MaW pisze:
> tak, ale nie pooglądasz na wspólczesnych np. mody plażowej z początków
> XX wieku :)
> http://www.shorpy.com/node/8701?size=_original

No cóż, ja cholernie żałuję, że w renesansie nikt nie potrafił utrwalić
obrazu. A to przecież takie proste, jedna wyprawa w czasie do Leonka na
pięć minut i posprzątane...

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/kupiłem aparat, więc jestem fotografem, znam painta, więc jestem grafikiem/

do góry

> Uwierzcie, panna młoda nie chce widzieć szwów. Ona chce widzieć klimat i
> że jest piękna.
pozdrawia Adam

Witam,
nie chodziło o względy artystyczne, a o aspekt czysto techniczny.
Przecież autor fotografii nie dawał klientowi oryginału, tylko dobrą
odbitkę (nawet skan też). To były trochę inne czasy - teraz fotograf
który daje mniej fotek z wesela niż 300 to żaden fotograf! Klienci
chcą dużo i dużo i tylko niektórzy chcą jakości. A najważniejsze są
"udziwnienia": pani młoda pływająca w sukni ślubnej z panem młodym
(ostatnio takie widziałem), nawet o filmowaniu nocy poslubnej.

Pozdrawiam
Les

do góry

W dniu 2010-09-26 14:14, Janko Muzykant pisze:
> MaW pisze:
>> tak, ale nie pooglądasz na wspólczesnych np. mody plażowej z początków
>> XX wieku :)
>> http://www.shorpy.com/node/8701?size=_original
>
> No cóż, ja cholernie żałuję, że w renesansie nikt nie potrafił utrwalić
> obrazu. A to przecież takie proste, jedna wyprawa w czasie do Leonka na
> pięć minut i posprzątane...
>
Ale do czego zmierzasz?

A.

do góry

Arek (G) pisze:
>> No cóż, ja cholernie żałuję, że w renesansie nikt nie potrafił utrwalić
>> obrazu. A to przecież takie proste, jedna wyprawa w czasie do Leonka na
>> pięć minut i posprzątane...
>>
> Ale do czego zmierzasz?

Do podrzucenia da Vinci (albo któremuś z wielkich tamtych czasów)
receptury na papiery fotograficzne. A może warto byłoby zaryzykować taki
surprise w starożytności.
Zupełnie inaczej wyglądałaby dziś historia...

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/walka o pokój, walka z terroryzmem, a może wszystko dla twego
bezpieczeństwa?/

do góry

W dniu 2010-09-26 23:47, Les pisze:
>> Uwierzcie, panna młoda nie chce widzieć szwów. Ona chce widzieć klimat i
>> że jest piękna.
> pozdrawia Adam
>
> Witam,
> nie chodziło o względy artystyczne, a o aspekt czysto techniczny.
> Przecież autor fotografii nie dawał klientowi oryginału, tylko dobrą
> odbitkę (nawet skan też). To były trochę inne czasy - teraz fotograf
> który daje mniej fotek z wesela niż 300 to żaden fotograf! Klienci
> chcą dużo i dużo i tylko niektórzy chcą jakości.

No ale co to za narzekanie, każdy ma takich klientów w jakich celuje.
To tak jakby narzekać że nie chodzisz dziś do dobrego szewca zrobić
porządne pantofle, tylko rzucasz się na barachło z sieciówek byle dużo,
byle tanio ;). Nie zapominaj że mimo nijakości są ludzie którzy nadal
kupują buty Blahnika.

--
Pozdrawiam,
Bartko.

do góry

Janko Muzykant napisal:
> Do podrzucenia da Vinci (albo któremuś z wielkich tamtych czasów)
> receptury na papiery fotograficzne. A może warto byłoby zaryzykować taki
> surprise w starożytności.
> Zupełnie inaczej wyglądałaby dziś historia...

Tiaaa, wiesz, ile miałbyś do dzisiaj Całunów Turyńskich z ostrym obrazem? ;)

--
Pozdrawiam,

Jacek

do góry

"MaW" <n...@a...bbb> wrote:

>> Cieszy, że da się tak znowu cyfrą za trzy koła.
>
> tak, ale nie pooglądasz na wspólczesnych np. mody plażowej z początków
> XX wieku :)
> http://www.shorpy.com/node/8701?size=_original

Dziś z kolei nie dostrzegamy ówczesnych ograniczeń - wtedy ta plaża
latem mogła być koniecznością żeby chwycić taką GO! :-D


pozdrawiam

[mr.]

do góry

Jacek_P pisze:
> Tiaaa, wiesz, ile miałbyś do dzisiaj Całunów Turyńskich z ostrym obrazem? ;)

A ile ewangelistów! :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/co to jest: przykry zapach, na cztery litery, inaczej polityk?/

do góry