-
31. Data: 2010-03-09 13:42:10
Temat: Re: Kto ma pierwszeństwo - skrzyżowanie, rysunek
Od: "Feniks" <F...@n...ma.maila>
szerszen wrote:
> znajdz parakgraf, ktory nakazuje kierowcy wykonuwujacemu juz manewr
> skretu ustepowanie komus, kto akurat nadjezdzie z uprzywilejowanej,
> co on ma wg ciebie zrobic, zjechac na pobocze, cofnac sie, czy moze
> zniknac, aby "ustapic pierszenstwa"?
Definicja ustąpienia pierwszeństwa:
Ustąpienie pierwszeństwa:
Powstrzymanie się od ruchu, jeżeli ruch mógłby zmusić innego kierującego do
zmiany kierunku lub pasa ruchu albo _istotnej_zmiany_prędkości_, a
pieszego - do zatrzymania się, zwolnienia lub przyspieszenia kroku;
Teraz porównaj to sobie do sytuacji z rysunku i pomyśl co powinien zrobić
niebieski. Bo wiesz samochody nie pojawiają się z nikąd. W typowej sytuacji
jak opisana z rysunku (brak nadmiernej prędkości czerwonego) wina w razie
kolizji będzie zawsze pojazdu bez pierwszeństwa przejazdu.
-
32. Data: 2010-03-09 13:43:32
Temat: Re: Kto ma pierwszeństwo - skrzyżowanie, rysunek
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Feniks" <F...@n...ma.maila> napisał w wiadomości
news:hn5ev4$i1i$1@news.onet.pl...
> Ty nadal nie rozumiesz że sam fakt zmuszenia czerwonego do zatrzymania z
> powodu niebieskiego jest wymuszeniem pierwszeństwa.
ty nadal nie rozumiesz, ze jakby bylo tak jak piszesz, to nie dalo by sie
jezdzic, bo nigdy by nie bylo pewnosci, ze twoj manewr nie "wymusi" na kims
pierwszenstwa
-
33. Data: 2010-03-09 13:50:45
Temat: Re: Kto ma pierwszeństwo - skrzyżowanie, rysunek
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Feniks" <F...@n...ma.maila> napisał w wiadomości
news:hn5fep$jup$1@news.onet.pl...
> Powstrzymanie się od ruchu,
a jak sie ma powstrzymac od ruchu, w ktorego jest juz polowie?
> Teraz porównaj to sobie do sytuacji z rysunku i pomyśl co powinien zrobić
> niebieski. Bo wiesz samochody nie pojawiają się z nikąd.
no wlasnie, poptrz na rysunek, niebieski wjezdza na skrzyzowanie i skreca,
jak jeszcze czerwonego nei ma na skrzyzowaniu, mial do tego calkowite prawo,
nawetna rysunku czerwoenmu jeszcze troche brakuje do dojechania do
poprzezcznej
> W typowej sytuacji jak opisana z rysunku (brak nadmiernej prędkości
> czerwonego) wina w razie kolizji będzie zawsze pojazdu bez pierwszeństwa
> przejazdu.
w sytuacji jak na rysunku wina była by czerwonego, ewentualnie obu, to ze
ktos ma pierwszenstwo, nie oznacza ze mozna bezkarnie wjechac na
skrzyzowanie, szczegolnie jesli sie widzi, ze ktos na tym skrzyzowaniu jest,
nawet w testach egzaminacyjnych masz takie pytania
-
34. Data: 2010-03-09 14:02:35
Temat: Re: Kto ma pierwszeństwo - skrzyżowanie, rysunek
Od: "Feniks" <F...@n...ma.maila>
szerszen wrote:
> ty nadal nie rozumiesz, ze jakby bylo tak jak piszesz, to nie dalo by
> sie jezdzic, bo nigdy by nie bylo pewnosci, ze twoj manewr nie
> "wymusi" na kims pierwszenstwa
I tak właśnie jest. Trzeba przewidzieć czy danym manewrem zmusimy innych do
zmiany prędkości lub zatrzymania. Jeśli ktoś nie potrafi tego przewidzieć,
do tego rusza powoli to w razie kolizji może być bardzo zaskoczony decyzją
policji :) Jedyna sytuacja gdzie kierujący mający pierwszeństwo mógł by być
wskazany winnym kolizji jest gdyby jechał z nadmierną prędkością lub bez
odpowiedniego oświetlenia. W każdym innym przypadku kto pierwszeństwa nie ma
ten ma pierwszeństwo ustąpić i tyle.
-
35. Data: 2010-03-09 14:09:54
Temat: Re: Kto ma pierwszeństwo - skrzyżowanie, rysunek
Od: "Feniks" <F...@n...ma.maila>
szerszen wrote:
> a jak sie ma powstrzymac od ruchu, w ktorego jest juz polowie?
To on jedzie walcem czy innym pojazdem wolnobierznym ? Czerwony pojawił się
z nikąd, leciał 150km/h ? Nic takiego w opisie nie widziałem.
> w sytuacji jak na rysunku wina była by czerwonego, ewentualnie obu,
> to ze ktos ma pierwszenstwo, nie oznacza ze mozna bezkarnie wjechac na
> skrzyzowanie, szczegolnie jesli sie widzi, ze ktos na tym
> skrzyzowaniu jest, nawet w testach egzaminacyjnych masz takie pytania
W testach jest o wjeździe na skrzyżowanie bez możliwości jego opuszczenia i
o powstrzymaniu się od ruchu pojazdu mającego pierwszeństwo w myśl zasady o
ograniczonym zaufaniu (rysunek z pojazdem wjeżdzającym na czerwonym). To
całkowicie inne sytuacje niż ta z tego wątku.
-
36. Data: 2010-03-09 14:13:42
Temat: Re: Kto ma pierwszeństwo - skrzyżowanie, rysunek
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Feniks" <F...@n...ma.maila> napisał w wiadomości
news:hn5gl2$pbk$1@news.onet.pl...
> I tak właśnie jest. Trzeba przewidzieć
numery w totka tez mi podasz?
na tym rysunku widac wyraznie, niebieski juz skreca, a czerwony dopiero
dojezdza, , tak czy siak niebieski nie wymusza na nim pierszenstwa, chocbys
nie wiem jak sie krecil
-
37. Data: 2010-03-09 14:19:57
Temat: Re: Kto ma pierwszeństwo - skrzyżowanie, rysunek
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Feniks" <F...@n...ma.maila> napisał w wiadomości
news:hn5h2p$r2a$1@news.onet.pl...
> To on jedzie walcem czy innym pojazdem wolnobierznym ? Czerwony pojawił
> się z nikąd, leciał 150km/h ? Nic takiego w opisie nie widziałem.
ale jakie to ma znaczenie, on juz skreca, a czerwony dopiero dojezdza do
poprzecznej, wiec on spokojnie dokancza manewr, a wtedy czerwony zaczyna
swoj
> W testach jest o wjeździe na skrzyżowanie bez możliwości jego opuszczenia
> i o powstrzymaniu się od ruchu pojazdu mającego pierwszeństwo w myśl
> zasady o ograniczonym zaufaniu (rysunek z pojazdem wjeżdzającym na
> czerwonym). To całkowicie inne sytuacje niż ta z tego wątku.
to dokladnie taka sama sytuacja, jesli czerwony nie ma prawa wjechac na
skrzyzowanie, i tyle, jego pierszenstwo nie ma tu nic do rzeczy, pozatym jak
juz ktos napisal, na tym skrzyzowaniu brakuje jeszcze jednej malowanej
wysepki i linii zatrzymania, aby wszystko bylo jasne i czytelne
-
38. Data: 2010-03-09 14:44:03
Temat: Re: Kto ma pierwszeństwo - skrzyżowanie, rysunek
Od: "Feniks" <F...@n...ma.maila>
szerszen wrote:
> ale jakie to ma znaczenie, on juz skreca,
Bez znaczenia że on już skręca bo nie daje mu to pierwszeństwa. Definicje
ustapienia pierwszeństwa już podawałem. Jeśli ktoś nie potrafi skręcić w
lewo na tyle sprawnie aby w razie nadjeżdzającego z dozwoloną prędkością
pojazdu mającego pierwszeństwo nie wymusić na nim pierwszeństwa to niech w
lewo na tym skrzyżowaniu nie skręca. Jeśli decyduje się na ten manewr to
bierze na siebie odpowiedzialność w razie kolizji i jest z góry na
przegranej pozycji.
> to dokladnie taka sama sytuacja, jesli czerwony nie ma prawa wjechac
> na skrzyzowanie, i tyle, jego pierszenstwo
Czerwony nadal ma pierwszeństwo ale musi powstrzymać się od jazdy z powodu
wymuszenia na nim pierwszeństwa przez inny pojazd.
> nie ma tu nic do rzeczy,
> pozatym jak juz ktos napisal, na tym skrzyzowaniu brakuje jeszcze
> jednej malowanej wysepki i linii zatrzymania, aby wszystko bylo jasne
> i czytelne
Nie jest wymagana przepisami ani linia zatrzymania ani wyspa. Kierowca ma
sam wybrać takie miejsce zatrzymania aby nie stwarzać zagrożenia ani nie
blokować ruchu.
-
39. Data: 2010-03-09 17:00:47
Temat: Re: Kto ma pierwszeństwo - skrzyżowanie, rysunek
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Feniks" <F...@n...ma.maila> napisał w wiadomości
news:hn5j2q$415$1@news.onet.pl...
> Jeśli decyduje się na ten manewr to bierze na siebie odpowiedzialność w
> razie kolizji i jest z góry na przegranej pozycji.
kiedys policjant zweryfikuje twoj swiatopoglad :)
> Czerwony nadal ma pierwszeństwo ale musi powstrzymać się od jazdy z powodu
> wymuszenia na nim pierwszeństwa przez inny pojazd.
ruch na drodze to nie wymuszenie pierszenstwa, tak samo jak majac zielone
nie zawsze mozesz wjechac na skrzyzowanie
-
40. Data: 2010-03-09 17:07:07
Temat: Re: Kto ma pierwszeństwo - skrzyżowanie, rysunek
Od: 'Tom N' <n...@i...dyndns.org.invalid>
Feniks w <news:hn5j2q$415$1@news.onet.pl>:
> szerszen wrote:
>> ale jakie to ma znaczenie, on juz skreca,
> Bez znaczenia że on już skręca bo nie daje mu to pierwszeństwa. Definicje
> ustapienia pierwszeństwa już podawałem.
Tę:?
Art. 25. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest
^^^^^^^^^^^^^^
obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pojazdowi
nadjeżdżającemu z prawej strony, a jeżeli skręca w lewo - także jadącemu z
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
kierunku przeciwnego na wprost lub skręcającemu w prawo.
> Jeśli ktoś nie potrafi skręcić w
> lewo na tyle sprawnie aby w razie nadjeżdzającego z dozwoloną prędkością
> pojazdu mającego pierwszeństwo nie wymusić na nim pierwszeństwa to niech w
> lewo na tym skrzyżowaniu nie skręca.
Gdy niebieski zbliżał sie do skrzyżowania to czerwonego jeszcze nie było, za
to jechały pojazdy z kierunku przeciwnego i niebieski zatrzymał sie by je
przepuścić. Gdy je przepuścił, to ruszył, a w tym czasie czerwony dopiero
wjeżdżał na skrzyżowanie -- to da się odczytaćz pierwszej wiadomości i
rysunku.
> Jeśli decyduje się na ten manewr to
> bierze na siebie odpowiedzialność w razie kolizji i jest z góry na
> przegranej pozycji.
Tak, mając np. świadka siedzącego w zielonym samochodzie, który zaświadczy,
że czerwony wjechał w tył stojącego od iluś sekund niebieskiego
>> to dokladnie taka sama sytuacja, jesli czerwony nie ma prawa wjechac
>> na skrzyzowanie, i tyle, jego pierszenstwo
> Czerwony nadal ma pierwszeństwo ale musi powstrzymać się od jazdy z powodu
> wymuszenia na nim pierwszeństwa przez inny pojazd.
Gdy zdejmiesz klapki to może dojrzysz jakie bzdety wypisujesz. Już się
pytałem -- skąd wiesz, że niebieski nie nadjechał dokładnie z tego samego
kierunku co czerwony i chciał zawrócić? Tylko czujnie nie odpowiedziałeś bo
nie pasowało do urojeń.
--
Tomasz Nycz
[priv-->>X-Email]