-
41. Data: 2009-02-06 21:15:36
Temat: Re: Kilka Zdjęć z Pleneru ślubnego w Grudniu
Od: "Roger from Cracow" <r...@s...pl>
> A nie, ja bym tę suknię wywalił, chyba że naprawdę jest, że się tak
> wyrażę, zajebista. Do zdjęć z okresu ''okołoślubnego'' ubrałbym młodych po
> prostu fajnie, w coś, w czym wyglądają najlepiej, ale przy tym naturalnie.
piszesz o sesji przedmalzenskiej :) lub narzeczenskiej
> Tak w ogóle - dlaczego do ślubu ubiera się najczęściej wspomniane bezy i
> bezjajeczne garnitury? Przecież ślub powinien (z czystej już tylko
> tradycji :) ociekać seksem - panna powinna wyglądać tak, żeby pół kościoła
> plus mniejszości się śliniło, nie inaczej kawaler. A tymczasem najczęściej
> seksownie wyglądają jakieś młode laski z przypadku.
> A potem dziwią się, że za dużo zdjęć nie tej co trzeba :)
bo zyjemy w katolskim kraju i czarnuch wywalilby taka panne mloda
ze swojej swiatyni zanim ta by zdarzyla sie do kogos usmiechnac :)
Takie numery to nie u nas. Poza tym jestesmy staroswieccy i strasznie
plytcy.
roger
-
42. Data: 2009-02-06 21:39:03
Temat: Re: Kilka Zdjęć z Pleneru ślubnego w Grudniu
Od: m...@a...net.pl
>>Przecież ślub powinien (z czystej już tylko
>>tradycji :) ociekać seksem - panna powinna wyglądać tak, żeby pół kościoła
>>plus mniejszości się śliniło, nie inaczej kawaler.
>
>bo zyjemy w katolskim kraju i czarnuch wywalilby taka panne mloda
>ze swojej swiatyni zanim ta by zdarzyla sie do kogos usmiechnac :)
Tak, to przez katoli, w kosciele tak nie mozna, w zwiazku z czym jak
powszechnie widac na tylko slubach cywilnych tak sie ostro ubieraja,
w polprzezroczyste sukinki ze az sutki widac - prawdaz?
:-)
No powiedz - prawdaz?
;-)
Za chwile to kurde katole beda obwiniani o wszystko.
Nawet o gradobicie i kolklusz.
:-)
Michal
-
43. Data: 2009-02-06 23:09:40
Temat: Re: Kilka Zdjęć z Pleneru ślubnego w Grudniu
Od: "Matusz" <m...@w...pl>
> bo zyjemy w katolskim kraju i czarnuch wywalilby taka panne mloda
> ze swojej swiatyni zanim ta by zdarzyla sie do kogos usmiechnac :)
Oj, mało wiesz :)
Śluby mam od 17 lat. Generalnie ubiór panny młodej rzeczywiście bywa
tragiczny. Na palcach mógłbym policzyć panie w pięknych kreacjach.
Wydekoltowane też się zdarzają (najlepsza byłą kiedyś w lutym - ślub
skończył się zapaleniem płuc) i ektrawaganckie. Najczęściej są jednak
nijakie.
Poza tym wyglądanie kobieco nie zależy od tego ile widać a ile nie.
Matusz
----------
mateusz.franciszkanie.zabrze.pl
-
44. Data: 2009-02-07 00:15:12
Temat: Re: Kilka Zdjęć z Pleneru ślubnego w Grudniu
Od: Niedzwiedz <n...@g...pl>
>
> Śluby mam od 17 lat. Generalnie ubiór panny młodej rzeczywiście bywa
to ja ci współczuje ze przez 17 lat nie odkryłeś piękna kobiecego świata :(
żeby ci sie nie pomyliło :jestem lesba i myślę tylko w kolo o lizaniu c....
Niedzwiedz
www.mariuszspruch.pl - Fotografia Slubna
www.mariuszspruch.blogspot.com - fotoblog niedzwiedzia
-
45. Data: 2009-02-07 00:24:40
Temat: Re: Kilka Zdjęć z Pleneru ślubnego w Grudniu
Od: Niedzwiedz <n...@g...pl>
>
> Można wątku nie czytać :)
>
Janek znam cie z precli kupe czasu , wyczuwam w tobie jakieś
zgorzknienie ? praca z Kalina cię załatwiła ? czy przestój twórczy ?
strasznie mi szkoda :(
--
Niedzwiedz
www.mariuszspruch.pl - Fotografia Slubna
www.mariuszspruch.blogspot.com - fotoblog niedzwiedzia
-
46. Data: 2009-02-07 09:31:37
Temat: Re: Kilka Zdjęć z Pleneru ślubnego w Grudniu
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
Niedzwiedz pisze:
> Janek znam cie z precli kupe czasu , wyczuwam w tobie jakieś
> zgorzknienie ? praca z Kalina cię załatwiła ? czy przestój twórczy ?
Nie no, bez przesady - śluby to nie moja działka i cokolwiek związanego
z tym tematem nie może mieć na mnie wpływu. Śluby ideologicznie są dla
mnie nieporozumieniem wieloaspektowym - począwszy od wszechobecnego
kiczu (kiczowata muzyka, kiczowaty wystrój, kiczowate stroje, kiczowate
zabawy, kiczowate rozmowy kończące się zapachem nieświeżych pląsów
wymęczonych nadmiarowymi godzinami oczekiwania na koniec) po sam sens -
jakaś nakręcona radość z powodu samoograniczenia (i znowu - albo młodzi
świadomie - nieświadomie się na to godzą, albo świeci im w głowie ukryta
furtka - tylko to zaprzecza całej imprezie). Wreszcie i same zdjęcia -
pokazują nieprawdę wedle zasady - z czasem tylko pamiętamy to, co fajne.
Tak, to jest nieprawda, bo nigdy na zdjęciach nie widziałem niepewności
i strachu, których jest od cholery. Ziarenkiem gorczycy będzie łezka
mamusi podczas błogosławieństwa, równie kiczowata co achochy
''mimochodem'' uchwycone tu i tam. Ale to nie wina zdjęć tak naprawdę,
to wina mentalności aktorów. Wszystko, czego pokazać nie należy
starannie się ukrywa, bo ''niewyapada''.
Ale to już filozofowanie i jak zawsze - dotyczy większości przypadków, a
nie wszystkich. Po prostu nie lubię ślubów i już.
A wspomniane zdjęcia Kaliny cenię za udaną próbę pokazania uczuć (co
prawda tych pozytywnych tylko), na tyle udaną, że może sobie ona wybrać
na plener nawet fabrykę nocników :)
I niestety, takich autorów jest naprawdę niewielu, a już w tak zwanej
polskiej śmietance ślubnej poziom pod tym względem jest dramatycznie
nierówny.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/kiedy będziesz dobrym fotografem? gdy stwierdzisz, że sprzęt to gówno/
-
47. Data: 2009-02-07 11:18:17
Temat: Re: Kilka Zdjęć z Pleneru ślubnego w Grudniu
Od: "Roger from Cracow" <r...@s...pl>
> Śluby mam od 17 lat. Generalnie ubiór panny młodej rzeczywiście bywa
> tragiczny. Na palcach mógłbym policzyć panie w pięknych kreacjach.
> Wydekoltowane też się zdarzają (najlepsza byłą kiedyś w lutym - ślub
> skończył się zapaleniem płuc) i ektrawaganckie. Najczęściej są jednak
> nijakie.
prawda jest taka, ze dziewczyny bardzo zle dobieraja makijaz
dodajac sobie sporo lat, do tego stopnia, ze zaczolem juz klientki
uczulac na rozmowie wstepnej, zeby na to uwazaly i rowniez nie
swirowaly z fryzurami. Pamietam jak dzis jak zobaczylem przed slubem
swoja ex, myslalem ze dostane zawalu, dziewcze dodalo sobie 10 lat
makijazem i fryzura dla starej baby.
Co do mody slubnej, tutaj niestety decyduja koszty. Prawda jest
taka, ze ladne, sekswone ale jeszcze eleganckie suknie kosztuja krocie.
Klasa srednia to jest wlasnie taka nijaka. Malo kogo stac na bycie
w tym dniu naprawde pieknym. Do tego dochodzi jeszcze stylizacja
z tym rownie bywa u ludzi zle. IMO wreszcie panny mlode powinny
wpasc na pomysl i zabierac ze soba do fryzjera i do sklepu po suknie
styliste a nie kolezanke czy najgorsze z mozliwych mame.
> Poza tym wyglądanie kobieco nie zależy od tego ile widać a ile nie.
pewnie ze nie ale nie czarujmy sie kobiety wygladaja atrakcyjnie
podkreslajac swoje walory kobiecosci czy Ci sie to podoba czy nie.
Roger
-
48. Data: 2009-02-12 10:56:35
Temat: Re: Kilka Zdjęć z Pleneru ślubnego w Grudniu
Od: miklo <m...@g...com>
Dnia 07-02-2009 o 10:31:37 Janko Muzykant <j...@w...pl> napisał(a):
> Nie no, bez przesady - śluby to nie moja działka i cokolwiek związanego
> z tym tematem nie może mieć na mnie wpływu. Śluby ideologicznie są dla
> mnie nieporozumieniem wieloaspektowym - począwszy od wszechobecnego
> kiczu (kiczowata muzyka, kiczowaty wystrój, kiczowate stroje, kiczowate
> zabawy, kiczowate rozmowy kończące się zapachem nieświeżych pląsów
> wymęczonych nadmiarowymi godzinami oczekiwania na koniec)
Zazwyczaj jest faktycznie sporo kiczu. Ale - jakby nie patrzeć - na
imprach "masowych" - czyli wpada pół rodziny + przypadkowi ludzie (osoby
towarzyszące) nigdy nie będzie idealnie. Za duża mieszanka. Za duży
przekrój. Nie ma się co czepiać. Norma.
> po sam sens - jakaś nakręcona radość z powodu samoograniczenia (i znowu
> - albo młodzi świadomie - nieświadomie się na to godzą, albo świeci im w
> głowie ukryta furtka - tylko to zaprzecza całej imprezie).
Janko - Ty tak poważnie? Nie dopuszczasz w ogóle wersji, że małżeństwo
jest szczęściem, a nie nieszczęściem.
> Wreszcie i same zdjęcia - pokazują nieprawdę wedle zasady - z czasem
> tylko pamiętamy to, co fajne. Tak, to jest nieprawda, bo nigdy na
> zdjęciach nie widziałem niepewności i strachu, których jest od cholery.
Czego się bałeś na własnym? Ja miałem cykora przed walcem ;-) A potem było
ekstra. Choć nie lubię takich imprez.
> Ziarenkiem gorczycy będzie łezka mamusi podczas błogosławieństwa, równie
> kiczowata co achochy ''mimochodem'' uchwycone tu i tam. Ale to nie wina
> zdjęć tak naprawdę, to wina mentalności aktorów. Wszystko, czego pokazać
> nie należy starannie się ukrywa, bo ''niewyapada''.
Jak na razie najwięcej widzę... Twojej winy. Pan młody ma ryczeć ze
strachu? Co Ty wciągasz przed czytaniem precli? ;-)
> Ale to już filozofowanie i jak zawsze - dotyczy większości przypadków, a
> nie wszystkich. Po prostu nie lubię ślubów i już.
Ja też nie lubię. Szczególnie wesel. Ale foty ślubne często są na prawdę
ciekawe. Ja się tam nie doszukuję niewiadomo czego - to po prostu
realizacja zamówienia.
Zbyt często Janku z Twoich postów bije niezachwiana wiara we własną
zajebistość. Jestem tu kilka lat i obserwuję Twoją ewolucję. Bardzo lubię
Twoje zdjęcia, zaglądam na stronę dość regularnie, ale czytanie Twoich
postów wymaga coraz częściej sporego samozaparcia. A szkoda.
--
miklo
-
49. Data: 2009-02-12 11:27:33
Temat: Re: Kilka Zdjęć z Pleneru ślubnego w Grudniu
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
miklo pisze:
> Zazwyczaj jest faktycznie sporo kiczu. Ale - jakby nie patrzeć - na
> imprach "masowych" - czyli wpada pół rodziny + przypadkowi ludzie (osoby
> towarzyszące) nigdy nie będzie idealnie. Za duża mieszanka. Za duży
> przekrój. Nie ma się co czepiać. Norma.
Nie czepiam się, stwierdzam jak jest.
>> po sam sens - jakaś nakręcona radość z powodu samoograniczenia (i
>> znowu - albo młodzi świadomie - nieświadomie się na to godzą, albo
>> świeci im w głowie ukryta furtka - tylko to zaprzecza całej imprezie).
>
> Janko - Ty tak poważnie? Nie dopuszczasz w ogóle wersji, że małżeństwo
> jest szczęściem, a nie nieszczęściem.
Jest kompromisem, zbiorem szczęść i nieszczęść. Jeśli ktoś po dwudziestu
latach może powiedzieć, że jest czystym szczęściem to jest po prostu
ograniczony w swych pragnieniach (i nie mam na myśli wcale chuci na inną
babę).
>> Wreszcie i same zdjęcia - pokazują nieprawdę wedle zasady - z czasem
>> tylko pamiętamy to, co fajne. Tak, to jest nieprawda, bo nigdy na
>> zdjęciach nie widziałem niepewności i strachu, których jest od cholery.
>
> Czego się bałeś na własnym? Ja miałem cykora przed walcem ;-) A potem
> było ekstra. Choć nie lubię takich imprez.
Bałem się wizji życia z jednym człowiekiem do końca. Sorry, ale tylko
niedojrzali mogą nie myśleć o tym bojąc się walca czy mikrofonu. Inna
sprawa, że najczęściej biorąc ślub jest się niedojrzałym.
>> Ziarenkiem gorczycy będzie łezka mamusi podczas błogosławieństwa,
>> równie kiczowata co achochy ''mimochodem'' uchwycone tu i tam. Ale to
>> nie wina zdjęć tak naprawdę, to wina mentalności aktorów. Wszystko,
>> czego pokazać nie należy starannie się ukrywa, bo ''niewyapada''.
>
> Jak na razie najwięcej widzę... Twojej winy. Pan młody ma ryczeć ze
> strachu? Co Ty wciągasz przed czytaniem precli? ;-)
Nie no, bez jaj. Nie widziałeś nigdy stresu przed ślubem? Bo coś tam się
rozdarło albo odkleiło. Inna sprawa, że powody tego stresu są bardzo
przyziemne, ale w 2/3 przypadków jest to wymalowane na twarzy w chwili,
gdy tylko ta nie jest kontrolowana.
Miałem też imprezę z wściekłą panną młodą, wściekłą na rodzinę pana,
fajnie było :) Ale to jednorazówka.
> Zbyt często Janku z Twoich postów bije niezachwiana wiara we własną
> zajebistość. Jestem tu kilka lat i obserwuję Twoją ewolucję. Bardzo
> lubię Twoje zdjęcia, zaglądam na stronę dość regularnie, ale czytanie
> Twoich postów wymaga coraz częściej sporego samozaparcia. A szkoda.
Dziwne, bo nie mam zamiaru pisać o swojej zajebistości tylko
przedstawiać własne zdanie. Ale to taki problem... Polaków, a może
ludzkości w ogóle, iż zajmowanie stanowiska często jest postrzegane jako
atak na stanowiska odmienne. No cóż, z małpek i innych piesków się
wywodzimy...
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/niestety, humaniści bywają równie głupi jak umysły ścisłe/
-
50. Data: 2009-02-12 12:19:01
Temat: Re: Kilka Zdjęć z Pleneru ślubnego w Grudniu
Od: miklo <m...@g...com>
Dnia 12-02-2009 o 12:27:33 Janko Muzykant <j...@w...pl> napisał(a):
> Nie czepiam się, stwierdzam jak jest.
Czepiasz. Jak jest wszyscy wiemy.
> Jest kompromisem, zbiorem szczęść i nieszczęść. Jeśli ktoś po dwudziestu
> latach może powiedzieć, że jest czystym szczęściem to jest po prostu
> ograniczony w swych pragnieniach (i nie mam na myśli wcale chuci na inną
> babę).
Nie ma życia zero jedynkowego. Najwięcej jest szarości. Jeśli jednak
paraliż emocjonalny ma hamować podejmowanie decyzji bądź doprowadzać do
wahania, gdy klamka zapadła, to oznacza to... niedojrzałość.
> Bałem się wizji życia z jednym człowiekiem do końca. Sorry, ale tylko
> niedojrzali mogą nie myśleć o tym bojąc się walca czy mikrofonu. Inna
> sprawa, że najczęściej biorąc ślub jest się niedojrzałym.
Na rozterki jest czas przed podjęciem decyzji. Potem idzie się wytyczoną
drogą w miarę możliwości. Jeśli miałeś rozterki po podjęciu decyzji, to Ci
współczuję. Widocznie nie do końca ją przemyślałeś.
> Nie no, bez jaj. Nie widziałeś nigdy stresu przed ślubem? Bo coś tam się
> rozdarło albo odkleiło. Inna sprawa, że powody tego stresu są bardzo
> przyziemne, ale w 2/3 przypadków jest to wymalowane na twarzy w chwili,
> gdy tylko ta nie jest kontrolowana.
> Miałem też imprezę z wściekłą panną młodą, wściekłą na rodzinę pana,
> fajnie było :) Ale to jednorazówka.
Widziałem stres. Pytanie tylko, co chcą widzieć młodzi na zdjęciach.
> Dziwne, bo nie mam zamiaru pisać o swojej zajebistości tylko
> przedstawiać własne zdanie. Ale to taki problem... Polaków, a może
> ludzkości w ogóle, iż zajmowanie stanowiska często jest postrzegane jako
> atak na stanowiska odmienne. No cóż, z małpek i innych piesków się
> wywodzimy...
Wyrażać swoją opinię trzeba umieć. Przyjmowanie stanowiska traktującego z
góry biedne żuczki nieświadome prawie niczego (w Twoim przekonaniu)
oznacza wywyższanie się. A więc w konsekwencji przedstawia Twą wiarę we
własną zajebistość. Więcej pokory Janku :-) I mniej fundamentalizmu :-)
OT: foty z 9 stycznia super. Zazdroszczę Ci, że masz czas tak się
powłuczyć... Choć na życie nie narzekam - żeby przypadkiem ktoś błędnych
wniosków nie wyciągnął :-)
--
miklo