-
11. Data: 2012-01-07 20:55:31
Temat: Re: M. Gaj na prezesa UKE?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 07 Jan 2012 13:29:46 +0100, TGor napisał(a):
> http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,1092
1000,Gaj_zastapi_Strezynska_w_fotelu_prezesa_UKE.htm
l
> W "mediach polskojęzycznych" uchodzi za tzw eksperta od telekomunikacji.
> Niemniej wiki zeznaje, że jest prawnikiem.
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Magdalena_Gaj
> Czyli wie trochę, ale żeby zaraz była "ekspertem"?
W tym przypadku moze byc ekspertem wiekszym od nas - tu gaszcz przepisow
prawnych moze byc wiekszy niz technicznych.
> Ponadto straszą, że pani o aparycji posłanki Samoobrony
A co ci sie nie podoba u pani Kałaty ? :-)
> zezwoli na
> bezproblemowe (czyt. bez zezwolenia sądu) monitorowanie trasy poruszania
> się abonenta.
Dla celow marketingowych czy jak ?
bo przeciez monitoring jest caly czas.
J.
-
12. Data: 2012-01-08 18:08:40
Temat: Re: M. Gaj na prezesa UKE?
Od: TGor <t...@g...peel>
On 2012-01-07 21:55, J.F. wrote:
> Dla celow marketingowych czy jak ?
> bo przeciez monitoring jest caly czas.
Poczytaj podlinkowany artykuł.
--
Pozdr., TG
_________________________________________
"Ty sam jesteś pomnikiem głupi szczylu."
-
13. Data: 2012-01-08 19:07:16
Temat: Re: M. Gaj na prezesa UKE?
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl>
>> zezwoli na
>> bezproblemowe (czyt. bez zezwolenia sądu) monitorowanie trasy poruszania
>> się abonenta.
>
> Dla celow marketingowych czy jak ?
> bo przeciez monitoring jest caly czas.
"Magdalena Gaj: Nikogo nie chcemy inwigilować. Celem dyrektywy - a zatem
także ustawy i naszego rozporządzenia - jest ściganie przestępstw. Obecne
regulacje dopuszczają śledzenie przemieszczania się osoby rozmawiającej
przez telefon już po postanowieniu sądu. Dzięki nowym zapisom będziemy
jednak mogli odtworzyć przemieszczanie się osoby, która stanie się
podejrzana. To nowoczesne narzędzie w rękach policji i innych służb, od
których oczekujemy, że będą nas chronić. Dzięki takiemu namierzaniu alibi
podejrzanego będzie mogło być łatwo sprawdzone - okaże się, czy danego dnia
był w Krakowie, czy nie, a jeśli był w Krakowie, to w zasięgu którego
nadajnika i czy mógł popełnić dane przestępstwo, czy nie."
Więc to jest zwykła inwigilacja bo przecież nikt tu nie zamierza pytać się
podejrzanego o alibi tylko sobie je po prostu sprawdzić pod kątem obwinienia
a nie zdjęcia podejrzenia.
-
14. Data: 2012-01-08 22:58:40
Temat: Re: M. Gaj na prezesa UKE?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 8 Jan 2012 20:07:16 +0100, John Kołalsky napisał(a):
> "Magdalena Gaj: Nikogo nie chcemy inwigilować. Celem dyrektywy - a zatem
> także ustawy i naszego rozporządzenia - jest ściganie przestępstw. Obecne
> regulacje dopuszczają śledzenie przemieszczania się osoby rozmawiającej
> przez telefon już po postanowieniu sądu. Dzięki nowym zapisom będziemy
> jednak mogli odtworzyć przemieszczanie się osoby, która stanie się
> podejrzana. To nowoczesne narzędzie w rękach policji i innych służb, od
> których oczekujemy, że będą nas chronić. Dzięki takiemu namierzaniu alibi
> podejrzanego będzie mogło być łatwo sprawdzone - okaże się, czy danego dnia
> był w Krakowie, czy nie, a jeśli był w Krakowie, to w zasięgu którego
> nadajnika i czy mógł popełnić dane przestępstwo, czy nie."
>
> Więc to jest zwykła inwigilacja bo przecież nikt tu nie zamierza pytać się
> podejrzanego o alibi tylko sobie je po prostu sprawdzić pod kątem obwinienia
> a nie zdjęcia podejrzenia.
Nadal nie bardzo rozumiem tych zmian - bo przeciez te informacje sa
gromadzone juz dzis, ba - od dawna.
J.
-
15. Data: 2012-01-09 14:56:35
Temat: Re: M. Gaj na prezesa UKE?
Od: TGor <t...@g...peel>
On 2012-01-08 23:58, J.F. wrote:
> Nadal nie bardzo rozumiem tych zmian - bo przeciez te informacje sa
> gromadzone juz dzis, ba - od dawna.
>
> J.
Rozumiesz, ale udajesz.
Do tej pory sąd to postanawiał. Przynajmniej teoretycznie było to w
granicach przyzwoitości.
Teraz nie będą się nikogo pytać.
--
Pozdr., TG
_________________________________________
"Ty sam jesteś pomnikiem głupi szczylu."
-
16. Data: 2012-01-09 15:42:15
Temat: Re: M. Gaj na prezesa UKE?
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "TGor" napisał w wiadomości grup
On 2012-01-08 23:58, J.F. wrote:
>> Nadal nie bardzo rozumiem tych zmian - bo przeciez te informacje sa
>> gromadzone juz dzis, ba - od dawna.
>Rozumiesz, ale udajesz.
>Do tej pory sąd to postanawiał. Przynajmniej teoretycznie było to w
>granicach przyzwoitości.
>Teraz nie będą się nikogo pytać.
Trzeba by sie w to dokladnie wczytac, bo tak na pierwszy rzut oka -
byc moze trzeba najpierw postawic zarzuty, zeby miec oficjalnego
podejrzanego.
A z drugiej strony - jak postawia, to pewnie i sad niemal z automatu
udzieli zgody, bo tu jest Polska a nie USA, wiec prawie na jedno
wychodzi :-)
A meritum i tak jest takie ze te dane sa gromadzone i ch* wie kto ma
do nich dostep.
J.
-
17. Data: 2012-01-10 16:29:04
Temat: Re: M. Gaj na prezesa UKE?
Od: "Arek" <a...@p...onet.pl.usun_cde>
TGor napisał(a) w wiadomości: ...
>
>Do tej pory sąd to postanawiał. Przynajmniej teoretycznie było to w
>granicach przyzwoitości.
>
>Teraz nie będą się nikogo pytać.
W podlinowanym artykule:
Rozmowa z Magdaleną Gaj, wiceminister infrastruktury
Rozmawiał Przemysław Poznański
15.12.2009 , aktualizacja: 15.12.2009 20:45
"Chodzi o bezpieczeństwo, a nie inwigilację - tak wiceminister...
To aktualne? Bo dziś mamy 2012 rok... Jaki jest dzisiejszy stan prawny?
jakby co to można tym zainteresować np. fundację Panoptykon.
Arek