Pan Marek napisał:

>> Nie zniknie. Juz nas ponad 200 lat globalizowali.
>
> Wolne żarty, gdzie 200 lat temu był swobodny dostęp
> do użycia obcego języka?

Dlaczego od razu obcego? Przez bardzo długi czas w znacznej
części Europy mieszczaństwo używało języka niemieckiego.
Do pierwszej wojny światowej w Brnie (w wschód Czech), czy
Braszowie (bardzo daleki wschód Węgier, obecnie Rumunia)
przeszło 95% ludności mówiła wyłącznie po niemiecku. A ci
co tam mieszkali, to Czesi, Morawienie, Siedmiogrodzianie,
czy inni, w każdym razie nie Niemcy. W naszych miastach
było podobnie, z tym że u nas mieszczaństwo zawsze było
wątłe, więc zjawisko mniej widoczne. Z kolei na dworach
powszechny był francuski. Wcześniej łacina. Takoż dyplomacji.

> Wymieranie języków jest naturalną cechą cywilizacji.

Niemiecki nie wymarł, zastąpiony został przez wiele różnych
innych języków. A dyplomatyczny francuski -- przez angielski.

--
Jarek

do góry

On Mon, 17 Feb 2020 10:20:20 +0100, Jarosław
Sokołowski<j...@l...waw.pl> wrote:
> Dlaczego od razu obcego?

Dlatego że język wspólny dla całej planety jest najczęściej
początkowo lokalnie obcy.
Stąd jakim wspólnym językiem 200 lat temu można bo użyć na każdym
kontynencie z dużym prawdopodobieństwem porozumienia się z tubylcem?.


> Niemiecki nie wymarł, zastąpiony został przez wiele różnych
> innych języków. A dyplomatyczny francuski -- przez angielski.

Założę się o wszytko że za 1000 lat nie będzie śladu po nienieckim
ani polskim.

--
Marek

do góry

Osoba podpisana jako Marek <f...@f...com> w artykule
<news:almarsoft.2522454277852889755@news.neostrada.p
l> pisze:

> On Mon, 17 Feb 2020 10:20:20 +0100, Jarosław
> Sokołowski<j...@l...waw.pl> wrote:
>> Niemiecki nie wymarł, zastąpiony został przez wiele różnych
>> innych języków. A dyplomatyczny francuski -- przez angielski.
> Założę się o wszytko że za 1000 lat nie będzie śladu po nienieckim ani
> polskim.

Nie stać Cię ani na lot w kosmos z prędkością podświetlną, ani na
hibernację czy inny sposób gwarantujący przetrwanie tego tysiąca lat. W
jaki sposób chcesz dotrzymać zakładu?

A nieniecki to inny język niż niemiecki.
https://pl.wikipedia.org/wiki/J%C4%99zyk_nieniecki

--
Andrzej P. Woźniak u...@p...onet.pl (zamień miejscami z<=>h w adresie)

do góry

Pan Marek napisał:

>> Dlaczego od razu obcego?
>
> Dlatego że język wspólny dla całej planety jest
> najczęściej początkowo lokalnie obcy.

Nie ma języka wspólnego dla całej planety, więc nie da się
określić częstości/częstotliwości zjawiska.

> Stąd jakim wspólnym językiem 200 lat temu można bo
> użyć na każdym kontynencie z dużym prawdopodobieństwem
> porozumienia się z tubylcem?.

Żadnym. Dwieście ostatnich lat tego nie zmieniło.

> Założę się o wszytko że za 1000 lat nie będzie śladu
> po nienieckim ani polskim.

Język nieniecki już teraz jest w zaniku -- mówi nim pewnie
jakieś kilkanaście tysięcy Nieńców, reszta używa rosyjskiego.
Polski ma się całkiem dobrze. A co do zakładów "co będzie za
1000 lat", mogę podjąć każdy.

--
Jarek

do góry

On Mon, 17 Feb 2020 12:15:23 +0100, Jarosław
Sokołowski<j...@l...waw.pl> wrote:
> Żadnym. Dwieście ostatnich lat tego nie zmieniło.

Kolega znowu raczy żartować zmieniło się ogromnie. Dzisiaj w każdym
kraju zrzeszonym w ONZ jestem w stanie porozmawiać z choć jednym
tubylcem w języku angielskim. 200 lat temu były kraje gdzie liczba
osobników znająca język angielski wynosiła 0.

--
Marek

do góry

On Mon, 17 Feb 2020 12:07:24 +0100, "Andrzej P. Wozniak"
<u...@p...onet.pl.invalid> wrote:
> jaki sposób chcesz dotrzymać zakładu?

Mi wystarczy wspomnienie, że miałem rację.

--
Marek

do góry

Pan Marek napisał:

>> Żadnym. Dwieście ostatnich lat tego nie zmieniło.
>
> Kolega znowu raczy żartować zmieniło się ogromnie. Dzisiaj
> w każdym kraju zrzeszonym w ONZ jestem w stanie porozmawiać
> z choć jednym tubylcem w języku angielskim.

Zważywszy, że kraj taki może liczyć sobie miliony mieszkańców,
odszukanie w tłumie któregoś z poliglotów może być trudne.
Zwłaszcza, że oni wszyscy trzej mogą być akurat na wyjeździe
w siedzibie ONZ.

Rzecz charakterystyczna, że na terenach byłych kolonii brytyjskich
znajomość języka angielskiego wśród tubylców bywa taka sobie. Za
to we francuskich koloniach miejscowi mówią czystą francusczyzną,
a stary język popada w zapomnienie. Na postsowieckich terenach
Azji żyją nienawidzące się wzajenmnie ludy, mające kompletnie
różne języki. Ale wiedzą, że jak muszą, dogadają się po rosyjsku.

> 200 lat temu były kraje gdzie liczba osobników znająca język
> angielski wynosiła 0.

I to nie "w kraju", a na jakiejś "terra incognita", co to granice
ma tylko na mapie.

--
Jarek

do góry

Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:a...@n...neos
trada.pl...
On Mon, 17 Feb 2020 10:20:20 +0100, Jarosław
Sokołowski<j...@l...waw.pl> wrote:
>> Niemiecki nie wymarł, zastąpiony został przez wiele różnych
>> innych języków. A dyplomatyczny francuski -- przez angielski.

>Założę się o wszytko że za 1000 lat nie będzie śladu po nienieckim
>ani polskim.

1000 lat temu bys przegral.
A przeciez łacina dobra na wszystko.

J.

do góry

Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:a...@n...neos
trada.pl...
On Sun, 16 Feb 2020 20:21:48 +0100, "J.F."
<j...@p...onet.pl> wrote:
>> Nie zniknie. Juz nas ponad 200 lat globalizowali.

>Wolne żarty, gdzie 200 lat temu był swobodny dostęp do użycia obcego
>języka? Wymieranie języków jest naturalną cechą cywilizacji.

W zaborze austryjackim. Bo w rosyjskim i pruskim to wcale nie swobodny
...

J.

do góry

Osoba podpisana jako Marek <f...@f...com> w artykule
<news:almarsoft.4421945729628873890@news.neostrada.p
l> pisze:

> On Mon, 17 Feb 2020 12:07:24 +0100, "Andrzej P. Wozniak"
> <u...@p...onet.pl.invalid> wrote:
>> W jaki sposób chcesz dotrzymać zakładu?
> Mi wystarczy wspomnienie, że miałem rację.

W jaki sposób zapewnisz sobie możliwość wspomnienia?

Kto ma wspominać jakieś zdanie zapisane po polsku, kiedy nie będzie tych,
co znają język polski? A jeśli znajdą się tacy, to znaczy że NIE MASZ
RACJI.

Q.E.D.
c.n.d.
cbdu

--
Andrzej P. Woźniak u...@p...onet.pl (zamień miejscami z<=>h w adresie)

do góry