-
1. Data: 2011-11-03 19:48:14
Temat: Jak hybryda?
Od: "Yogi\(n\)" <Y...@t...pl>
Podpowiedzcie proszę - nie jestem na bieżąco od paru lat, niestety -
poszukiwana hybryda - dobry zoom (tj. nie długi,ale ostry na obu końcach),
dobra ergonomia - koniecznie pierścień ogniskowych, nie jakieś chore
guziczki (czy ktoś poza fuji robi takie aparaty?). No i jakość obrazu,
rzecz jasna oraz tryby Av, Tv, M, filmów może nie kręcić.
Coś w stylu fuji s6500fd - kiedyś ten aparat bardzo mi odpowiadał, zoom
niekoniecznie tak długi jak w tym modelu.
Ale na allegro widzę fuji z takimi pierścieniami i zoomami rzędu x30 -
trochę mnie to zniechęca ;-(
Pułap cenowy - 1000, powiedzmy 1200 zł. Dla kilkunastoletniej dziewczyny,
jako prezent, robi zdjęcia małpką od kilku lat, wychodzi jej to nieźle.
Skoro prezent, to raczej odpada używany.
A może bezlusterkowiec - tylko który, bo przy tym pułapie cenowym, to raczej
ciężko będzie, prawda?
Jeżeli nie ma na rynku niczego spełniającego moje wymagania (pierścień
ogniskowych, dobre szkło), to kupię jej k-x ;-)
--
Yogi(n)
-
2. Data: 2011-11-03 20:40:00
Temat: Re: Jak hybryda?
Od: mt <t...@i...pl>
Yogi(n) pisze:
> Podpowiedzcie proszę - nie jestem na bieżąco od paru lat, niestety -
> poszukiwana hybryda - dobry zoom (tj. nie długi,ale ostry na obu
> końcach), dobra ergonomia - koniecznie pierścień ogniskowych, nie jakieś
> chore guziczki (czy ktoś poza fuji robi takie aparaty?). No i jakość
> obrazu, rzecz jasna oraz tryby Av, Tv, M, filmów może nie kręcić.
> Coś w stylu fuji s6500fd - kiedyś ten aparat bardzo mi odpowiadał, zoom
> niekoniecznie tak długi jak w tym modelu.
> Ale na allegro widzę fuji z takimi pierścieniami i zoomami rzędu x30 -
> trochę mnie to zniechęca ;-(
Z hybryd faktycznie zostaje chyba tylko Fuji, jednak mimo iż na papierze
wyglądają fajnie, to jednak wg. mnie jakość obrazu z tych zoomów
pozostawia sporo do życzenia.
> Pułap cenowy - 1000, powiedzmy 1200 zł. Dla kilkunastoletniej
> dziewczyny, jako prezent, robi zdjęcia małpką od kilku lat, wychodzi jej
> to nieźle. Skoro prezent, to raczej odpada używany.
> A może bezlusterkowiec - tylko który, bo przy tym pułapie cenowym, to
> raczej ciężko będzie, prawda?
Wcale nie tak ciężko, w cenie do 1200 zł spokojnie można kupić nowego
Samsunga NX5 z kitem czy Olka E-PL1. Jeżeli mniejsze wymiary i
stabilizacja matrycy nie są priorytetem, to polecałbym Samsunga. Dosyć
dobra ergonomia, wbudowany EVF, możliwość dokupienia tanich stałek,
jakby jaśniejsze szkło było potrzebne. Generalnie pod względem cenowym,
to na dzień dzisiejszy system Samsunga wydaje się być optymalnym wyborem.
--
marcin
-
3. Data: 2011-11-04 09:45:54
Temat: Re: Jak hybryda?
Od: Krasnal <k...@o...pl>
Dnia Thu, 3 Nov 2011 20:48:14 +0100, Yogi(n) napisał(a):
> Jeżeli nie ma na rynku niczego spełniającego moje wymagania (pierścień
> ogniskowych, dobre szkło), to kupię jej k-x ;-)
Może faktycznie pomyśl o czymś takim jak K-x lub coś podobnego jeśli się
wyrobisz w podobnej cenie. Tylko, że "kit" może dziewczynie nie odpowiadać
jeśli miała do tej pory duży zakres ogniskowych. Piszę to dlatego, że
kiedyś przesiadłem się z kompakta na hybrydę Fuji S9600. Miałem nadzieję,
że skok jakości i możliwości będzie duży. Ale szybko okazało się, że
hybryda to też kompakt, mała matryca, szumy podobne do kompakta, możliwości
zabawy w trybach ręcznych dają niewiele więcej niż w kompakcie, zabawa z GO
praktycznie to samo co dobry kompakt. Ja się zawiodłem, ręczna zmiana
ogniskowej i dobre wykonanie to za mało. Sprzedałem go chyba po 3
miesiącach, kupiłem wtedy Pentaksa K100D i dopiero wtedy odkryłem co to
jest aparat forograficzny, zwłaszcza zabawa ze starymi szkłami, jakość
zdjęć i szumy w wyższym ISO, zabawy z GO, ostrzenie na matówce. Hybryda
tego nie da, bo to dalej kompakt tylko bardziej rozbudowany.
--
Krasnal