W dniu 2014-10-13 14:36, Piotr Wyderski pisze:
> Sebastian Biały wrote:
>
>> Wybór miedzy znachorem a medycyną *NIE* jest równorzędny.
>
> Dla mnie kluczem jest wybór: jeśli ktoś chce leczyć raka
> rumiankiem, to jego sprawa i mnie nic do tego. Ot, kolejny
> mały triumf teorii pana Darwina...
>
>> *NIGDY* się nie zmieniły w naszym pokoleniu. Mniej więcej od 100 lat
>> jesteśmy pewni że medycyna potrafi więcej niż przygłup z ziołami. Mamy
>> na to niezliczone dowody.
>
> Zdarzają się przygłupy z tytułem "lek. med." przepisujące ziółka
> ("kozłek jest dobry na wszystko...") i co im zrobisz?
>
>> "W tym kablu coś osiąga 91% prędkości światła".
>
> Stosunkowo prosto da się zmierzyć techniką reflektometryczną.
> Od razu wyjdzie, czy kłamie, więc umieszczanie takich deklaracji
> jest błędem.
>
>> "Lepszej jakości kabel ethernetowy powoduje bardziej punktowy bas".
>>
>> To jest od razu całe klamstwo.
>
> A w jaki sposób zamierzasz to wykazać? :->

Tylko kto ma coś wykazać? Chyba powinien wykazać ten, który reklamuje
takie cuda. Tylko że on poprosi kolegę żeby napisał, że podczas
odsłuchiwania usłyszał bardziej punktowy bas. Roman tego nie usłyszy, bo
nie należy do wybrańców skupionych w kościele audiofilów.

--
pozdrawiam
MD

do góry

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał
>BTW: właśnie Red Bull ma kłopoty za ,,dodawanie skrzydeł" w reklamie:
>http://www.pb.pl/3882211,15049,red-bull-zaplaci-bo-
nie-dodal-skrzydel

Hm, w USA ? Ciekawe ...

No bo u nas stosowna ustawa o zgodnosci z umowa, mozna sie domagac
miecza swietlnego w nokii, ale w USA maja reklamy takie bardziej
fantazyjne.
Aczkolwiek nie wszystkie, bo konkurencja czuwa.

Choc i w GB ryzykuja
https://www.youtube.com/watch?v=P4ckJFNkra8

J.

do góry

Mario wrote:

> Tylko kto ma coś wykazać?

W świecie idealnym: postulujący. W rzeczywistym: "to mi udowodnijcie,
że nie słyszę! <tupanie nogami>". A gdybym wydał 10k na wzmacniacz,
to sam bym te punktowe basy słyszał, i nie tylko... ;->

> Roman tego nie usłyszy, bo nie należy do wybrańców skupionych w kościele
audiofilów.

Drogie rzeczy są lepsze. Taki schemat psychologiczny. Ludzie zazwyczaj
odczuwają duży dyskomfort w sytuacji, gdy muszą przyznać się sami przed
sobą do dokonania złego wyboru -- znacznie łatwiej jest uroić sobie te
czarodziejskie cechy i wmawiać innym, że tego nie słyszą. Andrzejowi
Ławie pozostawiam pociągnięcie tego rozumowania dalej... ;-)

Pozdrawiam, Piotr

do góry

On 2014-10-13 14:36, Piotr Wyderski wrote:
>> Wybór miedzy znachorem a medycyną *NIE* jest równorzędny.
> Dla mnie kluczem jest wybór: jeśli ktoś chce leczyć raka
> rumiankiem, to jego sprawa i mnie nic do tego. Ot, kolejny
> mały triumf teorii pana Darwina...

Kluczowe tutaj bylo pytanie: czy sprzedawanie bredni jest etyczne. Nie
jest etyczne tak samo jak namawianie na leczenie raka rumiankiem. Ja się
nie odnoszę do tego czy wolno. Ja się odnoszę do tego czy to jest
etyczne. Nie jest.

> Zdarzają się przygłupy z tytułem "lek. med." przepisujące ziółka
> ("kozłek jest dobry na wszystko...") i co im zrobisz?

Obowiązkowy egzamin lekarski co rok z *aktualnego* stanu wiedzy. Nie
zdajesz - idziesz kopać rowy (bo niby co innego lekarz by potrafił?). W
kilku innych zawodach chętnie też to zobaczę.

> Stosunkowo prosto da się zmierzyć techniką reflektometryczną.
> Od razu wyjdzie, czy kłamie, więc umieszczanie takich deklaracji
> jest błędem.

I o to chodzi że jest i nie mozna z tym za wiele zrobić. Wolność słowa.

>> "Lepszej jakości kabel ethernetowy powoduje bardziej punktowy bas".
>> To jest od razu całe klamstwo.
> A w jaki sposób zamierzasz to wykazać? :->

To aksjomat informatyczny.

>> Ba, on płaci by być okłamywanym i podświadomie o tym wie.
> A Ty go będziesz przymusowo leczył?

Jestes w branchu dotyczącym pytania "czy to etyczne". Ja jestem wręcz za
tym żeby koleś od wzmacniacza na kolanie sprzedawał jeszcze drożej. Im
więcej wyssa kasy od debili tym bardziej to nieetyczne, ale jako tak
czuje - że słuszne.

do góry

użytkownik Mario napisał:

> W twierdzeniu że ta smętna, byle jaka płytka prototypowa z pojedynczym
>
> opampem i kilka drutów idących sobie na skuśkę wewnątrz obudowy, to
>
> efekt wieloletniej ewolucji zmierzającej do tworu prawie że idealnego.


Wliczajac szkole - moze tak byc.

do góry

W dniu 2014-10-13 14:07, Piotr Wyderski pisze:
> RoMan Mandziejewicz wrote:
>
>> Dla mnie jest to szemrany interes na granicy art. 286 §1. Zdania nie
>> zmienię. Istnieje tylko dlatego, że konsumentom tego badziewia wstyd
>> przyznać, że wydają kupę kasy bez sensu.
>
> E tam. A niby co uzasadnia zaporowy koszt np. Lexusa albo
> drogiego zegarka w porównaniu do ich tańszych odpowiedników?
A widziałeś je w środku? bo ja tak, pokazywali jak są produkowane jedne
z droższych zegarków, precyzyjny projekt, rzekłbym inowacyjny bo
mechanizm ma np zegar uzględniający lata przęstępne na ponad sto lat,
do tego precyzyjny wycyzelowany mechanizm, droższe mają dodatkowo złoto,
diamenty itd.
Podobnie z autami które mają wiele "dodatków" niedostęponych nawet w
drogich limuzynach. Porównywanie tego pająka do solidnych inżynierskich
konstrukcji jest śmieszne. Twierdzenie że to luksus jest komiczne
łagodnie mówiąc.

--
Pozdr

Janusz_K

do góry

W dniu 2014-10-12 19:59, sundayman pisze:

> A ja owszem, parę lat temu jeździłem sobie S-type, i obiecałem sobie
> kupić. Dla komfortu i jakości właśnie.

No ale ten producent: Tata Motors... Fuj!!!!!! ;-)

pzdr
mk

do góry

W dniu 2014-10-13 21:23, mk pisze:
> W dniu 2014-10-12 19:59, sundayman pisze:
>
>> A ja owszem, parę lat temu jeździłem sobie S-type, i obiecałem sobie
>> kupić. Dla komfortu i jakości właśnie.
>
> No ale ten producent: Tata Motors... Fuj!!!!!! ;-)

Za 10 lat będzie jak teraz Kia.


--
pozdrawiam
MD

do góry

W dniu 2014-10-09 17:26, Irokez pisze:

> A jaką Ty masz pasję?

Pierdzielić po Usenecie trzy po trzy ;-)

pzdr
mk

do góry

W dniu 2014-10-09 18:30, sundayman pisze:
> Mnie najbardziej boli co innego - elektronika jest jakby nie było "nauką
> ścisłą". Przynajmniej w paru dziedzinach dość dobrze określono, co i jak
> działa, i jak należy robić, żeby było dobrze.

Masz na myśli prawa Murphego? ;-)

pzdr
mk

do góry