-
41. Data: 2019-05-25 20:45:41
Temat: Re: Muzyka na DVD lepsza?
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2019-05-25 o 11:43, J.F. pisze:
>> Dokładnie tak jest. Dla ucha nie ma to znaczenia z wyjątkiem skrajnych
>> sytuacji, gdzie CD się zacina.
>
> Jednego nie zauwazy, ale jak bedzie wiecej ...
... to czas na zgranie nowej płyty a bieżąca do utylizacji. Dlatego do
samochodu należy robić sobie kopie CD zamiast używać oryginałów.
> Chodzi mi o to, ze te 16 bit CD moga byc przeklamywane, a wyzsza
> predkosc zapisu raczej temu sprzyja.
Nie ma to praktycznego znaczenia dla ucha.
> 16 bit DVD jest dokladne ... tyle ze co tam znalazles - MPEG-4 ...
> to chyba z kompresja ...
Tak. FLAC to też kompresja.
>>>> I pewnie żadnych nie znajdziesz. Chyba, że na totalnie zrypanej płycie.
>>> Sa.
>> Tylko w laboratorium. A ja o nim nie wspominam.
>
> To akurat sie moze wystapic nie tylko w laboratorium.
>
> http://www.digital-recordings.com/prodrev.html
Super! Uśmiałem się :-D Jeśli nie słychać ubytków, to chociaż je
będziemy mogli zobaczyć :-D Kandydat do ignobla zaraz po drogocennych
podkładkach pod odtwarzacze CD/DVD :-D :-D
> Ale jak zjawisko wyszlo na jaw, to tez je nazwano jitter.
> https://docs.linn.co.uk/wiki/index.php/CD_Ripping_Te
rminology
>
> Read Offset Jitter
Ok, ale i tak nie ma to żadnego praktycznego znaczenia dla ucha.
> W sluchaniu nie przeszkadza, przeszkadzalo w "rypaniu" plyt do
> komputera, ale programy sobie z tym poradzily, no i przeszkadzalo w
> porownaniu plikow.
Więc właśnie. I tym się różni audiofil od melomana. Ten pierwszy słucha
sprzętu, drugi muzyki.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
42. Data: 2019-05-25 21:39:29
Temat: Re: Muzyka na DVD lepsza?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 25 May 2019 20:29:43 +0200, Marek S napisał(a):
> W dniu 2019-05-25 o 11:49, J.F. pisze:
>> Ale w jakim sensie - ze glosniki stereo (czy nawet 5.1) moga dac
>> zludzenie, ze dzwiek dociera ze srodka ?
>> No tak ma byc :-)
>
> ...dają złudzenie, że dźwięk dociera z określonego kierunku i jest w
> określonej odległości. W klasycznym stereo odtwarzanym na przeróżnych
> rzęzidełkach, takiego efektu nie doświadczysz. Tam jedynie jeśli coś
> jest głośniejsze z lewej, to jest z lewej i koniec zabawy. Przestrzeń
> zostaje zredukowana do linii prostej z rozlokowanymi na niej źródłami
> dźwięków. Powstaje z tego takie radiowe stereo.
Posluchaj na sluchawkach
https://www.youtube.com/watch?v=IUDTlvagjJA
>>> Hmmm... w epoce 500+ i lawinowo sprowadzanych aut ze złomowisk Europy,
>>> może i racja, że ludzie łykną jedynie rąbanki. Jeżdżę od czasu do czasu
>>> nowymi autami wszelakiej maści po mieście (taksówki, auta kolegów) i
>>> generalnie zauważam, że te nowsze są zwykle bardzo ciche po mieście.
>>> Prawie jak elektryk jakim jeździłem (Nissan Leaf).
>>
>> Benzynowe silniki sa ciche, ale my kochamy diesle :-)
>
> One też są bardzo ciche w wielu przypadkach. Nawet w przypadku aut ze
> średniej półki tak już jest.
Moje takie ciche nie byly ... ale tez nie byly nowe.
No i ja lubie slyszec silnik.
J.
-
43. Data: 2019-05-25 21:55:24
Temat: Re: Muzyka na DVD lepsza?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 25 May 2019 20:20:50 +0200, Marek S napisał(a):
> W dniu 2019-05-25 o 12:05, J.F. pisze:
>> Ale to rozumiem ze masz na mysli filtr, ktory generuje wiecej probek
>> na wyjsciu i oblicza te brakujace.
>
> W zasadzie jest to filtr de facto aproksymujący bo częstotliwość
> próbkowania na CD jest jaka jest i się nie zwiększy. Ten filtr ma za
> zadanie głównie zniwelować zniekształcenia wyższych częstotliwości aby z
> tego nie powstały "podharmoniczne" a nie po to by na siłę sinus
> odtwarzać, bo i tak nikt tego nie usłyszy. Cudzysłów był zamierzony -
> chodziło mi o zobrazowanie zjawiska.
Ale taki filtr powinien i sinusoide odtworzyc, bo majac niecale 3
probki na okres, to niezla kaszanka w tych probkach jest :-)
>>> Pisałem już o tym: pomiędzy 750-960kb/s.
>> I to jest FLAC ?
> Nie rozumiem skąd Twoje wątpliwości.
Troszke mi sie nie podoba to zmienne probkowanie.
>> Moze sprobuj do wav przekonwertowac.
>
> W jakim celu? Przecież na CD masz zapis PCM czy chcesz czy nie. A w
> przypadku DVD nie mam zastrzeżeń do jakości. Więc nie bardzo chwytam
> Twoją ideę.
Ciagle podejrzewam, ze to moze byc skutek resamplingu.
Wiec ciekaw jestem jaka jest oryginalna czestotliwosc probkowania.
>> No ale galke glosnosci powinienes miec tak ustawiona, zeby Cie nagle
>> uderzenie orkiestry nie ogluszylo :-)
>
> Hmmm... a jak tego dokonać stojąc przed tą orkiestrą? Oni nie noszą ze
> sobą pokrętła aby publiczność miała czym kręcić :-D
>
> Ja stosuję zasadę, że należy słuchać z naturalną głośnością.
no i flet ma byc cichutki, a cala orkiestra - glosna :-)
A wtedy szumy kwantowania beda nieslyszalne :-)
J.
-
44. Data: 2019-05-26 15:55:08
Temat: Re: Muzyka na DVD lepsza?
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2019-05-25 o 21:55, J.F. pisze:
> Ale taki filtr powinien i sinusoide odtworzyc, bo majac niecale 3
> probki na okres, to niezla kaszanka w tych probkach jest :-)
Rozumiem, że Ty byś dał radę :-D
>
> Troszke mi sie nie podoba to zmienne probkowanie.
Dlaczego? Przecież to rodzaj kompresji jest. FLAC po rozkodowaniu
wiernie odtwarza skompresowany sygnał. Czy to nie wystarcza?
> Ciagle podejrzewam, ze to moze byc skutek resamplingu.
> Wiec ciekaw jestem jaka jest oryginalna czestotliwosc probkowania.
Nie dowiesz się tego z pliku FLAC czy z czegokolwiek innego, na co
skonwertujesz ten plik. Albo ja nie wiem jak to przeliczyć.
> no i flet ma byc cichutki, a cala orkiestra - glosna :-)
>
> A wtedy szumy kwantowania beda nieslyszalne :-)
Dokładnie tak - kompletna cisza, ale nie z CD. Tam będą spore. Słyszalny
wtedy jest jedynie szum analogowy (zwykle sporo cichszy od szumu
kwantyzacji - w końcu każdy mikrofon jest analogowy) - o ile w ogóle
występuje. Ubiegając pytania/wnioski: między jednym a drugim jest
zasadnicza różnica dla ucha. Szum kwantyzacji (dla ucha) gwałtownie
narasta przy pojawieniu się cichego dźwięku i natychmiast zanika, gdy
instrument cichnie - i jest on naprawdę irytujący (czasem niewiele
cichszy niż sam instrument). Tego efektu na 24-bitach nie ma. Dlatego
poluję na wersje SACD utworów.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
45. Data: 2019-05-26 16:05:29
Temat: Re: Muzyka na DVD lepsza?
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2019-05-25 o 21:39, J.F. pisze:
>
> Posluchaj na sluchawkach
> https://www.youtube.com/watch?v=IUDTlvagjJA
O tym właśnie piszę. Nagrania stereo robione pod słuchawki wymagają
zupełnie innego rodzaju mikrofonów. Niestety to się robi pewnie tylko w
celach demonstracyjnych. Normalna muza tak nie jest nagrywana i jako
taka nie nadaje się na słuchawki. No chyba, że ktoś lubi jeść śniadanie
zawinięte w gazetę. :-)
>> One też są bardzo ciche w wielu przypadkach. Nawet w przypadku aut ze
>> średniej półki tak już jest.
>
> Moje takie ciche nie byly ... ale tez nie byly nowe.
> No i ja lubie slyszec silnik.
Ja w swoim nie narzekam. Powyżej 30km/h przy jednostajnej jeździe nie
jest w ogóle słyszalny, nawet przy 250km/h. Opony są sporo głośniejsze,
a przy prędkościach rzędu 160+ zaczyna być słyszalny pęd powietrza. Auto
nie jest nowe. Jeden z kolegów pisał o Fokusie (o ile pisząc Foka, to
miał na myśli) iż ma podobne obserwacje. Wszystko zależy od modelu.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
46. Data: 2019-05-26 22:26:04
Temat: Re: Muzyka na DVD lepsza?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 26 May 2019 16:05:29 +0200, Marek S napisał(a):
> W dniu 2019-05-25 o 21:39, J.F. pisze:
>> Posluchaj na sluchawkach
>> https://www.youtube.com/watch?v=IUDTlvagjJA
>
> O tym właśnie piszę. Nagrania stereo robione pod słuchawki wymagają
> zupełnie innego rodzaju mikrofonów. Niestety to się robi pewnie tylko w
> celach demonstracyjnych. Normalna muza tak nie jest nagrywana i jako
> taka nie nadaje się na słuchawki. No chyba, że ktoś lubi jeść śniadanie
> zawinięte w gazetę. :-)
No ale dwa kanaly wystarcza.
J.
-
47. Data: 2019-05-26 22:30:40
Temat: Re: Muzyka na DVD lepsza?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 26 May 2019 15:55:08 +0200, Marek S napisał(a):
> W dniu 2019-05-25 o 21:55, J.F. pisze:
>> Ale taki filtr powinien i sinusoide odtworzyc, bo majac niecale 3
>> probki na okres, to niezla kaszanka w tych probkach jest :-)
>
> Rozumiem, że Ty byś dał radę :-D
Nie ja, tylko Shannon i Kotelnikow :-)
>> Troszke mi sie nie podoba to zmienne probkowanie.
> Dlaczego? Przecież to rodzaj kompresji jest. FLAC po rozkodowaniu
> wiernie odtwarza skompresowany sygnał. Czy to nie wystarcza?
Ale jakie probkowanie tego oryginalnego sygnalu jest ?
>> Ciagle podejrzewam, ze to moze byc skutek resamplingu.
>> Wiec ciekaw jestem jaka jest oryginalna czestotliwosc probkowania.
>
> Nie dowiesz się tego z pliku FLAC czy z czegokolwiek innego, na co
> skonwertujesz ten plik. Albo ja nie wiem jak to przeliczyć.
To jest tam zapisane.
>> no i flet ma byc cichutki, a cala orkiestra - glosna :-)
>> A wtedy szumy kwantowania beda nieslyszalne :-)
>
> Dokładnie tak - kompletna cisza, ale nie z CD. Tam będą spore. Słyszalny
> wtedy jest jedynie szum analogowy (zwykle sporo cichszy od szumu
> kwantyzacji - w końcu każdy mikrofon jest analogowy) - o ile w ogóle
> występuje. Ubiegając pytania/wnioski: między jednym a drugim jest
> zasadnicza różnica dla ucha. Szum kwantyzacji (dla ucha) gwałtownie
> narasta przy pojawieniu się cichego dźwięku i natychmiast zanika, gdy
> instrument cichnie - i jest on naprawdę irytujący (czasem niewiele
Z tym, ze przy jakos normalnie ustawionej glosnosci, to powinien byc
ledwo slyszalny.
> cichszy niż sam instrument). Tego efektu na 24-bitach nie ma. Dlatego
> poluję na wersje SACD utworów.
I nie ma go takze na CD z pokrecona glosnoscia :-)
J.
-
48. Data: 2019-05-27 00:46:02
Temat: Re: Muzyka na DVD lepsza?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 25 May 2019 20:45:41 +0200, Marek S napisał(a):
> W dniu 2019-05-25 o 11:43, J.F. pisze:
>>> Dokładnie tak jest. Dla ucha nie ma to znaczenia z wyjątkiem skrajnych
>>> sytuacji, gdzie CD się zacina.
>>
>> Jednego nie zauwazy, ale jak bedzie wiecej ...
>
> ... to czas na zgranie nowej płyty a bieżąca do utylizacji. Dlatego do
> samochodu należy robić sobie kopie CD zamiast używać oryginałów.
P.S.
https://john-millikin.com/%F0%9F%A4%94/why-i-ripped-
the-same-cd-300-times
>> Chodzi mi o to, ze te 16 bit CD moga byc przeklamywane, a wyzsza
>> predkosc zapisu raczej temu sprzyja.
>
> Nie ma to praktycznego znaczenia dla ucha.
Przy jednym nie ma, ale jak ich bedzie 10% ?
>> Ale jak zjawisko wyszlo na jaw, to tez je nazwano jitter.
>> https://docs.linn.co.uk/wiki/index.php/CD_Ripping_Te
rminology
>>
>> Read Offset Jitter
>
> Ok, ale i tak nie ma to żadnego praktycznego znaczenia dla ucha.
>
>> W sluchaniu nie przeszkadza, przeszkadzalo w "rypaniu" plyt do
>> komputera, ale programy sobie z tym poradzily, no i przeszkadzalo w
>> porownaniu plikow.
>
> Więc właśnie. I tym się różni audiofil od melomana. Ten pierwszy słucha
> sprzętu, drugi muzyki.
Ale byloby to proste sprawdzenie ile tych bledow jest, a tu taka
niespodzianka.
J.
-
49. Data: 2019-05-27 12:10:24
Temat: Re: Muzyka na DVD lepsza?
Od: elmer radi radisson <r...@s...spam.wireland.org>
On 2019-05-24 23:13, Marek S wrote:
>> Moze tu material z CD masz dostarczony w bardziej
>> neutralny sposob, a sluchasz w inny sposob czegos z rodzajem korekcji
>> fizjologicznej.
>
> Nie łapię?
Ze CDA idzie 'naturalnym' torem CD audio, a odtwarzanie z DVD idzie
innym torem/ukladem i przechodzi przez jakis procesor dzwieku.
No i znowoz - jak wczesniej napisalem, CDA moze byc wypalone szybka
nagrywarka tak ze stopa bledow w odtwarzaniu bedzie sie przekladala
na pogorszona jakosc dzwieku. To naprawde bywa zauwazalne. A aktualne
modele nagrywarek sa naprawde wzgledem standardu audio zdecydowanie
zbyt szybkie - zreszta widac to chocby w predkosci podanej w odniesieniu
do standardowej plyty audio (np. zapis 48x = predkosc o tyle razy
szybsza. no juz dosc srogo ;)).
> Jeśli tak jest, to chyba tylko kolejny "irracjonalny" zakaz ze strony UE
> może pomóc. Ja bym postulował oznaczanie płyt uczestniczących w
> programie loudness wars symbolem ucha, z którego krew cieknie.
To jest rzecz malo krytyczna w zyciu. Tak samo jak nikt nie zakaze
malowania brzydkich obrazow. Jak kogos bola uszy to niech omija
danego artyste szerokim lukiem ;)
> Kontrargument: gadałem w ostatnim okresie z kolegami z pracy na ten
> temat. Wybrałem sporo młodszych osobników. Dla nich nie jest problemem
> wydanie 1500zł na dobre słuchawki + 5000zł na smartfon, na których to
> będą odtwarzać ... mp3 o dowolnej jakości. Więc WTF do kwadratu...
Jesli sluchaja z dobrze zakodowanego mp3, np. jakies 320kbps CBR,
to akurat nie widze problemu. Ewentualne roznice beda i tak poza
zakresem slyszalnosci ludzkiego ucha.
--
memento lorem ipsum
-
50. Data: 2019-05-27 18:53:33
Temat: Re: Muzyka na DVD lepsza?
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2019-05-26 o 22:30, J.F. pisze:
>> Nie dowiesz się tego z pliku FLAC czy z czegokolwiek innego, na co
>> skonwertujesz ten plik. Albo ja nie wiem jak to przeliczyć.
>
> To jest tam zapisane.
To wyczytaj i daj znać jaka to częstotliwość:
https://drive.google.com/file/d/1Ypjm47sXrquW0hXNa4Z
iVsT0e8Cszy-6/view?usp=sharing
> Z tym, ze przy jakos normalnie ustawionej glosnosci, to powinien byc
> ledwo slyszalny.
Normalnie - to znaczy z naturalnym poziomem głośności? Czyli jeśli ktoś
krzyczy, to ma być to krzyk a nie ani głos z piwnicy ani łoskot jak z
megafonu? Jeśli to masz na myśli, to szum praktycznie nie występuje -
można uznać.
>> cichszy niż sam instrument). Tego efektu na 24-bitach nie ma. Dlatego
>> poluję na wersje SACD utworów.
>
> I nie ma go takze na CD z pokrecona glosnoscia :-)
Popatrz, to ja w nieświadomości żyję bo nie wiedziałem, że nie
powinienem słyszeć tego szumu. Ciekaw jestem, czy laryngolog da mi
jakieś pigułki na niesłyszenie szumów kwantyzacji :-D
--
Pozdrawiam,
Marek