-
21. Data: 2011-02-12 13:40:32
Temat: Re: Nalesnik - prostowanie pojecia.
Od: Dariusz Zygmunt <d...@c...homelinux.net>
W sobota, 12 lutego 2011 01:59, Veri wyraził następujacą opinię:
> Nalesnik - prostowanie pojecia.
>
> Angielskie okreslenie ?pancake? (pankejk), stosuje sie do nazywania w
> ten sposob, bardzo krotkich gabarytowo obiektywow.
> W Polsce ? nie wiadomo czemu ? zaczeto je okreslac slowem nalesnik.
> Nalesnik nie ma nic wspolnego ani z pankejkiem, ani tez nie
> odzwierciadla idei dla ktorej w jezyku angielskim, ta nazwa jakis sens
> ma.
> Pankejk, jest raczej polskim odpowiednikiem racucha - w zadnym wypadku
> nalesnika.
Pojęcie "płaski jak naleśnik" istnieje w języku Polskim niezależnie od
fotografii, jest {dość prymitywnym} idiomem i nie ma istotnego związku z
mniej czy bardziej dosłownym tłumaczeniem nazwy obiektywów typu "pancake".
Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt
---
53°20'41,8"N 15°02'19,9"E
-
22. Data: 2011-02-12 14:00:56
Temat: Re: Nalesnik - prostowanie pojecia.
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 12.02.2011 01:59, Zygmunt Dariusz pisze:
> Nalesnik - prostowanie pojecia.
>
> Angielskie okreslenie ,,pancake" (pankejk), stosuje sie do nazywania w
> ten sposob, bardzo krotkich gabarytowo obiektywow.
> W Polsce - nie wiadomo czemu - zaczeto je okreslac slowem nalesnik.
> Nalesnik nie ma nic wspolnego ani z pankejkiem, ani tez nie
> odzwierciadla idei dla ktorej w jezyku angielskim, ta nazwa jakis sens
"Tu samodzielna katedra mniemanologii stosowanej..."
Wybitnie ci się nudzi, że takie brednie wymyślasz. W języku polskim
synonimem czegoś płaskiego jest m.in. naleśnik. Przypadkiem pasuje to do
mniej lub bardziej dosłownego tłumaczenia używanego przez
angielskojęzycznych słowa "pancake". Koniec dyskusji.
PS: a jak wyłupiesz prąd i benzynę...
-
23. Data: 2011-02-12 14:25:31
Temat: Re: Nalesnik - prostowanie pojecia.
Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>
On 2011-02-12 14:13:58 +0100, "Paweł W." <p...@p...onet.pl> said:
> EOT tematów filologicznych z mojej strony.
BTW.
Polacy palą za sobą mosty - taka przenośnia. Dokładnie to samo znaczy w
angielskim palenie za sobą statków.
U nas stare jak świat, a u nich stare jak wzgórza. itd.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl
-
24. Data: 2011-02-12 14:32:15
Temat: Re: Nalesnik - prostowanie pojecia.
Od: "Thomas" <a...@b...pl>
Użytkownik "Zygmunt Dariusz" <z...@g...com> napisał w wiadomości
news:58e959c1-8296-4baa-901e-47731d0b3ad3@n1g2000yqm
.googlegroups.com...
>
>
>Nalesnik....?!
>Dom imbecyli tlumaczacych wlasnie 1:1
>
>veri
Ojej.. Ale przynajmniej ladniej brzmi niz racuch. Poza tym nie lubie
racuchow :)
Moze omlet lepiej? Grubszy niz nalesnik?
T.
-
25. Data: 2011-02-12 15:08:39
Temat: Re: Nalesnik - prostowanie pojecia.
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Fri, 11 Feb 2011 16:59:28 -0800 (PST), Zygmunt Dariusz wrote:
>Czy ktos widzial obiektyw cienszy od tradycyjnego nalesnika?
spojrz w komorke :-)
Ale co proponujesz jesli nie nalesnik ?
Racuch, omlet, pankejk, pancake, placek ?
wiem, pasta do butow, bo przeciez nie widziales takiego obiektywu
szerokiego jak patelnia. Alternatywnie moze byc Nivea :-)
J.
-
26. Data: 2011-02-12 15:15:55
Temat: Re: Nalesnik - prostowanie pojecia.
Od: "Stan.Matyska" <k...@y...com>
On 12 Feb., 11:35, Zygmunt Dariusz <z...@g...com> wrote:
>
> Nie dziwie sie wiec, ze wolales przeprowadzic sie do Europy - tez bym
> chyba zrobil tak jak ty, gdybym mial mieszkac w piwnicy.
>
> veri
Ja nie mieszkalem w "basement"
Do Europy sprwadzily mnie sprawy rodzinne. W USA spedzilem
ponad 30 lat. Jednak pragne Ci napisac, ze prowokujesz,
i wywolujesz celowo zlosliwe uwagi na Twoj temat.
Jak Cie zabolalo to przepraszam.
StaM
-
27. Data: 2011-02-12 16:01:05
Temat: Re: Nalesnik - prostowanie pojecia.
Od: dominik <u...@d...net.pl>
On 2011-02-12 01:59, Zygmunt Dariusz wrote:
> Nalesnik - prostowanie pojecia.
(...)
Naprawdę nie masz nic lepszego do roboty?
Jest naleśnik, tak się przyjęło nie bez znaczenia i tak się teraz używa.
Ty sobie możesz mówić o racuchach. Równie dobrze mógłbyś w rosji
przekonywać, że "at" czyli "@" czyli nasza "małpa" to przecież nie sobaka
(pies) jak to się u nich przyjęło. Przykładów takich możesz podawać
tysiące, tylko co z tego. My mamy naleśnika i każdy to zrozumie, a komu to
przeszkadza to sorry :)
--
_[_]_
(") dominik, gg:919564
`--( : )--' http://www.dominik.net.pl
( : )
""`-...-'"" jgs
-
28. Data: 2011-02-12 18:05:10
Temat: Re: Nalesnik - prostowanie pojecia.
Od: chomsky <m...@w...pl>
On 12 Lut, 14:40, Dariusz Zygmunt
<d...@c...homelinux.net> wrote:
> W sobota, 12 lutego 2011 01:59, Veri wyraził następujacą opinię:
>
> > Nalesnik - prostowanie pojecia.
>
> > Angielskie okreslenie ?pancake? (pankejk), stosuje sie do nazywania w
> > ten sposob, bardzo krotkich gabarytowo obiektywow.
> > W Polsce ? nie wiadomo czemu ? zaczeto je okreslac slowem nalesnik.
> > Nalesnik nie ma nic wspolnego ani z pankejkiem, ani tez nie
> > odzwierciadla idei dla ktorej w jezyku angielskim, ta nazwa jakis sens
> > ma.
> > Pankejk, jest raczej polskim odpowiednikiem racucha - w zadnym wypadku
> > nalesnika.
>
> Pojęcie "płaski jak naleśnik" istnieje w języku Polskim niezależnie od
> fotografii, jest {dość prymitywnym} idiomem i nie ma istotnego związku z
> mniej czy bardziej dosłownym tłumaczeniem nazwy obiektywów typu "pancake".
>
> Z pozdrowieniami
> Dariusz Zygmunt
>
> ---
> 53°20'41,8"N 15°02'19,9"E
Brawo! Znowu sie popisales!
-
29. Data: 2011-02-12 18:54:19
Temat: Re: Nalesnik - prostowanie pojecia.
Od: Zygmunt Dariusz <z...@g...com>
On Feb 12, 9:32 am, "Thomas" <a...@b...pl> wrote:
> Użytkownik "Zygmunt Dariusz" <z...@g...com> napisał w
wiadomościnews:58e959c1-8296-4baa-901e-47731d0b3ad3@
n1g2000yqm.googlegroups.com...
>
>
>
> >Nalesnik....?!
> >Dom imbecyli tlumaczacych wlasnie 1:1
>
> >veri
>
> Ojej.. Ale przynajmniej ladniej brzmi niz racuch. Poza tym nie lubie
> racuchow :)
Tez uwazam, ze nalesnik to ladniejsza nazwa niz racuch i tez nie lubie
racuchow a pankejkow jeszcze bardziej.
> Moze omlet lepiej? Grubszy niz nalesnik?
Wlasnie jako pierwszy zaskoczyles, zeby podac jakas inna nazwe ale
omlet nie pasuje tak samo jak nalesnik.
veri
-
30. Data: 2011-02-12 19:04:10
Temat: Re: Nalesnik - prostowanie pojecia.
Od: Zygmunt Dariusz <z...@g...com>
On Feb 12, 10:15 am, "Stan.Matyska" <k...@y...com> wrote:
> On 12 Feb., 11:35, Zygmunt Dariusz <z...@g...com> wrote:
>
>
>
> > Nie dziwie sie wiec, ze wolales przeprowadzic sie do Europy - tez bym
> > chyba zrobil tak jak ty, gdybym mial mieszkac w piwnicy.
>
> > veri
>
> Ja nie mieszkalem w "basement"
> Do Europy sprwadzily mnie sprawy rodzinne. W USA spedzilem
> ponad 30 lat. Jednak pragne Ci napisac, ze prowokujesz,
> i wywolujesz celowo zlosliwe uwagi na Twoj temat.
> Jak Cie zabolalo to przepraszam.
Tez nie mieszkam i nie mieszkalem w piwnicach - ani w Polsce ani w
Ameryce, ani w innych krajach.
W moim wypadku wlasnie sprawy rodzinne sprowadzily mnie do USA bo
mieszkalem wczesniej przez kilka lat w niemczech.
To ze prowokuje, to ja wiem doskonale, taki mam wlasnie cel.
Zlosliwe uwagi wobec mnie pisza tu tylko tak zwane "dupki", ktorzy sie
dowartosciowuja.
To co odpisallem Wyszomirskiemu - jemu sie nie spodobalo i obrazony
sie poczul - ty uznalem za celna uwage.
Nie zabolalo mnie nigdy nic co napisales ty i co inni tu pisza.
Ja jestem jak ta karawana co idzie...
Dobrej zabawy.
veri