-
351. Data: 2020-03-07 02:28:54
Temat: Re: Komunikat UKE w sprawie DVB-T2
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
Jarosław Sokołowski wrote:
> Tylko jak ten "kretynizm" zlikwidować? Wrócić do wymowy sprzed (w sumie
> niewielu) wieków?
Tylko uważaj, bo jak już wracać, to konsekwentnie i Ci wrócą przypadki
gramatyczne i kilka równoległych regularnych form tworzenia form
czasownikowych, które dzisiaj są nazywane nieregularnymi i wystarczy je
bezmyślnie wkuć -- niecałe 700 tego jest. Nie Chcesz Tego.
> Ten rozjazd wymowy z pisownią jest dość świażą sprawą.
Tylko ta wymowa dość często jest kontekstowa i do tego regionalna, co
chcesz z tym zrobić? Zapisywać wszystko ipą? To się londyńczyk "nie
dopisze" z panem z Manchesteru, na ten przykład. :-)
> Jedną z ważniejszych zalet angielskiego jako języka uniwersalnego jest
> słownictwo oparte o powszechnie znane rdzenie łacińskie, romańskie,
> greckie. Tyle że mocno zniekształcone w wymowie.
I z wynikającymi stąd nieregularnymi formami liczby mnogiej w pakiecie.
Zaletą tego bym nie nazwał. Z drugiej strony lepsze to, niż wołanie na
kałacha balistilla machinalis.
Pozdrawiam, Piotr
-
352. Data: 2020-03-09 11:44:40
Temat: Re: Komunikat UKE w sprawie DVB-T2
Od: Michał Jankowski <m...@f...edu.pl>
W dniu 07.03.2020 o 02:13, Piotr Wyderski pisze:
>
>> i zlikwidowali kretynizm "pismo sobie, a wymowa sobie"
>
> To chyba w każdym języku tak masz, tylko w ojczystym nie zauważasz.
> Ale odmienne sposoby wymawiania tak samo zapisanego słowa w zależności
> od jego znaczenia, to chyba tylko oni. Choćby głupie "wind" -- chcesz
> coś nawinąć, czy pójść na spacer? :-)
W polszczyźnie też są takie wyrazy, ale jest ich naprawdę bardzo mało.
Natomiast odnoszę wrażenie, że w brytyjskim angielskim wygrywa wymowa
uważana przez wykształciuchów za błędną. Albo może zawsze wygrywała,
tylko człowiek nie był tego świadom, poznając język z BBC i od
nauczycieli uczących RP. Co więcej, ta wymowa - niby pochodząca z kręgów
bliskich analfabetyzmowi - jest bliższa pisowni!
Profesor Higgins uczył Elizę Doolittle, że w "the rain in Spain" wymawia
się [ei] a nie [ai]. I nawet nauczył. I co z tego - co włączę tv, to
słyszę ludzi mówiących "day" albo "player" przez [ai].
Do tego powszechna wymowa wyrazów typu "production" albo "construction"
przez [u]. Ba, nawet "fuck", ale to już jest zdecydowanie regionalizm.
MJ