Witam,

Czy można zmusić do współpracy Canona 350d i starą lampę błyskową z lat
80-tych Miranda 350c? Czy warto podejmować wysiłek czy też należy dać
sobie spokój i poszukać nowoczesnej lampy?

Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi.

Pozdrawiam,
websterrr

do góry

W dniu 2011-10-21 16:12, websterrr pisze:
> Witam,
>
> Czy można zmusić do współpracy Canona 350d i starą lampę błyskową z lat
> 80-tych Miranda 350c? Czy warto podejmować wysiłek czy też należy dać
> sobie spokój i poszukać nowoczesnej lampy?
>
> Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi.

Sprawdź najpierw napięcie na stopce przy wyładowaniu lampy. Jeśli
przekracza kilka - kilkanaście V, to możesz sobie spalić aparat. Jeśli
zaś jest w granicach normy określonej w instrukcji obsługi aparatu, to
możesz jej śmiało używać.



WAIDODAYO!

--
http://www.stopakcyzie.pl/
http://www.glosujinaczej.pl/

do góry

W dniu 2011-10-21 16:12, websterrr pisze:
> Witam,
>
> Czy można zmusić do współpracy Canona 350d i starą lampę błyskową z lat
> 80-tych Miranda 350c? Czy warto podejmować wysiłek czy też należy dać
> sobie spokój i poszukać nowoczesnej lampy?
>
> Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi.
>
> Pozdrawiam,
> websterrr

Zacznij od sprawdzenia napięcia na stykach stopki lampy, byś nie usmażył
sobie aparatu. Polecam lekturę
http://www.botzilla.com/photo/strobeVolts.html - niestety Twojej lampy
tam nie wymieniają.

--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)

do góry

Deep inside the Matrix, convinced that Fri, 21 Oct 2011 16:12:54 +0200
is the real date, websterrr <w...@g...pl> has written
something quite wise. But (s)he wasn`t the one.

>Witam,
>
>Czy można zmusić do współpracy Canona 350d i starą lampę błyskową z lat
>80-tych Miranda 350c?

Można, ale tylko raz, koledzy wytłumaczyli dlaczego. Lampka jest dość
prymitywna, nieruchoma głowica, jeden zakres automatyki, brak
manualnej regulacji mocy, z racji wieku komunikacja z korpusem jest
niemożliwa. Przeróbka w celu obniżenia napięcia na stopce przewyższa
cenę lampy - 30 do 60zł.
Jeśli już chcesz jej używać, kup fotocelę albo prosty zestaw do
wyzwalania radiowego, będziesz miał prymitywnego, ale nawet
użytecznego slave'a do doświetlania tła czy czegoś tam :)

Pozdrawiam,
Mordazy.

--
REMOVE-IT. from my address when replying.

THE ONLY THING WORTH WAITING FOR
IS A WORLD-WIDE DISASTER.

do góry

W dniu 2011-10-22 11:30, Tomasz Holdowanski pisze:

> Jeśli już chcesz jej używać, kup fotocelę albo prosty zestaw do
> wyzwalania radiowego,

Ten zestaw też może nie lubić tych 150V na stopce.
Przeróbka polega na dodaniu małego tyrystora i jednego opornika, koszt
części ok. 1 PLN.

Pozdrawiam,
Paweł

do góry

>> Jeśli już chcesz jej używać, kup fotocelę albo prosty zestaw do
>> wyzwalania radiowego,
> Ten zestaw też może nie lubić tych 150V na stopce.
> Przeróbka polega na dodaniu małego tyrystora i jednego opornika, koszt
> części ok. 1 PLN.
> Pozdrawiam,
> Paweł

przeróbka tania - ale często nie ma tego gdzie wrazić - a dolepiać z boku -
bywani niewygodne...

wg mnie najlepszy pomysł to fotocela - jeśli wytrzyma - a i efekty znacznie
ciekawsze...



może macie namiary na fotocele która NA PEWNO wytrzyma - mam 3 stare lampy i
sam bym się pobawił..


art

do góry

Deep inside the Matrix, convinced that Sat, 22 Oct 2011 12:33:29 +0200
is the real date, Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wrocDOTpl> has
written something quite wise. But (s)he wasn`t the one.

>> Jeśli już chcesz jej używać, kup fotocelę albo prosty zestaw do
>> wyzwalania radiowego,
>
>Ten zestaw też może nie lubić tych 150V na stopce.

Może, zależy od modelu, ale strata kilkudziesięciu zł jest mniej
bolesna niż strata liczona w tysiącach :)

>Przeróbka polega na dodaniu małego tyrystora i jednego opornika, koszt
>części ok. 1 PLN.

Znajomy elektronik powiada, że takim układem zmienisz natężenie,
napięcie pozostanie bez zmian :)

Pozdrawiam,
Mordazy.

--
REMOVE-IT. from my address when replying.

THE ONLY THING WORTH WAITING FOR
IS A WORLD-WIDE DISASTER.

do góry

On 2011-10-23 20:51:20 +0000, Tomasz Holdowanski
<m...@U...poczta.onet.pl> said:

>
> Znajomy elektronik powiada, że takim układem zmienisz natężenie,
> napięcie pozostanie bez zmian :)

Tyle, że to nie napięcie, a natężenie jest szkodliwe. To duży prąd "A"
pali układy elektroniczne. A że z wysokim napięciem jest dużo łatwiej
przesłać wysoki prąd, to przyjęło się uznawać, że wysokie napięcie na
stopce zaszkodzi aparatowi.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

do góry

Dnia Sun, 23 Oct 2011 23:28:25 +0200, JA napisał(a):

> On 2011-10-23 20:51:20 +0000, Tomasz Holdowanski
> <m...@U...poczta.onet.pl> said:
>> Znajomy elektronik powiada, że takim układem zmienisz natężenie,
>> napięcie pozostanie bez zmian :)
> Tyle, że to nie napięcie, a natężenie jest szkodliwe. To duży prąd "A"
> pali układy elektroniczne. A że z wysokim napięciem jest dużo łatwiej
> przesłać wysoki prąd, to przyjęło się uznawać, że wysokie napięcie na
> stopce zaszkodzi aparatowi.

Eeee? A co ma piernik do wiatraka ;). Pali ładunek elektryczny, który
jest związany i z prądem i z napięciem - zależy od której strony
patrzeć. Jedne z elementów są bardziej wrażliwe na przekroczenie
napięcia (kondensator), inne prądu (rezystor) - oczywiście jeśli mówimy
o prądzie stałym. Tak w kwestii sprostowania ;).

--
pozdrawiam
Sylwester Zarębski

Aby wysłać email zmień zbieracz w adresie na sylwek

do góry

>>Przeróbka polega na dodaniu małego tyrystora i jednego opornika, koszt
>>części ok. 1 PLN.
>
> Znajomy elektronik powiada, że takim układem zmienisz natężenie,
> napięcie pozostanie bez zmian :)

Więc trzeba zastosować układ z opotriakiem a nie tyrystorem :-)
eos350D wytrzymuje 250V na stopce lampy.

Hals.

do góry