-
11. Data: 2010-02-09 14:01:16
Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co?
Od: Toworek <T...@0...com>
W dniu 2010-02-09 13:53, Katanka pisze:
> kamil d wrote:
>> GB pisze:
>>> Wnioski?
>>> Najprostszy to taki że wpływ jazdy na światłach na ilość wypadków
>>> oscyluje gdzieś w granicach błędu statystycznego.
>>
>> Od ponad roku jeżdżę w dzień bez świateł, nawet w zimę. Co chwila ktoś
>> mi miga albo pokazuje, że nie mam włączonych świateł, robią to nawet
>> przechodnie. Ogólnie wszyscy zwracają na mnie większą uwagę i czuję
>
> Dzisiaj wyjeżdżałem z bramy, droga szara, na poboczach szary snieg.
> Nagle coś na mnie trąbi jak porąbane. Okazało się, że to szary scenic
> bez świateł jechał z lewej i się tak zlał z drogą, że go nie zauważyłem.
> Gdyby mi się w bok władował czyja by była wina? Moja, bo nie popatrzyłem
> dokładnie, że cos jedzie, czy gościa, który nie raczył włączyć świateł?
>
> W kazdym razie kij mu w oko. Palant się martwi o kilka groszy na
> paliwie, a takie zagrożenie stwarza :(
>
powinieneś dobrowolnie zwrócić prawo jazdy do wydziału komunikacji i zgłosić się na
badania bo stwarzasz większe zagrożenie niż ten szary scenic. Jeżeli nie dostrzegasz
samochodów bo ci się zlewają z drogą to nie możesz prowadzić.
-
12. Data: 2010-02-09 14:02:48
Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co?
Od: Toworek <T...@0...com>
W dniu 2010-02-09 13:45, Katanka pisze:
> Bierzesz pod uwagę coraz większa ilość aut? Może jest tak, że gdybysmy
> nie jeździli na światłach, to ilośc wypadków by była wieksza o 20% od
> tego co mamy w tej chwili?
>
a może była by niższa?
-
13. Data: 2010-02-09 14:18:25
Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co?
Od: "Katanka" <k...@i...pl>
Toworek wrote:
> W dniu 2010-02-09 13:45, Katanka pisze:
>> Bierzesz pod uwagę coraz większa ilość aut? Może jest tak, że
>> gdybysmy nie jeździli na światłach, to ilośc wypadków by była
>> wieksza o 20% od tego co mamy w tej chwili?
>>
>
> a może była by niższa?
Może. dlatego warto by mieć dane sprzed 6 lat, 5,4,3,2,1 o ilosci wypadków oraz
ilości aut zarejestrowanych w PL.
--
Kacper Potocki | PS3/PSP/Wii/DSi/X360
PSN: Katanka_PL | XBL: Katanka PL
www.MojeJamniki.pl | www.DogsPassion.pl
-
14. Data: 2010-02-09 14:19:37
Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co?
Od: "GB" <g...@p...onet.pl>
> Bierzesz pod uwagę coraz większa ilość aut? Może jest tak, że gdybysmy nie
> jeździli na światłach, to ilośc wypadków by była wieksza o 20% od tego co mamy
w tej chwili?
Biorę (na tyle na ile można). Samochodów jest więcej, ale nie aż tyle. Zresztą
liczenie samej liczby samochodów w stosunku do liczby wypadków czy ofiar
śmiertelnych jest dość zwodnicze. Przykłady?
Dawniej (spory czas temu, przyznaje, na pewno przed 2007) było nieomal normą że
to mąż miał auto, a w razie czego podwoził żonę. Teraz statystycznie oboje mają
po samochodzie... czyli z jednej strony dwukrotny wzrost ilości samochodów (i
ryzyka wypadku), a z drugiej jak się już ten wypadek zdaży np. w postaci
czołówki z TIR-em to będzie poszkodowana 1 osoba a nie dwie.
Inny przykład. Mój znajomy ma w tej chwili 3 samochody, do różnych rzeczy, ze
względu na zawód związany z częstymi wyjazdami. Pytanie - czy jeśli codziennie
którymś z tych samochodów jeździ x godzin (a pozostałe 2 stoją na podwórzu), to
naprawdę sprawia 3x większe zagrożenie niż gdyby był skazany na jazdę codziennie
tym samym modelem? A w końcu osób mających więcej niż jeden samochód jest
całkiem sporo, nawet sam przez pewien czas do tej elitarnej grupy ;-) należałem.
pozdrawiam,
G.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
15. Data: 2010-02-09 14:23:49
Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co?
Od: Pawel O'Pajak <o...@g...pl>
Powitanko,
> (i
> uprzedzając kolejne pytania, nie przybyło aż tyle samochodów żeby ten efekt
> przeważył hipotetyczny spadek).
Alez wplyw ilosci, czy liczby, jak kto woli, samochodow ma istotny wplyw
na ilosc wypadkow. Najwiekszy spadek nastapil po przystapieniu do UE,
kiedy do Polski sprowadzono blisko milion samochodow.
Z tymi swiatlami to oczywioscie idiotyzm, ale sa ludzie, ktorzy wierza w
ich wplyw na bezpieczenstwo tak samo, jak ci, co wierza we wplyw
dzialalnosci czlowieka na globalne ocieplenie. Tego typu pomysly jak
swiatla, gasnice itp. sa upierdliwe, ale malo grozne, bezpieczenstwa nie
pogorszaja w istotny sposob, gorsze sa pomysly w stylu modnych ostatnio
wielokilometrowych wysepek uniemozliwiajace wyprzedzajacemu zjechanie na
swoj pas i swiatle pomysly inz. Galasa w DC.
Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl <<<<*******
-
16. Data: 2010-02-09 14:24:24
Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co?
Od: "=Marcos=" <m...@w...NOSPAMNOSPAM.info>
> Jak widać, największy spadek zdażył się w 2006, czyli jeszcze przed
> wprowadzeniem nowych uregulowań. Od tego czasu istotnie wzrosło. Wnioski?
> Najprostszy to taki że wpływ jazdy na światłach na ilość wypadków oscyluje
> gdzieś w granicach błędu statystycznego.
A jak się ma do tego wzrost liczby samochodów i wzrost standardu samochodów?
Wszak samochodów przybywa, a zabójcze maluchy i czinkłeczenta wymieniane są
na trochę lepsze pojazdy.
--
Marcos
[Marek Ślusarczyk]
marek [AT] microstock . pl
http://www.microstock.pl <- sprzedaj swoje zdjęcia
-
17. Data: 2010-02-09 14:28:47
Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co?
Od: Borys Pogoreło <b...@p...edu.leszno>
Dnia Tue, 9 Feb 2010 14:18:25 +0100, Katanka napisał(a):
>> a może była by niższa?
>
> Może. dlatego warto by mieć dane sprzed 6 lat, 5,4,3,2,1 o ilosci wypadków oraz
Liczbie
> ilości aut zarejestrowanych w PL.
Poszukaj w archiwum, liczby już były.
--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl
-
18. Data: 2010-02-09 14:31:52
Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co?
Od: Grzegorz Krukowski <r...@o...pl>
On Tue, 09 Feb 2010 13:35:49 +0100, kamil d
<k...@t...pl> wrote:
>GB pisze:
>> Wnioski?
>> Najprostszy to taki że wpływ jazdy na światłach na ilość wypadków oscyluje
>> gdzieś w granicach błędu statystycznego.
>
>Od ponad roku jeżdżę w dzień bez świateł, nawet w zimę. Co chwila ktoś
>mi miga albo pokazuje, że nie mam włączonych świateł, robią to nawet
>przechodnie. Ogólnie wszyscy zwracają na mnie większą uwagę i czuję się
>przez to bezpieczniej. Przez ten czas policja zatrzymała mnie 3 razy, 2
>razy dostałem upomnienie a raz mandat 50zł, w sumie trochę kłopotu ale
>czego się nie robi dla bezpieczeństwa.
Dziwi cię to? Każdy niedostosowujący się jest traktowany jako
potencjalne źródło problemów.
--
Grzegorz Krukowski
-
19. Data: 2010-02-09 14:35:15
Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co?
Od: tadek <t...@p...onet.pl>
On 9 Lut, 13:11, "GB" <g...@p...onet.pl> wrote:
> Ju od prawie trzech lat je dzimy na wiat ach - wi c ju dane statystyczne
> powinny by w miar wystarczaj ce aby m c si przyjrze sprawie.
>
> Pami tam jak entuzja ci m wili o 20% mniej zabitych w og le w skali rocznej
> (podczas gdy chodzi o tylko o okres marzec-wrzesie w godzinach dziennych, co i
> tak mia oby dawa ponad 300 uratowanych os b rocznie
-http://infomoto.pl/tekst.php?tekst=5327,0,jazda,na,
swiatlach,przez,ca...
> )
>
> Wracaj c do statystyk:www.policja.pl/portal/pol/8/160/Wypadki_dr
ogowe_w_latach_1985__2008.html
>
> Jak wida , najwi kszy spadek zda y si w 2006, czyli jeszcze przed
> wprowadzeniem nowych uregulowa . Od tego czasu istotnie wzros o. Wnioski?
> Najprostszy to taki e wp yw jazdy na wiat ach na ilo wypadk w oscyluje
> gdzie w granicach b du statystycznego.
>
> pzdrawiam,
> G.
>
> --
> Wys ano z serwisu OnetNiusy:http://niusy.onet.pl
od 20 lat jeżdżę na światłach mijania cały rok. Taki mam samochód.
Wcale mi to nie przeszkadza a samochód jadący nawet latem na światłach
znacznie lepiej widać na drodze
-
20. Data: 2010-02-09 14:39:57
Temat: Re: Jazda na światłach - prawie 3 lata, i co?
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Tue, 09 Feb 2010 13:59:06 +0100, GB wrote:
>> http://jfox.republika.pl/moto/wypadki-swiatla.gif
>W każdym razie dwudziestoprocentowego spadku po 2007 nie ma co szukać (i
>uprzedzając kolejne pytania, nie przybyło aż tyle samochodów żeby ten efekt
>przeważył hipotetyczny spadek).
Samochodow przybywa od lat. Unijny rynek otworzyl sie od 2004r.
A trend widac jaki byl.
A jeszcze przybylo setki slupkow pod FR :-)
J.