-
151. Data: 2013-12-06 00:55:44
Temat: Re: Kara za niezwracanie kosztow auta zastepczego z OC
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello J.F,
Thursday, December 5, 2013, 6:43:29 PM, you wrote:
>>> Od samego początku piszę, że przez długie lata podstawą był sprzęt
>>> za ok. $1000 - w 1990 roku podstawą był AT/286-16MHz
>>Podstawa to jest to, od czego zaczyna się cennik, a nie czyjeś
>>widzimisie. Na tym chyba można zakończyć tą dyskusję.
> XT w 1990 to nie byla podstawa tylko desperacja.
Jak był sens kupować wtedy XT, skoro AT był droższy o ledwie 20%?
> Zreszta jak sam pisales - po pol roku kupiles lepszy :-)
Swoja droga - to były naprawdę piękne czasy :)
--
Best regards,
RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
152. Data: 2013-12-06 01:22:23
Temat: Re: Kara za niezwracanie kosztow auta zastepczego z OC
Od: mlodz <b...@m...pl>
Dnia Tue, 3 Dec 2013 21:00:48 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):
> nie wiem jakie PC kupowało sie w 1990 rok...
Możliwe, że było to z rok albo dwa później, ale w jakoś tamtych latach
nabyłem 386SX 25MHz z dyskiem... 20 albo 40MB i pamięcią chyba 1MB.
Kurczę, właśnie mi przypomniałeś, że kiedyś używało się dyskietek 5.25".
W każdym razie cena nominalna takiego zestawu wynosiła 20 mln zł.
-
153. Data: 2013-12-06 08:07:55
Temat: Re: Kara za niezwracanie kosztow auta zastepczego z OC
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 05 Dec 2013 21:13:39 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
> W dniu 2013-12-05 19:18, J.F pisze:
>>> Z folderów reklamowych to może tak. Może tak zamawiano nowe na
>>> uczelniach, ale w firmach to raczej w kategoriach "rzadko", czyli
>>> jeden na wiele XT
>> A lat nie pomyliles ?
> Nie, raczej nie, a wręcz z całą pewnością nie.
>
>> W firmach pecetow tez malo bylo, bo i po co ?
> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
> A do czego się komputery w firmach kupuje? Raczej nie do grania.
Do wystawiania faktur, do prowadzenia ksiegowosci, magazynu, kadr, do
pisania pism ... tylko ze VAT jeszcze nie bylo, wiec faktury
wystawialo sie prosto, a najpierw musieli komputery programisci kupic,
aby te programy napisac. A komputer, nawet XT, kosztuje tyle co roczna
pensja pracownika.
Jakie programy byly dostepne w 1990 ?
>> A przed 1990 to uczelnie i zaklady mogly w ogole byc jeszcze inaczej
>> rozliczane, waluty z banku, z przydzialu, z eksportu ...
> Mogły, czy były? Mi to będziesz mówił:>
Rozne firmy byly, i roznie rozliczane.
>> to jeszcze nie
>> te czasy, ze idziesz do kantoru i kupujesz (choc kantory dla prywatnych
>> osob juz byly).
> Prawo dewizowe zmieniono 15 marca 1989. 1990 jest zdecydowanie po tej
> dacie.
I co - byl juz realny kurs dolara dla firm panstwowych ?
J.
-
154. Data: 2013-12-06 10:08:07
Temat: Re: Kara za niezwracanie kosztow auta zastepczego z OC
Od: Mirek Ptak <n...@n...pl>
Dnia 2013-12-05 17:47, *Cavallino* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby
odpisać:
>>>>> Nominalnie sprzęt w rodzaju dużego AGD nie tanieje.
>>>>> 20 lat temu pralki były dużo tańsze niż dziś.
>> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
>>>>
>>>> W żadnym wypadku - nominalnie być może ceny były podobne, ale zarówno
>>>> po uwzględnieniu inflacji jak i średnich zarobków były *znacznie*
>>>> droższe.
>>>
>>> Nie na temat, pisałem o cenach nominalnych.
>>
>> A to co^ - nie Ty pisałeś?
>
> Tak ja - nie zauważyłeś słowa "nominalnie"?
Czyli nominalnie nie tanieją - znaczy kiedyś były droższe lub w takiej
samej *nominalnej* cenie - jak w takim razie ma się do tego drugie
zdanie z Twojej wypowiedzi, bo głównie do niego piję :)
Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Insignia '11 HB 2.0 CDTI, PMS edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++
-
155. Data: 2013-12-06 10:34:28
Temat: Re: Kara za niezwracanie kosztow auta zastepczego z OC
Od: Artur Maśląg <n...@w...pl>
W dniu 2013-12-06 08:07, J.F. pisze:
> Dnia Thu, 05 Dec 2013 21:13:39 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
>> W dniu 2013-12-05 19:18, J.F pisze:
>>>> Z folderów reklamowych to może tak. Może tak zamawiano nowe na
>>>> uczelniach, ale w firmach to raczej w kategoriach "rzadko", czyli
>>>> jeden na wiele XT
>>> A lat nie pomyliles ?
>> Nie, raczej nie, a wręcz z całą pewnością nie.
>>
>>> W firmach pecetow tez malo bylo, bo i po co ?
>> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
>> A do czego się komputery w firmach kupuje? Raczej nie do grania.
>
> Do wystawiania faktur, do prowadzenia ksiegowosci, magazynu, kadr, do
> pisania pism ...
Trafne spostrzeżenie :)
> tylko ze VAT jeszcze nie bylo, wiec faktury wystawialo sie prosto,
A co to ma do rzeczy? Na VAT wchodzący w 1993 to się szykowało nowe
wersje oprogramowania.
> a najpierw musieli komputery programisci kupic,
> aby te programy napisac. A komputer, nawet XT, kosztuje tyle co roczna
> pensja pracownika.
No i co by z tego miało wynikać? Myślisz, że to programiści te
komputery sami kupowali? Znaczy mogli, ale to inna para kaloszy.
Teraz programiści sobie komputery sami kupują? Oczywiście mogą,
ale będąc zatrudniani w firmie to sprzęt im zapewnia pracodawca.
Wtedy to raczej nikt nie kupił Odry, Mery z serii 300/400, czy
Seecheck-a (tak to się chyba nazywało) prywatnie.
> Jakie programy byly dostepne w 1990 ?
W 1990 to już było tego dużo - pomijając różne Wordstar-y, Lotus-y 123,
ChiWriter-y czy DBase, to było już całkiem sporo polskich programów
wspomagających zarządzanie - różne magazynówki/sprzedaż, finansowo-
księgowe, kadry-płace, środki trwałe itd. Jedna z bardziej znanych firm
tamtego okresu - " MACROSOFT" Sp. z o.o. działała od 1986 roku. Pewnie
znajdziesz co nieco na jej temat, a tego typu firm trochę było.
Mam nadzieję, że teraz już wiesz po co kupowano PC do firm i co na
nich realizowano. Myślę też, że zakupu PC do firm programistycznych
tłumaczyć nie trzeba.
-
156. Data: 2013-12-06 17:21:13
Temat: Re: Kara za niezwracanie kosztow auta zastepczego z OC
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:0...@b...poznan.pl...
> Osobnik posiadający mail c...@k...pl napisał(a) w
> poprzednim odcinku co następuje:
>
>>>>> Od samego początku piszę, że przez długie lata podstawą był sprzęt za
>>>>> ok. $1000 - w 1990 roku podstawą był AT/286-16MHz
>>>>
>>>> Podstawa to jest to, od czego zaczyna się cennik, a nie czyjeś
>>>> widzimisie.
>>>
>>> Ze co?
>>
>> Którego słowa nie zrozumiałeś?
>>
> Nie słowa, sensu.
> Czesto cennik jest alfabetyczny i zaczyna sie od rzeczy na a
Ja pierniczę, tak Ci już argumentów brakuje, że słówek się zaczynasz
czepiać?
Przecież wiadomo, że chodzi o najtańszy komputer w cenniku, a nie jakiś
podzespół zaczynający się na a.
>> HINT: Dla ułatwienia - weź do ręki cennik jakiegoś samochodu.
>> Która wersja jest podstawową?
>
> A to juz brzmi troche sensowniej.
Trochę mówisz?
A co jest w tym niesensownego?
-
157. Data: 2013-12-06 17:36:01
Temat: Re: Kara za niezwracanie kosztow auta zastepczego z OC
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:
>> Zdziwiłbyś się jak ładnie śmiga XP na Pentium 166.....
>>
> Ok. Nie pozostaje mi uznac ze masz racje.
> Rzeczywiście - zdziwiłbym się...
A ja nie, bo dane mi było przez 2 lata programy tak pisać.
Chodziło niegorzej z netem niż dzisiejsze tablety, trochę z kompilacją słabo
się wyrabiało, ale że środowisko było 16-bitowy, to dało się przeżyć (bo
chodziło identycznie wtedy gdy je projektowano).
Problemem z tego typu zastosowaniami jest ilość pamięci, a nie wydajność
procesora.
Słaby proc+dużo RAM chodził zupełnie przyzwoicie.
>> Kto ich gazetkę zapodał?
>> Zakończyłeś lekturę na pierwszym obrazku, tak jak to robisz z postami,
>> których nie czytasz, ale mimo to odpowiadasz?
>>
> O matko, cyrix? No masz racje
Dzięki.
Czyli jednak cennik nie zaczynał się od 4200, tylko od kwoty o połowę
niższej.
>> Znaczy co, teraz nie ma kompów za 4 tys, czy wtedy nie było za mniej?
>>
> Standardowy wtedy kosztował 4 a dzis 1,2.
Bezczelny jesteś, nie widziałem jeszcze nikogo kto by tam łgał w żywe oczy i
zaprzeczał swoim własnym słowom sprzed kilku linii.
Takiego poziomem bezczelności nie mam zamiaru tolerować.
EOD
> Jak sam wskazałes, najbiedniejszy
> mozna było wtedy kupic za 2,3, ale najbiedniejszy dziś mozna kupic za
> 900zł
Laptok w Vobisie?
Spróbuj.....
>>> Pełna zgoda. Ale nawet uzywając standardowe aplikacje + internet
>>> komputery wtedy dośc szybko sie starzały.
>>
>> Dla pryszczatych nastolatków, którzy musieli się ścigać z kumplami na
>> komputery.
>>
> Jak ci łatwo przychodzi obrażanie ludzi...
To się nazywa przedstawienie faktów.
> A ja praktycznie nie gralem (poza WoW i transport tycoon ale te akurat nie
> postarzały kompa) a mimo to szybko zaczeło mi brakowac mocy.
Do czego?
>
>>> Sam od tego czasu wymieniłem je kilkukrotnie.
>>> A dziś nie ma takiego problemu.
>>> Pol roku temu kupiłem kompa za 300zł, wszystko na nim pieknie działa
>>> i wiem
>>> ze bedzie działało kolejne kilka lat. Czyli mam kompa ktory przez 10
>>> lat (c2d ma juz pewnie z 5 lat jak nie wiecej) pełni swoja funkcję.
>>> Wyobrażasz sobie pracować w 2007r na komputerze 200mhz?
Oczywiście.
Właśnie wtedy działałem na P166.
Na XP rzecz jasna.
> Strony byś
>>> nie otworzył...
Nie masz pojęcia o czym gadasz.
> Komp za 4.000 jaki wtedy kupowałem był z połki obecnych lapków za 1200.
> Zreszta mozna to sprawdzic we wspomnianej ulotce.
No pewnie, bo najdroższe lapki na dziś kosztują 1800 zł.....
Chyba w Twoim świecie, normalnie nie są droższe o max. 50%, tylko mogą być o
kilkaset procent.
> No to juz wyzej ustalilismy, ze za 1000 nie było.
W 97 w Vobisie.
Tylko że ja zawsze miałem na tyle oleju w głowie, żeby w Vobisie nie
kupować.
>> Ale monitory starzały się zawsze dużo wolniej, więc nie wymieniało ich
>> się razem z kompem.
>>
> Zgadza sie. Ale w 97 to sie raczej kupowało pierwszy kolorowy monitor
Pierwszy kolorowy kupowało się gdzieś w 1991, no może 92.
>> Czyli normalnie dużo taniej.
>>
> Wtedy ceny vobisu nie były az tak wygórowane jak zrobiły sie później.
Właśnie wtedy były najbardziej wygórowane.
> Ok, czyli dowodem na to, ze mozna było kupić komputer za 1000 jest podany
> przeze mnie zestaw za 3.000.
I znowu bezczelne kłamstwo.
>>> Nie znam nikogo kto by miał coś takiego w domu.
>>
>> A ja znam.
>> Siebie.
>>
> Gratulacje. Długo na tym pracowałes?
Pół roku, rok, później sprzedałem dalej i dalej ktoś pracował.
>
>>> O jakim roku mowisz?
>>
>> Zacznij wreszcie czytać na co odpowiadasz.
>> Rok 1990 padł w pierwszym poście.
>>
> Nie, W pierwszym poscie padło stwierdzenie 20 lat temu.
Tak i dni też dokładnie nie policzyłem?
Przepraszam najmocniej.
Czyli co, mówisz że 20 lat temu to był rok 97?
>> Wyszliśmy właśnie od roku 1990, mojego XT i to o niego się tak usilnie
>> dopytujesz.
>>
> Nie, od 93.
Nie łżyj, tylko wątek przeczytaj.
> Ja zreszta pisałem od poczatku o 97.
Ty sobie możesz pisać o czym chcesz.
Ale jak z kim dyskutujesz, to warto odpowiadać o tym, o czym ktoś mówił.
Albo wcale.
Jako się rzekło, EOD
Dziękuję za współpracę, idź, popraw się i nie łżyj więcej.
-
158. Data: 2013-12-06 17:40:59
Temat: Re: Kara za niezwracanie kosztow auta zastepczego z OC
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Mirek Ptak" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:52a193f8$0$2185$6...@n...neostrada
.pl...
> Dnia 2013-12-05 17:47, *Cavallino* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby
> odpisać:
>
>>>>>> Nominalnie sprzęt w rodzaju dużego AGD nie tanieje.
>>>>>> 20 lat temu pralki były dużo tańsze niż dziś.
>>> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
>>>>>
>>>>> W żadnym wypadku - nominalnie być może ceny były podobne, ale zarówno
>>>>> po uwzględnieniu inflacji jak i średnich zarobków były *znacznie*
>>>>> droższe.
>>>>
>>>> Nie na temat, pisałem o cenach nominalnych.
>>>
>>> A to co^ - nie Ty pisałeś?
>>
>> Tak ja - nie zauważyłeś słowa "nominalnie"?
>
> Czyli nominalnie nie tanieją - znaczy kiedyś były droższe lub w takiej
> samej *nominalnej* cenie
No właśnie nie, od 1990 roku podstawa kosztuje NOMINALNIE podobnie, z małymi
wahaniami.
Raz trochę więcej niż 1000, raz trochę mniej.
>- jak w takim razie ma się do tego drugie zdanie z Twojej wypowiedzi, bo
>głównie do niego piję :)
Trzeba było przeczytać co pisałem o swojej pralce z 93 czy 94 roku.
-
159. Data: 2013-12-06 18:43:20
Temat: Re: Kara za niezwracanie kosztow auta zastepczego z OC
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail c...@k...pl napisał(a) w poprzednim odcinku
co następuje:
>>> Zdziwiłbyś się jak ładnie śmiga XP na Pentium 166.....
>>>
>> Ok. Nie pozostaje mi uznac ze masz racje.
>> Rzeczywiście - zdziwiłbym się...
>
> A ja nie, bo dane mi było przez 2 lata programy tak pisać.
> Chodziło niegorzej z netem niż dzisiejsze tablety, trochę z kompilacją
> słabo się wyrabiało, ale że środowisko było 16-bitowy, to dało się
> przeżyć (bo chodziło identycznie wtedy gdy je projektowano).
>
Tabletów nie uzywam własnie dlatego, ze własciwie nie wiem do czego są.
Kiedys uzywałem netbooka - masakra wydajnościowa, byle makro w excel
działalo zauwazalnie dłuzej niz nawet na moim leciwym sempronie.
Wniosek - nie jestem miłośnikiem tych nowinek z okastrowanymi procesorami.
Dlatego trudno mi sie odniesc, czy p166 z xp działa podobnie do tableta.
Zapewne oba rozwiazania sa malo akceptowalne.
> Problemem z tego typu zastosowaniami jest ilość pamięci, a nie
> wydajność procesora.
> Słaby proc+dużo RAM chodził zupełnie przyzwoicie.
>
A pamietasz, z jaka iloscia ramu sie tamte komputery sprzedawało?
32MB? 64?
>
>>> Kto ich gazetkę zapodał?
>>> Zakończyłeś lekturę na pierwszym obrazku, tak jak to robisz z
>>> postami, których nie czytasz, ale mimo to odpowiadasz?
>>>
>> O matko, cyrix? No masz racje
>
> Dzięki.
> Czyli jednak cennik nie zaczynał się od 4200, tylko od kwoty o połowę
> niższej.
Tylko pod warunkiem, ze uznasz, ze komputer bez monitora jest ci do czegos
przydatny no i ze kupujesz komputer na pol roku.
Pytanie, czy on jest wtedy "tani"
>
>>> Znaczy co, teraz nie ma kompów za 4 tys, czy wtedy nie było za
>>> mniej?
>>>
>> Standardowy wtedy kosztował 4 a dzis 1,2.
>
> Bezczelny jesteś, nie widziałem jeszcze nikogo kto by tam łgał w żywe
> oczy i zaprzeczał swoim własnym słowom sprzed kilku linii.
> Takiego poziomem bezczelności nie mam zamiaru tolerować.
> EOD
>
Bezczelny jestes, zarzucając mi bezczelnośc.
To ze z całej ulotki wyrwałes najtansze gowno, ktore do niczego sie nie
nadawało, dodatkowo wyciąłes z zestawu i uwazasz, ze to było jakimkolwke
wyznacznikiem PC to jest dopiero łganie w zywe oczy.
>> Jak sam wskazałes, najbiedniejszy
>> mozna było wtedy kupic za 2,3, ale najbiedniejszy dziś mozna kupic za
>> 900zł
>
> Laptok w Vobisie?
> Spróbuj.....
>
A kto pisze o laptopie w vobisie?
>
>>>> Pełna zgoda. Ale nawet uzywając standardowe aplikacje + internet
>>>> komputery wtedy dośc szybko sie starzały.
>>>
>>> Dla pryszczatych nastolatków, którzy musieli się ścigać z kumplami
>>> na komputery.
>>>
>> Jak ci łatwo przychodzi obrażanie ludzi...
>
> To się nazywa przedstawienie faktów.
>
Nie, to sie niestety nazywa inaczej.
A wynosi sie to z domu.
>
>> A ja praktycznie nie gralem (poza WoW i transport tycoon ale te
>> akurat nie postarzały kompa) a mimo to szybko zaczeło mi brakowac
>> mocy.
>
> Do czego?
>
Do takich prostych rzeczy jak np. nagrywanie płyt CD (pierwsze nagrywarki
bez zabezpieczen potrzebowały stałego "podwania danych"), do obłsugi mp3,
do ogladania filmów.
Generalnie do najprostszych czynności.
>>
>>>> Sam od tego czasu wymieniłem je kilkukrotnie.
>>>> A dziś nie ma takiego problemu.
>>>> Pol roku temu kupiłem kompa za 300zł, wszystko na nim pieknie
>>>> działa i wiem
>>>> ze bedzie działało kolejne kilka lat. Czyli mam kompa ktory przez
>>>> 10 lat (c2d ma juz pewnie z 5 lat jak nie wiecej) pełni swoja
>>>> funkcję. Wyobrażasz sobie pracować w 2007r na komputerze 200mhz?
>
> Oczywiście.
> Właśnie wtedy działałem na P166.
> Na XP rzecz jasna.
>
W jakim celu?
Masz jakies masochistyczne zacięcie?
>> Strony byś
>>>> nie otworzył...
>
> Nie masz pojęcia o czym gadasz.
>
Ale ja ci nie bronię. Pracuj sobie na P166 do woli.
W sumie skoro to ciebie satysfakcjonowało, to moze rzeczywiście w 97
kupiłbys tego cyrixa...
>> Komp za 4.000 jaki wtedy kupowałem był z połki obecnych lapków za
>> 1200. Zreszta mozna to sprawdzic we wspomnianej ulotce.
>
> No pewnie, bo najdroższe lapki na dziś kosztują 1800 zł.....
> Chyba w Twoim świecie, normalnie nie są droższe o max. 50%, tylko mogą
> być o kilkaset procent.
Ale wtedy komp za 4.000 nie był najdrozszy.
Ze spokojem mozna było, wybierajac czesci z wyzszej polki złozyc komputer
za 10.000, nie wspominajac o latopach, ktore kosztowały kilkanascie
tysiecy.
>
>> No to juz wyzej ustalilismy, ze za 1000 nie było.
>
> W 97 w Vobisie.
> Tylko że ja zawsze miałem na tyle oleju w głowie, żeby w Vobisie nie
> kupować.
>
Za 1000 w 97 nie było nigdzie.
Vobis był jakies 10% droższy od wielu małych sklepów gdzie robiło sie tzw
składaki.
>
>>> Ale monitory starzały się zawsze dużo wolniej, więc nie wymieniało
>>> ich się razem z kompem.
>>>
>> Zgadza sie. Ale w 97 to sie raczej kupowało pierwszy kolorowy monitor
>
> Pierwszy kolorowy kupowało się gdzieś w 1991, no może 92.
>
Ale to juz ustalilismy, ze ty byłes wyjątkiem ze wzgledu na
zainteresowanie, prace etc.
Piszemy o jakis zjawiskach ogolnych a nie o wyjątkach.
W 91 roku to w domach standardem były komputery commodore i amigi.
>>> Czyli normalnie dużo taniej.
>>>
>> Wtedy ceny vobisu nie były az tak wygórowane jak zrobiły sie później.
>
> Właśnie wtedy były najbardziej wygórowane.
>
Porównywałem. Były srednio 10% drozsze.
Potem zdarzało sie, ze jeszcze raz czy drugi wszedłem do vobisu to ceny w
porownaniu z komputronikiem czy potem z prolinem były 30-40% droższe.
>> Ok, czyli dowodem na to, ze mozna było kupić komputer za 1000 jest
>> podany przeze mnie zestaw za 3.000.
>
> I znowu bezczelne kłamstwo.
>
No to moze powstrzymasz sie i przestaniesz bezczelnie kłamac?
>
>>>> Nie znam nikogo kto by miał coś takiego w domu.
>>>
>>> A ja znam.
>>> Siebie.
>>>
>> Gratulacje. Długo na tym pracowałes?
>
> Pół roku, rok, później sprzedałem dalej i dalej ktoś pracował.
>
"spyliłes złom"
Abstrachujac od cen, kupowanie komputera na pol roku nie ma w sobie nic z
taniości.
>>
>>>> O jakim roku mowisz?
>>>
>>> Zacznij wreszcie czytać na co odpowiadasz.
>>> Rok 1990 padł w pierwszym poście.
>>>
>> Nie, W pierwszym poscie padło stwierdzenie 20 lat temu.
>
> Tak i dni też dokładnie nie policzyłem?
> Przepraszam najmocniej.
>
A nic sie nie stało.
> Czyli co, mówisz że 20 lat temu to był rok 97?
>
Nie, mówie, ze nie był 90.
Ale skoro rozmawiamy o tanieniu (co jest teza) badz nie sprzetu w ostatnich
dwudziestu latach to 97-y sie łapie. 90-ty nie.
>>> Wyszliśmy właśnie od roku 1990, mojego XT i to o niego się tak
>>> usilnie dopytujesz.
>>>
>> Nie, od 93.
>
> Nie łżyj, tylko wątek przeczytaj.
>
I vice versa.
nie łżyj.
>> Ja zreszta pisałem od poczatku o 97.
>
> Ty sobie możesz pisać o czym chcesz.
> Ale jak z kim dyskutujesz, to warto odpowiadać o tym, o czym ktoś
> mówił. Albo wcale.
>
I mówi to ktoś, kto do wątku pod tytułem "sprzet tanieje" wrzucił temat
"porównujemy ceny nomianlne, nie interesuje nas kiedy było taniej,
interesuje nas jakie cyferki były przy sprzecie w sklepie..."
> Jako się rzekło, EOD
> Dziękuję za współpracę, idź, popraw się i nie łżyj więcej.
Wzajemnie.
Weekend, pogadaj spokojnie w domu, z rodziną.
Tylko nie łżyj im tak, jak tutaj próbujesz.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Imieniny należy obchodzić - jeżeli nie własne - to szerokim łukiem.
-
160. Data: 2013-12-06 19:11:03
Temat: Re: Kara za niezwracanie kosztow auta zastepczego z OC
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Artur Maśląg" napisał w wiadomości
W dniu 2013-12-06 08:07, J.F. pisze:
>>>> W firmach pecetow tez malo bylo, bo i po co ?
>> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
>>> A do czego się komputery w firmach kupuje? Raczej nie do grania.
>
>> Do wystawiania faktur, do prowadzenia ksiegowosci, magazynu, kadr,
>> do
>> pisania pism ...
>Trafne spostrzeżenie :)
>> tylko ze VAT jeszcze nie bylo, wiec faktury wystawialo sie prosto,
>A co to ma do rzeczy? Na VAT wchodzący w 1993 to się szykowało nowe
>wersje oprogramowania.
VAT komplikowal i wystawienie faktury, i ksiegowosc, wiec program byl
mile widziany.
A ze komputery relatywnie potanialy, to i problemu nie bylo.
I kupowalo sie do firmy ... nie, nie najtansze AT, tylko 486, bo w
miedzyczasie windows obnazal kazde waskie gardlo :-)
>> a najpierw musieli komputery programisci kupic,
>> aby te programy napisac. A komputer, nawet XT, kosztuje tyle co
>> roczna
>> pensja pracownika.
>No i co by z tego miało wynikać? Myślisz, że to programiści te
>komputery sami kupowali? Znaczy mogli, ale to inna para kaloszy.
>Teraz programiści sobie komputery sami kupują? Oczywiście mogą,
>ale będąc zatrudniani w firmie to sprzęt im zapewnia pracodawca.
A w 89 to strasznie duzo firm bylo, ktore zatrudnialy programistow i
tworzyly oprogramowanie ...
bo bylo tez sporo firm startujacych od jednej czy dwoch osob.
>> Jakie programy byly dostepne w 1990 ?
>W 1990 to już było tego dużo - pomijając różne Wordstar-y, Lotus-y
>123,
>ChiWriter-y czy DBase, to było już całkiem sporo polskich programów
>wspomagających zarządzanie - różne magazynówki/sprzedaż, finansowo-
>księgowe, kadry-płace, środki trwałe itd. Jedna z bardziej znanych
>firm
>tamtego okresu - " MACROSOFT" Sp. z o.o. działała od 1986 roku.
>Pewnie
>znajdziesz co nieco na jej temat, a tego typu firm trochę było.
Macrosoft, macrosoft ... google cos nie zna, a i ja niezbyt kojarze.
Nie zajmowali sie dystrybucja zachodniego oprogramowania ?
CDN FPP nie potrafie znalezc daty, Subjekt ... Insert powstal w 1990,
Yuma w 1989 - to byl czas rozwoju.
>Mam nadzieję, że teraz już wiesz po co kupowano PC do firm i co na
>nich realizowano. Myślę też, że zakupu PC do firm programistycznych
>tłumaczyć nie trzeba.
Tylko takie jedno brzydkie slowo - kapital.
J.