eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyKara za niezwracanie kosztow auta zastepczego z OC
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 172

  • 151. Data: 2013-12-06 00:55:44
    Temat: Re: Kara za niezwracanie kosztow auta zastepczego z OC
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello J.F,

    Thursday, December 5, 2013, 6:43:29 PM, you wrote:

    >>> Od samego początku piszę, że przez długie lata podstawą był sprzęt
    >>> za ok. $1000 - w 1990 roku podstawą był AT/286-16MHz
    >>Podstawa to jest to, od czego zaczyna się cennik, a nie czyjeś
    >>widzimisie. Na tym chyba można zakończyć tą dyskusję.
    > XT w 1990 to nie byla podstawa tylko desperacja.

    Jak był sens kupować wtedy XT, skoro AT był droższy o ledwie 20%?

    > Zreszta jak sam pisales - po pol roku kupiles lepszy :-)

    Swoja droga - to były naprawdę piękne czasy :)

    --
    Best regards,
    RoMan
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 152. Data: 2013-12-06 01:22:23
    Temat: Re: Kara za niezwracanie kosztow auta zastepczego z OC
    Od: mlodz <b...@m...pl>

    Dnia Tue, 3 Dec 2013 21:00:48 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

    > nie wiem jakie PC kupowało sie w 1990 rok...

    Możliwe, że było to z rok albo dwa później, ale w jakoś tamtych latach
    nabyłem 386SX 25MHz z dyskiem... 20 albo 40MB i pamięcią chyba 1MB.
    Kurczę, właśnie mi przypomniałeś, że kiedyś używało się dyskietek 5.25".

    W każdym razie cena nominalna takiego zestawu wynosiła 20 mln zł.


  • 153. Data: 2013-12-06 08:07:55
    Temat: Re: Kara za niezwracanie kosztow auta zastepczego z OC
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Thu, 05 Dec 2013 21:13:39 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
    > W dniu 2013-12-05 19:18, J.F pisze:
    >>> Z folderów reklamowych to może tak. Może tak zamawiano nowe na
    >>> uczelniach, ale w firmach to raczej w kategoriach "rzadko", czyli
    >>> jeden na wiele XT
    >> A lat nie pomyliles ?
    > Nie, raczej nie, a wręcz z całą pewnością nie.
    >
    >> W firmach pecetow tez malo bylo, bo i po co ?
    > ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    > A do czego się komputery w firmach kupuje? Raczej nie do grania.

    Do wystawiania faktur, do prowadzenia ksiegowosci, magazynu, kadr, do
    pisania pism ... tylko ze VAT jeszcze nie bylo, wiec faktury
    wystawialo sie prosto, a najpierw musieli komputery programisci kupic,
    aby te programy napisac. A komputer, nawet XT, kosztuje tyle co roczna
    pensja pracownika.
    Jakie programy byly dostepne w 1990 ?

    >> A przed 1990 to uczelnie i zaklady mogly w ogole byc jeszcze inaczej
    >> rozliczane, waluty z banku, z przydzialu, z eksportu ...
    > Mogły, czy były? Mi to będziesz mówił:>

    Rozne firmy byly, i roznie rozliczane.

    >> to jeszcze nie
    >> te czasy, ze idziesz do kantoru i kupujesz (choc kantory dla prywatnych
    >> osob juz byly).
    > Prawo dewizowe zmieniono 15 marca 1989. 1990 jest zdecydowanie po tej
    > dacie.

    I co - byl juz realny kurs dolara dla firm panstwowych ?

    J.


  • 154. Data: 2013-12-06 10:08:07
    Temat: Re: Kara za niezwracanie kosztow auta zastepczego z OC
    Od: Mirek Ptak <n...@n...pl>

    Dnia 2013-12-05 17:47, *Cavallino* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby
    odpisać:

    >>>>> Nominalnie sprzęt w rodzaju dużego AGD nie tanieje.
    >>>>> 20 lat temu pralki były dużo tańsze niż dziś.
    >> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    >>>>
    >>>> W żadnym wypadku - nominalnie być może ceny były podobne, ale zarówno
    >>>> po uwzględnieniu inflacji jak i średnich zarobków były *znacznie*
    >>>> droższe.
    >>>
    >>> Nie na temat, pisałem o cenach nominalnych.
    >>
    >> A to co^ - nie Ty pisałeś?
    >
    > Tak ja - nie zauważyłeś słowa "nominalnie"?

    Czyli nominalnie nie tanieją - znaczy kiedyś były droższe lub w takiej
    samej *nominalnej* cenie - jak w takim razie ma się do tego drugie
    zdanie z Twojej wypowiedzi, bo głównie do niego piję :)

    Pozdrawiam - Mirek
    --
    Mirek Ptak - Insignia '11 HB 2.0 CDTI, PMS edition
    President Herbert *old* on board :)
    kolczan( a t )outlook(kropek) c om
    PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++


  • 155. Data: 2013-12-06 10:34:28
    Temat: Re: Kara za niezwracanie kosztow auta zastepczego z OC
    Od: Artur Maśląg <n...@w...pl>

    W dniu 2013-12-06 08:07, J.F. pisze:
    > Dnia Thu, 05 Dec 2013 21:13:39 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
    >> W dniu 2013-12-05 19:18, J.F pisze:
    >>>> Z folderów reklamowych to może tak. Może tak zamawiano nowe na
    >>>> uczelniach, ale w firmach to raczej w kategoriach "rzadko", czyli
    >>>> jeden na wiele XT
    >>> A lat nie pomyliles ?
    >> Nie, raczej nie, a wręcz z całą pewnością nie.
    >>
    >>> W firmach pecetow tez malo bylo, bo i po co ?
    >> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    >> A do czego się komputery w firmach kupuje? Raczej nie do grania.
    >
    > Do wystawiania faktur, do prowadzenia ksiegowosci, magazynu, kadr, do
    > pisania pism ...

    Trafne spostrzeżenie :)

    > tylko ze VAT jeszcze nie bylo, wiec faktury wystawialo sie prosto,

    A co to ma do rzeczy? Na VAT wchodzący w 1993 to się szykowało nowe
    wersje oprogramowania.

    > a najpierw musieli komputery programisci kupic,
    > aby te programy napisac. A komputer, nawet XT, kosztuje tyle co roczna
    > pensja pracownika.

    No i co by z tego miało wynikać? Myślisz, że to programiści te
    komputery sami kupowali? Znaczy mogli, ale to inna para kaloszy.
    Teraz programiści sobie komputery sami kupują? Oczywiście mogą,
    ale będąc zatrudniani w firmie to sprzęt im zapewnia pracodawca.
    Wtedy to raczej nikt nie kupił Odry, Mery z serii 300/400, czy
    Seecheck-a (tak to się chyba nazywało) prywatnie.

    > Jakie programy byly dostepne w 1990 ?

    W 1990 to już było tego dużo - pomijając różne Wordstar-y, Lotus-y 123,
    ChiWriter-y czy DBase, to było już całkiem sporo polskich programów
    wspomagających zarządzanie - różne magazynówki/sprzedaż, finansowo-
    księgowe, kadry-płace, środki trwałe itd. Jedna z bardziej znanych firm
    tamtego okresu - " MACROSOFT" Sp. z o.o. działała od 1986 roku. Pewnie
    znajdziesz co nieco na jej temat, a tego typu firm trochę było.

    Mam nadzieję, że teraz już wiesz po co kupowano PC do firm i co na
    nich realizowano. Myślę też, że zakupu PC do firm programistycznych
    tłumaczyć nie trzeba.





  • 156. Data: 2013-12-06 17:21:13
    Temat: Re: Kara za niezwracanie kosztow auta zastepczego z OC
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>


    Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
    wiadomości grup dyskusyjnych:0...@b...poznan.pl...
    > Osobnik posiadający mail c...@k...pl napisał(a) w
    > poprzednim odcinku co następuje:
    >
    >>>>> Od samego początku piszę, że przez długie lata podstawą był sprzęt za
    >>>>> ok. $1000 - w 1990 roku podstawą był AT/286-16MHz
    >>>>
    >>>> Podstawa to jest to, od czego zaczyna się cennik, a nie czyjeś
    >>>> widzimisie.
    >>>
    >>> Ze co?
    >>
    >> Którego słowa nie zrozumiałeś?
    >>
    > Nie słowa, sensu.
    > Czesto cennik jest alfabetyczny i zaczyna sie od rzeczy na a

    Ja pierniczę, tak Ci już argumentów brakuje, że słówek się zaczynasz
    czepiać?
    Przecież wiadomo, że chodzi o najtańszy komputer w cenniku, a nie jakiś
    podzespół zaczynający się na a.

    >> HINT: Dla ułatwienia - weź do ręki cennik jakiegoś samochodu.
    >> Która wersja jest podstawową?
    >
    > A to juz brzmi troche sensowniej.

    Trochę mówisz?
    A co jest w tym niesensownego?


  • 157. Data: 2013-12-06 17:36:01
    Temat: Re: Kara za niezwracanie kosztow auta zastepczego z OC
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>


    Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
    wiadomości grup dyskusyjnych:

    >> Zdziwiłbyś się jak ładnie śmiga XP na Pentium 166.....
    >>
    > Ok. Nie pozostaje mi uznac ze masz racje.
    > Rzeczywiście - zdziwiłbym się...

    A ja nie, bo dane mi było przez 2 lata programy tak pisać.
    Chodziło niegorzej z netem niż dzisiejsze tablety, trochę z kompilacją słabo
    się wyrabiało, ale że środowisko było 16-bitowy, to dało się przeżyć (bo
    chodziło identycznie wtedy gdy je projektowano).

    Problemem z tego typu zastosowaniami jest ilość pamięci, a nie wydajność
    procesora.
    Słaby proc+dużo RAM chodził zupełnie przyzwoicie.



    >> Kto ich gazetkę zapodał?
    >> Zakończyłeś lekturę na pierwszym obrazku, tak jak to robisz z postami,
    >> których nie czytasz, ale mimo to odpowiadasz?
    >>
    > O matko, cyrix? No masz racje

    Dzięki.
    Czyli jednak cennik nie zaczynał się od 4200, tylko od kwoty o połowę
    niższej.

    >> Znaczy co, teraz nie ma kompów za 4 tys, czy wtedy nie było za mniej?
    >>
    > Standardowy wtedy kosztował 4 a dzis 1,2.

    Bezczelny jesteś, nie widziałem jeszcze nikogo kto by tam łgał w żywe oczy i
    zaprzeczał swoim własnym słowom sprzed kilku linii.
    Takiego poziomem bezczelności nie mam zamiaru tolerować.
    EOD

    > Jak sam wskazałes, najbiedniejszy
    > mozna było wtedy kupic za 2,3, ale najbiedniejszy dziś mozna kupic za
    > 900zł

    Laptok w Vobisie?
    Spróbuj.....


    >>> Pełna zgoda. Ale nawet uzywając standardowe aplikacje + internet
    >>> komputery wtedy dośc szybko sie starzały.
    >>
    >> Dla pryszczatych nastolatków, którzy musieli się ścigać z kumplami na
    >> komputery.
    >>
    > Jak ci łatwo przychodzi obrażanie ludzi...

    To się nazywa przedstawienie faktów.


    > A ja praktycznie nie gralem (poza WoW i transport tycoon ale te akurat nie
    > postarzały kompa) a mimo to szybko zaczeło mi brakowac mocy.

    Do czego?

    >
    >>> Sam od tego czasu wymieniłem je kilkukrotnie.
    >>> A dziś nie ma takiego problemu.
    >>> Pol roku temu kupiłem kompa za 300zł, wszystko na nim pieknie działa
    >>> i wiem
    >>> ze bedzie działało kolejne kilka lat. Czyli mam kompa ktory przez 10
    >>> lat (c2d ma juz pewnie z 5 lat jak nie wiecej) pełni swoja funkcję.
    >>> Wyobrażasz sobie pracować w 2007r na komputerze 200mhz?

    Oczywiście.
    Właśnie wtedy działałem na P166.
    Na XP rzecz jasna.

    > Strony byś
    >>> nie otworzył...

    Nie masz pojęcia o czym gadasz.

    > Komp za 4.000 jaki wtedy kupowałem był z połki obecnych lapków za 1200.
    > Zreszta mozna to sprawdzic we wspomnianej ulotce.

    No pewnie, bo najdroższe lapki na dziś kosztują 1800 zł.....
    Chyba w Twoim świecie, normalnie nie są droższe o max. 50%, tylko mogą być o
    kilkaset procent.

    > No to juz wyzej ustalilismy, ze za 1000 nie było.

    W 97 w Vobisie.
    Tylko że ja zawsze miałem na tyle oleju w głowie, żeby w Vobisie nie
    kupować.


    >> Ale monitory starzały się zawsze dużo wolniej, więc nie wymieniało ich
    >> się razem z kompem.
    >>
    > Zgadza sie. Ale w 97 to sie raczej kupowało pierwszy kolorowy monitor

    Pierwszy kolorowy kupowało się gdzieś w 1991, no może 92.

    >> Czyli normalnie dużo taniej.
    >>
    > Wtedy ceny vobisu nie były az tak wygórowane jak zrobiły sie później.

    Właśnie wtedy były najbardziej wygórowane.


    > Ok, czyli dowodem na to, ze mozna było kupić komputer za 1000 jest podany
    > przeze mnie zestaw za 3.000.

    I znowu bezczelne kłamstwo.




    >>> Nie znam nikogo kto by miał coś takiego w domu.
    >>
    >> A ja znam.
    >> Siebie.
    >>
    > Gratulacje. Długo na tym pracowałes?

    Pół roku, rok, później sprzedałem dalej i dalej ktoś pracował.

    >
    >>> O jakim roku mowisz?
    >>
    >> Zacznij wreszcie czytać na co odpowiadasz.
    >> Rok 1990 padł w pierwszym poście.
    >>
    > Nie, W pierwszym poscie padło stwierdzenie 20 lat temu.

    Tak i dni też dokładnie nie policzyłem?
    Przepraszam najmocniej.

    Czyli co, mówisz że 20 lat temu to był rok 97?

    >> Wyszliśmy właśnie od roku 1990, mojego XT i to o niego się tak usilnie
    >> dopytujesz.
    >>
    > Nie, od 93.

    Nie łżyj, tylko wątek przeczytaj.

    > Ja zreszta pisałem od poczatku o 97.

    Ty sobie możesz pisać o czym chcesz.
    Ale jak z kim dyskutujesz, to warto odpowiadać o tym, o czym ktoś mówił.
    Albo wcale.

    Jako się rzekło, EOD
    Dziękuję za współpracę, idź, popraw się i nie łżyj więcej.




  • 158. Data: 2013-12-06 17:40:59
    Temat: Re: Kara za niezwracanie kosztow auta zastepczego z OC
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>


    Użytkownik "Mirek Ptak" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
    grup dyskusyjnych:52a193f8$0$2185$6...@n...neostrada
    .pl...
    > Dnia 2013-12-05 17:47, *Cavallino* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby
    > odpisać:
    >
    >>>>>> Nominalnie sprzęt w rodzaju dużego AGD nie tanieje.
    >>>>>> 20 lat temu pralki były dużo tańsze niż dziś.
    >>> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    >>>>>
    >>>>> W żadnym wypadku - nominalnie być może ceny były podobne, ale zarówno
    >>>>> po uwzględnieniu inflacji jak i średnich zarobków były *znacznie*
    >>>>> droższe.
    >>>>
    >>>> Nie na temat, pisałem o cenach nominalnych.
    >>>
    >>> A to co^ - nie Ty pisałeś?
    >>
    >> Tak ja - nie zauważyłeś słowa "nominalnie"?
    >
    > Czyli nominalnie nie tanieją - znaczy kiedyś były droższe lub w takiej
    > samej *nominalnej* cenie

    No właśnie nie, od 1990 roku podstawa kosztuje NOMINALNIE podobnie, z małymi
    wahaniami.
    Raz trochę więcej niż 1000, raz trochę mniej.


    >- jak w takim razie ma się do tego drugie zdanie z Twojej wypowiedzi, bo
    >głównie do niego piję :)

    Trzeba było przeczytać co pisałem o swojej pralce z 93 czy 94 roku.



  • 159. Data: 2013-12-06 18:43:20
    Temat: Re: Kara za niezwracanie kosztow auta zastepczego z OC
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Osobnik posiadający mail c...@k...pl napisał(a) w poprzednim odcinku
    co następuje:

    >>> Zdziwiłbyś się jak ładnie śmiga XP na Pentium 166.....
    >>>
    >> Ok. Nie pozostaje mi uznac ze masz racje.
    >> Rzeczywiście - zdziwiłbym się...
    >
    > A ja nie, bo dane mi było przez 2 lata programy tak pisać.
    > Chodziło niegorzej z netem niż dzisiejsze tablety, trochę z kompilacją
    > słabo się wyrabiało, ale że środowisko było 16-bitowy, to dało się
    > przeżyć (bo chodziło identycznie wtedy gdy je projektowano).
    >
    Tabletów nie uzywam własnie dlatego, ze własciwie nie wiem do czego są.
    Kiedys uzywałem netbooka - masakra wydajnościowa, byle makro w excel
    działalo zauwazalnie dłuzej niz nawet na moim leciwym sempronie.
    Wniosek - nie jestem miłośnikiem tych nowinek z okastrowanymi procesorami.
    Dlatego trudno mi sie odniesc, czy p166 z xp działa podobnie do tableta.
    Zapewne oba rozwiazania sa malo akceptowalne.

    > Problemem z tego typu zastosowaniami jest ilość pamięci, a nie
    > wydajność procesora.
    > Słaby proc+dużo RAM chodził zupełnie przyzwoicie.
    >
    A pamietasz, z jaka iloscia ramu sie tamte komputery sprzedawało?
    32MB? 64?
    >
    >>> Kto ich gazetkę zapodał?
    >>> Zakończyłeś lekturę na pierwszym obrazku, tak jak to robisz z
    >>> postami, których nie czytasz, ale mimo to odpowiadasz?
    >>>
    >> O matko, cyrix? No masz racje
    >
    > Dzięki.
    > Czyli jednak cennik nie zaczynał się od 4200, tylko od kwoty o połowę
    > niższej.

    Tylko pod warunkiem, ze uznasz, ze komputer bez monitora jest ci do czegos
    przydatny no i ze kupujesz komputer na pol roku.
    Pytanie, czy on jest wtedy "tani"
    >
    >>> Znaczy co, teraz nie ma kompów za 4 tys, czy wtedy nie było za
    >>> mniej?
    >>>
    >> Standardowy wtedy kosztował 4 a dzis 1,2.
    >
    > Bezczelny jesteś, nie widziałem jeszcze nikogo kto by tam łgał w żywe
    > oczy i zaprzeczał swoim własnym słowom sprzed kilku linii.
    > Takiego poziomem bezczelności nie mam zamiaru tolerować.
    > EOD
    >
    Bezczelny jestes, zarzucając mi bezczelnośc.
    To ze z całej ulotki wyrwałes najtansze gowno, ktore do niczego sie nie
    nadawało, dodatkowo wyciąłes z zestawu i uwazasz, ze to było jakimkolwke
    wyznacznikiem PC to jest dopiero łganie w zywe oczy.

    >> Jak sam wskazałes, najbiedniejszy
    >> mozna było wtedy kupic za 2,3, ale najbiedniejszy dziś mozna kupic za
    >> 900zł
    >
    > Laptok w Vobisie?
    > Spróbuj.....
    >
    A kto pisze o laptopie w vobisie?
    >
    >>>> Pełna zgoda. Ale nawet uzywając standardowe aplikacje + internet
    >>>> komputery wtedy dośc szybko sie starzały.
    >>>
    >>> Dla pryszczatych nastolatków, którzy musieli się ścigać z kumplami
    >>> na komputery.
    >>>
    >> Jak ci łatwo przychodzi obrażanie ludzi...
    >
    > To się nazywa przedstawienie faktów.
    >
    Nie, to sie niestety nazywa inaczej.
    A wynosi sie to z domu.
    >
    >> A ja praktycznie nie gralem (poza WoW i transport tycoon ale te
    >> akurat nie postarzały kompa) a mimo to szybko zaczeło mi brakowac
    >> mocy.
    >
    > Do czego?
    >
    Do takich prostych rzeczy jak np. nagrywanie płyt CD (pierwsze nagrywarki
    bez zabezpieczen potrzebowały stałego "podwania danych"), do obłsugi mp3,
    do ogladania filmów.
    Generalnie do najprostszych czynności.
    >>
    >>>> Sam od tego czasu wymieniłem je kilkukrotnie.
    >>>> A dziś nie ma takiego problemu.
    >>>> Pol roku temu kupiłem kompa za 300zł, wszystko na nim pieknie
    >>>> działa i wiem
    >>>> ze bedzie działało kolejne kilka lat. Czyli mam kompa ktory przez
    >>>> 10 lat (c2d ma juz pewnie z 5 lat jak nie wiecej) pełni swoja
    >>>> funkcję. Wyobrażasz sobie pracować w 2007r na komputerze 200mhz?
    >
    > Oczywiście.
    > Właśnie wtedy działałem na P166.
    > Na XP rzecz jasna.
    >
    W jakim celu?
    Masz jakies masochistyczne zacięcie?

    >> Strony byś
    >>>> nie otworzył...
    >
    > Nie masz pojęcia o czym gadasz.
    >
    Ale ja ci nie bronię. Pracuj sobie na P166 do woli.
    W sumie skoro to ciebie satysfakcjonowało, to moze rzeczywiście w 97
    kupiłbys tego cyrixa...

    >> Komp za 4.000 jaki wtedy kupowałem był z połki obecnych lapków za
    >> 1200. Zreszta mozna to sprawdzic we wspomnianej ulotce.
    >
    > No pewnie, bo najdroższe lapki na dziś kosztują 1800 zł.....
    > Chyba w Twoim świecie, normalnie nie są droższe o max. 50%, tylko mogą
    > być o kilkaset procent.

    Ale wtedy komp za 4.000 nie był najdrozszy.
    Ze spokojem mozna było, wybierajac czesci z wyzszej polki złozyc komputer
    za 10.000, nie wspominajac o latopach, ktore kosztowały kilkanascie
    tysiecy.
    >
    >> No to juz wyzej ustalilismy, ze za 1000 nie było.
    >
    > W 97 w Vobisie.
    > Tylko że ja zawsze miałem na tyle oleju w głowie, żeby w Vobisie nie
    > kupować.
    >
    Za 1000 w 97 nie było nigdzie.
    Vobis był jakies 10% droższy od wielu małych sklepów gdzie robiło sie tzw
    składaki.
    >
    >>> Ale monitory starzały się zawsze dużo wolniej, więc nie wymieniało
    >>> ich się razem z kompem.
    >>>
    >> Zgadza sie. Ale w 97 to sie raczej kupowało pierwszy kolorowy monitor
    >
    > Pierwszy kolorowy kupowało się gdzieś w 1991, no może 92.
    >
    Ale to juz ustalilismy, ze ty byłes wyjątkiem ze wzgledu na
    zainteresowanie, prace etc.
    Piszemy o jakis zjawiskach ogolnych a nie o wyjątkach.
    W 91 roku to w domach standardem były komputery commodore i amigi.

    >>> Czyli normalnie dużo taniej.
    >>>
    >> Wtedy ceny vobisu nie były az tak wygórowane jak zrobiły sie później.
    >
    > Właśnie wtedy były najbardziej wygórowane.
    >
    Porównywałem. Były srednio 10% drozsze.
    Potem zdarzało sie, ze jeszcze raz czy drugi wszedłem do vobisu to ceny w
    porownaniu z komputronikiem czy potem z prolinem były 30-40% droższe.

    >> Ok, czyli dowodem na to, ze mozna było kupić komputer za 1000 jest
    >> podany przeze mnie zestaw za 3.000.
    >
    > I znowu bezczelne kłamstwo.
    >
    No to moze powstrzymasz sie i przestaniesz bezczelnie kłamac?
    >
    >>>> Nie znam nikogo kto by miał coś takiego w domu.
    >>>
    >>> A ja znam.
    >>> Siebie.
    >>>
    >> Gratulacje. Długo na tym pracowałes?
    >
    > Pół roku, rok, później sprzedałem dalej i dalej ktoś pracował.
    >
    "spyliłes złom"
    Abstrachujac od cen, kupowanie komputera na pol roku nie ma w sobie nic z
    taniości.
    >>
    >>>> O jakim roku mowisz?
    >>>
    >>> Zacznij wreszcie czytać na co odpowiadasz.
    >>> Rok 1990 padł w pierwszym poście.
    >>>
    >> Nie, W pierwszym poscie padło stwierdzenie 20 lat temu.
    >
    > Tak i dni też dokładnie nie policzyłem?
    > Przepraszam najmocniej.
    >
    A nic sie nie stało.

    > Czyli co, mówisz że 20 lat temu to był rok 97?
    >
    Nie, mówie, ze nie był 90.
    Ale skoro rozmawiamy o tanieniu (co jest teza) badz nie sprzetu w ostatnich
    dwudziestu latach to 97-y sie łapie. 90-ty nie.

    >>> Wyszliśmy właśnie od roku 1990, mojego XT i to o niego się tak
    >>> usilnie dopytujesz.
    >>>
    >> Nie, od 93.
    >
    > Nie łżyj, tylko wątek przeczytaj.
    >
    I vice versa.
    nie łżyj.

    >> Ja zreszta pisałem od poczatku o 97.
    >
    > Ty sobie możesz pisać o czym chcesz.
    > Ale jak z kim dyskutujesz, to warto odpowiadać o tym, o czym ktoś
    > mówił. Albo wcale.
    >
    I mówi to ktoś, kto do wątku pod tytułem "sprzet tanieje" wrzucił temat
    "porównujemy ceny nomianlne, nie interesuje nas kiedy było taniej,
    interesuje nas jakie cyferki były przy sprzecie w sklepie..."

    > Jako się rzekło, EOD
    > Dziękuję za współpracę, idź, popraw się i nie łżyj więcej.

    Wzajemnie.
    Weekend, pogadaj spokojnie w domu, z rodziną.
    Tylko nie łżyj im tak, jak tutaj próbujesz.

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Imieniny należy obchodzić - jeżeli nie własne - to szerokim łukiem.


  • 160. Data: 2013-12-06 19:11:03
    Temat: Re: Kara za niezwracanie kosztow auta zastepczego z OC
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Artur Maśląg" napisał w wiadomości
    W dniu 2013-12-06 08:07, J.F. pisze:
    >>>> W firmach pecetow tez malo bylo, bo i po co ?
    >> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    >>> A do czego się komputery w firmach kupuje? Raczej nie do grania.
    >
    >> Do wystawiania faktur, do prowadzenia ksiegowosci, magazynu, kadr,
    >> do
    >> pisania pism ...
    >Trafne spostrzeżenie :)

    >> tylko ze VAT jeszcze nie bylo, wiec faktury wystawialo sie prosto,
    >A co to ma do rzeczy? Na VAT wchodzący w 1993 to się szykowało nowe
    >wersje oprogramowania.

    VAT komplikowal i wystawienie faktury, i ksiegowosc, wiec program byl
    mile widziany.
    A ze komputery relatywnie potanialy, to i problemu nie bylo.
    I kupowalo sie do firmy ... nie, nie najtansze AT, tylko 486, bo w
    miedzyczasie windows obnazal kazde waskie gardlo :-)

    >> a najpierw musieli komputery programisci kupic,
    >> aby te programy napisac. A komputer, nawet XT, kosztuje tyle co
    >> roczna
    >> pensja pracownika.

    >No i co by z tego miało wynikać? Myślisz, że to programiści te
    >komputery sami kupowali? Znaczy mogli, ale to inna para kaloszy.
    >Teraz programiści sobie komputery sami kupują? Oczywiście mogą,
    >ale będąc zatrudniani w firmie to sprzęt im zapewnia pracodawca.

    A w 89 to strasznie duzo firm bylo, ktore zatrudnialy programistow i
    tworzyly oprogramowanie ...
    bo bylo tez sporo firm startujacych od jednej czy dwoch osob.

    >> Jakie programy byly dostepne w 1990 ?
    >W 1990 to już było tego dużo - pomijając różne Wordstar-y, Lotus-y
    >123,
    >ChiWriter-y czy DBase, to było już całkiem sporo polskich programów
    >wspomagających zarządzanie - różne magazynówki/sprzedaż, finansowo-
    >księgowe, kadry-płace, środki trwałe itd. Jedna z bardziej znanych
    >firm
    >tamtego okresu - " MACROSOFT" Sp. z o.o. działała od 1986 roku.
    >Pewnie
    >znajdziesz co nieco na jej temat, a tego typu firm trochę było.

    Macrosoft, macrosoft ... google cos nie zna, a i ja niezbyt kojarze.
    Nie zajmowali sie dystrybucja zachodniego oprogramowania ?

    CDN FPP nie potrafie znalezc daty, Subjekt ... Insert powstal w 1990,
    Yuma w 1989 - to byl czas rozwoju.

    >Mam nadzieję, że teraz już wiesz po co kupowano PC do firm i co na
    >nich realizowano. Myślę też, że zakupu PC do firm programistycznych
    >tłumaczyć nie trzeba.

    Tylko takie jedno brzydkie slowo - kapital.

    J.





strony : 1 ... 10 ... 15 . [ 16 ] . 17 . 18


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: