W dniu 2013-03-03 19:46, Jacek Maciejewski pisze:
> Dnia Sun, 03 Mar 2013 19:21:11 +0100, Irokez napisał(a):
>
>> Nie ma takiej opcji.
> Spróbuj zastosować milimetrową przekładkę z blachy miedzianej lub
> aluminiowej. Być może przy montażu zapomnieli podłożyć. A w ogóle to dziwne
> jest... Błąd techniczny jest ewidentny i należy go naprawić lecz ciężko
> uwierzyć że to tylko brak przekładki przez niedopatrzenie. Spodziewałbym
> się że konstrukcja radiatora zapewni przyleganie sama z siebie.
Tutaj sprzedają takie chłodzenie z demontażu
http://www.thecomputerpartstore.com/index.php?route=
product/product&product_id=51534
też nie widać śladu aby cokolwiek było przyklejone do tego kwadratu nad
chipset.
Całe bazowanie jest na CPU które jest wyżej bo podstawka jest

Może to ma chronić przed promieniowaniem z kosmosu ;)

--
Irokez

do góry

> W Lenovo Y570 widziałem na chipsecie dołożony kawałek blaszki nie
> powiązanej z radiatorem CPU ale zwiększającym jednak pole powierzchni
> odprowadzającej ciepło. Chipset ten sam - Intel HM65.

Warto by się upewnić czy ten chipset jest robiony tylko w jednej
technologii, może zeszli o kilka mikronów i mniej się grzeje? Albo w
konkretnej konfiguracji nie wykorzystując wszystkich funkcji może grzać
się sporo mniej albo wyliczyli, że będzie się psuł na tyle rzadko, że im
się to opłaca.

Jakiś czas temu w USA sądzili zarząd firmy - producenta samochodów -
(marki nie pamiętam) po tym jak wypłynęły ich dokumenty w których
księgowi wyliczyli, że mimo iż w pożarach ich aut zginęło już
kilkanaście osób, bardziej będzie się opłacało płacić odszkodowania
rodzinom ofiar i produkować nadal bomby na kołach niż zmieniać
konstrukcję auta i przestawiać taśmę.

do góry

Tu ten sam problem:

http://forums.techguy.org/hardware/1089774-solved-th
ermal-paste-not-graphics.html

nie ma śladu żeby radiator dotykał chipsetu, chyba że to twój post:)

do góry

Dnia Sun, 03 Mar 2013 19:59:45 +0100, Irokez napisał(a):

> W dniu 2013-03-03 19:46, Jacek Maciejewski pisze:
>> Dnia Sun, 03 Mar 2013 19:21:11 +0100, Irokez napisał(a):
>>
>>> Nie ma takiej opcji.
>> Spróbuj zastosować milimetrową przekładkę z blachy miedzianej lub
>> aluminiowej. Być może przy montażu zapomnieli podłożyć. A w ogóle to dziwne
>> jest... Błąd techniczny jest ewidentny i należy go naprawić lecz ciężko
>> uwierzyć że to tylko brak przekładki przez niedopatrzenie. Spodziewałbym
>> się że konstrukcja radiatora zapewni przyleganie sama z siebie.
> Tutaj sprzedają takie chłodzenie z demontażu
> http://www.thecomputerpartstore.com/index.php?route=
product/product&product_id=51534
> też nie widać śladu aby cokolwiek było przyklejone do tego kwadratu nad
> chipset.
> Całe bazowanie jest na CPU które jest wyżej bo podstawka jest
>
> Może to ma chronić przed promieniowaniem z kosmosu ;)

Jeśli jest tak jak myślę (tzn. że ta trójkątna część z przekładką i śladami
pasty jest od chłodzenia procka a ciąg dalszy czyli ta mniejsza prostokątna
część radiatora przykrywa chip) to przewodność termiczna od tej
prostokątnej części do heatpipa jest i tak niewielka. Być może chodziło
raczej o odpowiednie ukierunkowanie strumienia powietrza odsysanego przez
wiatrak + niewielki efekt przewodzenia ciepła. Bez naocznego wglądu w
konstrukcję niczego nie mogę być pewien.
I jeśli jest tak jak założyłem wyżej, to usiłowanie oparcia tego radiatora
na płaszczyznach kontaktowych dwóch chipów może się okazać niewykonalne z
uwagi na nierównoległość+przesunięcie ich powierzchni. Musiały by być
lutowane w jakiejś formie by tą równoległość zapewnić.
Więc w zasadzie ci doradzam żebyś zostawił jak jest :)
--
Jacek

do góry

W dniu 2013-03-04 02:38, Padre pisze:
> Tu ten sam problem:
>
> http://forums.techguy.org/hardware/1089774-solved-th
ermal-paste-not-graphics.html
>
>
> nie ma śladu żeby radiator dotykał chipsetu, chyba że to twój post:)

Nie mój post. Nie znalazłem tego.
No to nie jestem odosobniony :)
Dałem termopada - więc wyciągać go czy zostawić...
Nie chce mi się znowu rozbierać go

--
Irokez

do góry

Użytkownik "Padre" <P...@n...net> napisał w wiadomości
news:kh0t7o$nj7$1@mx1.internetia.pl...
>
> Jakiś czas temu w USA sądzili zarząd firmy - producenta samochodów -
> (marki nie pamiętam) po tym jak wypłynęły ich dokumenty w których księgowi
> wyliczyli, że mimo iż w pożarach ich aut zginęło już kilkanaście osób,
> bardziej będzie się opłacało płacić odszkodowania rodzinom ofiar i
> produkować nadal bomby na kołach niż zmieniać konstrukcję auta i
> przestawiać taśmę.

Brzmi jak mitologia. Albo nie ten kosciol.

do góry

W dniu 2013-03-12 18:50, Ghost pisze:
>
> Użytkownik "Padre" <P...@n...net> napisał w wiadomości
> news:kh0t7o$nj7$1@mx1.internetia.pl...
>>
>> Jakiś czas temu w USA sądzili zarząd firmy - producenta samochodów -
>> (marki nie pamiętam) po tym jak wypłynęły ich dokumenty w których
>> księgowi wyliczyli, że mimo iż w pożarach ich aut zginęło już
>> kilkanaście osób, bardziej będzie się opłacało płacić odszkodowania
>> rodzinom ofiar i produkować nadal bomby na kołach niż zmieniać
>> konstrukcję auta i przestawiać taśmę.
>
> Brzmi jak mitologia. Albo nie ten kosciol.
To nie urban legend, poszukaj sobie w sieci. Problem polegał na
umieszczeniu zbiornika paliwa pod bagażnikiem przy zderzaku. Po
uderzeniu w tył przy niewielkiej prędkości następowało rozerwanie
zbiornika.

do góry

W dniu 2013-03-12 18:50, Ghost pisze:
>
> Użytkownik "Padre" <P...@n...net> napisał w wiadomości
> news:kh0t7o$nj7$1@mx1.internetia.pl...
>>
>> Jakiś czas temu w USA sądzili zarząd firmy - producenta samochodów -
>> (marki nie pamiętam) po tym jak wypłynęły ich dokumenty w których
>> księgowi wyliczyli, że mimo iż w pożarach ich aut zginęło już
>> kilkanaście osób, bardziej będzie się opłacało płacić odszkodowania
>> rodzinom ofiar i produkować nadal bomby na kołach niż zmieniać
>> konstrukcję auta i przestawiać taśmę.
>
> Brzmi jak mitologia. Albo nie ten kosciol.
Ford Pinto, poszukaj sobie w sieci.

do góry

Użytkownik "Padre" <P...@n...net> napisał w wiadomości
news:khocgu$hhi$1@mx1.internetia.pl...
>W dniu 2013-03-12 18:50, Ghost pisze:
>>
>> Użytkownik "Padre" <P...@n...net> napisał w wiadomości
>> news:kh0t7o$nj7$1@mx1.internetia.pl...
>>>
>>> Jakiś czas temu w USA sądzili zarząd firmy - producenta samochodów -
>>> (marki nie pamiętam) po tym jak wypłynęły ich dokumenty w których
>>> księgowi wyliczyli, że mimo iż w pożarach ich aut zginęło już
>>> kilkanaście osób, bardziej będzie się opłacało płacić odszkodowania
>>> rodzinom ofiar i produkować nadal bomby na kołach niż zmieniać
>>> konstrukcję auta i przestawiać taśmę.
>>
>> Brzmi jak mitologia. Albo nie ten kosciol.
> To nie urban legend, poszukaj sobie w sieci. Problem polegał na
> umieszczeniu zbiornika paliwa pod bagażnikiem przy zderzaku. Po uderzeniu
> w tył przy niewielkiej prędkości następowało rozerwanie zbiornika.

Przeciez nie jest mowa o wadzie pojazdu.

do góry