-
71. Data: 2011-06-12 22:43:49
Temat: Re: Karta dzwiekowa na USB generujaca czyste wysokie tony
Od: "Feromon" <f...@w...pl>
Użytkownik "Mariusz Kruk" <M...@e...eu.org> napisał w wiadomości
news:slrniurgru.1md.Mariusz.Kruk@epsilon.rdc.pl...
> epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Radosław Sokół"
>>> Ja po pięćdziesiątce 16 kHz słyszę, mój syn lat 24 słyszy 21 kHz.
>>> Testowe sygnały do ściągnięcia z netu. Kolumny Dynacord.
>>Nie chodzi o słyszenie.
>
> Też. Jak pisałem, wielu rzeczy, które ja słyszę, otoczenie nie słyszy.
>
>>Chodzi o możliwość rozróżnienia tonu
>>i stwierdzenia, który jest wyższy, a który niższy.
>
> No, skoro skala jest logarytmiczna, to nie ma się co dziwić, że jest
> coraz trudniej. Skoro oktawę niżej masz od czterech kHz do ośmiu,
> a następną masz od ośmiu, do szesnastu, to siłą rzeczy rozpatrujesz
> coraz mniejsze rozpiętości tonalne.
Skala oktaw jest wymyslona przez matematyków.
Ucho ludzkie słyszy logarytmicznie, inaczej nie da się
słyszeć jednoceśnie szeptu i startu odrzutowca.
Więc NIE JEST CORAZ TRUDNIEJ.
Jedni słyszą inni nie i tak jest. To są osobnicze cechy.
Nie pamiętam początku wątku - ale chyba chodziło o karty USB,
a nie o osobnicze zdolności słuchu?
Moim zdaniem USB jest za wolne do generowania
dzwięku o hiperjakości.
Wystarczy popatrzeć na parametry kart USB a PCI.
Ale czy USŁYSZYMY różnicę, to indywidualna sprawa.
Mam wujka dyrygenta.
Jeśli w jego towarzystwie szepnę coś komuś na ucho (w drugim końcu pokoju
ok 5m) - on słyszy,
mimo, że ten, któremu szepczę - nie słyszy.
Feromon
-
72. Data: 2011-06-13 08:15:24
Temat: Re: Karta dzwiekowa na USB generujaca czyste wysokie tony
Od: Mariusz Kruk <M...@e...eu.org>
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Feromon"
>>>> Ja po pięćdziesiątce 16 kHz słyszę, mój syn lat 24 słyszy 21 kHz.
>>>> Testowe sygnały do ściągnięcia z netu. Kolumny Dynacord.
>>>Nie chodzi o słyszenie.
>> Też. Jak pisałem, wielu rzeczy, które ja słyszę, otoczenie nie słyszy.
>>>Chodzi o możliwość rozróżnienia tonu
>>>i stwierdzenia, który jest wyższy, a który niższy.
>> No, skoro skala jest logarytmiczna, to nie ma się co dziwić, że jest
>> coraz trudniej. Skoro oktawę niżej masz od czterech kHz do ośmiu,
>> a następną masz od ośmiu, do szesnastu, to siłą rzeczy rozpatrujesz
>> coraz mniejsze rozpiętości tonalne.
>Skala oktaw jest wymyslona przez matematyków.
Kurczę, dobrze że ludzie tego kiedyś nie wiedzieli. I żyli.
>Ucho ludzkie słyszy logarytmicznie, inaczej nie da się
>słyszeć jednoceśnie szeptu i startu odrzutowca.
Mówisz o czymś zupełnie innym. Nie mówimy teraz o natężeniu dźwięku,
tylko jego wysokości.
>Więc NIE JEST CORAZ TRUDNIEJ.
Oczywiście, że jest. Możesz się spinać ile chcesz i pisać majuskułami,
ale nie zmienisz faktu, że różnica pomiędzy 100Hz, a 200Hz to pełna
oktawa, a różnica pomiędzy 15100Hz, a 15200Hz to będą jakieś żałosne
centy (bodajże; nie chce mi się dokładnie liczyć).
>Jedni słyszą inni nie i tak jest. To są osobnicze cechy.
Oczywiście. Co nie zmienia fizyki.
>Moim zdaniem USB jest za wolne do generowania
>dzwięku o hiperjakości.
Ę??? Kpisz, czy o drogę pytasz?
>Wystarczy popatrzeć na parametry kart USB a PCI.
Nom. Czego ci brakuje w interfejsie samplującym w 192kHz w 24 bitach?
Widziałeś kiedyś na oczy (nie pytam nawet czy używałeś) jakiś normalny
interfejs audio na USB?
>Ale czy USŁYSZYMY różnicę, to indywidualna sprawa.
Oczywiście. Niektórym wystarcza jakość "muzyki" z komórki przez
wbudowany głośniczek (niestety, zwykle w autobusach :-/).
--
\------------------------/
| K...@e...eu.org | http://www.nieruchomosci.pl/mieszkanie,38804171
| http://epsilon.eu.org/ |
/------------------------\