-
41. Data: 2010-10-17 00:05:37
Temat: Re: Mandat za parkowanie, czy słuszny?
Od: Filip KK <n...@n...pl>
W dniu 2010-10-16 23:51, Przemek V pisze:
> Z zastrzeżeniem jak Tom N napisał powyżej. Jeśli ta strefa zaczyna się na
> Grunwaldzkiej przy De Gaulle'a i tam jest znak to dupa blada. A nie wierzę,
> że na Grunwaldzkiej nie postawili.
>
Jeżeli stoi znak przy ulicy De Gaulle'a, to nie może on obowiązywać na
wszystkich ulicach gdańska. A ja stałem na Jaśkowej a nie na De
Gaulle'a. W takim razie gdyby sobie taki znak obejmował wszystkie inne
boczne uliczki, to musiałbym jadąc z Gdańska, pojechać do Sopotu, żeby
się wrócić i zaparkować... Bez sensu, nie sądzisz? Próbujecie coś
przekombinować. Strefa ma być jasno i czytelnie oznakowana, a nie 2
kilometry dalej jakiś znak na jakiejś innej zupełnie ulicy...
-
42. Data: 2010-10-17 00:07:08
Temat: Re: Mandat za parkowanie, czy słuszny?
Od: "P.B." <p...@w...pl>
Dnia Sat, 16 Oct 2010 23:02:27 +0200, Filip KK napisał(a):
> Wjeżdżam z Grunwaldzkiej między mc donaldem a manhattanem i skręcam w
> lewo w partyzantów i dojeżdżam do Jaśkowej, żeby tam stanąć. Nie ma
> nigdzie znaku informującego, że wjeżdżam do strefy płatnego parkowania.
Bo już dawno w niej jesteś! Sprawdzę w poniedziałek jadąc do fabryki, ale
powinien być na Grunaldzkiej gdzieś między de Gaulla, a Partyzantów, bo
gdzieś tam zaczyna się strefa. Gdybyś jechał od Gdańska, to znak początku
strefy jest albo przy Miszewskiego, albo przy Waryńskiego.
--
Pozdrawiam,
Przemek
-
43. Data: 2010-10-17 00:16:23
Temat: Re: Mandat za parkowanie, czy słuszny?
Od: Filip KK <n...@n...pl>
W dniu 2010-10-17 00:05, Przemek V pisze:
> Bo to jest STREFA a te ulice to jej granica zewnętrzna.
>
> Tak jak masz znaki obszaru zabudowanego na wszystkich wjazdach do miasta i
> nie powtarza się ich na każdym skrzyżowaniu.
>
Jesteś w stanie mi udowodnić, że stałem w strefie?
-
44. Data: 2010-10-17 00:19:21
Temat: Re: Mandat za parkowanie, czy słuszny?
Od: Filip KK <n...@n...pl>
W dniu 2010-10-17 00:07, P.B. pisze:
> Dnia Sat, 16 Oct 2010 23:02:27 +0200, Filip KK napisał(a):
>
>> Wjeżdżam z Grunwaldzkiej między mc donaldem a manhattanem i skręcam w
>> lewo w partyzantów i dojeżdżam do Jaśkowej, żeby tam stanąć. Nie ma
>> nigdzie znaku informującego, że wjeżdżam do strefy płatnego parkowania.
>
> Bo już dawno w niej jesteś! Sprawdzę w poniedziałek jadąc do fabryki, ale
> powinien być na Grunaldzkiej gdzieś między de Gaulla, a Partyzantów, bo
> gdzieś tam zaczyna się strefa. Gdybyś jechał od Gdańska, to znak początku
> strefy jest albo przy Miszewskiego, albo przy Waryńskiego.
>
Jeżeli jestem w strefie, to chce wiedzieć gdzie są te miejsca
parkingowe... Bo w tym przypadku nie wiem gdzie się owe znajdują...
Swoją drogą nie jestem pewien, czy zostawiłem 11 metrów do przejścia dla
pieszych na skrzyżowaniu.
-
45. Data: 2010-10-17 00:29:12
Temat: Re: Mandat za parkowanie, czy słuszny?
Od: Filip KK <n...@n...pl>
W dniu 2010-10-16 23:59, P.B. pisze:
> Nie widziałeś parkometru z odległości 40 metrów? Ślepy jesteś?
Tzn. jak miałem widzieć parkometr, skoro był za moimi plecami, a jak
jadę to nie patrzę na wszystkie trawniki?
Sam parkometr też nie świadczy o tym, że mam w nim opłacać postój,
według kodeksu drogowego muszą być wyznaczone linie postojowe albo muszą
być znaki odkąd dokąd jest strefa.
> Znak, że wjeżdżasz do strefy był na jej granicy.
Na jej granicy? Chyba coś Tobie wcięło, bo nie wiem na czego jej granicy
zaczyna się strefa.
> Poczytaj gdzie parkowanie
> jest płatne i spróbuj znaleźć wjazd bez znaku:
> http://www.wybrzeze24.pl/gazeta-gdanska-aktualnosci/
we-wrzeszczu-wiecej-parkometrow
> Dla pewności możesz sprawdzić, czy na Jaśkowej Dolinie w okolicach Batorego
> jest znak, że wjeżdżasz do strefy płatnego parkowania.
>
Nie wjeżdżałem od strony Batorego, tylko od strony Grunwaldzkiej. Mogłem
też wjeżdżać od strony Henryka Sienkiewicza albo Jana Matejki (ale tam
nie wiem czy stoją znaki, sprawdzę w pon.)
-
46. Data: 2010-10-17 00:35:14
Temat: Re: Mandat za parkowanie, czy słuszny?
Od: "Przemek V" <m...@p...onet.naszaojczyzna>
Użytkownik "Filip KK" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
news:i9d7nh$987$1@news.task.gda.pl...
>W dniu 2010-10-16 23:51, Przemek V pisze:
>
>> Z zastrzeżeniem jak Tom N napisał powyżej. Jeśli ta strefa zaczyna się na
>> Grunwaldzkiej przy De Gaulle'a i tam jest znak to dupa blada. A nie
>> wierzę,
>> że na Grunwaldzkiej nie postawili.
>>
> Jeżeli stoi znak przy ulicy De Gaulle'a, to nie może on obowiązywać na
> wszystkich ulicach gdańska.
Obowiązuje aż zobaczysz znak odwołujący - taki jak na tym 5.jpg zdjęciu.
Booosz, przecież to jest najprostsza koncepcja pod słońcem...
-
47. Data: 2010-10-17 00:37:02
Temat: Re: Mandat za parkowanie, czy słuszny?
Od: 'Tom N' <n...@i...dyndns.org.invalid>
Filip KK w <news:i9d71p$6r8$1@news.task.gda.pl>:
> W dniu 2010-10-16 23:37, 'Tom N' pisze:
>>>> Zobacz czy na wysokości tego kończącego strefę jest z drugiej
>>>> strony D-44.
>>> Ale nawet jeśli jest, to skrzyżowanie go praktycznie wyłącza, bo ja
>>> przyjeżdżam z Partyzantów a nie z Moreny...
>> ROTFL
> Czemu?
>> Doczytaj, które znaki są _wyłączane_ przez *skrzyżowania
> Dlaczego?
No tak, zapomniałem, że Ty znasz przepisy, pewnie jeszcze na wyrywki... To
może doucz maluczkich, które to znaki są odwoływane przez skrzyżowanie --
D-1, D-42... I które jeszcze?
>>> Wjeżdżam z Grunwaldzkiej między mc donaldem a manhattanem i skręcam w
>>> lewo w partyzantów i dojeżdżam do Jaśkowej, żeby tam stanąć.
>> Udowodnij
> Co mam udowodnić? Że wjechałem stamtąd? Czy, że nie ma znaków?
Tak, że tam nie ma znaków -- tak jak Przemek napisał -- filmuj.
>>> Nie ma nigdzie znaku informującego, że wjeżdżam do strefy płatnego parkowania.
>>> Bo bym widział..
>> Jesteś pewien? ;P
> Sprawdzę w poniedziałek jeszcze raz od strony, z której wjechałem.
>> Wprowadza się na drogach publicznych na terenie Miasta Gdańska:
>> 1) strefy płatnego parkowania, oznaczone w załączniku nr l i 2 do
>> niniejszego zarządzenia, które obejmują:
>> [...]
>> b) we Wrzeszczu :
>> l. obszar ograniczony ulicami: Batorego, Sosnowa, Partyzantów, Gen. De
>> Gaulle a. Grunwaldzka , Lendziona, Dmowskiego, Mireckiego,
> Nie ma tu jaśkowej doliny, więc?
To było w 2000, a z Twojego opisu wynika, że jechałeś Grunwaldzką od De
Gaulle'a w stronę Dmowskiego, z mapy i Twoich zdjęć wynika, że Jaśkowa
Dolina jest którąś z kolejnych prostopadłych do Grunwaldzkiej
>> W 2000 roku to zarządzili i od 10 lat na Grunwaldzkiej pomiędzy Gen. De
>> Gaulle'a i Dmowskiego znaku D-44 nie postawili?
> Te ulice są dużo dalej od jaśkowej, nie wiem czemu nawiązujesz do tych ulic.
Ponieważ od 2000 roku strefa pomiędzy tymi ulicami istnieje, a musiałes nimi
jechać, żeby dojechać do Jaśkowej -- przynajmniej tak rozmumiem to co
napisałes i to co widze w google
--
Tomasz Nycz
[priv-->>X-Email]
-
48. Data: 2010-10-17 00:55:26
Temat: Re: Mandat za parkowanie, czy słuszny?
Od: 'Tom N' <n...@i...dyndns.org.invalid>
Filip KK w <news:i9d8bn$987$2@news.task.gda.pl>:
> W dniu 2010-10-17 00:05, Przemek V pisze:
>> Bo to jest STREFA a te ulice to jej granica zewnętrzna.
>> Tak jak masz znaki obszaru zabudowanego na wszystkich wjazdach do miasta i
>> nie powtarza się ich na każdym skrzyżowaniu.
> Jesteś w stanie mi udowodnić, że stałem w strefie?
Pomyliło Ci się, to Ty będziesz musiał udowodnić, że nie stałes w strefie --
a mnie wychodzi, że wjechałeś w tę strefę ulicą Dmowskiego (pomiędzy
manhatanem a mcdonaldem) a Dmowskiego było w strefie od 2000 roku -- mogło
nie być znaków na Grunwaldzkiej, ktoś mógł ukraść znak na Dmowskiego, ale
IMO trochę głupio sie tłumaczyć, że przez 10 lat nie widziałeś tam tego
znaku ;P
--
Tomasz Nycz
[priv-->>X-Email]
-
49. Data: 2010-10-17 01:03:06
Temat: Re: Mandat za parkowanie, czy słuszny?
Od: 'Tom N' <n...@i...dyndns.org.invalid>
Filip KK w <news:i9d8h8$987$3@news.task.gda.pl>:
> W dniu 2010-10-17 00:07, P.B. pisze:
>> Dnia Sat, 16 Oct 2010 23:02:27 +0200, Filip KK napisał(a):
>>> Wjeżdżam z Grunwaldzkiej między mc donaldem a manhattanem i skręcam w
>>> lewo w partyzantów i dojeżdżam do Jaśkowej, żeby tam stanąć. Nie ma
>>> nigdzie znaku informującego, że wjeżdżam do strefy płatnego parkowania.
>> Bo już dawno w niej jesteś! Sprawdzę w poniedziałek jadąc do fabryki, ale
>> powinien być na Grunaldzkiej gdzieś między de Gaulla, a Partyzantów, bo
>> gdzieś tam zaczyna się strefa. Gdybyś jechał od Gdańska, to znak początku
>> strefy jest albo przy Miszewskiego, albo przy Waryńskiego.
> Jeżeli jestem w strefie, to chce wiedzieć gdzie są te miejsca
> parkingowe...
To nie jest strefa płatnych miejsc parkingowych, tylko strefa płatnego
parkowania -- niezależnie gdzie staniesz masz wnieść opłatę.
> Bo w tym przypadku nie wiem gdzie się owe znajdują...
> Swoją drogą nie jestem pewien, czy zostawiłem 11 metrów do przejścia dla
> pieszych na skrzyżowaniu.
11?
Jeśli naruszyłeś inne przepisy dotyczące zatrzymania i postoju, to mogłes
oprócz opłaty dodatkowej od "zieleni", znaleźć kwitek od SM albo Policji --
całkiem niezależnie ;P
Czyli gdybyś parkował zbyt blisko przejścia, to jedna kara za parkowanie bez
opłaty w parkometrze, druga za odległość od przejścia -- ta pierwsza to
opłata dodatkowa się nazywa, ta druga to grzywna (powszechnie nazywana
mandatem)
--
Tomasz Nycz
[priv-->>X-Email]
-
50. Data: 2010-10-17 09:06:53
Temat: Re: Mandat za parkowanie, czy słuszny?
Od: Bydlę <bydl?@bydl?.pl>
On 2010-10-16 23:07:48 +0200, Filip KK <n...@n...pl> said:
> W dniu 2010-10-16 23:02, Bydlę pisze:
>> Natomiast na podstawie tego, co napisałeś - mandat ci się należy:
>>
>> "On 2010-10-16 00:45:12 +0200, Filip KK <n...@n...pl> said:
>>
>>> Witam, otrzymałem mandat od zieleni za parkowanie w miejscu, w którym
>>> rzekomo powinienem wnieść opłatę w parkometrze.(...)Niestety nie
>>> zauważyłem, że na trawniku stoi sobie parkometr"
>>
>> :-)
>>
> Nie lubię gdy ktoś czyta między moimi wierszami.
A ja nie lubię innych rzeczy, ale tak sam jak twoje nielubienie nie
mają związku z tą sprawą.
Napisałeś, że nie zauważyłeś parkomatu - to sugeruje, że
- on tam był
- że powinieneś zapłacić
- że mandat dostałeś słusznie.
Ale podkreślam raz jeszcze: to tylko wniosek z tego, co napisałeś.
> Przeczytaj dokładnie co wyciąłeś z mojego pierwszego posta:
>
> (...) Nic dziwnego dla mnie by było, gdybym faktycznie stanął w
> miejscu, które byłoby oznakowane jako "parking", lecz niestety ani
> żadnego znaku nie było, że jest to strefa płatnego parkowania ani też
> nie było wyznaczonych miejsc postojowych.(...)
To nie ma znaczenia, bo napisałeś, że nie zauważyłeś parkomatu - czyli
tam trzeba było płacić.
>
> Pozdrawiam i nie bij piany, bo bez sensu.
Odnoszę wrażenie, że gdybyś spokojnie przeczytał co napisałeś (może
ktoś, komu ufasz? matka? nauczyciel?), to zauważyłbyś (sic!), że
niezauważyłeś parkomatu.
;>
--
Bydlę