eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyMuzyka na DVD lepsza?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 118

  • 21. Data: 2019-05-23 21:36:51
    Temat: Re: Muzyka na DVD lepsza?
    Od: Marek S <p...@s...com>

    W dniu 2019-05-23 o 21:31, Marek S pisze:

    Sorki, wysłało mi się niechcący...

    > Po drugie - problem nie dotyczy wyłącznie popu. Weźmy pod lupę np.
    > Stinga wymienionego na czarnej liście tutaj:

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Loudness_war

    Po trzecie: stosowanie technik obniżania jakości powoduje, że słuchanie
    staje się zwyczajnie męczące. Można lubić pop, a ja lubię go, ale
    jeżdżenie brzytwą po uszach nie jest komfortowym doznaniem. A może
    ludzie to kochają?

    Po czwarte - niewielka część artystów chyba to powoli zaczyna dostrzegać
    i sprzedają utwory w dwóch wersjach: przeoranej i studyjnej. Po co w
    dwóch zamiast jednej lepszej? Nie mam pojęcia.

    --
    Pozdrawiam,
    Marek


  • 22. Data: 2019-05-23 21:47:20
    Temat: Re: Muzyka na DVD lepsza?
    Od: Marek S <p...@s...com>

    W dniu 2019-05-22 o 15:31, J.F. pisze:
    >
    > Moze po prostu rzadko sluchaja swoich plyt :-)

    Ba! Niektórzy nawet wcale. Kiedyś słuchałem wywiadu ze Stingiem (jeden z
    moich ulubieńców), który wyznał, że nie daje rady słuchać siebie z CD bo
    muzyka w tej wersji przypomina jeden wielki łoskot. Wszystko jest
    wymieszane: wokal, poszczególne instrumenty.

    >> Ale to chyba zamierzchłe czasy? Z tego, co czytałem już od dawna tego
    >> się nie zaleca, a w przypadku DVD zaleca się wręcz max. prędkości
    >> nagrywania.
    >
    > DVD inna bajka, bo to jednak pliki cyfrowe i bezstratne.

    Eeee... a CD to nie są pliki cyfrowe? PCM to kodowanie analogowe i
    stratne? :-)

    https://pl.wikipedia.org/wiki/CD-Audio
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Formaty_plik%C3%B3w_d%
    C5%BAwi%C4%99kowych

    "CD-Audio to standard bezstratnego cyfrowego zapisu dźwięku na płycie
    kompaktowej, wykorzystujący do tego celu kodowanie PCM o częstotliwości
    próbkowania 44,1 kHz i rozdzielczości 16 bitów na próbkę."

    > A jak z CD ... trudno dociec, bo zaden odtwarzacz nie pokaze stopy bledow.
    >
    > Mozna by sprobowac zripowac pare razy na dysk, i poszukac roznic

    I pewnie żadnych nie znajdziesz. Chyba, że na totalnie zrypanej płycie.

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Kodowanie_korekcyjne

    Poziom redundancji zapisu na CD wynosi 20-30%.

    > , ale
    > dawniej przeszkadzal w tym "jitter".

    Jitter w CD to już w ogóle zamierzchłe czasy. Od zarania dziejów używa
    się buforów cyfrowych do eliminacji m.in. tego efektu.


    --
    Pozdrawiam,
    Marek


  • 23. Data: 2019-05-23 21:50:44
    Temat: Re: Muzyka na DVD lepsza?
    Od: Marek S <p...@s...com>

    W dniu 2019-05-22 o 00:11, nadir pisze:
    >
    > A sprawdziłeś jak to DVD jest nagrane? Bo może masz próbkowanie 96kHz i
    > rozdzielczość 24bit, a to już jest spora różnica.

    Za diabła nie jestem w stanie tego zrelatywizować. Badając materiał na
    DVD za pomocą Mediainfo otrzymałem dla jednego z utworów:

    Format : MPEG-4
    Format profile : Base Media / Version 2
    Codec ID : mp42 (mp42/isom)
    File size : 22.1 MiB
    Duration : 3 min 21 s
    Overall bit rate mode : Variable
    Overall bit rate : 922 kb/s

    Więc mamy kodowanie 1-bitowe. Jak to się ma do "klasycznego" - nie wiem
    jak przeliczyć.

    --
    Pozdrawiam,
    Marek


  • 24. Data: 2019-05-23 22:03:31
    Temat: Re: Muzyka na DVD lepsza?
    Od: Marek S <p...@s...com>

    W dniu 2019-05-22 o 06:59, Budzik pisze:

    >
    > hmm... To jakies voodoo?

    No coś Ty! To jest pozornie prosta rzecz, którą masz np. w cyfrowych
    wzmacniaczach Denona. Stawisz na statywie mikrofon pomiarowy w miejscu
    odsłuchu, włączasz we wzmacniaczu procedurę pomiaru akustyki
    pomieszczenia, idziesz na kawę a po powrocie masz ustawiony profil. Np.
    w swoim Denonie mogę mieć ich do 3 i przełączać się między nimi. W
    samochodowych sprzętach masz na sztywno 1 taki profil.

    A co profilowanie robi? Otóż 3 rzeczy:

    1. Wyrównuje opóźnienia dla każdego z kanałów.
    2. Modyfikuje charakterystykę częstotliwościową by zredukować np. efekt
    stojącej fali dla niższych częstotliwości.
    3. W lepszych sprzętach poprawia charakterystykę fazową przy średnich
    tonach by zredukować gównianość głośników, które potrafią ostro pływać w
    fazie, co powoduje dla ucha spore trudności w rozróżnianiu lokalizacji
    dźwięków w scenie akustycznej. A w samochodach nie ma szans na
    zastosowanie dobrych głośników. No chyba, że w autobusie :-D

    > Sprzet zniekształca muzyke dlatego ze jest odtwarzana w samochodzie?
    > No to moze mercedesa pytaj?

    A co on ma do tego? To firmy produkujące audio dla danego modelu auta
    dokonują korekt.

    --
    Pozdrawiam,
    Marek


  • 25. Data: 2019-05-23 22:24:01
    Temat: Re: Muzyka na DVD lepsza?
    Od: Marek S <p...@s...com>

    W dniu 2019-05-22 o 15:27, J.F. pisze:

    > A teraz trzeba z nich wyliczyc probki, ktore beda co 44.1kHz.
    > Probka wypada w chwili, w ktorej nie masz oryginalnej probki z masteringu.
    >
    > I to nie jest takie trywialne, choc akurat powinno byc od dawna opanowane.

    Sęk w tym, że zjawisko przy średnich tonach, gdzie ucho jest najbardziej
    czułe, już nie powstaje. Przy wysokich - czy podasz na głośnik
    niezniekształcony sinus, czy mocno zniekształcony sinus w postaci
    kwadratu czy piły - nie ma znaczenia bo nikt tego nie odróżni.
    Harmoniczne lądują daleko poza zasięgiem słuchu.

    > No coz, rzecz do sprawdzenia, tylko wcale nie taka latwa - w tym
    > zrodlowym pliku przestawic informacje o predkosci, niech sie wydaje ze
    > ma 44.1kHz czy 88.2,
    > nagrac na CD, i posluchac jak talerze brzmia.

    Robiłem to wiele razy. Na studiach mieliśmy laborki w studiu
    nagraniowym, gdzie jakąś kapelę nagrywaliśmy w różny sposób. Ja nie
    słyszę różnicy. Natomiast bardzo wyraźnie słychać różnicę pomiędzy 16bit
    vs 24bit - ale tu nie chodzi o reprodukcję średnio-wysokich tonów lecz o
    szum kwantyzacji. Więc możemy odpuścić temat.

    > A w ogole dla wysokich czestotliwosci typu 16kHz, to te probki
    > dziwacznie wygladaja ... na szzczescie membrana glosnika ma bezwladnosc,
    > a nerwy sa powolne :-)

    Niekoniecznie ta bezwładność jest duża. Patrz głośniki wstęgowe. Takie
    właśnie wybrałem ze względu na praktycznie zerową bezwładność - a co za
    tym idzie: wręcz ekstremalną jakość reprodukcji dźwięku. Ale to bardziej
    jako ciekawostka bo przy 16kHz to nie ma większego znaczenia.

    >> Bez przesady. To go sobie przyciszę. Nie ma to wpływu na jakość.
    >
    > Ale go sobie nie przyciszysz, przynajmniej na poczatku :-)
    > A glosnosc ma wplyw na odbior sluchowy.

    Ok, a jak przełożyć to, że np. 40 min. słuchania płyty CD ze zmienną
    głośnością w samochodzie nie odpowiada wrażeniom jakościowym tego samego
    lecz dla płyty DVD?

    >> CD słuchane ciszej (ale nie cicho) czy głośniej nie zmienia wierności
    >> brzmienia instrumentów (głównie o talerze mi chodzi).
    >
    > Tu sie zgodze - jak sie wsluchasz w te talerze, to juz powinno miec
    > mniejsze znaczenie.

    Nie ma. Rozróżniam syknięcie (jakby piaskiem o blachę) od matalicznego
    wybrzmiewania niezależnie od głośności. No chyba, że krew z uszu mi
    pójdzie, to już wtedy rzeczywiście będzie tak jak mówisz :-D

    > No i jeszcze kwestia, czy regulacja glosnosci jest analogowa, czy
    > cyfrowa - bo cyfrowa to lekko w tej wiernosci miesza.

    Pewnie, że cyfrowa. Nie mówimy o radyjkach przecież. To już od dawna
    jest standardem w sprzętach typu HK, Denon itp. A podejrzewam, że w
    radyjkach też tak już może być.

    --
    Pozdrawiam,
    Marek


  • 26. Data: 2019-05-24 13:20:00
    Temat: Re: Muzyka na DVD lepsza?
    Od: elmer radi radisson <r...@s...spam.wireland.org>

    On 2019-05-23 21:31, Marek S wrote:

    > A no właśnie! A mimo to, dość często porównanie tego samego utworu z
    > wersją CD wypada na niekorzyść CD.

    Musisz miec cos podpompowane. Dla typowego sluchacza muzyki neutralne,
    "prawdziwe" brzmienie, np. takie jak z monitorow odsluchowych, bedzie
    malo atrakcyjne. Moze tu material z CD masz dostarczony w bardziej
    neutralny sposob, a sluchasz w inny sposob czegos z rodzajem korekcji
    fizjologicznej.

    > Niby tak. Jednakże ja w tym logiki nie widzę. Nagranie studyjne da się
    > zrobić dobrze tym samym kosztem a mimo to wali się suwaczkami po
    > jakości. Jasne, w radiu muszą spłaszczyć dynamikę więc z dobrego
    > materiału mogą swobodnie samodzielnie zrobić sobie zły. Po jakiego od
    > razu na wejściu dawać zły? Jakoś do mnie nie trafia, że robi się to na
    > potrzeby słuchania muzy w hipermarketowych głośnikach. Tego nie ogarniam.

    Logika w tym zapewne taka ze masowa plyta ma po prostu brzmiec glosno
    i realizator/producent zaklada ze poda wszystko co nagrano na tacy,
    albo wrecz rzucajac to w twarz ;). Bo albo przecietny sluchacz danego
    artysty czy gatunku takich niuansow nie zauwaza, albo stwierdzi ze
    nagranie jest do du*y i "ciche", albo ten material jest zwyczajnie
    pozbawiony smaczkow przewidzianych do uwaznego sluchania.

    > Po drugie - problem nie dotyczy wyłącznie popu. Weźmy pod lupę np.
    > Stinga wymienionego na czarnej liście tutaj:
    W sumie to na tych czarnych listach jest nawet dosc sporo artystow
    ktorzy raczej maja dobre zaplecze inzynierii dzwieku (NIN, Rush,
    DM). Mozna podejrzewac ze po prostu w czasie jak wydawali te plyty
    owe kilka lat temu, to cos ich zaczadzilo. Teraz raczej wzrosla
    swiadomosc ze to jest oj niedobro, i jesli ktos powaznie traktuje
    wydawanie swojej muzyki to jednak pilnuje jakosci. Szczegolnie ze
    ilosc osob ktore wykladaja pieniadze na lepszy sprzet audio wzrosla
    i opinie nt. zle wyprodukowanych albumow potrafia sie sypac czesciej.


    --

    memento lorem ipsum


  • 27. Data: 2019-05-24 17:34:56
    Temat: Re: Muzyka na DVD lepsza?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Marek S" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:qc6vh4$rpa$...@n...news.atman.pl...
    W dniu 2019-05-22 o 15:27, J.F. pisze:
    >> A teraz trzeba z nich wyliczyc probki, ktore beda co 44.1kHz.
    >> Probka wypada w chwili, w ktorej nie masz oryginalnej probki z
    >> masteringu.
    >
    >> I to nie jest takie trywialne, choc akurat powinno byc od dawna
    >> opanowane.

    >Sęk w tym, że zjawisko przy średnich tonach, gdzie ucho jest
    >najbardziej czułe, już nie powstaje. Przy wysokich - czy podasz na
    >głośnik niezniekształcony sinus, czy mocno zniekształcony sinus w
    >postaci kwadratu czy piły - nie ma znaczenia bo nikt tego nie
    >odróżni. Harmoniczne lądują daleko poza zasięgiem słuchu.

    Ale zobacz sobie jak wygladaja probki sinusoidy 15kHz zebrane co
    44.1kHz.

    >> No coz, rzecz do sprawdzenia, tylko wcale nie taka latwa - w tym
    >> zrodlowym pliku przestawic informacje o predkosci, niech sie wydaje
    >> ze ma 44.1kHz czy 88.2,
    >> nagrac na CD, i posluchac jak talerze brzmia.

    >Robiłem to wiele razy. Na studiach mieliśmy laborki w studiu
    >nagraniowym, gdzie jakąś kapelę nagrywaliśmy w różny sposób. Ja nie
    >słyszę różnicy.

    Ale mnie o co innego chodzi - te flac ktore masz, zobacz jaka
    czestotliwosc probkowania,
    pewnie 48 lub 96 kHz.
    Przestawic tak, zeby sie wydawalo 44.1 lub 88.2, i wtedy nagrac na CD.
    Wtedy resampling nie powinien byc problemem, i sie okaze, czy sprawa
    lezy w CD czy w resamplingu przy zapisie.

    Bedzie troche przyspieszona muzyka, ale to nie powinno byc problemem.

    > Natomiast bardzo wyraźnie słychać różnicę pomiędzy 16bit vs 24bit -
    > ale tu nie chodzi o reprodukcję średnio-wysokich tonów lecz o szum
    > kwantyzacji. Więc możemy odpuścić temat.

    ale swoja droga - ze tak "wyraznie" slychac ten szum ok -90dB ...
    dobry sprzet mieliscie.

    J.


  • 28. Data: 2019-05-24 17:39:41
    Temat: Re: Muzyka na DVD lepsza?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Marek S" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:qc6uan$qn6$...@n...news.atman.pl...
    W dniu 2019-05-22 o 06:59, Budzik pisze:
    >> hmm... To jakies voodoo?

    >No coś Ty! To jest pozornie prosta rzecz, którą masz np. w cyfrowych
    >wzmacniaczach Denona. Stawisz na statywie mikrofon pomiarowy w
    >miejscu odsłuchu, włączasz we wzmacniaczu procedurę pomiaru akustyki
    >pomieszczenia, idziesz na kawę a po powrocie masz ustawiony profil.
    >Np. w swoim Denonie mogę mieć ich do 3 i przełączać się między nimi.
    >W samochodowych sprzętach masz na sztywno 1 taki profil.

    >A co profilowanie robi? Otóż 3 rzeczy:

    >1. Wyrównuje opóźnienia dla każdego z kanałów.
    >2. Modyfikuje charakterystykę częstotliwościową by zredukować np.
    >efekt stojącej fali dla niższych częstotliwości.
    >3. W lepszych sprzętach poprawia charakterystykę fazową przy średnich
    >tonach by zredukować gównianość głośników, które potrafią ostro
    >pływać w

    Taaa ... a potem w samochodzie kierowca siedzi po jednej stronie, a
    pasazer po drugiej :)

    >fazie, co powoduje dla ucha spore trudności w rozróżnianiu
    >lokalizacji dźwięków w scenie akustycznej.

    Mowisz, ze to takie istotne ?
    IMO - nerwy nie sa takie szybkie, ucho chyba zreszta w ogole fazy nie
    lapie ...

    J.


  • 29. Data: 2019-05-24 17:54:59
    Temat: Re: Muzyka na DVD lepsza?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Marek S" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:qc6tcc$ptk$...@n...news.atman.pl...
    W dniu 2019-05-22 o 15:31, J.F. pisze:
    >>> Ale to chyba zamierzchłe czasy? Z tego, co czytałem już od dawna
    >>> tego się nie zaleca, a w przypadku DVD zaleca się wręcz max.
    >>> prędkości nagrywania.
    >
    >> DVD inna bajka, bo to jednak pliki cyfrowe i bezstratne.

    >Eeee... a CD to nie są pliki cyfrowe? PCM to kodowanie analogowe i
    >stratne? :-)

    Nie o to chodzi - format zapisu/kodowania taki, ze jak jakosc plyty
    bedzie nieco gorsza, to odtwarzacz CD sobie uzupelni
    brakujace/przeklamane bity.
    Najpierw zadzialaja kody korekcyjne, a potem dojdzie interpolacja.

    A sluchacz nawet nie zauwazy .. tylko przy wiekszej liczbie moze miec
    wrazenie, ze cos tu nie tak jak powinno.

    Jak masz dane typowo komputerowe, to niestety wszyskie bity musza sie
    zgadzac.

    >> A jak z CD ... trudno dociec, bo zaden odtwarzacz nie pokaze stopy
    >> bledow.
    >> Mozna by sprobowac zripowac pare razy na dysk, i poszukac roznic

    >I pewnie żadnych nie znajdziesz. Chyba, że na totalnie zrypanej
    >płycie.

    Sa.

    >https://pl.wikipedia.org/wiki/Kodowanie_korekcyjne
    >Poziom redundancji zapisu na CD wynosi 20-30%.

    no i na CD-ROM jest tych danych korekcyjnych wiecej, bo nie mozna
    sobie interpolowac brakujacych danych.

    >> , ale dawniej przeszkadzal w tym "jitter".
    >Jitter w CD to już w ogóle zamierzchłe czasy. Od zarania dziejów
    >używa się buforów cyfrowych do eliminacji m.in. tego efektu.

    Nie wiem czy o tym samym mowimy.
    Dawno temu bylo tak, ze jak czytales plyte audio do komputera, to
    naped mial jakis losowy poczatek.
    Dane audio nie byly od poczatku sektora, tylko mogly byc nieco
    przesuniete.

    Dziwne to jakies dla mnie bylo, ale utrudnia porownanie, jak dane w
    dwoch plikach sa przesuniete o pare bajtow.

    Pozniejsze czytniki byly bardziej deterministyczne.

    J.


  • 30. Data: 2019-05-24 17:57:24
    Temat: Re: Muzyka na DVD lepsza?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Marek S" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:qc6som$pc1$...@n...news.atman.pl...
    W dniu 2019-05-23 o 21:31, Marek S pisze:
    >Sorki, wysłało mi się niechcący...

    >> Po drugie - problem nie dotyczy wyłącznie popu. Weźmy pod lupę np.
    >> Stinga wymienionego na czarnej liście tutaj:
    >https://pl.wikipedia.org/wiki/Loudness_war

    >Po trzecie: stosowanie technik obniżania jakości powoduje, że
    >słuchanie staje się zwyczajnie męczące. Można lubić pop, a ja lubię
    >go, ale jeżdżenie brzytwą po uszach nie jest komfortowym doznaniem. A
    >może ludzie to kochają?

    Jakby nie kochali, to by nie bylo stosowane :-)

    >Po czwarte - niewielka część artystów chyba to powoli zaczyna
    >dostrzegać i sprzedają utwory w dwóch wersjach: przeoranej i
    >studyjnej. Po co w dwóch zamiast jednej lepszej? Nie mam pojęcia.

    Bo ludzie kochaja ta pierwsza ? :-)

    Poza tym np sluchaja w samochodzie, silnik warczy, opony szumia, amory
    tłuką - a Ty im chcesz plyte z pelnym zakresem dynamiki dac ? :-)

    J.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: