Sergiusz Rozanski <w...@m...com.pl> napisał(a):

>Ja nie nurkuję, ale brak mi aparatu na spływy kajakowe i podręcznego w góry.
>Zdjęcia z gopro widziałem i nie spełniają moich wymogów :)

Bardziej mialem na mysli filmy z GoPro.
Co do zdjec - mysle, ze takie z TG-2 tez nie beda spelniac wymogow
a juz na pewno pokladanych nadziei :)

do góry

W dniu 2014-05-23 09:09, I.Tichy pisze:
> JD <j...@g...com> napisał(a):
>
>> Dobre zdjęcia to mała strata?
>
> Niektore karty SD Sandiska sa wodoodporne.
> Zalalem jedna ze 2x i dziala (w tym jedno zalanie w TG-2)
>

Ale jak zalejesz aparat na początku wycieczki,
to ze zdjęć kicha, mimo wodoodpornej karty. Prawda? :)

--
Pozdrawiam
JD

do góry

JD <j...@g...com> napisał(a):

>Ale jak zalejesz aparat na początku wycieczki,
>to ze zdjęć kicha, mimo wodoodpornej karty. Prawda? :)

Pod tym katem masz racje, chociaz ja to zrozumialem tak,
ze stracisz dobre ujecia, ktore juz masz. No bo jak nie masz,
to skad bedziesz wiedzial, ze beda dobre? :)

do góry

W dniu 2014-05-23 09:42, I.Tichy pisze:
> JD <j...@g...com> napisał(a):
>
>> Ale jak zalejesz aparat na początku wycieczki,
>> to ze zdjęć kicha, mimo wodoodpornej karty. Prawda? :)
>
> Pod tym katem masz racje, chociaz ja to zrozumialem tak,
> ze stracisz dobre ujecia, ktore juz masz. No bo jak nie masz,
> to skad bedziesz wiedzial, ze beda dobre? :)
>

No bo z taką nadzieją wkładasz aparat do plecaka.
Możesz tych dobrych nie mieć z różnych powodów,
ale jak aparat ulegnie awarii, to pozostaniesz
z tą nadzieją sam. :)

--
Pozdrawiam
JD

do góry

W dniu 2014-05-23 10:24, JD pisze:
> W dniu 2014-05-23 09:42, I.Tichy pisze:
>> JD <j...@g...com> napisał(a):
>>
>>> Ale jak zalejesz aparat na początku wycieczki,
>>> to ze zdjęć kicha, mimo wodoodpornej karty. Prawda? :)
>>
>> Pod tym katem masz racje, chociaz ja to zrozumialem tak,
>> ze stracisz dobre ujecia, ktore juz masz. No bo jak nie masz,
>> to skad bedziesz wiedzial, ze beda dobre? :)
>>
>
> No bo z taką nadzieją wkładasz aparat do plecaka.
> Możesz tych dobrych nie mieć z różnych powodów,
> ale jak aparat ulegnie awarii, to pozostaniesz
> z tą nadzieją sam. :)

Każdy aparat może ulec awarii, te wodoodporne też. A na spływach
kajakowych jestem kilkanaście razy do roku, zabieram na niego zwykły
kompakt i jeszcze jakoś nie udało mi się go zalać.


--
marcin

do góry

W dniu 2014-05-23 11:19, mt pisze:
> W dniu 2014-05-23 10:24, JD pisze:
>> W dniu 2014-05-23 09:42, I.Tichy pisze:
>>> JD <j...@g...com> napisał(a):
>>>
>>>> Ale jak zalejesz aparat na początku wycieczki,
>>>> to ze zdjęć kicha, mimo wodoodpornej karty. Prawda? :)
>>>
>>> Pod tym katem masz racje, chociaz ja to zrozumialem tak,
>>> ze stracisz dobre ujecia, ktore juz masz. No bo jak nie masz,
>>> to skad bedziesz wiedzial, ze beda dobre? :)
>>>
>>
>> No bo z taką nadzieją wkładasz aparat do plecaka.
>> Możesz tych dobrych nie mieć z różnych powodów,
>> ale jak aparat ulegnie awarii, to pozostaniesz
>> z tą nadzieją sam. :)
>
> Każdy aparat może ulec awarii, te wodoodporne też. A na spływach
> kajakowych jestem kilkanaście razy do roku, zabieram na niego zwykły
> kompakt i jeszcze jakoś nie udało mi się go zalać.
>
>
Widać jesteś ostrożny, ale to niczego nie dowodzi.
Przypadki bywają różne. Mnie się udało wpaść do Śniardw
z Zenitem TTL na szyi, w czasach gdy zenit był luksusem,
a o wodoodpornych nikt nie marzył.

--
Pozdrawiam
JD

do góry

W dniu 2014-05-22 15:04, Sergiusz Rozanski pisze:

> Ja nie nurkuję, ale brak mi aparatu na spływy kajakowe i podręcznego w góry.
> Zdjęcia z gopro widziałem i nie spełniają moich wymogów :)

Bo w sumie gopro nie jest do zdjęć. Jest do filmów i te są ok. Zalety
gopro to rozmiar, jest to naprawdę mała i lekka kamera. Wada: baeria
trzyma max 1,5 godziny. Dla filmów to ma znaczenie.

Wojtek

--
polecam solidny polski hosting:
========== www.smarthost.pl ===

do góry

W dniu 2014-05-23 11:19, mt pisze:

> Każdy aparat może ulec awarii, te wodoodporne też. A na spływach
> kajakowych jestem kilkanaście razy do roku, zabieram na niego zwykły
> kompakt i jeszcze jakoś nie udało mi się go zalać.

Miałeś szczęście. Ja przy wywrotce kajaka podczas spływu dość zarośniętą
rzeczką (Szeszupa) podczas wywrotki utopiłem Nikona D90 z porządnym
Tamronem ...

U ubiegłym roku na wczasach wykończyłem przypadkiem Samsunga NX1000 bo
okazało się, że torebka w której było coś mokrego pękła w plecaku i
aparat się lekko zamoczył - niestety lekko w przypadku tego Samsunga
oznacza jego śmierć. Szczególnie, że woda była słona ...

Zatem im więcej podróżujesz tym większa szansa na zalanie :-)

Wojtek

--
polecam solidny polski hosting:
========== www.smarthost.pl ===

do góry

crazy bejbi <t...@n...ma> napisał(a):

>U ubiegłym roku na wczasach wykończyłem przypadkiem Samsunga NX1000 bo
>okazało się, że torebka w której było coś mokrego pękła w plecaku i
>aparat się lekko zamoczył - niestety lekko w przypadku tego Samsunga
>oznacza jego śmierć. Szczególnie, że woda była słona ...
>
>Zatem im więcej podróżujesz tym większa szansa na zalanie :-)


Troche rzeczy w zyciu zalalem. ale zadnej przez to nie zepsulem.
Nawet po zalaniu w morzu Podstawa to dobre wysuszenie, czesc sprzetu
ozywala nawet po paru miesiacach schniecia!

Pewnie w przypadku zalania matrycy moze nie byc tak rozowo.

do góry