eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Lampa owadobójcza (pomoc)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 91

  • 61. Data: 2015-09-23 16:37:49
    Temat: Re: Lampa owadobójcza (pomoc)
    Od: " \(c\)RaSz" <N...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w
    news:slrnn05ceo.nvf.jaros@falcon.lasek.waw.pl ...
    :
    : (...) Jeszcze lepiej,
    : gdyby była łączność Wi-Fi -- wtedy wyniki byłyby
    : zamieszczane wprost na facebooku.
    :


    Bobrze, iż się mocno krzesła trzymałem, bo bym zaliczył ROTFL ;)


    --

    Moje motto na dziś:

    - śmiech to zdrowie!


  • 62. Data: 2015-09-23 16:44:35
    Temat: Re: Lampa owadobójcza (pomoc)
    Od: " \(c\)RaSz" <N...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Gof" <g...@s...invalid> napisał w wiadomości
    news:gof.pme.1443013033@news.chmurka.net...
    : Piotr Wyderski <p...@n...mil> wrote:
    :
    : > Zamiast lamp polecam takie małe paletki z zasilaniem bateryjnym
    : > i naprowadzaniem ręcznym. Skuteczność stuprocentowa, a po
    : > każdym trafieniu świat się we mnie uśmiecha...
    :
    : Mam. Weź traf tym komara w nocy...
    :


    Naucz się myśleć pozytywnie: wpierw musisz (po ciemku!) odszukać "paletkę". Masz
    50% szans, że chwycisz ją za rączkę, ale bardziej Ci chyba utkwią w pamięci
    chwile, kiedy, no wiesz: z drugiej strony. A wtedy to już sen Ci nie w głowie,
    na dobre parę godzin, i możesz spokojnie zapalić światło, i zająć się czymś
    innym, na przykład polowaniem na komary.
    - i życzę w tym sukcesów! ;)



    --


    Socjaliści, jak wiadomo, swój program kierują do tych, którzy czują się
    pokrzywdzeni, i wyzyskiwani. Kiedy więc socjaliści są u władzy - tak
    troskliwie dbają o swój elektorat, że i pokrzywdzonych,
    i wyzyskiwanych... przybywa!


  • 63. Data: 2015-09-23 16:44:59
    Temat: Re: Lampa owadobójcza (pomoc)
    Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>

    (c)RaSz wrote:

    > A mógłbyś podrzucić jakieś obrazki, czy to z reklamówki urządzenia,
    czy choćby
    > własne? Albo inne sznureczki? No bo my tu na grupie o owym urządzeniu nie
    > wszyscy słyszeli...

    Jedna z pierwszych linek z googla:

    http://sprzedajemy.pl/elektryczna-paletka-na-owady,1
    5454387

    Kupiłem w sklepie JULA we Wrocławiu jakieś 2 lata temu za niecałą dychę.
    Bardziej z ciekawości niż z realnej wiary w możliwości tego
    urządzenia i się bardzo miło zdziwiłem.

    Pozdrawiam, Piotr


  • 64. Data: 2015-09-23 16:48:17
    Temat: Re: Lampa owadobójcza (pomoc)
    Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>

    Gof wrote:

    > Mam. Weź traf tym komara w nocy...

    Trafiam głównie w nocy. Sztuczka polega na tym, że podczas
    remontu zainstalowałem w sypialni nowy wynalazek -- elektryczność.
    Naciska się taki pstryczek koło łóżka i się robi jasno.

    Pozdrawiam, Piotr



  • 65. Data: 2015-09-23 16:57:57
    Temat: Re: Lampa owadobójcza (pomoc)
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Piotr Wyderski napisał:

    > Sztuczka polega na tym, że podczas remontu zainstalowałem
    > w sypialni nowy wynalazek -- elektryczność.
    > Naciska się taki pstryczek koło łóżka i się robi jasno.

    Głowa od tych nowomodnych sztuczek nie boli? Ja bym się trochę bał.

    --
    Jarek


  • 66. Data: 2015-09-23 17:57:02
    Temat: Re: Lampa owadobójcza (pomoc)
    Od: Czarek <c...@n...fm>



    W dniu 23.09.2015 o 14:47, Gof pisze:
    > Czarek <c...@n...fm> wrote:
    >
    >> Potrafi napier... jak przy najgorszym bólu zęba.
    >
    > Długo po wypluciu folii aluminiowej się to utrzymuje?
    >
    Po chwili ból zanika, pozostaje jeszcze przez chwilę takie odczucie jak
    po dotknięciu językiem baterii 9 V.

    --
    Czarek


  • 67. Data: 2015-09-23 18:46:55
    Temat: Re: Lampa owadobójcza (pomoc)
    Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>


    Użytkownik "Maciek" <m...@p...com> napisał w wiadomości
    news:56027f22$0$27527$65785112@news.neostrada.pl...
    > Adres to fałszywka (polobox), do wypełnienia danych. Polbox (nie polobox
    > :-)) już od dawna nie istnieje ale pozostał mi w pamięci.

    Mój pierwszy email z ogólnego netu, bo nie pierwszy w ogóle, to z Polbox-u
    był właśnie.
    Do końca dzielnie utrzymali 1MB pojemności skrzynki... Choć pod koniec to
    były totalne jajca z przeciskaniem się wiadomości.

    > Bardzo uważaj, gdy samotnie dłubiesz w różnych urządzeniach. Przepisy nie
    > pozwalają elektrykom na samotność. Trzeba sobie zapewnić współpracę kogoś,
    > kto wie jak i gdzie wyłączyć urządzenie i jak udzielać pierwszej pomocy.
    > Starsza pani z kosą może się czaić w najmniej spodziewanym miejscu.

    I niekoniecznie musi przyjść akurat po chomika...

    Choć podobno elektryka prąd nie tyka.
    Tylko czasem pieści wśród boleści :P

    --
    Telespamerzy:
    814605413 222768000 616285002 845383900 224093185 896510439 896126048
    222478125 222478457 814605444 717857100 222478205 616279900 222478190


  • 68. Data: 2015-09-23 19:05:48
    Temat: Re: Lampa owadobójcza (pomoc)
    Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>


    Użytkownik "Gof" <g...@s...invalid> napisał w wiadomości
    news:gof.pme.1443012971@news.chmurka.net...
    ("Jak działą dzwonek elektryczny")
    To ja aż taki hardkor nie byłem, ale, jedna ręka do kaloryfera, neonówka,
    taka w formie żarówki i na szczęście z opornikiem, dotknęła gdzieś w okolicy
    twarzy. Ktoś mi chyba zastrzyk zrobił? :) W każdym razie, neonówka mu
    przyświeciła.
    Innym razem, z ręki do ręki, grzebałem w jakimś radiu lampowym.
    "Zatęskniłem" za porcją energii, więc moje łapki co? Pyk pod anodowe!
    Śjakieś 250, prostowanie było tradycyjnie, na znanym stosie selenowym w
    postaci alumniniowego prostopadłościanu. Zobaczyłem biało-blado-różowe
    światło... Na szczęście nic mi się nie stało.
    Ale też... na mojej centrali, gdzie pracowałem, było 110V zmiennego, kilka
    razy miałem na sobie pełne napięcie i nawet nie poczułem, ewentualnie mniej,
    niż gdy się jedną ręką dotyka nieuziemionej obudowy i czuje takie dziwne
    jakby drżenie (po tym rozpoznaję potencjał). Ale może dlatego mnie nie
    brało, gdyż bardzo pilnowałem, by mieć dokładnie wysuszone ręce...?

    --
    Telespamerzy:
    814605413 222768000 616285002 845383900 224093185 896510439 896126048
    222478125 222478457 814605444 717857100 222478205 616279900 222478190


  • 69. Data: 2015-09-23 19:48:13
    Temat: Re: Lampa owadobójcza (pomoc)
    Od: " \(c\)RaSz" <N...@p...onet.pl>

    Użytkownik "ACMM-033" napisał w
    news:mtum56$679$1@node1.news.atman.pl ...
    :
    :
    : (...)
    : gdy się jedną ręką dotyka nieuziemionej obudowy i czuje takie dziwne
    : jakby drżenie (po tym rozpoznaję potencjał).
    :


    Ja odczuwam owe "jakby drżenie" jedynie wtedy, gdy po powierzchni *przesuwam*
    dłoń, bardzo delikatnie, no bo gdy trzymam ją nieruchomo, to nie zauważam nawet
    i pełnej fazy 250. To drugie to oczywiście pod warunkiem, że nie zamykam sobą
    obwodu... ;)


    --
    Nie oczekuj, iż rząd uzna, że warto wesprzeć także i Ciebie. Są w tym "porządku
    dziobania" ludzie, na których rządowym decydentom - zależy ZNACZNIE bardziej.
    A dlaczego? Bo umieją się odpowiednio... "odwdzięczyć"! Tylko niesterowany,
    w pełni WOLNY rynek - jest transparentny, uczciwy, bezstronny i nieprzekupny!


  • 70. Data: 2015-09-24 11:14:21
    Temat: Re: Lampa owadobójcza (pomoc)
    Od: Maciek <m...@p...com>

    Użytkownik ACMM-033 napisał:
    > Innym razem, z ręki do ręki, grzebałem w jakimś radiu lampowym.
    > "Zatęskniłem" za porcją energii, więc moje łapki co? Pyk pod anodowe!
    > Śjakieś 250, prostowanie było tradycyjnie, na znanym stosie selenowym w
    > postaci alumniniowego prostopadłościanu. Zobaczyłem biało-blado-różowe
    > światło...

    A był tunel i głosy zmarłych krewnych? :-)
    Że też myśmy to wszystko przetrwali ...
    Jak już tak roztaczamy kombatanckie wspomnienia, to i ja się pochwalę
    osobistym doświadczeniem. Moje pierwsze porażenie zaliczyłem w wieku 4
    lat. Jedną ręką trzymałem się metalowego kwietnika, zainstalowanego w
    domu między podłogą a sufitem. Solidnie zakotwiczony. Drugą trzymałem
    bolec ojcowskiego paska. W pobliżu było gniazdko. Wsadziłem. Następnie w
    ekspresowym tempie znalazłem się na podłodze. Podobno z dzikim krzykiem
    odskoczyłem jak sprężyna. Nawet przytomności nie straciłem, rodzice
    tylko sprawdzili, czy kontaktuję z tym światem i nawet nie ciągnęli mnie
    do lekarza. Potem dwa lata bałem się włączyć choinkę do prądu ale mi
    przeszło, tylko nadal jestem bardzo ostrożny i parę razy sprawdzam co
    robię.

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: