"Sylwester Łazar" <i...@a...pl> wrote in message
news:hoahip$oui$1@mx1.internetia.pl...
>> Co za różnica? A choćby taka, że nie wiesz co będzie za tydzień.
> Nikt nie wie co będzie, ale wiemy co było.

Dochodzi jeszcze kwestia: "trafię na oszusta dla którego pracować
będę miesiąc a on mi nie zapłaci i będę musiał się tułać po sądach"...

>> Będziesz miał zlecenie czy nie będziesz miał?
> Będę miał :-)

To się nazywa optymizm... :-)

>> Wziąć kredyt czy nie wziąć? Z czego go zapłacę jak roboty nie będzie,
>> itp.
> Kredytu się nie bierze. Kredyt się kupuję.
> To tak jak chleb. Jak nie masz to idziesz i kupujesz.
> Chleb możesz też pożyczyć od sąsiadki :-)

Tak czy inaczej mało kto Ci długoterminowy kredyt "sprzeda" jeśli masz
oscylujące zarobki i wyłącznie umowy na dzieło.

do góry

Użytkownik "Piotr Gałka" <p...@C...pl> napisał w
wiadomości news:4ba8cd9a$1@news.home.net.pl...

> A dążenie do doskonałości zajmuje czas. SHA1 można wstawić w Atmelka w
C,
> ale można znaleźć wersję w asemblerze 2 razy szybszą, ale można też
samemu
> zoptymalizować i zyskać jeszcze 30%.

Tyle, że to nie miecz samurajski. Daje się (dużo) większy procek i tyle.
Ja wiem, każdy musi przynajmniej raz utknąć w projekcie, który na
zakończenie jest przestarzały (chociaż prawie doskonały a procedurki jak
malowane), ale generalnie to niestety nie ma sensu...

e.

do góry

Użytkownik "entroper" <e...@C...spamerom.p0czta.on3t.pll> napisał w
wiadomości news:hoakl4$le4$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>
> Tyle, że to nie miecz samurajski. Daje się (dużo) większy procek i tyle.

Ale on bierze (dużo) więcej prądu, a prądu szkoda :-)
P.G.

do góry

Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:hoa235.6pg.0@poczta.onet.pl...
> Ktoś z głową do robienia interesów zacząłby sprzedawać urządzenia
> na Atmelku w C, potem za 6 miesięcy wypuścił II wersję urządzeń
> w ASM (i sprzedał ją jeszcze raz tym samym klientom), a za następne
> 6 miesięcy wyprodukować własną wersję ASM o 30% szybszą i jeszcze
> raz na niej zrobić pieniądze... Ucz się od sukcesów Microsoftu :-))
Pisałem, że zdając sobie sprawę z tego i tak trudno się przełamać.
P.G.

do góry

W dniu 2010-03-22 23:22, Konop pisze:
> Sylwester Łazar pisze:
>> Tutaj komentarze do wątku:
>> "Inżynier elektronik (spec. Technika analogowa)-oferta zawodowa"
>> S.
>>
> Praca? Jak praca ;).. nie ma pracy dla inż. elektroników ;)... wiem co


A masz ochotę się przeprowadzić na daleką prowincję jaką często nazywany
jest Rzeszów?

Zapraszam!

http://www.testhr.pl/web/pl/joboffer,show,2721-ipe-t
,inzynier-ds-projektowania.html

Z własnego doświadczenia dodam, że nie trzeba spełnić wszystkich wymagań
jakie są podane w ogłoszeniu. Analogówki też jest sporo :)
No angielski jest niezbędny, zmysł inżynierski też, a z reszty są
szkolenia przed rozpoczęciem (ja miałem pół roku w centrali firmy w
Monachium). Sito rekrutacyjne jest dosyć gęste.
Umowa na czas nieokreślony od pierwszego dnia pracy - tyle chyba
wystarczy w obliczu różnych firm "uduś" ogłaszających się tu i ówdzie.
Na dzień dobry kasa rozsądna, bogaty socjał.

Kurcze, starczy bo to już brzmi jak kryptoreklama :)

W każdym razie są jeszcze dwa miejsca dla elektroników. Programiści już
chyba obsadzeni...

Pozdrawiam,
Paweł

do góry

> Tak czy inaczej mało kto Ci długoterminowy kredyt "sprzeda" jeśli masz
> oscylujące zarobki i wyłącznie umowy na dzieło.
Ja nie chcę stałej pracy, aby się kredytu pozbyć, a nie kupować :-)
Z kupieniem kredytu nie ma problemu, nawet jak dłubiesz na dworcu w nosie,
ale cena jest wysoka.

--
pozdrawiam
Sylwester Łazar
http://www.alpro.pl
http://www.rimu.pl -oprogramowanie do edycji schematów
i projektowania PCB

do góry

"Sylwester Łazar" <i...@a...pl> wrote in message
news:hoarm6$nmf$1@mx1.internetia.pl...
>> Tak czy inaczej mało kto Ci długoterminowy kredyt "sprzeda" jeśli masz
>> oscylujące zarobki i wyłącznie umowy na dzieło.
> Ja nie chcę stałej pracy, aby się kredytu pozbyć, a nie kupować :-)
> Z kupieniem kredytu nie ma problemu, nawet jak dłubiesz na dworcu w nosie,
> ale cena jest wysoka.

No, jeśli nie potrzebujesz kredytu bo swój dom i samochód jesteś w stanie
kupić zawsze za gotówkę to mogę tylko pogratulować sukcesów w karierze...

do góry

Użytkownik "Paweł Hadam" <h...@g...odspamuj.com> napisał w wiadomości
news:hoaoki$1bm$1@news.onet.pl...

> A masz ochotę się przeprowadzić na daleką prowincję jaką często nazywany
> jest Rzeszów?

Przy założeniu, że przeprowadzka jest dość poważną decyzją i ma się
zwrócić, naprawdę uważasz, że ma sens przeprowadzać się na "daleką
prowincję"? Ten zakład nie bez przyczyny tam stoi...

e.

do góry

Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:hoafnd.62k.0@poczta.onet.pl...

> No, jeśli nie potrzebujesz kredytu bo swój dom i samochód jesteś w
stanie
> kupić zawsze za gotówkę to mogę tylko pogratulować sukcesów w
karierze...

Tak, znajdź pracę na UoP i natychmiast weź długoterminowy kredyt na dom i
samochód :)

e.

do góry

"entroper" <e...@C...spamerom.p0czta.on3t.pll> wrote in message
news:hob37a$3q3$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Paweł Hadam" <h...@g...odspamuj.com> napisał w wiadomości
> news:hoaoki$1bm$1@news.onet.pl...
>
>> A masz ochotę się przeprowadzić na daleką prowincję jaką często nazywany
>> jest Rzeszów?
>
> Przy założeniu, że przeprowadzka jest dość poważną decyzją i ma się
> zwrócić, naprawdę uważasz, że ma sens przeprowadzać się na "daleką
> prowincję"? Ten zakład nie bez przyczyny tam stoi...

No właśnie nie wiem jaka myśl pikna przyświeca decydującym o lokalizacji
takiego zakładu... Czy ważniejsza jest tania siła robocza czy to czy są w
stanie
przyciągnąć ciekawą kadrę inżynierską...
Jesli myślą że przyciągną młodego, prężnego inżyniera na zadupie Rzeszowa
to chyba muszą mu płacić w złocie całymi sztabkami :-)

do góry