-
11. Data: 2024-04-10 19:31:29
Temat: Re: LEDówki i korki?
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 10.04.2024 o 17:06, Piotr Gałka pisze:
> W dniu 2024-04-10 o 15:09, Robert Wańkowski pisze:
>> W dniu 10.04.2024 o 12:57, Piotr Gałka pisze:
>>>
>>> Co sądzicie o moich podejrzeniach co do LEDówek?
>>
>> A nie mają gdzieś żarowych?
>
> Co to są żarowe? Zwykłe żarówki?
>
> Zwykłe żarówki jeszcze gdzieś mogą mieć.
> Dla mnie normalne jest, że:
> - zwykła żarówka przepala się praktycznie wyłącznie w momencie włączania
> światła,
Niekoniecznie. Podczas pracy przetapia czy nadtapia się ta szklana bańka
wewnątrz.
> - prawie zawsze powoduje to wywalenie bezpiecznika.
To chyba właśnie jak się przetopi. Samo spalenie włókna nie ma powodu
robić udaru. Pewnie jest jakaś literatura jak się palą żarówki :-)
> Ale aby wywaliło wszystkie zabezpieczenia to mi się może raz zdarzyło.
Mi się nie zdarzyło.
-
12. Data: 2024-04-11 07:17:32
Temat: Re: LEDówki i korki?
Od: ddddddddddd <d...@d...pl>
On 10/04/2024 11:57, Piotr Gałka wrote:
> Wczoraj u sąsiadek (matka z córką - obie niewyobrażalnie nietechniczne)
> zgasło światło. Żona włączyła im korki i wszystko działa.
ja mam takie kwadratowe lampy led, chyba ok 18W sztuka. na jednym
wyłączniku jedna, na drugim inne dwie, na trzecim cztery. jak szybko je
przełączam (nie pamiętam czy przy włączaniu czy wyłączaniu) - chyba
więcej niż jeden wyłącznik na raz - to wywala zabezpieczenie (o ile
dobrze pamiętam B6, ale głowy nie dam bo może mieć też wbudowaną
różnicówkę).
Nigdy nie miałem czasu się temu przyjrzeć (bo jak się nie pstryka bez
powodu to wszystko działa ok ;)
Przetwornice na starcie dają takie uderzenie?
--
Pozdrawiam
Lukasz
-
13. Data: 2024-04-11 10:19:22
Temat: Re: LEDówki i korki?
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Wed, 10 Apr 2024 14:38:27 +0200, Piotr Gałka wrote:
> W dniu 2024-04-10 o 14:03, PeJot pisze:
> W mieszkaniu jest szereg korków, ale nie sądzę, abym był w stanie się
> dowiedzieć który to wysiadł. Żona mówi, że jeden był na dół to go
> podniosła. Nie pomogło to sprawdziła też przy liczniku i tu też trzeba
> było włączyć. Zadziałało.
Jest tez wersja, ze ten jeden wyskoczył dawno temu, czego one nie
zauważyly, a teraz jakies zwarcie wyłączyło ten przy liczniku.
Jakby udało sie przypomnieć który, to by było łatwiej namierzyć :-)
J.
-
14. Data: 2024-04-11 11:56:46
Temat: Re: LEDówki i korki?
Od: ąćęłńóśźż <c...@b...pl>
Daj adres ;-)
-----
> obie niewyobrażalnie nietechniczne
-
15. Data: 2024-04-11 15:08:53
Temat: Re: LEDówki i korki?
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Wed, 10 Apr 2024 14:52:33 +0200, Piotr Gałka wrote:
> W dniu 2024-04-10 o 14:16, Jacek pisze:
>> W dniu 10.04.2024 o 12:57, Piotr Gałka pisze:
>>> Siedziały i nagle huknęło (nie wiadomo co) i ciemno.
>> No to jak huknęło to zwarcie ewidentne i to na tyle solidne że się
>> upaliło i już nie zwiera :) Ledówek wyłączonych bym nie winił, we
>> włączonych mógł walnąć elektrolit, no ale mówią że wszystko dalej
>> działa.
>
> Nie chodziło o wyłączone tylko o nie działające włączone. Jak mają w
> żyrandolu 8 małych żarówek i tylko 2 świecą to znaczy, że pozostałe 6
> jest nie świecących włączonych. Niektóre zapewne LEDowe.
>
>> Więc zgaduj-zgadula.
>
> Wczoraj, jak mówiły, że wszystko świeci jak poprzednio to przyjmowałem
> to za prawdę, ale dziś mam wątpliwości. Jak się ma jedną nie świecącą to
> się wie. Ale jak ileś tam się przepaliło.
> Obecna moja hipoteza:
> W tym żyrandolu świeciły się 3. Jedna zwykła się przepaliła (stąd huk).
> Teraz się świecą 2.
> Taka hipoteza wymaga tylko założenia, że one nie wiedzą ile się
> świeciło. Jestem skłonny takie założenie przyjąć.
Tak jest - nietechniczne przecież :-)
przy czym niby może sie z hukiem przepalic i ledówka,
a kto wie - może i możliwe, ze np ledówka się przepaliła dawno temu,
ale trochę częsci ciągle pod napięciem, i może huknąc w późniejszym
terminie.
Przyjdziesz, rozbierzesz, powąchasz - moze jedna będzie wyglądała na
świeżo spaloną ...
J.
-
16. Data: 2024-04-11 23:14:18
Temat: Re: LEDówki i korki?
Od: LordBluzg(R)?? <m...@p...onet.pl>
W dniu 10.04.2024 o 17:06, Piotr Gałka pisze:
> Dla mnie normalne jest, że:
> - zwykła żarówka przepala się praktycznie wyłącznie w momencie włączania
> światła,
> - prawie zawsze powoduje to wywalenie bezpiecznika.
> Ale aby wywaliło wszystkie zabezpieczenia to mi się może raz zdarzyło.
To zależy jeszcze jak w danej chwili jest szybki pierwszy bezpiecznik.
Mam taką ułomność z jedną żarówką i jednym włącznikiem (zwykła) bo to
plafon, gdzie LED mi nie pasuje bo oprawa jest "na bok" i przy LED mam
kierunkowe światło. Średnio co 2 miesiące przy włączeniu pada ta żarówka
i wywala bezpiecznik czasem dwa, jak u Ciebie. Nie jest to jedna taka
żarówka w moim domu ale jedna, która robi to cyklicznie w sensie:
często. Winny jest włącznik, bo ma ponadpalane styki i czasem iskrzy.
Może go w końcu wymienię ale będę musiał się pobawić, bo to od jakiegoś
"kompletu" i już takich nie sprzedają.
--
LordBluzg(R)??
<<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>
-
17. Data: 2024-04-12 12:38:34
Temat: Re: LEDówki i korki?
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2024-04-10 o 17:42, Robert Wańkowski pisze:
> W dniu 10.04.2024 o 17:06, Piotr Gałka pisze:
>> W dniu 2024-04-10 o 15:09, Robert Wańkowski pisze:
>>> W dniu 10.04.2024 o 12:57, Piotr Gałka pisze:
>>>>
>>>> Co sądzicie o moich podejrzeniach co do LEDówek?
>>>
>>> A nie mają gdzieś żarowych?
>>
>> Co to są żarowe? Zwykłe żarówki?
>
> No tak, a mają inną nazwę? Wolframowe?
Nigdy o zwykłych żarówkach nie mówiłem/słyszałem 'żarówki żarowe' więc
chciałem się upewnić, czy pytając 'a nie mają gdzieś' nie mówisz o
jakichś specjalnych.
Wyobraziłem sobie, że może są jakieś (nieznane mi) źródła
przyciemnionego, żarzącego się światła i masz powód podejrzewać je
akurat o taki efekt.
P.G.
-
18. Data: 2024-04-12 12:48:19
Temat: Re: LEDówki i korki?
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2024-04-10 o 19:31, io pisze:
> To chyba właśnie jak się przetopi. Samo spalenie włókna nie ma powodu
> robić udaru. Pewnie jest jakaś literatura jak się palą żarówki :-)
Tak myślałem przez wiele lat, co przeczyło praktycznemu doświadczeniu,
że prawie każde spalenie żarówki wywalało korki.
Ale kiedyś się doczytałem, że jak się drucik przepala to między
oddalającymi się końcówkami powstaje łuk i plazma i dochodzi do zwarcia
przez plazmę tych 2 głównych drutów.
Plazma normalnie jest poza moim intuicyjnym rozumieniem świta (nieczęsto
się z nią spotykamy w życiu codziennym) i dlatego sam na to nie wpadłem,
ale też nigdy się nad tym specjalnie nie zastanawiałem.
P.G.
-
19. Data: 2024-04-12 12:54:17
Temat: Re: LEDówki i korki?
Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)
Piotr Gałka <p...@c...pl> wrote:
> Macie jakieś inne pomysły - co może mieć taki skutek?
Wyobraźmy sobie taką sytuację. Jest żyrandol, ograniczenie mocy żarówki
np. 60 W (zwykłej). Panie wkręcają 100 W, bo im za ciemno. Żyrandol
działa, ale wszystko grzeje się niemiłosiernie. Izolacja na przewodach
się topi.
Druga sytuacja. Przewody są niedokręcone, lub np. aluminiowe, i trochę
popłynęły. Styk jest luźny, żarówka miga, panie się nie przejmują, bo
pewnie po prostu żywot żarówki się kończy. A styk się grzeje, izolacja na
przewodach się topi.
I w końcu te dwa przewody, skręcone razem, ze stopioną izolacją, się
zwierają. Na moment. Wystarczający, żeby wywaliło korki.
Tylko czy wtedy nie pozostałyby już zgrzane na stałe? Pewnie tak. Hmm.
A mikrofalówka im działa? Ostatnio mikrofalówka zrobiła mi zwarcie,
okazało się, że by design. Przełącznik "monitor" musiał nie odbić.
Wywaliło bezpiecznik w mikrofalówce i "korek" B16. "Korek" włączyłem,
bezpiecznik w mikrofalówce wymieniłem, i działa, przełącznik "monitor"
też zdaje się działać.
Swoją drogą, ostatnio naprawiałem komuś telewizor (LCD). Usterka prosta --
przepalony bezpiecznik w zasilaczu. Wymieniłem, działa. Czemu się
przepalił? Diabli wiedzą. Bezpiecznik niby zwłoczny, przy włączaniu płynie
prąd udarowy (ładuje się kondensator w przetwornicy), może ta zwłoczność
za którymś razem nie wystarczyła.
--
Po roku studiow przyjezdza do domu studentka i od progu wola:
- Mamo, mam chlopaka!
- Swietnie coreczko, a gdzie studiuje?
- Alez mamo, on ma dopiero dwa miesiace!
-
20. Data: 2024-04-12 12:56:03
Temat: Re: LEDówki i korki?
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2024-04-11 o 10:19, J.F pisze:
> On Wed, 10 Apr 2024 14:38:27 +0200, Piotr Gałka wrote:
>> W dniu 2024-04-10 o 14:03, PeJot pisze:
>> W mieszkaniu jest szereg korków, ale nie sądzę, abym był w stanie się
>> dowiedzieć który to wysiadł. Żona mówi, że jeden był na dół to go
>> podniosła. Nie pomogło to sprawdziła też przy liczniku i tu też trzeba
>> było włączyć. Zadziałało.
>
> Jest tez wersja, ze ten jeden wyskoczył dawno temu, czego one nie
> zauważyly, a teraz jakies zwarcie wyłączyło ten przy liczniku.
Masz rację.
Może nie tyle nie zauważyły, co uznały, że coś kolejnego się spaliło i
nie działa.
Ale jednak rzadko się zdarza aby wysiadł przy liczniku a nie wysiadł ten
w mieszkaniu (zakładam, że w mieszkaniu są słabsze).
Więc chyba jednak nie.
> Jakby udało sie przypomnieć który, to by było łatwiej namierzyć :-)
Nie będę robił dochodzenia, gdzie odpowiedzi i tak nie byłbym pewien.
Mają mieć remont więc niech się ekipa martwi.
Interesowały mnie raczej może jakieś hipotezy na które sam nie wpadłem.
P.G.