-
21. Data: 2024-09-05 09:05:56
Temat: Re: Napięcie w gniazdku na wszystkich żyłach po wyłączeniu bezpieczników - zgłaszać do elektrowni?
Od: Marek <f...@f...com>
On Wed, 4 Sep 2024 18:00:10 +0200, Krystek <s...@k...art.pl>
wrote:
> Zapytałem o ten problem, bo m.in. boję się o sprzęt podłączony pod
> nie -
> pod te w kuchni, gdyby były wykręcone bezpieczniki. Czy się nie
> uszkodzi
> i w ogóle co to za cuda się dzieją.
Bezpieczniki nie służą do zabezpieczenia sprzętu tylko
instalacji/przewodów.
--
Marek
-
22. Data: 2024-09-05 11:22:45
Temat: Re: Napięcie w gniazdku na wszystkich żyłach po wyłączeniu bezpieczników - zgłaszać do elektrowni?
Od: "jedrek" <...@...j>
> Korzystam z takiego próbnika -
> <https://www.narzedziak.pl/yato-probnik-napiecia-12-
250-v-z-dioda-yt-2862.html
Te próbniki są zbyt czułe (wzmacniacz na wejściu, duża impedancja wejściowa)
i często pokazują wirtualną fazę.
Podobne cuda lubi wskazywać testere Fazer 777
https://www.ceneo.pl/20351363
Wykręcasz bezpiecznik, a Fazer na żyle fazowej w gniazdku dalej ćwierka.
Ten sam efekt co mierzenie napięcia na żyle wiszącej w powietrzu gdy obok w
przewodzie 2-3 żyłowym, leci sobie sąsiednią żyłą faza i przez pojemność
kilkaset pF jaka tam powstaje już ledwo na kilku metrach takiego przewodu na
sąsiednich żyłach-liniach, miernik 10 MOhm twierdzi, że na tej
niepodłączonej żyle jest nieraz grubo ponad 100V.
Podpinasz poczciwy analogowy miernik wskazówkowy z Rwew 10 kOhm/V i nie ma
śladu po niebezpiecznym napięciu.
Dotykasz tą samą podejrzaną żyłę poczciwą "neonówką" i nic nie świeci.
bo nie ma ona rezystacji idącej w dziesiątki MOhm-ów (w starych polskich
neonówkach przeważnie szeregowy opór 470k), gdzie byle jakie indukowane w
linii śmieci tworzą mityczną linię pod napięciem, mimo że wisi w powietrzu.
W najbardziej podbramkowych sytuacjach neonówka będzie dawała jakieś
mikroprzebłyski, od tych tamtejszych pojedynczych uA z upływu przez
pojemność linii.
Stąd jak wcześniej miałeś wskazane potwierdzenie co na danej żyle słychać
robić na zwykłej żarówce (w dodatku dobrze jak to historyczna linia
2-żyłowa, bez różnicówek, test poszczególnych żył zrobić żarówką, ale
względem sprawdzonego "zewnętrznego" uziemienia spoza testowanej linii, by
wykluczyć w teście na występowanie niezbezpiecznego napięcia, na danej żyle,
potencjalne niedomaganie żyły neutralnej, która marnie zamyka w teście obwód
żarówki - gdyby było coś z nią nie halo i dawała fałszywy brak świecenia
żarówki).
-
23. Data: 2024-09-05 17:50:25
Temat: Re: Napięcie w gniazdku na wszystkich żyłach po wyłączeniu bezpieczników - zgłaszać do elektrowni?
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 03.09.2024 o 19:50, Krystek pisze:
> <https://www.narzedziak.pl/yato-probnik-napiecia-12-
250-v-z-dioda-yt-2862.html> - by określić, czy i w którym otworze w gniazdku jest
faza oraz czy przypadkiem (i jakiej wielkości 12, 50, 110, czy 240) jest napięcie na
bolcu i w otworze neutralnego.
Takim próbnikiem to możesz co najwyżej się za uchem podrapać, bo do
niczego innego toto się nie nadaje. Gówno jakich mało. Weź to wyrzuć do
śmieci i kup normalny próbnik z neonówką.
-
24. Data: 2024-09-05 18:55:58
Temat: Re: Napięcie w gniazdku na wszystkich żyłach po wyłączeniu bezpieczników - zgłaszać do elektrowni?
Od: Wiesiaczek <c...@v...pl>
W dniu 5.09.2024 o 17:50, Uzytkownik pisze:
> W dniu 03.09.2024 o 19:50, Krystek pisze:
>
>> <https://www.narzedziak.pl/yato-probnik-napiecia-12-
250-v-z-dioda-yt-2862.html> - by określić, czy i w którym otworze w gniazdku jest
faza oraz czy przypadkiem (i jakiej wielkości 12, 50, 110, czy 240) jest napięcie na
bolcu i w otworze neutralnego.
>
> Takim próbnikiem to możesz co najwyżej się za uchem podrapać, bo do
> niczego innego toto się nie nadaje. Gówno jakich mało. Weź to wyrzuć do
> śmieci i kup normalny próbnik z neonówką.
Nareszcie ktoś, kto ma pojecie o temacie :)
Było zabawnie ale już zaczynało mnie to nudzić :)))
Pozostałym odradzam zabawę prądem, bo to grozi śmiercią lub kalectwem :)
--
Wiesiaczek - dziś z podkarpackiej wsi
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
Niech żyje POLEXIT! I salwa Ukrainie!
Wiele informacji, które przekazują polskie i amerykańskie media oraz
przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie
doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony USA i
Rzeczpospolitej Polskiej.
-
25. Data: 2024-09-08 18:20:10
Temat: Re: Napięcie w gniazdku na wszystkich żyłach po wyłączeniu bezpieczników - zgłaszać do elektrowni?
Od: Krystek <s...@k...art.pl>
On 2024-09-05 11:22, jedrek wrote:
>> Korzystam z takiego próbnika -
>> <https://www.narzedziak.pl/yato-probnik-napiecia-12-
250-v-z-dioda-yt-2862.html
>
> Te próbniki są zbyt czułe (wzmacniacz na wejściu, duża impedancja
> wejściowa) i często pokazują wirtualną fazę.
> Podobne cuda lubi wskazywać testere Fazer 777
> https://www.ceneo.pl/20351363
> Wykręcasz bezpiecznik, a Fazer na żyle fazowej w gniazdku dalej ćwierka.
>
> Ten sam efekt co mierzenie napięcia na żyle wiszącej w powietrzu gdy
> obok w przewodzie 2-3 żyłowym, leci sobie sąsiednią żyłą faza i przez
> pojemność kilkaset pF jaka tam powstaje już ledwo na kilku metrach
> takiego przewodu na sąsiednich żyłach-liniach, miernik 10 MOhm twierdzi,
> że na tej niepodłączonej żyle jest nieraz grubo ponad 100V.
> Podpinasz poczciwy analogowy miernik wskazówkowy z Rwew 10 kOhm/V i nie
> ma śladu po niebezpiecznym napięciu.
>
> Dotykasz tą samą podejrzaną żyłę poczciwą "neonówką" i nic nie świeci.
> bo nie ma ona rezystacji idącej w dziesiątki MOhm-ów (w starych polskich
> neonówkach przeważnie szeregowy opór 470k), gdzie byle jakie indukowane
> w linii śmieci tworzą mityczną linię pod napięciem, mimo że wisi w
> powietrzu.
>
> W najbardziej podbramkowych sytuacjach neonówka będzie dawała jakieś
> mikroprzebłyski, od tych tamtejszych pojedynczych uA z upływu przez
> pojemność linii.
Tester z neonówką również mam, więc sprawdzę. Na razie nie chce mi się
wszystkiego rozłączać.
> Stąd jak wcześniej miałeś wskazane potwierdzenie co na danej żyle
> słychać robić na zwykłej żarówce (w dodatku dobrze jak to historyczna
> linia 2-żyłowa, bez różnicówek, test poszczególnych żył zrobić żarówką,
> ale względem sprawdzonego "zewnętrznego" uziemienia spoza testowanej
> linii, by wykluczyć w teście na występowanie niezbezpiecznego napięcia,
> na danej żyle, potencjalne niedomaganie żyły neutralnej, która marnie
> zamyka w teście obwód żarówki - gdyby było coś z nią nie halo i dawała
> fałszywy brak świecenia żarówki).
Nie mam akurat 15W tradycyjnej żarówki, ale mam taką LED-ową 6W pod
napięcie 230V (JCDR MR16 GX 5,3) -
<https://allegro.pl/oferta/zarowka-led-jdc-jcdr-mr16
-g5-3-230v-7w-neutralna-12794145940>
wystarczy taka do sprawdzenia?
K.
--
Adresy e-mail w domenie krystek.art.pl oraz sama domena nie są już aktywne
-
26. Data: 2024-09-08 18:37:32
Temat: Re: Napięcie w gniazdku na wszystkich żyłach po wyłączeniu bezpieczników - zgłaszać do elektrowni?
Od: Paweł Pawłowicz <p...@u...edu.pl>
W dniu 08.09.2024 o 18:20, Krystek pisze:
> On 2024-09-05 11:22, jedrek wrote:
>>> Korzystam z takiego próbnika -
>>> <https://www.narzedziak.pl/yato-probnik-napiecia-12-
250-v-z-dioda-yt-2862.html
>>
>> Te próbniki są zbyt czułe (wzmacniacz na wejściu, duża impedancja
>> wejściowa) i często pokazują wirtualną fazę.
>> Podobne cuda lubi wskazywać testere Fazer 777
>> https://www.ceneo.pl/20351363
>> Wykręcasz bezpiecznik, a Fazer na żyle fazowej w gniazdku dalej ćwierka.
>>
>> Ten sam efekt co mierzenie napięcia na żyle wiszącej w powietrzu gdy
>> obok w przewodzie 2-3 żyłowym, leci sobie sąsiednią żyłą faza i przez
>> pojemność kilkaset pF jaka tam powstaje już ledwo na kilku metrach
>> takiego przewodu na sąsiednich żyłach-liniach, miernik 10 MOhm
>> twierdzi, że na tej niepodłączonej żyle jest nieraz grubo ponad 100V.
>> Podpinasz poczciwy analogowy miernik wskazówkowy z Rwew 10 kOhm/V i
>> nie ma śladu po niebezpiecznym napięciu.
>>
>> Dotykasz tą samą podejrzaną żyłę poczciwą "neonówką" i nic nie świeci.
>> bo nie ma ona rezystacji idącej w dziesiątki MOhm-ów (w starych
>> polskich neonówkach przeważnie szeregowy opór 470k), gdzie byle jakie
>> indukowane w linii śmieci tworzą mityczną linię pod napięciem, mimo że
>> wisi w powietrzu.
>>
>> W najbardziej podbramkowych sytuacjach neonówka będzie dawała jakieś
>> mikroprzebłyski, od tych tamtejszych pojedynczych uA z upływu przez
>> pojemność linii.
>
> Tester z neonówką również mam, więc sprawdzę. Na razie nie chce mi się
> wszystkiego rozłączać.
Taki test nic Ci nie da.
>> Stąd jak wcześniej miałeś wskazane potwierdzenie co na danej żyle
>> słychać robić na zwykłej żarówce (w dodatku dobrze jak to historyczna
>> linia 2-żyłowa, bez różnicówek, test poszczególnych żył zrobić
>> żarówką, ale względem sprawdzonego "zewnętrznego" uziemienia spoza
>> testowanej linii, by wykluczyć w teście na występowanie
>> niezbezpiecznego napięcia, na danej żyle, potencjalne niedomaganie
>> żyły neutralnej, która marnie zamyka w teście obwód żarówki - gdyby
>> było coś z nią nie halo i dawała fałszywy brak świecenia żarówki).
>
> Nie mam akurat 15W tradycyjnej żarówki, ale mam taką LED-ową 6W pod
> napięcie 230V (JCDR MR16 GX 5,3) -
> <https://allegro.pl/oferta/zarowka-led-jdc-jcdr-mr16
-g5-3-230v-7w-neutralna-12794145940> wystarczy taka do sprawdzenia?
Nie. Musi być wolframowa. Nie musi być 15 W.
P.P.
-
27. Data: 2024-09-08 22:20:12
Temat: Re: Napięcie w gniazdku na wszystkich żyłach po wyłączeniu bezpieczników - zgłaszać do elektrowni?
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 08.09.2024 o 18:20, Krystek pisze:
Nie baw się prądem, bo sobie lub komuś innemu zrobisz krzywdę. Zaproś
jakiegoś elektryka, aby ogarną tę instalację.
Jak czytam Twoje pomysły jakie zrobiłeś (to zerowanie we wtyczce) to aż
mi się "włos na głowie jeży".
Ten pomysł z zerowaniem we wtyczce nie jest głupi. On jest totalnie debilny.
Pomiar impedancji pętli zwarcia, który pokazuje, że w kuchni jest
znacznie większa impedancja jak w tej Twojej gniazdkowtyczce, może
świadczyć o tym, że w budynku jest starego typu sieć zasilająca w
układzie z uziemieniem (czyli obecne TT).
Jeżeli faktycznie jest tam taka sieć to absolutnie nie wolno jest robić
jakichkolwiek zerowań w tym mieszkaniu. Chyba, że chcesz kogoś lub
siebie zabić lub też puścić mieszkanie z dymem.
Samo zerowanie wykonane w instalacji z uziemieniem powoduje, że pomiędzy
obudowami urządzeń mogą się utrzymywać niebezpieczne dla zdrowia i życia
potencjały. Ponadto w razie awarii przewodu neutralnego gdzieś w budynku
lub w sieci zasilającej lub też pojawienie się tzw. prądów błądzących w
ziemi, tym Twoim połączeniem zerującym może popłynąć taka wartość prądu,
że ta wtyczka zaświeci się jak żarówka i stanie w ogniu.
Poza tym robienie zerowania we wtyczce świadczy tylko o totalnej
głupocie. Zdajesz sobie sprawę z tego, że ktoś z domowników może tę
wtyczkę wsadzić odwrotnie i wtedy napięcie fazowe 230V pojawi się na
obudowach urządzeń podłączonych do tego gniazda?
Pomijam też fakt, że dzięki takiemu zerowaniu możesz mieć zwiększone
zużycie prądu jak połączysz urządzenia wspólną masą np. telewizor i
jakiś aktywny rozdzielacz czy wzmacniacz antenowy, które są podłączone
jedno do gniazda z uziemieniem, a drugie do gniazda z zerowaniem.
Do tego jeszcze kupujesz gówno zamiast wskaźnika napięcia.
Nie znasz się na prądzie to odpuść sobie i poszukaj elektryka.
W tym przypadku pogotowie energetyczne nie ma tu nic do rzeczy. Jeżeli
ich wezwiesz, przyjadą i stwierdzą, ze instalacja jest tak spierniczona
i zagraża porażeniem to Ci po prostu odłączą zasilanie i pojadą.
Instalacja w mieszkaniu to sprawa tylko i wyłącznie właściciela mieszkania.
-
28. Data: 2024-09-08 22:21:51
Temat: Re: Napięcie w gniazdku na wszystkich żyłach po wyłączeniu bezpieczników - zgłaszać do elektrowni?
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 08.09.2024 o 22:20, Uzytkownik pisze:
> ogarną
ogarnął :)
-
29. Data: 2024-09-09 12:50:49
Temat: Re: Napięcie w gniazdku na wszystkich żyłach po wyłączeniu bezpieczników - zgłaszać do elektrowni?
Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)
Uzytkownik <a...@s...pl> wrote:
> Pomiar impedancji pętli zwarcia, który pokazuje, że w kuchni jest
> znacznie większa impedancja jak w tej Twojej gniazdkowtyczce, może
> świadczyć o tym, że w budynku jest starego typu sieć zasilająca w
> układzie z uziemieniem (czyli obecne TT).
IMO mało prawdopodobne, żeby tam było TT.
> Nie znasz się na prądzie to odpuść sobie i poszukaj elektryka.
Co do tego (i reszty) to niestety zgoda. Z siecią energetyczną margines
bezpieczeństwa jest bardzo mały, trzeba wiedzieć co się robi, zanim się
zacznie robić.
> Samo zerowanie wykonane w instalacji z uziemieniem powoduje, że pomiędzy
> obudowami urządzeń mogą się utrzymywać niebezpieczne dla zdrowia i życia
> potencjały. Ponadto w razie awarii przewodu neutralnego gdzieś w budynku
> lub w sieci zasilającej lub też pojawienie się tzw. prądów błądzących w
> ziemi, tym Twoim połączeniem zerującym może popłynąć taka wartość prądu,
> że ta wtyczka zaświeci się jak żarówka i stanie w ogniu.
Ktoś gdzieś opisywał (nie pamiętam kto i nie pamiętam gdzie, jakiś film na
YouTube), że instalacja gdzieś była tak spierniczona, że cały budynek
zasilał się przez jeden uziom. Odłączył uziom, bo coś robił, poszły iskry,
prąd w sąsiednim budynku odcięło. Gdzieś upaliło N i nikt o tym nie
wiedział przez lata.
Z takich dziwnych historii pamiętam jeszcze psa, który zawsze szczekał,
zanim dzwonił telefon. Za każdym razem. Paranormalny jakiś. Co się
okazało:
- pies był przypięty do łańcucha
- łańcuch był przypięty do słupka uziemiającego linię telefoniczną (to nie
było w Polsce ani w czasach, które pamiętam)
- uziemienie było spierniczone
- prąd dzwonienia zamykał się do ziemi przez psa, ale rezystancja psa
i ziemi była za wysoka, żeby zadzwonił telefon
- prąd nie był wystarczający do zadzwonienia telefonu, ale wystarczył,
żeby porazić psa
- pies zaczynał szczekać i w końcu sikał z bólu
- osikana przez psa ziemia miała większą przewodność
- prąd dzwonienia, płynąc przez wilgotną ziemię, wzrastał
- kolejne dzwonki już dawały radę zadzwonić telefonem
Podobna dziwna historia była z mailami, które nie dochodziły na odległość
większą, niż kilka kilometrów, ale to już na grupę o sieciach, a nie o
elektronice (winne było ustawienie timeoutu w sendmailu, ktoś ustawił zero
bo myślał, że wyłączy timeout, a to ustawiło jakiś minimalny timeout rzędu
milisekund).
--
Ulicami miasta uciecha w popłochu starsza kobieta, a za nią biegnie
mężczyzna i bije ją
deska po plecach. Zatrzymuje go siłą przechodzień i krzyczy:
- Co pan robi tej biednej kobiecie?!
- To nie jest kobieta, to moja teściowa.
- To kantem ją pan walnij, kantem!
-
30. Data: 2024-09-09 12:55:46
Temat: Re: Napięcie w gniazdku na wszystkich żyłach po wyłączeniu bezpieczników - zgłaszać do elektrowni?
Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)
Krystek <s...@k...art.pl> wrote:
> Tester z neonówką również mam, więc sprawdzę. Na razie nie chce mi się
> wszystkiego rozłączać.
To trzeba obciążyć, choćby trochę. Neonówka obciąża minimalnie.
Zrób eksperyment. Podłącz laptopa do gniazdka bez uziemienia, dotknij
portu USB neonówką. Świeci?
Potem dotknij portu USB ręką. Kopie? Nie kopie, a neonówka świeci...
> Nie mam akurat 15W tradycyjnej żarówki, ale mam taką LED-ową 6W pod
> napięcie 230V (JCDR MR16 GX 5,3) -
> <https://allegro.pl/oferta/zarowka-led-jdc-jcdr-mr16
-g5-3-230v-7w-neutralna-12794145940>
> wystarczy taka do sprawdzenia?
Nie. LEDowa potrafiła mi błyskać w wyłączonym żyrandolu, bo się
kondensator w niej ładował przez neonówkę w wyłączniku. Komuś innemu
błyskała, bo się ładował przez pojemność kabla. Jedna żarówka LED świeciła
mi na stałe, bardzo słabo ale jednak, gdy wyłącznik był w zerze (a lampa
na stałe na fazie).
Potrzebujesz żarówki tradycyjnej, wolframowej, która obciąży trochę ten
badany obwód.
--
-Dlaczego Ameykanie nie wysyłają blondynek w kosmos?
-Bo jak jedną blondynkę wystrzelono w kosmos, to gdy zobaczyła nadlatujący
statek z kosmitami, w otwartej przestrzeni kosmicznej zdjęła hełm, żeby zrobić
makijaż i poprawić fryzurę.