eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Niemożność samodzielnej wymiany żarówki w samochodzie a polskie prawo
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 402

  • 391. Data: 2014-09-22 08:24:15
    Temat: Re: Niemożność samodzielnej wymiany żarówki w samochodzie a polskie prawo
    Od: Marcin N <m...@o...pl>

    W dniu 2014-09-18 14:55, Gotfryd Smolik news pisze:

    > Ściślej - na ogół jest bardzo trudno udowodnić, że kierowca
    > wiedział że mu jedno światło nie świeci. Może przy gęstej
    > mgle... (doskonale widać snopy światła).

    Podświadomie założyłeś, że chodzi o światła "główne". A co z
    postojowymi, czy też tylnymi?

    One też się przepalają...

    --
    MN


  • 392. Data: 2014-09-22 11:06:39
    Temat: Re: Niemożność samodzielnej wymiany żarówki w samochodzie a polskie prawo
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 22 Sep 2014, Marcin N wrote:

    > W dniu 2014-09-18 14:55, Gotfryd Smolik news pisze:
    >
    >> Ściślej - na ogół jest bardzo trudno udowodnić, że kierowca
    >> wiedział że mu jedno światło nie świeci. Może przy gęstej
    >> mgle... (doskonale widać snopy światła).
    >
    > Podświadomie założyłeś,

    Nie tyle założyłem, co "odniosłem się" :)

    > że chodzi o światła "główne". A co z postojowymi, czy
    > też tylnymi?
    >
    > One też się przepalają...

    No to jest "przypadek ogólny", czyli dokładnie tak jak
    piszę - bardzo trudno udowodnić, że wiedział.

    pzdr, Gotfryd


  • 393. Data: 2014-09-23 18:58:11
    Temat: Re: Niemożność samodzielnej wymiany żarówki w samochodzie a polskie prawo
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "Trybun" <I...@j...com>

    >>>>>> Polskie przepisy nakazują - w sytuacji gdy przepali się żarówka w
    >>>>>> samochodzie - samodzielną jej wymianę na trasie, lub trzeba liczyć
    >>>>>> się z mandatem.
    >>>>>
    >>>>> To nie tak, przepisy nakazują jechać sprawnym autem, a w wypadku
    >>>>> awarii oświetlenia jest możliwość że obędzie się bez mandatu jeżeli
    >>>>> kierowca wymieni żarówkę na miejscu.
    >>>>
    >>>> Mandatu ? Chyba bez zatrzymania dowodu rejestracyjnego
    >>>
    >>> Oczywiście zabranie dowodu też - niesprawne auto nie może być
    >>> dopuszczone do ruchu.
    >>
    >> To by diagnosta mógł nie dopuścić, ale zatrzymać dowodu z takiego
    >> ogólnego powodu na drodze nie można.
    >
    > Można, nie wolno niesprawnymi pojazdami włączać się do ruchu drogowego i
    > już.

    Który przepis masz na myśli ?

    > Strażnikiem tego jest m.in. policja drogowa.

    A czego ona nie jest strażnikiem ?!

    >>>
    >>>>> Pretensje nie do obowiązującego w tym punkcie prawa a do producentów
    >>>>> samochodów.
    >>>>
    >>>> Już mówiłem, żeby prawo umożliwiające zmianę żarówki na miejscu miało
    >>>> sens to by ta żarówka musiała sama się zmieniać. Inaczej zawsze ktoś
    >>>> będzie umiał/mógł ją zmienić a ktoś inny nie będzie.
    >>>
    >>> Ależ jak najbardziej ma sens. Dlaczego nie dać komuś możliwości
    >>> usunięcia usterki bez karania?
    >>>
    >>
    >> Dlatego, że jeden wie jak ją usunąć i usunie i mandatu nie dostałby a
    >> drugi nie wie i unie usunie i mandat musiałby dostać, gdy obaj popełnili
    >> to samo wykroczenie.
    >
    > Niech Ci będzie, faktycznie nie ma powodów do karania mandatem za stan
    > techniczny pojazdu gdy niesprawność może wyniknąć nagle.

    Chyba nie czytasz co piszę.

    > Ale zatrzymanie dowodu temu który nie chce, nie potrafi, nie może usunąć
    > usterki na poczekaniu jest sprawą oczywistą.
    >

    "Art. 132. Przesłanki zatrzymania dowodu rejestracyjnego (pozwolenia
    czasowego)
    1. Policjant zatrzyma dowód rejestracyjny (pozwolenie czasowe) w razie:
    1) stwierdzenia lub uzasadnionego przypuszczenia, że pojazd:
    a) zagraża bezpieczeństwu w szczególności po wypadku drogowym, w którym
    zostały uszkodzone zasadnicze elementy nośne konstrukcji nadwozia, podwozia
    lub ramy,
    b) zagraża porządkowi ruchu,
    c) narusza wymagania ochrony środowiska;
    2) stwierdzenia, że pojazd nie został poddany badaniu technicznemu w
    wyznaczonym terminie lub termin badania nie został wyznaczony prawidłowo;
    3) stwierdzenia zniszczenia dowodu rejestracyjnego (pozwolenia czasowego) w
    stopniu powodującym jego nieczytelność;
    4) uzasadnionego podejrzenia podrobienia lub przerobienia dowodu
    rejestracyjnego (pozwolenia czasowego);
    5) stwierdzenia, że badanie techniczne zostało dokonane przez jednostkę do
    tego nieupoważnioną;
    6) nieokazania przez kierującego dokumentu potwierdzającego zawarcie umowy
    obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu
    lub dowodu opłacenia składki za to ubezpieczenie, jeżeli pojazd ten jest
    zarejestrowany w kraju, o którym mowa w art. 129 uprawnienia policjanta i
    niektórych podmiotów w trakcie kontroli ruchu drogowego ust. 2 pkt 8 lit. c;
    7) uzasadnionego przypuszczenia, że dane w nim zawarte nie odpowiadają
    stanowi faktycznemu.
    "

    Która to przesłanka z tego przepisu ?


  • 394. Data: 2014-09-23 19:05:44
    Temat: Re: Niemożność samodzielnej wymiany żarówki w samochodzie a polskie prawo
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "Trybun" <I...@j...com>

    >
    > Nic nie mieszam - auto ma być sprawne do jazdy i tyle.

    Puść wodze fantazji i powiedz czemu ten przepis o przesłankach odebrania
    dowodu rejestracyjnego nie potwierdza twojej tezy.


  • 395. Data: 2014-09-23 19:15:32
    Temat: Re: Niemożność samodzielnej wymiany żarówki w samochodzie a polskie prawo
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "Trybun" <I...@j...com>

    >
    > Jaka kara pytasz, - żadna, nie ma podstaw aby karać finansowo kierowcę za
    > "wykroczenia" typu przepalona żarówka, wypalony katalizator itp.

    Można próbować zamienić ją sobie na areszt czy nie wiem co tam.


  • 396. Data: 2014-09-24 10:58:08
    Temat: Re: Niemożność samodzielnej wymiany żarówki w samochodzie a polskie prawo
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 23 Sep 2014, John Kołalsky wrote:

    > Użytkownik "Trybun" <I...@j...com>
    >
    >> Jaka kara pytasz, - żadna, nie ma podstaw aby karać finansowo kierowcę
    >> za "wykroczenia" typu przepalona żarówka, wypalony katalizator itp.
    >
    > Można próbować zamienić ją sobie na areszt czy nie wiem co tam.

    Najpierw trzeba ją dostać :P

    Trollujesz czy naprawdę nie zdajesz sobie sprawy z kryteriów
    kwalifikacji "czynu"?
    (no, może być jeszcze "zaniechanie", ale to też trzeba UDOWODNIĆ
    i o tym cały flejm).

    pzdr, Gotfryd


  • 397. Data: 2014-09-30 21:08:36
    Temat: Re: Niemożność samodzielnej wymiany żarówki w samochodzie a polskie prawo
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl>

    >>
    >>> Jaka kara pytasz, - żadna, nie ma podstaw aby karać finansowo kierowcę
    >>> za "wykroczenia" typu przepalona żarówka, wypalony katalizator itp.
    >>
    >> Można próbować zamienić ją sobie na areszt czy nie wiem co tam.
    >
    > Najpierw trzeba ją dostać :P
    >
    > Trollujesz czy naprawdę nie zdajesz sobie sprawy z kryteriów
    > kwalifikacji "czynu"?

    A jedno i drugie ? :-)

    > (no, może być jeszcze "zaniechanie", ale to też trzeba UDOWODNIĆ
    > i o tym cały flejm).

    Nie wiem już o czym flejm, ale Trybun na pewno uważa że karanie finansowe
    jest jakieś szczególne. Ja w sumie też, ale raczej w tym sensie, że powinien
    być właśnie regułą areszt lub podobne a dopiero możliwy do zamiany na karę
    finansową. Bo kara finansowa nie jest sprawiedliwa w sensie o jakim tutaj
    kiedyś pisaliśmy, kogoś po prostu może być stać. Poza tym kara finansowa
    daje komornikowi możliwość doprowadzenia do ruiny pechowca. Wyprzeda mu
    wszystko na co pracował latami za grosze albo zmusi do zadłużenia się by
    spłacić zupełnie sztucznego w takim przypadku wierzyciela.


  • 398. Data: 2014-10-01 13:02:49
    Temat: Re: Niemożność samodzielnej wymiany żarówki w samochodzie a polskie prawo
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 30 Sep 2014, John Kołalsky wrote:

    > Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl>
    >
    >> Trollujesz czy naprawdę nie zdajesz sobie sprawy z kryteriów
    >> kwalifikacji "czynu"?
    >
    > A jedno i drugie ? :-)

    To już byłby nieregulaminowy cios :)

    >> (no, może być jeszcze "zaniechanie", ale to też trzeba UDOWODNIĆ
    >> i o tym cały flejm).
    >
    > Nie wiem już o czym flejm, ale Trybun na pewno uważa że karanie finansowe
    > jest jakieś szczególne.

    Poszło o ukaranie jako takie.
    Ukaranie wymaga *czynu*, przy czym za czyn uznaje się również
    "zaniechanie". Nie można więc karać za coś, co:
    - zachodzi samoistnie
    - nie daje się zagwarantować, że z "wymaganą przez prawo starannością"
    da się zapobiec temu zajściu
    Można więc zarzucić "czyn" kierowcy, który ma jakiś pasek zębaty
    który 3-krotnie przekroczył dopuszczalny przebieg, ale nie w przypadku
    żarówki która uległa uszkodzeniu w czasie jazdy.
    A udowodnienie że to było przy rozpoczynaniu jazdy to sam wiesz.

    > Ja w sumie też, ale raczej w tym sensie, że powinien
    > być właśnie regułą areszt lub podobne a dopiero możliwy do zamiany na karę
    > finansową.

    Może z aresztem za wszystko bym nie przesadzał (z wyjątkiem odwrócenia
    proporcji kar np. za jazdę pasem do kierunku przeciwnego bez widoczności
    i jazdę "pod wpływem", ale ostrożną), ale do środków stosowanych
    proporcjonalnie i "bezprogowo" jak najbardziej - zaczynając od zatrzymania
    PJ na jeden dzień.
    Z zamianą na karę finansową też (znaczy przeciw jestem) - bo to byłaby
    "preferencja dla bogatych". IMO nieporozumienie.
    Gość z "firmą przepisaną na żonę" byłby faktycznie bezkarny (bo ani
    kwotowo ani "procentowo z dochodu" nie zapłaci nic poza drobne).
    O tym zapominają zwolennicy karania "procentem od dochodu" (że
    taka metoda pogłębia patologie).

    > Bo kara finansowa nie jest sprawiedliwa

    Zgadza się.
    Dlatego bez "zamiany".
    Tak samo jak bez przesady - karanie w ten sposób, że PJ nie można
    zatrzymać wcale albo co najmniej na rok, podobnie jak areszt nie
    wymierzany w praktyce od jednego dnia, jest chore.

    pzdr, Gotfryd


  • 399. Data: 2014-10-17 22:37:32
    Temat: Re: Niemożność samodzielnej wymiany żarówki w samochodzie a polskie prawo
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl>


    >
    >>> (no, może być jeszcze "zaniechanie", ale to też trzeba UDOWODNIĆ
    >>> i o tym cały flejm).
    >>
    >> Nie wiem już o czym flejm, ale Trybun na pewno uważa że karanie finansowe
    >> jest jakieś szczególne.
    >
    > Poszło o ukaranie jako takie.

    Jestem przekonany, że Trybunowi chodziło o karę finansową a ja naprawdę nie
    widzę powodu by w ogóle tak karać. To zubaża człowieka a nie buduje.
    Wszystkie te instancje nie służą obronie tylko zarabianiu kasy bo zwykły
    obywatel nie ma szansy skutecznej obrony. Ubezpieczenia prawne by się
    przydały.

    > Ukaranie wymaga *czynu*, przy czym za czyn uznaje się również
    > "zaniechanie". Nie można więc karać za coś, co:
    > - zachodzi samoistnie
    > - nie daje się zagwarantować, że z "wymaganą przez prawo starannością"
    > da się zapobiec temu zajściu
    > Można więc zarzucić "czyn" kierowcy, który ma jakiś pasek zębaty
    > który 3-krotnie przekroczył dopuszczalny przebieg, ale nie w przypadku
    > żarówki która uległa uszkodzeniu w czasie jazdy.
    > A udowodnienie że to było przy rozpoczynaniu jazdy to sam wiesz.

    Zobaczymy, sąd przyjął zeznanie. Teraz będę się wygłupiał z lidarem. Chyba
    mi się nudzi.

    >
    >> Ja w sumie też, ale raczej w tym sensie, że powinien być właśnie regułą
    >> areszt lub podobne a dopiero możliwy do zamiany na karę finansową.
    >
    > Może z aresztem za wszystko bym nie przesadzał (z wyjątkiem odwrócenia
    > proporcji kar np. za jazdę pasem do kierunku przeciwnego bez widoczności
    > i jazdę "pod wpływem", ale ostrożną), ale do środków stosowanych
    > proporcjonalnie i "bezprogowo" jak najbardziej - zaczynając od zatrzymania
    > PJ na jeden dzień.

    Ale wiesz czym to się skończy ....będziesz co drugi dzień musiał jeździć do
    pracy z szoferem albo snuć się po drogach jak smród po gaciach.

    > Z zamianą na karę finansową też (znaczy przeciw jestem) - bo to byłaby
    > "preferencja dla bogatych". IMO nieporozumienie.
    > Gość z "firmą przepisaną na żonę" byłby faktycznie bezkarny (bo ani
    > kwotowo ani "procentowo z dochodu" nie zapłaci nic poza drobne).
    > O tym zapominają zwolennicy karania "procentem od dochodu" (że
    > taka metoda pogłębia patologie).

    Mandaty są dla zwykłych ludzi.

    >
    >> Bo kara finansowa nie jest sprawiedliwa
    >
    > Zgadza się.
    > Dlatego bez "zamiany".
    > Tak samo jak bez przesady - karanie w ten sposób, że PJ nie można
    > zatrzymać wcale albo co najmniej na rok, podobnie jak areszt nie
    > wymierzany w praktyce od jednego dnia, jest chore.

    Już nie kojarzę, jest kara aresztu ?


  • 400. Data: 2014-10-18 11:00:00
    Temat: Re: Niemożność samodzielnej wymiany żarówki w samochodzie a polskie prawo
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 17 Oct 2014, John Kołalsky wrote:

    > Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl>
    >
    >> Poszło o ukaranie jako takie.
    >
    > Jestem przekonany, że Trybunowi chodziło o karę finansową a ja naprawdę nie
    > widzę powodu by w ogóle tak karać.

    To w tej części możemy się zgodzić.

    > Teraz będę się wygłupiał z lidarem. Chyba mi
    > się nudzi.

    :)

    >> Może z aresztem za wszystko bym nie przesadzał (z wyjątkiem odwrócenia
    >> proporcji kar np. za jazdę pasem do kierunku przeciwnego bez widoczności
    >> i jazdę "pod wpływem", ale ostrożną), ale do środków stosowanych
    >> proporcjonalnie i "bezprogowo" jak najbardziej - zaczynając od zatrzymania
    >> PJ na jeden dzień.
    >
    > Ale wiesz czym to się skończy ....będziesz co drugi dzień musiał jeździć do
    > pracy z szoferem albo snuć się po drogach jak smród po gaciach.

    A to zależy od wyników.
    Jak po takim "wdrożeniu" wypadkowość padnie na pysk i dorówna do .de
    i .uk to oczywiście nikt nie będzie próbował tego ruszać :>, jak
    jednak nie da "efektów", to BĘDZIE powodem głosowania przy wyborach.
    Ze skutkiem pozdejmowania ograniczeń.

    >> Z zamianą na karę finansową też (znaczy przeciw jestem)
    [...]
    >> Gość z "firmą przepisaną na żonę" byłby faktycznie bezkarny
    [...]
    > Mandaty są dla zwykłych ludzi.

    "Zamiana na grzywnę" wykluczała mandat, a przecież idzie o wyeliminowanie
    (mikro)promilowych zagrożeń. Przypominam, że wypadki nie zdarzają się
    kierowcom co setną jazdę.
    Nie można więc dawać "preferencji" bogaczom.

    >> Tak samo jak bez przesady - karanie w ten sposób, że PJ nie można
    >> zatrzymać wcale albo co najmniej na rok, podobnie jak areszt nie
    >> wymierzany w praktyce od jednego dnia, jest chore.
    >
    > Już nie kojarzę, jest kara aresztu ?

    A dlaczego by nie?
    Kiedy ostatnio zajrzałeś do art.1 kodeksu wykroczeń? ;)
    Literalny wpis jest w art.18, zaś problemem o którym mówię art.19
    (nie można się czepiać sądów że "nie stosują", skoro to sam ustawodawca
    nakazał dolny próg 5 dni - IMO bezsens, o ile stosowaie więzienia
    od pewnego progu a do tego progu aresztu ma jakiś sens, to dolny
    limit dla aresztu - nijak).

    pzdr, Gotfryd

strony : 1 ... 20 ... 30 ... 39 . [ 40 ] . 41


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: