-
111. Data: 2015-05-04 15:52:42
Temat: Re: Ilu jest takich gumiarzy?
Od: Trybun <i...@j...ru>
W dniu 2015-05-03 o 12:58, Budzik pisze:
>
>> Na co się taki złośliwiec powołuje przy odmowie wykonania usługi,
>> skoro on nie jest od ścigania wykroczeń drogowych?
> Wiesz, ja specjalnie nie szanuje prawa, uwazam, ze duzo wazniejsz jest
> zdrowy rozsadek oraz uczciwe postepowanie.
> Dlatego tez moze powowałby sie na zdrowy rozsadek i własne poczucie
> uczciwosci?
> Wiem, wiem, co w dzisiejszych czasach znaczy uczciwosc. Tfu!
Tak - "tfu", gangster wyganiający staruszka z warsztatu na nic innego
nie zasługuje.
>
>> Nikt inny jak ty nie sprowadza tego do absurdu, już nawet zaczynasz
>> dodawać od siebie że on tylko może, a sytuacja jest taka że on
>> najwyraźniej musiał złośliwie odmówić wykonanie usługi temu dziadkowi,
>> a ty w ślad za autorem wątku to poparłeś.
>>
> Pisałem, ze rada to koniecznosc, o odmowie wykonania usługi mozna
> dyskutować.
> Ja na miejscu gumiarza gdyby dziadek bardzo sie upieral, założyłbym i
> zadzwonił na 997 zeby go zaraz przy bramie skontrolowali.
> Wtedy wszystko byłoby ok, prawda? :)
Ale przecież tylko i wyłącznie o tą odmowę wykonania usługi chodzi.
I g*no byś uzyskał - pomijając już to że dziadek te koła miałby w
bagażniku, to myślisz że policja w podskokach leci na wezwania
donosicieli?, no dobrze - informatorów, skoro w dobrej wierze, to za
ciężkie słowo - donosiciel.
>
>> Ile k**a razy jeszcze muszę powtarzać - klient nie pytał go o zdanie
>> tylko zlecił usługę, nie nie zrobienia mu loda tylko to do czego ten
>> matoł otworzył warsztat.
>> O czym ty gadasz i co próbujesz tłumaczyć w tak prostej sytuacji?
> nie zrozumiałes do teraz to juz nie zrozumiesz.
> Wiesz - ja moge przyjac do wiadomosci ze mamy inne opinie na ten temat -
> ale nie miesci mi sie w głowie ze Ty do teraz nie pojąłes mojego
> stanowiska.
> Może piszesz po pijaku?
Co chwila coś mataczysz, co zdanie to próba wykreowania nowej teorii aby
tylko wyszło na twoje. I to raczej nie alkohol, a szybciej ubóstwo
intelektualne jest przyczyną.
>>>> Twoje ględzenie jako żywo przypomina debilną scenę w skądinąd
>>>> znakomitym filmie "Oszukać Przeznaczenie". Grupa małolatów z
>>>> pytaniem o śmierć udała się do ich zdaniem najbardziej kompetentnego
>>>> w tej dziedzinie faceta "on o śmierci wie wszystko" - pracownika
>>>> zakładu pogrzebowego...
>>>>
>>> ROTFL
>>> Rzeczywiscie oczekiwac od gumiarza oceny stanu opon to jakis
>>> absurd...
>> Bo to nie jego dziedzina, on ma tylko wykonywać usługi, a nie spierać
>> się z klientem o stan ogumienia.
>>
> ROTFL po raz drugi - opony to nie jego dziedzina... Pewnie zna sie na
> plackach malinowych...
No, albo jesteś kompletnym tumanem albo nie rozumiesz po polsku.
-
112. Data: 2015-05-04 17:19:37
Temat: Re: Ilu jest takich gumiarzy?
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "Trybun" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:554778cd$0$27529$6...@n...neostrad
a.pl...
> W jakim sensie głupio? To że mimo tego iż jestem sterroryzowany do stopnia
> prawie absolutnego ubezwłasnowolnienia, czasem zbiorę się na odwagę i
> pojadę do miasta po kieliszku?
ROTFL nie nazywaj kretynizmu odwagą.
> Szanowny panie kolego, nie zapominaj że ja już za kółkiem coś koło 30lat.
> Bywały okresy że do auta wtaczałem się na przysłowiowy czterokończynowy
> napęd.. i co, i nic, ani najdelikatniejszej stłuczki na drodze..
No i? Jesteś kretynem to już wiemy, ale czego to niby dowodzi?
> Po trzeźwemu, to akurat trudno zliczyć.. I teraz powiedz mi kablu jeden
> dlaczego policji każesz prześladować mnie, na podstawie czego???
Za głupotę. Tacy jak Ty powinni siedzieć _zanim_ zrobią komuś krzywdę.
> Bo ty masz jakiś idiotyczny swój punkt widzenia, że innych sądzisz wg
> siebie?
> Nie chwalę się, opisałem tylko rzeczywistość. Dojechałem, kupiłem i
> wróciłem jak zawsze po pijaku cało do domu. Co w tym smutnego?
Smutne jest to że zamiast pracować w kamieniołomie zaśmiecasz grupę.
Pozdrawiam
Ergie
-
113. Data: 2015-05-04 18:57:54
Temat: Re: Ilu jest takich gumiarzy?
Od: dddddddd <f...@e...com>
W dniu 2015-05-04 o 09:00, Budzik pisze:
> Użytkownik dddddddd f...@e...com ...
>
>>> Mowisz ze w zimie w sniegu na slickach super sobie radziłes?
>>> Chłopie, co ty tu jeszcze robisz? Do F1, spadnie deszcz, wszyscy do
>>> pit stopu po opony na deszcz a ty smig na slickach do mety! I masz
>>> zwyciestwo!
>>>
>> mówię że tak samo można się nie zabić jak na zimowych. A jeśli
>> pierwsze miejsce w F1 zdobywałoby się za niezmienianie opon i
>> bezpieczne dotarcie do mety (a wszyscy zjechaliby zmienić opony) to
>> miałbym szanse ;)
>>
> Mowie ci - jestes miszczu!
najlepiej wszystko wyolbrzymić
Na slickach po sniegu jezdzisz jak Loeb na
> kolcach!
nie na slickach a na "slickach" czyli na słabych letnich...
> Bezpiecznie i szybciej ruszasz niz inni!
bo niestety jak spadnie śnieg wszyscy jeżdżą jak dupy. To nie zasługa
moja tylko całej reszty
Marnujesz sie... ;-)
>
wiem, ale działam już w tym kierunku ;)
--
Pozdrawiam
Łukasz
-
114. Data: 2015-05-04 19:33:54
Temat: Re: Ilu jest takich gumiarzy?
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Trybun"
>
> Patrzysz na swiat zero-jedynkowo?
> to ze ktos ma sprawne auto i ze jedzie trzeźwy nie implikuje tego ze
> zawsze
> bedzie jechał bezpiecznie.
> Jezdzisz troche po drogach? Przeciez czesto ludzie robią głupie,
> niebezpieczne rzeczy.
> Ale to w zaden sposób nie zmienia tego ze jazda na łysych oponach jest
> niebezpieczna.
Patrzę na rzeczywistość jaka mnie otacza, a nie na jakiś jej wybrane
punkty, tak jak ty to robisz. Wszyscy trzeźwi na drogach, wszystkie
opony na super podniesionych bieżnikach i ogólnie sprawne pojazdy mogą
tylko niewielkim stopniu obniżyć statystyki trupów i kalek. Władze
walczą z wiatrakami, przy twojej wielkiej aprobacie, a tak właściwie są
to tylko pozory i pobożne życzenia a nie rzeczywista walka mająca
wyeliminować owe śmiertelne wypadki. Te ich metody to bardziej
dyscyplinowanie bydła, w chęci pokazanie kto tu rządzi, a nie prawdziwa
walka z całym tym łańcuchem przyczynowo skutkowym.
---
Dokładnie. Dowodzi tego właśnie sposób przeprowadzania tych kontroli.
Policjant nie widzi potrzeby przedstawienia się. A ja bym chciał spokojnie
przejechać przez miasto nie niepokojony. Nie widzę żadnego uzasadnienia by
ktoś mnie zatrzymywał w jakimkolwiek celu a już tym bardziej wykorzystując
do tego uprawnienia z których nie korzysta należycie.
...
> Może na przyszłosc powinienes przestać głupio postepowac?
> No i cieszyc sie ze, jezeli rzeczywiscie miałes 3 promile, to nikomu ani
> sobie nic nie zrobiłes. Do czasu.
> Oczywiscie ja postuluje madre działania policji czyli łapanie takich
> pijaków jak Ty za kierownicą a nie robienie łapanek na tych co maja
> pokacowe 0,3 promila w sobote rano (a było tego troche, np. Poznan i rondo
> rataje - przy okazji grartulacje dla dzielnej policji za zrobienie korka w
> sobote rano...).
> ale chwalic sie ze sie jezdzi samochodem majac 3 promile... Nie wiem czy
> to
> przejaw głupoty czy źle pojeta chec pochwalenia się... Smutne, Trybunie,
> smutne.
>
W jakim sensie głupio? To że mimo tego iż jestem sterroryzowany do
stopnia prawie absolutnego ubezwłasnowolnienia, czasem zbiorę się na
odwagę i pojadę do miasta po kieliszku?
Szanowny panie kolego, nie zapominaj że ja już za kółkiem coś koło
30lat. Bywały okresy że do auta wtaczałem się na przysłowiowy
czterokończynowy napęd.. i co, i nic, ani najdelikatniejszej stłuczki na
drodze.. Po trzeźwemu, to akurat trudno zliczyć.. I teraz powiedz mi
kablu jeden dlaczego policji każesz prześladować mnie, na podstawie
czego??? Bo ty masz jakiś idiotyczny swój punkt widzenia, że innych
sądzisz wg siebie?
Nie chwalę się, opisałem tylko rzeczywistość. Dojechałem, kupiłem i
wróciłem jak zawsze po pijaku cało do domu. Co w tym smutnego? Smutny
to jest twój bezmyślny poklask przy "polowaniu na czarownice" policji.
---
Że się udawało to akurat żaden argument. Zwykła statystyka. Ale też
sądzenie, że będący pod wpływem alkoholu jest nie wiadomo jak niebezpieczny
jest zwykłą głupotą. Szczególnie, że niekoniecznie mowa o dużych promilach.
-
115. Data: 2015-05-04 19:35:20
Temat: Re: Ilu jest takich gumiarzy?
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Ergie"
> Bo ty masz jakiś idiotyczny swój punkt widzenia, że innych sądzisz wg
> siebie?
> Nie chwalę się, opisałem tylko rzeczywistość. Dojechałem, kupiłem i
> wróciłem jak zawsze po pijaku cało do domu. Co w tym smutnego?
Smutne jest to że zamiast pracować w kamieniołomie zaśmiecasz grupę.
---
Szukasz jakiegoś niewolnika ?
-
116. Data: 2015-05-04 19:38:55
Temat: Re: Ilu jest takich gumiarzy?
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Trybun"
> ---
> Coraz więcej kontroli. Kiedyś spokojnie można było sobie na to pozwolić.
> Dzisiaj jest to już bardzo ryzykowne. Kontrolują bez przedstawiania się,
> szantażują. Bym zwolnił tych obiboków, ale nie mam większości :-)
Na pewno więcej kierowcy mieliby z nich pożytku gdyby stali na
skrzyżowaniach rozładowywali korki zamiast zaczepiać na drogach tych
którzy nie zrobili, ani nie robią nic złego.
---
Tylko, że policjant stojący na skrzyżowaniu tamuje ruch a nie go udrażnia
:-)
I to wcale nie jest jego nieumiejętność tylko prosty skutek koncentracji
sterowania jednym regulatorem.
-
117. Data: 2015-05-04 20:55:34
Temat: Re: Ilu jest takich gumiarzy?
Od: <3...@8...205534.invalid> (Tom N)
re w
<news:mi8aku$vnm$1@mx1.internetia.pl>:
> Użytkownik "Ergie"
>> Smutne jest to że zamiast pracować w kamieniołomie zaśmiecasz grupę.
> Szukasz jakiegoś niewolnika ?
Ergie -- masz chętnego niewolnika, śmieci w cytatach i nie wie, ze spacji
przed znakami przestankowymi sie nie stawia.
--
'Tom N'
-
118. Data: 2015-05-04 21:57:04
Temat: Re: Ilu jest takich gumiarzy?
Od: masti <g...@t...hell>
dddddddd wrote:
> W dniu 2015-05-03 o 16:52, Budzik pisze:
>> Użytkownik dddddddd f...@e...com ...
>>
>>>>> Ale Ty nie masz debatować o cudzych oponach. Jak chcesz jeździć na
>>>>> niełysych to tak rób i będzie git.
>>>>
>>>> Dopóki poruszamy sie po wspolnyh drogach i jego wypadniecie z drogi moze
>>>> oznaczac wpadniecie na mnie - to jest nasz wspolny temat a nie jego
>>>> osobiste widzimisie.
>>>
>>> jeździłem na "slickach" naście lat temu (studentowi brakowało na nowe) -
>>> i w zimie spod świateł szybciej ruszałem niż większość, i jakoś się nie
>>> zabiłem - bo wiedziałem na czym jeżdżę. A jak było sucho to te opony
>>> niewiele gorsze niż inne (albo wcale)
>>
>> Mowisz ze w zimie w sniegu na slickach super sobie radziłes?
>> Chłopie, co ty tu jeszcze robisz? Do F1, spadnie deszcz, wszyscy do pit
>> stopu po opony na deszcz a ty smig na slickach do mety! I masz zwyciestwo!
>>
>
> mówię że tak samo można się nie zabić jak na zimowych. A jeśli pierwsze
> miejsce w F1 zdobywałoby się za niezmienianie opon i bezpieczne dotarcie
> do mety (a wszyscy zjechaliby zmienić opony) to miałbym szanse ;)
>
trzeba było nawinąć wężem ogrodowym :)
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
119. Data: 2015-05-04 21:58:12
Temat: Re: Ilu jest takich gumiarzy?
Od: masti <g...@t...hell>
Trybun wrote:
> W dniu 2015-05-03 o 22:42, masti pisze:
>>
>> to zmień sobie gumy sam a nie jęcz
>> I koniecznie jedź do Korei Płn. Tam potrzebują takich speców co potrafią
>> wszystko zrobić z niczego
>>
>
> Załatwisz wizę? Pewnie nawet nie zdajesz sobie sprawy że dostać się tam
> jest znacznie trudniej niż do twojego raju - USA.
taka pierdoła życiowa jesteś, że nie potrafisz?
PS: wtręt z USA pokazuje, żę przeszedłeś podobną tresurę jak psy Pawłowa
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
121. Data: 2015-05-04 22:00:58
Temat: Re: Ilu jest takich gumiarzy?
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Trybun i...@j...ru ...
>> Patrzysz na swiat zero-jedynkowo?
>> to ze ktos ma sprawne auto i ze jedzie trzeźwy nie implikuje tego ze
>> zawsze bedzie jechał bezpiecznie.
>> Jezdzisz troche po drogach? Przeciez czesto ludzie robią głupie,
>> niebezpieczne rzeczy.
>> Ale to w zaden sposób nie zmienia tego ze jazda na łysych oponach
>> jest niebezpieczna.
>
> Patrzę na rzeczywistość jaka mnie otacza, a nie na jakiś jej wybrane
> punkty, tak jak ty to robisz. Wszyscy trzeźwi na drogach, wszystkie
> opony na super podniesionych bieżnikach i ogólnie sprawne pojazdy mogą
> tylko niewielkim stopniu obniżyć statystyki trupów i kalek. Władze
> walczą z wiatrakami, przy twojej wielkiej aprobacie, a tak właściwie
> są to tylko pozory i pobożne życzenia a nie rzeczywista walka mająca
> wyeliminować owe śmiertelne wypadki. Te ich metody to bardziej
> dyscyplinowanie bydła, w chęci pokazanie kto tu rządzi, a nie
> prawdziwa walka z całym tym łańcuchem przyczynowo skutkowym.
>
Władza jak to władza - czesciej postepuje głupio i pod publiczke niz
rzeczywiscie sensownie.
ale nie ma to absolutnie nic wspolnego z tym, ze JAZDA NA ŁYSYCH OPONACH
JEST NIEBEZPIECZNA!
>>>>> dlaczego zaraz
>>>>> sugestia o bezpieczeństwie na drodze, skoro ten klient nie
>>>>> wymieniał kół w jeżdżącym aucie a same kola wyciągnięte z
>>>>> bagażnika?
>>>>>
>>>> ROTFL
>>>> Mowisz ze on te koła do wystroju pokoju potrzebował?
>>>> Nie sprowadzajmy sprawy do absurdu...
>>> A gówno mnie, ciebie i przede wszystkim tego złośliwego debila w
>>> warsztacie obchodzi do czego on tych kół będzie używał.
>> Nie zgadzam sie.
>
> Coś takiego...
>
Coś takiego.
>>
>>> Czego do
>>> diabła ty bronisz??
>>>
>> Bezpieczenstwan a drodze.
>> Tyle gadania i jeszcze nie zrozumiałes?
>
> No przestań się zabawiać w użytkownika dróg..
>
Bedzie mi trudno - za duzo jezdze.
>
>>>> Nie.
>>>> Mozep o prostu zbytnio bierzesz argumenty do siebie zamiast skupic
>>>> sie tylko na argumentach.
>>> To może jakimś kaznodzieją z innych wierzeń?
>>>
>> Nadal nie i jak widze, krucho u Ciebie z wnioskowaniem.
>
> Co by nie było - władyka przez ciebie przemawia.
Nie ma sensu dyskusja z tym co przeze mnie przemawia - wole merytoryke nad
Twoje odczucia.
>>
>> Może na przyszłosc powinienes przestać głupio postepowac?
>> No i cieszyc sie ze, jezeli rzeczywiscie miałes 3 promile, to nikomu
>> ani sobie nic nie zrobiłes. Do czasu.
>> Oczywiscie ja postuluje madre działania policji czyli łapanie takich
>> pijaków jak Ty za kierownicą a nie robienie łapanek na tych co maja
>> pokacowe 0,3 promila w sobote rano (a było tego troche, np. Poznan i
>> rondo rataje - przy okazji grartulacje dla dzielnej policji za
>> zrobienie korka w sobote rano...).
>> ale chwalic sie ze sie jezdzi samochodem majac 3 promile... Nie wiem
>> czy to przejaw głupoty czy źle pojeta chec pochwalenia się... Smutne,
>> Trybunie, smutne.
>>
>
> W jakim sensie głupio? To że mimo tego iż jestem sterroryzowany do
> stopnia prawie absolutnego ubezwłasnowolnienia, czasem zbiorę się na
> odwagę i pojadę do miasta po kieliszku?
> Szanowny panie kolego, nie zapominaj że ja już za kółkiem coś koło
> 30lat. Bywały okresy że do auta wtaczałem się na przysłowiowy
> czterokończynowy napęd.. i co, i nic, ani najdelikatniejszej stłuczki
> na drodze.. Po trzeźwemu, to akurat trudno zliczyć.. I teraz powiedz
> mi kablu jeden dlaczego policji każesz prześladować mnie, na podstawie
> czego??? Bo ty masz jakiś idiotyczny swój punkt widzenia, że innych
> sądzisz wg siebie?
> Nie chwalę się, opisałem tylko rzeczywistość. Dojechałem, kupiłem i
> wróciłem jak zawsze po pijaku cało do domu. Co w tym smutnego? Smutny
> to jest twój bezmyślny poklask przy "polowaniu na czarownice" policji.
>
Jeżdzenie na bani jest niebezpieczne.
Nie jestem tutaj jakos przesadnie wymagający - równiez uważam, ze te 0,5
czy 0,8 jest ok. Ale 2 promile?!?!?
Bez jaj. Nie mozesz być az tak głupi...
Walka z pijanymi kierowcami to tez nie jest bat - to koniecznosc. Naprawde
nie znasz statystyk? Problem w tym, ze włądza, jak to zwykle bywa, wylewa
dziecko z kąpielą.
Ale to nie zmienia faktu, ze kierowca ktory ma 2 promile to proszenie sie o
czyjąś smierc na drodze.
I Twoje "nigdy nic mi sie nie wydarzyło" nic w tym temacie nie zmienia. Po
pierwsze to kwestia prawdopodobienstwa a nie jednostkowych przypadków.
Po drugie - do czasu.