Ponieważ elektronika to od zawsze moje hobby więc w działalności naszej
firmy uprawiamy (niestety) wariant pierwszy. Nawet zdając sobie sprawę z
tego, że tak się już nie robi biznesów, trudno jest się przełamać (no bo jak
można wypuścić coś czego się nie jest na 99.9% (na 100 się nigdy nie będzie)
pewnym ;-)).
Skutki:
1. Dotychczas zatrudnialiśmy wyłącznie ludzi tuż po studiach, albo jeszcze
na studiach, aby nie byli skażeni przyzwyczajeniem, że termin ważniejszy od
jakości (tak postrzegamy model działalności korporacji itp.) i dali się
ustawić do modelu jakość i dokładność na pierwszym miejscu.
2. Taki niedoświadczony pracownik (w połączeniu z naszym podejściem) wymaga
przez długi czas dość dokładnej weryfikacji tego, co robi - oczywiście
kosztem naszego czasu (co dodatkowo wydłuża czas wykonania szafy).
3. Przy ocenie kandydatów zwracamy przede wszystkim uwagę na wiedzę
praktyczną i zamiłowanie do elektroniki. Wiedzę praktyczną łatwo
zweryfikować kilkoma pytaniami - jak ktoś nie umie policzyć R w szereg z
LEDem już dalej nie ma co pytać.
4. Robimy tylko jedną szafę na jakiś czas więc (niestety) zatrudniamy bardzo
mało ludzi i płacimy raczej średnio niż super no bo nikt nie chce za tę
szafę zapłacić 10 razy więcej niż na jedną z tych 10-ciu (z Chin).
Jeśli większe firmy szukają wyłącznie ludzi z doświadczeniem to jeśli takich
jak nasza firm jest nawet trochę, to i tak na rynku pracy to kropla w morzu.
Za kilka miesięcy (być może) będziemy się rozglądać (w Gdańsku) za nowym
pracownikiem. Decyzja jeszcze nie zapadła, bo akurat dopieszczamy szafę nad
którą siedzimy od 2 lat i nie mamy na to czasu.
P.G.
-
15. Data: 2010-03-23 13:01:40
Temat: Re: [PRACA] Pomówmy o wynagrodzeniach dla elektroników- wiosna 2010
Od: "entroper" <e...@C...spamerom.p0czta.on3t.pll>
Użytkownik "Konop" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ho92ca$hci$1@inews.gazeta.pl...
> Rozumiem, że na całym Górnym Śląsku nie ma i nie będzie roboty dla
> elektroników i tylko i wyłącznie Warszawa wchodzi w rachubę, tak?? :)...
Może i tak być. Od nas to nie zależy.
e.
-
16. Data: 2010-03-23 13:25:33
Temat: Re: [PRACA] Pomówmy o wynagrodzeniach dla elektroników- wiosna 2010
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Piotr Gałka" <p...@C...pl> wrote in message
news:4ba89814$1@news.home.net.pl...
> Za kilka miesięcy (być może) będziemy się rozglądać (w Gdańsku) za nowym
> pracownikiem. Decyzja jeszcze nie zapadła, bo akurat dopieszczamy szafę
> nad którą siedzimy od 2 lat i nie mamy na to czasu.
Zaciekawiłeś mnie... co tak dopieszczacie od 2 lat? :-)
-
17. Data: 2010-03-23 13:28:26
Temat: Re: Odp: [PRACA] Pomówmy o wynagrodzeniach dla elektroników- wiosna 2010
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Sylwester Łazar" <i...@a...pl> wrote in message
news:ho9r3o$l8v$1@mx1.internetia.pl...
> Ktoś pytał o moje zarobki.
> Nie wiem.
> Nie wiem jak liczyć.
Najprościej liczyć tak, że sumujesz wszystko co zarobiłeś
w ostatnich 12 miesiącach i dzielisz przez 12 aby znormalizować
kwotę do kwoty etatowców :-)
> Ja wybrałem po prostu wariant a)
> Zresztą miesięcznie n x a= b
> Co za różnica.
> np. n= 1..10
Co za różnica? A choćby taka, że nie wiesz co będzie za tydzień.
Będziesz miał zlecenie czy nie będziesz miał?
Wziąć kredyt czy nie wziąć? Z czego go zapłacę jak roboty nie będzie, itp.
-
18. Data: 2010-03-23 14:04:25
Temat: Odp: Odp: [PRACA] Pomówmy o wynagrodzeniach dla elektroników- wiosna 2010
Od: Sylwester Łazar <i...@a...pl>
> Co za różnica? A choćby taka, że nie wiesz co będzie za tydzień.
Nikt nie wie co będzie, ale wiemy co było.
> Będziesz miał zlecenie czy nie będziesz miał?
Będę miał :-)
> Wziąć kredyt czy nie wziąć? Z czego go zapłacę jak roboty nie będzie, itp.
Kredytu się nie bierze. Kredyt się kupuję.
To tak jak chleb. Jak nie masz to idziesz i kupujesz.
Chleb możesz też pożyczyć od sąsiadki :-)
Pozdrawiam,
Sylwester Łazar
-
19. Data: 2010-03-23 14:17:29
Temat: Re: [PRACA] Pomówmy o wynagrodzeniach dla elektroników- wiosna 2010
Od: Piotr Gałka <p...@C...pl>
Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:ho9ttt.1bo.0@poczta.onet.pl...
> "Piotr Gałka" <p...@C...pl> wrote in message
> news:4ba89814$1@news.home.net.pl...
>> Za kilka miesięcy (być może) będziemy się rozglądać (w Gdańsku) za nowym
>> pracownikiem. Decyzja jeszcze nie zapadła, bo akurat dopieszczamy szafę
>> nad którą siedzimy od 2 lat i nie mamy na to czasu.
>
>
> Zaciekawiłeś mnie... co tak dopieszczacie od 2 lat? :-)
Pojęcie dopieszczanie ma dotyczyć ostatnich miesięcy, a nie całych dwu lat.
Usiłujemy rozwijać nasz system, ale różne inne akcje (pozornie ciekawe i
rokujące nadzieję) czasem nas od tego odrywają. No i tak się złożyło, że już
ponad 2 lata temu ustaliliśmy, że ( pilnie :-))) ) robimy nową serię
urządzeń, ale coś nas skutecznie oderwało no i te urządzenia powstają,
powstają i powstać nie mogą.
A dążenie do doskonałości zajmuje czas. SHA1 można wstawić w Atmelka w C,
ale można znaleźć wersję w asemblerze 2 razy szybszą, ale można też samemu
zoptymalizować i zyskać jeszcze 30%.
P.G
-
20. Data: 2010-03-23 14:36:37
Temat: Re: [PRACA] Pomówmy o wynagrodzeniach dla elektroników- wiosna 2010
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Piotr Gałka" <p...@C...pl> wrote in message
news:4ba8cd9a$1@news.home.net.pl...
> Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
> news:ho9ttt.1bo.0@poczta.onet.pl...
>> "Piotr Gałka" <p...@C...pl> wrote in message
>> news:4ba89814$1@news.home.net.pl...
>>> Za kilka miesięcy (być może) będziemy się rozglądać (w Gdańsku) za nowym
>>> pracownikiem. Decyzja jeszcze nie zapadła, bo akurat dopieszczamy szafę
>>> nad którą siedzimy od 2 lat i nie mamy na to czasu.
>>
>>
>> Zaciekawiłeś mnie... co tak dopieszczacie od 2 lat? :-)
> Pojęcie dopieszczanie ma dotyczyć ostatnich miesięcy, a nie całych dwu
> lat.
> Usiłujemy rozwijać nasz system, ale różne inne akcje (pozornie ciekawe i
> rokujące nadzieję) czasem nas od tego odrywają. No i tak się złożyło, że
> już ponad 2 lata temu ustaliliśmy, że ( pilnie :-))) ) robimy nową serię
> urządzeń, ale coś nas skutecznie oderwało no i te urządzenia powstają,
> powstają i powstać nie mogą.
> A dążenie do doskonałości zajmuje czas. SHA1 można wstawić w Atmelka w C,
> ale można znaleźć wersję w asemblerze 2 razy szybszą, ale można też samemu
> zoptymalizować i zyskać jeszcze 30%.
Ktoś z głową do robienia interesów zacząłby sprzedawać urządzenia
na Atmelku w C, potem za 6 miesięcy wypuścił II wersję urządzeń
w ASM (i sprzedał ją jeszcze raz tym samym klientom), a za następne
6 miesięcy wyprodukować własną wersję ASM o 30% szybszą i jeszcze
raz na niej zrobić pieniądze... Ucz się od sukcesów Microsoftu :-))