-
11. Data: 2012-10-10 15:06:34
Temat: Re: Konserwacja podwozia i profili zamkniętych
Od: "4CX250" <t...@p...ornet.pl>
Użytkownik <k...@v...pl> napisał w wiadomości
news:bca4abc2-8d04-4eb5-bd8b-ce66081ba665@googlegrou
ps.com...
W dniu środa, 10 października 2012 13:49:19 UTC+2 użytkownik 4CX250 napisał:
> Cynk. Mylisz się że nawierzchniowa niepotrzebna. Ale mnie nic do tego że
> się mylisz. Nie moje małpy nie mój cyrk.
Pozwalam ci tak uważać.
Marek
-
12. Data: 2012-10-10 15:42:52
Temat: Re: Konserwacja podwozia i profili zamkniętych
Od: k...@v...pl
W dniu środa, 10 października 2012 15:06:43 UTC+2 użytkownik 4CX250 napisał:
> U�ytkownik <k...@v...pl> napisa� w wiadomo�ci
>
> news:bca4abc2-8d04-4eb5-bd8b-ce66081ba665@googlegrou
ps.com...
>
> W dniu �roda, 10 pa�dziernika 2012 13:49:19 UTC+2 u�ytkownik 4CX250
napisaďż˝:
>
>
>
> > Cynk. Mylisz si� �e nawierzchniowa niepotrzebna. Ale mnie nic do tego �e
>
> > si� mylisz. Nie moje ma�py nie m�j cyrk.
>
>
>
> Pozwalam ci tak uwa�a�.
>
>
>
> Marek
Dziękuję.
-
13. Data: 2012-10-10 16:06:01
Temat: Re: Konserwacja podwozia i profili zamkniętych
Od: "Ukaniu" <l...@g...pl>
Użytkownik <k...@v...pl> napisał w wiadomości
news:62f50c98-e0af-4520-96b4-c85cfd02b190@googlegrou
ps.com...
W dniu środa, 10 października 2012 14:00:36 UTC+2 użytkownik Ukaniu napisał:
>Na fiata 125p wychodziło mi, jak zawodowo to robiłem , do dwóch litrów
> >fluidolu.
Ja jakoś nie lubię fluidolu - może teraz jest lepszy - w zimie zbyt się
zestala i pęka, podczas aplikacji dużo się wylewało. To samo z biteksem. W
oldtimerach stosujemy specjalistyczne preparaty na bazie naturalnego łoju
aplikowane właśnie pistoletem z podgrzewaniem węża i końcówki. W domowych
szrotach szkoda pieniędzy. Jeśli się udaje w wersji de-lux nie stosuję nic
smoło/asfaltowego. Wosk, łój itp.
--
Pozdrawiam,
Łukasz
-
14. Data: 2012-10-10 17:43:29
Temat: Re: Konserwacja podwozia i profili zamkniętych
Od: k...@v...pl
W dniu środa, 10 października 2012 16:06:04 UTC+2 użytkownik Ukaniu napisał:
> Użytkownik <k...@v...pl> napisał w wiadomości
>
> news:62f50c98-e0af-4520-96b4-c85cfd02b190@googlegrou
ps.com...
>
> W dniu środa, 10 października 2012 14:00:36 UTC+2 użytkownik Ukaniu napisał:
>
>
>
> >Na fiata 125p wychodziło mi, jak zawodowo to robiłem , do dwóch litrów
>
> > >fluidolu.
>
>
>
> Ja jakoś nie lubię fluidolu - może teraz jest lepszy - w zimie zbyt się
>
> zestala i pęka, podczas aplikacji dużo się wylewało. To samo z biteksem. W
>
> oldtimerach stosujemy specjalistyczne preparaty na bazie naturalnego łoju
>
> aplikowane właśnie pistoletem z podgrzewaniem węża i końcówki. W domowych
>
> szrotach szkoda pieniędzy. Jeśli się udaje w wersji de-lux nie stosuję nic
>
> smoło/asfaltowego. Wosk, łój itp.
>
>
>
> --
>
> Pozdrawiam,
>
> Łukasz
Jak za gruba warstwa to pęka. Ale tylko wierzchnia warstwa. Warstwa fluidolu musi być
cienka. Prawie przezroczysta. Miałem do nakładania fluidolu i bitexu urzązdenia
produkcji polskiej. Dwie bańki po 60 litrów i dwa specjalne pistolety. Generalnie do
malowania autobusów się nadawało. Trochę upaprali a materiały sprzedali takim jak ja.
Sporo przeróbek przeszły urządzenia zanim nadawały się do osobówek. 8 godzin trwało
zabezpieczanie fiaciora. Z tego 6 to rozkręcanie i skręcanie tapicerki. Samo
malowanie spodu w nowym samochodzie to 15 minut. Dobrze się robiło gorącym bitexem bo
jak był już na samochodzie to szybko stygł i nie kapał. Ten łojowy preparat to jakiś
fabryczny czy własny wynalazek?
-
15. Data: 2012-10-10 18:24:07
Temat: Re: Konserwacja podwozia i profili zamkniętych
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
Dnia 10-10-2012 o 16:06:01 Ukaniu <l...@g...pl> napisał(a):
>
> Użytkownik <k...@v...pl> napisał w wiadomości
> news:62f50c98-e0af-4520-96b4-c85cfd02b190@googlegrou
ps.com...
> W dniu środa, 10 października 2012 14:00:36 UTC+2 użytkownik Ukaniu
> napisał:
>
>> Na fiata 125p wychodziło mi, jak zawodowo to robiłem , do dwóch litrów
>> >fluidolu.
>
> Ja jakoś nie lubię fluidolu - może teraz jest lepszy - w zimie zbyt się
> zestala i pęka, podczas aplikacji dużo się wylewało. To samo z biteksem.
> W oldtimerach stosujemy specjalistyczne preparaty na bazie naturalnego
> łoju aplikowane właśnie pistoletem z podgrzewaniem węża i końcówki. W
> domowych szrotach szkoda pieniędzy. Jeśli się udaje w wersji de-lux nie
> stosuję nic smoło/asfaltowego. Wosk, łój itp.
Podepnę się z pytaniem:
Chciałbym zakonserwować podwozie w dwuletniej cytrynie (C4GP) - zależy mi
na tym aby warstwa była jak najgrubsza (aby wytłumić hałasy z opon i
odpryski z jezdni) - ale oczywiście ma też spełniać swoje podstawowe
zadanie.
Wiesz może, czy jest może w sprzedaży jakiś preparat mający takie podwójne
działanie?
TG
-
16. Data: 2012-10-11 08:52:26
Temat: Re: Konserwacja podwozia i profili zamkniętych
Od: "Ukaniu" <l...@g...pl>
Użytkownik "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl> napisał w wiadomości
news:op.wly06hidg01fvf@l-089.mshome.net...
Wiesz może, czy jest może w sprzedaży jakiś preparat mający takie podwójne
działanie?
Widzisz im grubsza warstwa tym większa szansza, że ją odpali i pod nią
będzie wiecznie wilgotno. Szczególnie jeśli nakłada się ją jako dodatkową na
fabryczne wykończenie.
Jak już występuję jako pseudo spamer (bo jak pisałem nie mam z tego nic) to
polecę Ci to sam używam ze wspomnianej przezemnie stajni terosonów. Albo
record 2000 albo Super 3000 (chyba będzie w tym wypadku lepszy). Wcześniej
jednak trzeba miejscowo nałożyć, poczekać i sprawdzić czy się dobrze trzyma.
--
Pozdrawiam,
Łukasz
-
17. Data: 2012-10-11 09:02:43
Temat: Re: Konserwacja podwozia i profili zamkniętych
Od: "Ukaniu" <l...@g...pl>
Użytkownik <k...@v...pl> napisał w wiadomości
news:b16f75f2-6022-495d-a551-9414c3c19a45@googlegrou
ps.com...
>Ten łojowy preparat to jakiś fabryczny czy własny wynalazek?
http://www.mike-sander.de/
Kiedyś mieszaliśmy z ojcem mikstury sami ale teraz nie ma czasu no i ta w.w
jest OK.
--
Pozdrawiam,
Łukasz
-
18. Data: 2012-10-11 09:39:15
Temat: Re: Konserwacja podwozia i profili zamkniętych
Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>
Wed, 10 Oct 2012 05:32:06 -0700 (PDT), w
<8...@g...c
om>, k...@v...pl
napisał(-a):
> > A nie lepiej myć z woskiem? Zawsze gdzieś ten wosk wcieknie w obszary
> > niedostępne i zostanie na dłużej.
> >
> > A podwozie myć i uzupełniać uszkodzenia.
>
> Mycie z woskiem to według mnie tylko dla oka. Weź zwykłą pastę woskową. ES1 się
nazywa. Wypastuj, wyczyść. Za tydzień drugi raz. Roboty sporo. Ale przez zimę mycie
będzie polegało na opłukaniu samochodu wodą. I to bez żadnych myjek ciśnieniowych.
Muszę taki zabieg zrobić w nowym nabytku dokąd jest jeszcze jakaś znośna pogoda.
Tylko drabinę skądś pożyczę.
Ale nie piszę o dbaniu o wygląd -- tylko o quasi-konserwacji.