-
21. Data: 2009-01-03 15:49:49
Temat: Re: Mikrofalówka - nie grzeje
Od: Mirek <i...@z...adres>
Jacek Maciejewski wrote:
> Panowie, nieco rozumu. Nie o stosunek rozmiarów grzanego obiektu do
> długości fali tu chodzi tylko o stosunek jego objętości do powierzchni.
Komu mamy tego rozumu dać? ;)
Woda w szklance stosunek objętości do powierzchni - przyjmijmy 1:1 -
gotuje się.
Woda na talerzyku 2mm warstwa, fi 15 cm - również się gotuje.
Mirek.
-
22. Data: 2009-01-03 16:20:28
Temat: Re: Mikrofalówka - nie grzeje
Od: "MaW" <m...@p...onet.nospam.pl>
Użytkownik "Mirek" <i...@z...adres> napisał w wiadomości
news:gjnl8e$53b$1@news3.onet...
> Konop wrote:
>> Ktoś tu podał przykład z kroplą wody - nie wiem, nie sprawdzałem...
>
> Mam pomysł, żeby zamiast czekolady włożyć wielki plaster żółtego sera,
> albo... papier od faksu - jak zrobię to doświadczenie i wyjdzie coś
> ciekawego to napiszę.
Można papier od faksu tylko dobrze jest go wczesniej zwilżyć wodą :)
Eksperyment opisywany chyba w Swiecie Nauki - pomiar predkosci swiatla w
warunkach domowych.
MaW
-
23. Data: 2009-01-04 00:43:42
Temat: Re: Mikrofalówka - nie grzeje
Od: "sofu" <m...@o...pl>
--
Kościół katolicki to siedlisko wszelkiego zła, a szatan ma w nim używanie.
Użytkownik "Konop" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:gjnj0n$n1v$1@inews.gazeta.pl...
> RoMan Mandziejewicz pisze:
> > Hello ,
> >
> > Saturday, January 3, 2009, 12:59:20 AM, you wrote:
> >
> >>> Wsadź do mikrofalówki jajko - jest mniejsze od długości fali.
> >> Jak złożysz pisemną przysięgę odkupienia kuchenki to niech spróbuje...
> >
> > Sorry - to nie ja sugeruję, że poniżej długości fali (siakieś 12.5 cm)
> > nie działa.
>
> Wiesz, moim zdaniem, to mikrofala ma prawo nie działać, jeśli gabaryty
> przedmiotu są znacznie mniejsze od długości fali albo nawet połowy tej
> długości... Ktoś tu podał przykład z kroplą wody - nie wiem, nie
> sprawdzałem... jeśli kropli nie zagotuje, to co dopiero jakiegoś
> drobnoustroju... no ale jajko to już nie jest znacznie mniejsze od
> długości fali, tylko troszkę mniejsze...
> Nie chcę się upierać, że tak jest... nie wiem, nie sprawdzałem,
> ustosunkowuję się po prostu do stwierdzenia, że skoro jajko ugotuje, to
> coś miliony razy mniejszego też...
>
> Pozdrawiam
> Konop
---
Czeto podgrzewałem kiedys dziecku soczki i papu w kieliszku znacznie
mniejszym od jajka. 5 sekund Mulinex-ie
i zawartosc byla ciepla. Kilkanascie sekund i zaczynala sie gotowac.
Nioe mialem pojecia o tym, ze kropli nie mozna zagotowac. Myslałem, ze kazda
czasteczka wody jest podgrzewana przez mikrofale.
sofu
-
24. Data: 2009-01-04 00:59:17
Temat: Re: Mikrofalówka - nie grzeje
Od: Robert Wańkowski <r...@w...pl>
Użytkownik "sofu"
>Uwazam, ze nalezy
> sterylizowac naczynia w ktorych małemu dziecku podaje sie pokarm, aby nie
> bylo narazone na czasami bardzo zjadliwe i niebezpieczne infekcje przewodu
> pokarmowego.
A dlaczego infekcje mają pochodzić tylko z naczyń? Dziecko obcycycka
wszystko dookoła.
Robert
-
25. Data: 2009-01-04 12:05:59
Temat: Re: Mikrofalówka - nie grzeje
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello sofu,
Sunday, January 4, 2009, 1:43:42 AM, you wrote:
Dlaczego treść postu piszesz w podpisie?
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Spam: http://www.squadack.na.allegro.pl/ :)
-
26. Data: 2009-01-04 14:49:18
Temat: Re: Mikrofalówka - nie grzeje
Od: "sofu" <m...@o...pl>
Użytkownik "Robert Wańkowski" <r...@w...pl> napisał w wiadomości
news:gjp1ld$r6b$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "sofu"
> >Uwazam, ze nalezy
> > sterylizowac naczynia w ktorych małemu dziecku podaje sie pokarm, aby
nie
> > bylo narazone na czasami bardzo zjadliwe i niebezpieczne infekcje
przewodu
> > pokarmowego.
>
> A dlaczego infekcje mają pochodzić tylko z naczyń? Dziecko obcycycka
> wszystko dookoła.
>
> Robert
------
Czy wąchałes kiedykolwiek butelke i smoczek niedomyty i niewysterylizowany,
ktory sobie polezał kilka godzin w ciepłej kuchni i mial na dodatek troche
wody na dnie?
Nie mowie o brudnym bo to inna historia.
Tam nieomal czuc "bakterie". Ja mam taka swoja własnosc wechowa (jak pies
czy kot) ze wyczuwam drobne nawet zmiany wskazujace na psucie sie żywnosci.
I dla tego wiem co mówie.
Na pozywkach hoduje sie bakterie. Takimi pozywkami sa w gruncie rzeczy
pokarmy jakie zjada dziecko. Naczynia w cieplej kuchni pokrywaja sie
rodzajem nalotu bakteryjnego
(nie wiem jak to nazwac i czym to wlasciwie jest), ktory ciezko usunąć nawet
myjac rozcienczonymi detergentami.
To sie potrafi kumulowac na gumowym smoczku ktory ma mikropory,
uszczelkach, nakretkach. Naczynia maja sporo miejsc gdzie bakterie moga
przetrwać i potem gwałtownie sie rozwijac najpierw w porcji żywnosci dla
dziecka, a potem w jego przewodzie pokarmowym.
Dla tego bezpieczniej jest sterylizowac naczynia niz liczyc, ze nic sie nie
stanie.
sofu
-
27. Data: 2009-01-04 15:01:42
Temat: Re: Mikrofalówka - nie grzeje
Od: Jacek Maciejewski <j...@o...pl>
Dnia Sun, 4 Jan 2009 15:49:18 +0100, sofu napisał(a):
> Dla tego bezpieczniej jest sterylizowac naczynia niz liczyc, ze nic sie nie
> stanie.
Normą dla Homo jest karmienie piersią do 2 roku. Jak myślisz, ile kobiet
sterylizuje sobe sutek wrzątkiem zanim go wetknie bachorowi w buźkę? :)
--
Jacek
-
28. Data: 2009-01-04 18:42:51
Temat: Re: Mikrofalówka - nie grzeje
Od: Maciek <m...@p...pl>
Jacek Maciejewski wrote:
> Normą dla Homo jest karmienie piersią do 2 roku. Jak myślisz, ile kobiet
> sterylizuje sobe sutek wrzątkiem zanim go wetknie bachorowi w buźkę? :)
Może spiryt zamiast wrzątku? :-)
-
29. Data: 2009-01-04 22:57:16
Temat: Re: Mikrofalówka - nie grzeje
Od: "bhk" <b...@u...onet.eu>
I tym sposobem dowiedziałem się więcej o celowości sterylizacji
butelek dla malucha, niż o budowie kuchenki mikroalowej i ewentualnych
przyczyn niedziałania.
Na szczęście jutro już jest poniedziałek i mam nadzieje serwisy AGD
zaczną normalnie działać i będzie można zawieść mikrowele do
jakiegos fachmana.
Pozdrawiam,
BHK
-
30. Data: 2009-01-05 08:28:58
Temat: Re: Mikrofalówka - nie grzeje
Od: Jacek Maciejewski <j...@o...pl>
Dnia Sun, 4 Jan 2009 23:57:16 +0100, bhk napisał(a):
> I tym sposobem dowiedziałem się więcej o celowości sterylizacji
> butelek dla malucha, niż o budowie kuchenki mikroalowej i ewentualnych
> przyczyn niedziałania.
Hehe, przepraszam, moja wina z tym OT :) Ale jak słusznie jeden z
pierwszych przedpiśców zauważył, budowa jest prosta jak u cepa. Bierze sie
śrubokręt w garść, miernik w drugą (dzięki temu masz paluchy zajęte i nie
wtykasz ich gdzie nie trzeba) i naprawia :)
--
Jacek