-
21. Data: 2024-04-12 12:57:51
Temat: Re: LEDówki i korki?
Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)
Piotr Gałka <p...@c...pl> wrote:
> Teraz mi przyszło do głowy, że może to jakaś zwykła żarówka się
> przepaliła ot tak (nie przy włączaniu). Tylko jak u nich połowa żarówek
> nie działa to nie potrafią stwierdzić, że jakaś kolejna nie świeci.
> W każdym razie w tej chwili wydaje mi się to najbardziej prawdopodobne.
Tak może być. Zdarzało mi się już, że tradycyjna żarówka (mała, z gwintem
E12) przepalając się spowodowała wywalenie bezpiecznika (i wypalenie
dziury w gwincie). Pewnie właśnie ten efekt, o którym mówisz, czyli
plazma. Tyle że przy włączaniu. Mam wrażenie, że niektóre żarówki (cały
czas mówię o klasycznych) po prostu przepalają się na zwarcie, a niektóre
nie. Może kwestia rozmiaru, może producenta.
--
Wpada bandzior z brzytwa do sklepu na wsi i juz od drzwi drze morde:
- Babo! - dawaj qrwa kase!
A baba na to ze stoickim spokojem:
- Grycana cy jaka?
-
22. Data: 2024-04-12 13:01:04
Temat: Re: LEDówki i korki?
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2024-04-11 o 11:56, ąćęłńóśźż pisze:
> Daj adres ;-)
>
Szukasz bratnich dusz?
Ludzie 'techniczni' ogarniają sposób tworzenia historii wypowiedzi na
grupach.
P.G.
-
23. Data: 2024-04-12 13:01:19
Temat: Re: LEDówki i korki?
Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)
Piotr Gałka <p...@c...pl> wrote:
> Ale aby wywaliło wszystkie zabezpieczenia to mi się może raz zdarzyło.
Zwarcie tak potrafi. To są ogromne prądy, a zabezpieczenie wtedy działa
elektromagnetycznie (w takim przełączanym bezpieczniku jest bimetal, który
działa termicznie, gdy prąd jest przekroczony nieznacznie, ale przez jakiś
czas, i elektromagnes, który działa od razu, gdy prąd jest przekroczony
znacznie, np. przy zwarciu).
--
Po 12-godzinej operacji ginekolog wychodzi ze szpitala i mówi:
- Nareszcie jakieś twarze!
-
24. Data: 2024-04-12 13:09:29
Temat: Re: LEDówki i korki?
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2024-04-11 o 15:08, J.F pisze:
> przy czym niby może sie z hukiem przepalic i ledówka,
> a kto wie - może i możliwe, ze np ledówka się przepaliła dawno temu,
> ale trochę częsci ciągle pod napięciem, i może huknąc w późniejszym
> terminie.
To była właśnie nowa myśl na którą wpadłem przy tej okazji. Od dziecka
wiem, że jak się żarówka przepali to niczemu nie szkodzi jak ona
pozostanie nadal wkręcona. A nawet lepiej bo zapobiega zbieraniu się
kurzu w oprawce.
A rzeczy, które się wie od dziecka, przyjmuje się za pewnik bez analizy
ich co jakiś czas.
Dlatego to przy tej okazji pomyślałem po raz pierwszy, że w przypadku
LEDówek może to nie być prawdą.
Stąd w sumie to moje pytanie na grupie - żeby się dowiedzieć, co myślą inni.
> Przyjdziesz, rozbierzesz, powąchasz - moze jedna będzie wyglądała na
> świeżo spaloną ...
Aż takim dobrym sąsiadem nie jestem :)
A poza tym funkcjonuję w innym czasie. Do domu wracam po 22 a one wtedy
już raczej śpią.
P.G.
-
25. Data: 2024-04-12 13:21:14
Temat: Re: LEDówki i korki?
Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>
Wed, 10 Apr 2024 12:57:08 +0200, w <uv5ra1$1sq$1$PiotrGalka@news.chmurka.net>,
Piotr Gałka <p...@c...pl> napisał(-a):
> Czy LEDówka mogłaby być przyczyną takiego chwilowego zwarcia (po
> włączeniu bezpieczników nic się nie stało - wszystko działa jak wcześniej).
Raczej przestała świecić jakaś kolejna LED-ówka robiąc krótkotrwałe zwarcie.
Teraz zamiast 10 niesprawnych mają 11. Może dojdą która.
-
26. Data: 2024-04-12 13:56:40
Temat: Re: LEDówki i korki?
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 12.04.2024 o 12:48, Piotr Gałka pisze:
> W dniu 2024-04-10 o 19:31, io pisze:
>
>> To chyba właśnie jak się przetopi. Samo spalenie włókna nie ma powodu
>> robić udaru. Pewnie jest jakaś literatura jak się palą żarówki :-)
>
> Tak myślałem przez wiele lat, co przeczyło praktycznemu doświadczeniu,
> że prawie każde spalenie żarówki wywalało korki.
> Ale kiedyś się doczytałem, że jak się drucik przepala to między
> oddalającymi się końcówkami powstaje łuk i plazma i dochodzi do zwarcia
> przez plazmę tych 2 głównych drutów.
> Plazma normalnie jest poza moim intuicyjnym rozumieniem świta (nieczęsto
> się z nią spotykamy w życiu codziennym) i dlatego sam na to nie wpadłem,
> ale też nigdy się nad tym specjalnie nie zastanawiałem.
No dobrze, może i powstaje łuk, który nie ma się czym wygasić poza
bezpiecznikiem, ale głównie chodziło mi o to, że nie tylko przy
zapalaniu się palą.
-
27. Data: 2024-04-12 14:08:18
Temat: Re: LEDówki i korki?
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 12.04.2024 o 12:56, Piotr Gałka pisze:
> W dniu 2024-04-11 o 10:19, J.F pisze:
>> On Wed, 10 Apr 2024 14:38:27 +0200, Piotr Gałka wrote:
>>> W dniu 2024-04-10 o 14:03, PeJot pisze:
>>> W mieszkaniu jest szereg korków, ale nie sądzę, abym był w stanie się
>>> dowiedzieć który to wysiadł. Żona mówi, że jeden był na dół to go
>>> podniosła. Nie pomogło to sprawdziła też przy liczniku i tu też trzeba
>>> było włączyć. Zadziałało.
>>
>> Jest tez wersja, ze ten jeden wyskoczył dawno temu, czego one nie
>> zauważyly, a teraz jakies zwarcie wyłączyło ten przy liczniku.
>
> Masz rację.
> Może nie tyle nie zauważyły, co uznały, że coś kolejnego się spaliło i
> nie działa.
>
> Ale jednak rzadko się zdarza aby wysiadł przy liczniku a nie wysiadł ten
> w mieszkaniu (zakładam, że w mieszkaniu są słabsze).
No ale, który wcześniej wypadnie od zwłoczności zależy a nie od tego,
który słabszy. Może jest też tak, że na tę zwłoczność składa się nie
tylko czas kumulowania energii do zadziałania ale czas wyzwolenia tej
skumulowanej energii przez co może się zdarzyć, że zadziałają dwa.
-
28. Data: 2024-04-12 15:01:38
Temat: Re: LEDówki i korki?
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2024-04-12 o 12:57, Arnold Ziffel pisze:
> Mam wrażenie, że niektóre żarówki (cały
> czas mówię o klasycznych) po prostu przepalają się na zwarcie,
Na stałe zwarcie się nie spotkałem.
Na chwilowe - większość.
> a niektóre
> nie.
Też się zdarzało. Może w niektórych przepalające się druciki zdążą na
tyle szybko się oddalić od siebie, że łuk nie zdąży powstać.
Albo drucik się rozrywa akurat w pobliżu przejścia napięcia przez zero i
łuk z definicji nie powstanie.
P.G.
-
29. Data: 2024-04-12 15:04:36
Temat: Re: LEDówki i korki?
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2024-04-12 o 13:01, Arnold Ziffel pisze:
> Piotr Gałka <p...@c...pl> wrote:
>
>> Ale aby wywaliło wszystkie zabezpieczenia to mi się może raz zdarzyło.
>
> Zwarcie tak potrafi. To są ogromne prądy, a zabezpieczenie wtedy działa
> elektromagnetycznie (w takim przełączanym bezpieczniku jest bimetal, który
> działa termicznie, gdy prąd jest przekroczony nieznacznie, ale przez jakiś
> czas, i elektromagnes, który działa od razu, gdy prąd jest przekroczony
> znacznie, np. przy zwarciu).
Nie wiedziałem, ale też się nigdy nie zastanawiałem nad tym jak to jest
zrobione.
A zwłoczne celowo nie mają elektromagnesu? :)
P.G.
-
30. Data: 2024-04-12 15:48:54
Temat: Re: LEDówki i korki?
Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)
Piotr Gałka <p...@c...pl> wrote:
> Nie wiedziałem, ale też się nigdy nie zastanawiałem nad tym jak to jest
> zrobione.
> A zwłoczne celowo nie mają elektromagnesu? :)
Też mają. Nawet zwłoczny ma jakiś maksymalny prąd, po przekroczeniu
którego ma zadziałać natychmiast. Może po prostu pojemność cieplna
bimetalu jest w nich większa (zgaduję)?
https://elektrykadlakazdego.pl/wp-content/uploads/20
15/07/Ch-ka-BCD_mod4.png
"Niebieskimi liniami zaznaczyłem obszar w którym działa wyzwalacz
elektromagnetyczny. Natomiast czerwone linie wskazują obszar działania
wyzwalacza termicznego."
https://elektrykadlakazdego.pl/wylacznik-nadmiarowo-
pradowy/
Ciekawe...
--
Przychodzi facet do baru i mówi do barmanki:
- Proszę whisky z colą
- Z lodem?
- Bez loda, hehehe
- A podać ze słomką, czy szanowny pan sobie z buta wyciągnie?