-
61. Data: 2016-03-11 14:05:27
Temat: Re: Marketowe a firmowe
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Piotr Dmochowski" <i...@p...onet.pl> wrote in message
news:56e17798$0$689$65785112@news.neostrada.pl...
> W dniu 2016-03-10 o 14:04, Pszemol pisze:
>> Zlali? Nie mówię aby zlali...
>> Alternatywą jest oferowanie produktu bez NOWEJ gwarancji.
>> Przy wymianie w 22 miesiącu 24-miesięcznej gwarancji
>> miałbyś wciąż 2 miesiące gwarancji ale nie więcej. O to mi chodzi.
> Klient zapłacił za produkt który miał wytrzymać 24 miesiące użytkowania,
> co obiecał mu producent. Dostarczył bubel który rozpadł się po 22
> miesiącach. Zabiera więc swój bubel i daje to za co zapłacił klient, więc
> produkt który ma wytrzymać 24 miesiące użytkowania.
Fajnie to sobie interpretujesz ale to nie tak ma pracować... :-)
Kupujesz produkt z 24 miesięczną gwarancją i go używasz.
Nikt nie napisał Ci, że laptop będzie po 23 miesiącach nowy.
To, że producent akurat w przypadku laptopa dał Ci nowy
potraktuj jako bonus wynikający prawdopodobnie z mało
rozwiniętego zaplecza na rynku polskim - na większych
rynkach dostałbyś pewnie laptop naprawiony lub "refurbished".
> Jak widać nie robi łaski, bo to nie była umowa dzierżawy na 24 miesiące (i
> wtedy daje się produkt zastępczy na 2 miesiące brakujące do końca umowy),
> tylko ma dostarczyć produkt który ma wytrzymać co najmniej 2 lata. Do tego
> się zobowiązał i za to wziął pieniądze.
Piotrze, argument o dzierżawie zastanawia mnie czy nie mylisz
czasu gwarancji z czasem pracy urządzenia...
Czy Tobie się może wydaje (błędnie) że nowy laptop zaoferowany
w 22 miesiącu 24 miesięcznej gwarancji na wymianę zepsutego
przestanie za dwa miesiące działać? :-)
-
62. Data: 2016-03-12 19:17:57
Temat: Re: Marketowe a firmowe
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Pszemol"
>> Chyba nie odczytałeś precyzyjnie o co pytałem w swojej wypowiedzi.
>> Gwarancja nie ma absolutnie nic wspólnego z trwałością urządzenia.
>> ---
>> Gwarancja trwałości urządzenia.
>
> I wciąż nie ma on związku z trwałością.
> ---
> Jak gwarancja trwałości może nie mieć związku z trwałością.
Bardzo łatwo. Nietrwały produkt moze mieć dłuższą gwarancję
oferowaną przez producenta jako "bonus" kompensujący
znaną na rynku mniejszą twałość produktu. Bez dłuższej
gwarancji (czy lepszej gwarancji) ten produkt nie byłby
konkurencyjny na rynku bo klient bałby się za bardzo awarii
aby zaryzykować zakup.
---
Żeby producentowi opłacało się danie długiej gwarancji musi mieć tak trwały
produkt by koszty napraw nie zjadły zysku ze sprzedaży.
-
63. Data: 2016-03-12 19:25:23
Temat: Re: Marketowe a firmowe
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Pszemol"
> W dniu 2016-03-10 o 14:04, Pszemol pisze:
>> Zlali? Nie mówię aby zlali...
>> Alternatywą jest oferowanie produktu bez NOWEJ gwarancji.
>> Przy wymianie w 22 miesiącu 24-miesięcznej gwarancji
>> miałbyś wciąż 2 miesiące gwarancji ale nie więcej. O to mi chodzi.
> Klient zapłacił za produkt który miał wytrzymać 24 miesiące użytkowania,
> co obiecał mu producent. Dostarczył bubel który rozpadł się po 22
> miesiącach. Zabiera więc swój bubel i daje to za co zapłacił klient, więc
> produkt który ma wytrzymać 24 miesiące użytkowania.
Fajnie to sobie interpretujesz ale to nie tak ma pracować... :-)
Kupujesz produkt z 24 miesięczną gwarancją i go używasz.
Nikt nie napisał Ci, że laptop będzie po 23 miesiącach nowy.
To, że producent akurat w przypadku laptopa dał Ci nowy
potraktuj jako bonus wynikający prawdopodobnie z mało
rozwiniętego zaplecza na rynku polskim - na większych
rynkach dostałbyś pewnie laptop naprawiony lub "refurbished".
---
P..sz jak z japkiem. Po prostu mamy tu lepsze prawo.
-
64. Data: 2016-04-03 21:29:08
Temat: Re: Marketowe a firmowe
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"re" <r...@r...invalid> wrote in message news:nc1mg5$mj6$1@mx1.internetia.pl...
> Bardzo łatwo. Nietrwały produkt moze mieć dłuższą gwarancję
> oferowaną przez producenta jako "bonus" kompensujący
> znaną na rynku mniejszą twałość produktu. Bez dłuższej
> gwarancji (czy lepszej gwarancji) ten produkt nie byłby
> konkurencyjny na rynku bo klient bałby się za bardzo awarii
> aby zaryzykować zakup.
> ---
> Żeby producentowi opłacało się danie długiej gwarancji musi mieć tak
> trwały produkt by koszty napraw nie zjadły zysku ze sprzedaży.
Jasne. Np. zepsuje się 20% pralek gorszego producenta, 5% pralek
lepszego producenta, ale lepszy producent daje tylko rok gwarancji
to gorszy producent może wciąż "przebić" dając dwuletnią gwarancję
i wypaść nieco lepiej na rynku detalicznym - mało tego, sugerować
nieobeznanym że pralka z dwuletnią gwarancją MUSI być lepsza niż
pralka z roczną.