-
21. Data: 2009-02-15 10:51:31
Temat: Re: IVR - denerwujące, przydatne, niepotrzebne...
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Krzysztof Drewicz napisał i został zarejestrowany przez serwery NNTP:
> Ja uprzedzam, i pytam co pan/pani ma przeciwko. Na ogół to bardzo
> drugiej stronie dodaje obrotów i delikatności słów, w większości
> przypadków 'zgłoszenie przyjąłem, odpowiemy listem poleconym'.
> I jak już chyba kilka razy pisałem: wygrałem w ten sposób (rejestrując
> rozmowy) 0.03 pln z mBankiem + pamiątkowy kubeczek. Więc chyba warto.
No tak, to jest właściwy powód rejestrowania rozmowy, nie jakieś procesy
sądowe. Czyli cały czas chodzi o 'troskę o najwyższą jakość usług'.
> kd,
> ps
> Podstawowa aparatura do rejestracji rozmów to karta dźwiękowa w
> komputerze i trochę wtyczek i elektroniki za mniej niż 10 pln.
U mnie to nawet tych 10 pln nie potrzeba -- wystarczy że dopiszę
numer infolinii do mojej krótkiej listy, a już wszystkie rozmowy
z tą infolinia będą rejestrowane.
--
Jarek
-
22. Data: 2009-02-18 10:14:38
Temat: Re: IVR - denerwujące, przydatne, niepotrzebne...
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
>Użytkownik "mic49" <m...@i...pl> napisał
>Jedna z opinii głosi, że IVR wzmacnia prestiż firmy. Inna, że
>klientowi należy umożliwić jak najszybszy kontakt z firmą, więc od
>razu po wybraniu numeru powinna zgłosić się recepcja.
recepcja to niekoniecznie jest szybszy sposob o IVR.
Za to co w obu denerwuje - dzwonisz, wybierasz kogo ci tam potrzeba
.. zajete.
A impuls zaliczony.
Co prawda w dobie rozliczen sekundowych to juz coraz mniej
denerwuje .. ale czasem jednak najwygodniejsze jest ISDN z DDI.
J.
-
23. Data: 2009-02-18 10:30:08
Temat: Re: IVR - denerwujące, przydatne, niepotrzebne...
Od: ąćęłńóśźż <u...@w...eu>
Mnie wq...a Stoen.
Po przejściach przez opcje czekanie na "dezinformatora" nawet kilkanaście minut.
Lub niedoczekanie.
Ciekawe, czy w Niemczech RWE podobnie leci w głąba.
Szkoda, że 0-70x złodzieje nie uruchomili...
JaC
-----
> A impuls zaliczony. -
24. Data: 2009-03-04 15:58:39
Temat: Re: IVR - denerwujące, przydatne, niepotrzebne...
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
mic49 wrote:
> On 13 Lut, 07:32, Szyba <s...@g...pl> wrote:
>> mic49 pisze:> Witam,
>>
>>> Chciałbym zainicjować taki wątek z tego powodu, że sam często zadaje
>>> sobie takie pytanie - jeśli w ogóle, to jak zrealizowany IVR będzie
>>> najlepszy. Jakie informacje powinny się tam znaleźć? W jakich
>>> przypadkach ma sens stosowanie? Jakie IVR-y są dla was irytujące -
>>> przykłady?
>>
>>> Jedna z opinii głosi, że IVR wzmacnia prestiż firmy. Inna, że
>>> klientowi należy umożliwić jak najszybszy kontakt z firmą, więc od
>>> razu po wybraniu numeru powinna zgłosić się recepcja.
>>
>> ....bzdura. IVR służy z jednej strony do zautentykowania klienta,
>> żeby nie zadawać mu po raz setny głupich pytań, do zautomatyzowania
>> procesów (np. podawania stanu konta), czy też ułatwienia pracy
>> agentów (np. w nocy, gdy obsługa jest mała- wprowadzić taki
>> scenariusz, żeby klient się namęczył, a agenci wiedzieli że ktoś się
>> do nich dobija dużo wcześniej). Jeśli ma być od razu operator- to po
>> cholerę robić całą strukturę?
>> IVR nie jest dla klienta. Jest dla firmy, bo jest tańszy niż praca
>> żywego człowieka.
>> Pzdr!
>> Szyba
>
> A sam aspekt ze strony klienta - czy klienci faktycznie odczuwają, że
> jest to dla nich, czy mają poczucie, że dzwonią do poważnej firmy. Czy
> raczej jest to dla nich po prostu coś, przez co muszą przebrnąć?
koszmarnie upierdliwe gówno przez które trzeba przebrnąć. bardziej koszmarne
jest tylko oczekiwanie umilone zasranym pinkaniem w koło tego samego kawałka
muzyczki. Po 3 nawrocie mam zamair najac talibów aby wysadzili siedzibę
firmy w powietrze.
-
25. Data: 2009-03-04 16:01:48
Temat: Re: IVR - denerwujące, przydatne, niepotrzebne...
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Adam Płaszczyca wrote:
> Dnia Sun, 15 Feb 2009 10:35:11 +0100, Krzysztof Drewicz napisał(a):
>
>> Człowieka który w w/w rozmowie uczestniczył, oraz, dodatkowo a na
>> ogół Sąd od tego zaczyna, powołuje się biegłego który orzeka że
>> jakość nagrania jest OK, nie występują zniekształcenia mogące
>> świadczyć o manipulacji etc... tempo głosu jest stałe, jest to
>> czasem nawet psycholog a nie jakiś elektronik-centralowiec, często
>> wypowiada się akustyk (np gdy Sąd usłyszy odgłosy w tle etc...).
>
> A strona przeciwna sięga po wyrok SN w tej sprawie....
i co?
i sąd może go olać ciepłym moczem.
bo w polskim prawodawstwie nie ma precedensu.
-
26. Data: 2009-03-04 17:02:48
Temat: Re: IVR - denerwujące, przydatne, niepotrzebne...
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Wed, 4 Mar 2009 17:01:48 +0100, Marek Dyjor napisał(a):
>> A strona przeciwna sięga po wyrok SN w tej sprawie....
>
> i co?
>
> i sąd może go olać ciepłym moczem.
W teorii. W praktyce jednak nie oleje. Nie wykluczysz możliwości
spreparowania nagrania.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
-
27. Data: 2009-03-05 21:56:38
Temat: Re: IVR - denerwujące, przydatne, niepotrzebne...
Od: Krzysztof Drewicz <h...@w...gdzies.tam>
On 2009-03-04, Marek Dyjor <m...@p...onet.pl> wrote:
>> A sam aspekt ze strony klienta - czy klienci faktycznie odczuwają, że
>> jest to dla nich, czy mają poczucie, że dzwonią do poważnej firmy. Czy
>> raczej jest to dla nich po prostu coś, przez co muszą przebrnąć?
>
> koszmarnie upierdliwe gówno przez które trzeba przebrnąć. bardziej koszmarne
> jest tylko oczekiwanie umilone zasranym pinkaniem w koło tego samego kawałka
> muzyczki. Po 3 nawrocie mam zamair najac talibów aby wysadzili siedzibę
> firmy w powietrze.
Hm, radio. Zadzwoń do któregoś radia, tam na 100% można tego właśnie
radia posłuchać. Z doborem dobrej muzyczki jest problem. Pierwsze primo
że dobiera/zaklepuje człowiek który nie wie często czemu to nie jest
grane w stereo... A odpowiedź: bo trzeba wtedy drugi telefon mieć i
drugi głośnik często jest traktowana poważnie.
Muzyczka + estymowany czas oczekiwania nie jest zły, byleby ciągle nie
chcieli Ci wcisnąć jakiegoś produktu, na który możesz _zupełnie_ nie
mieć ochoty.
A co do przebrnięcia, dość dobre imvho jest nadawanie komunikatów o
'wpadkach' typu wiemy-że-mamy-problem-z-tym-i-pewnie-w-tej-sprawie-d
zwonisz.
Przynajmniej agenta nie angażujesz, możesz podać swój ID, często kliknąć
'x' - 'jeśli masz ten sam problem' i tyle.
kd,
--
Krzysztof Drewicz
Podsłuchane na pogrzebie: "Wiem, że to niezręcznie pytać o takie rzeczy w tej
chwili, ale przypominasz sobie, żeby on kiedykolwiek wspomniał coś o kodzie
źródłowym?" --- Charles Addams
-
28. Data: 2009-03-05 22:58:31
Temat: Re: IVR - denerwujące, przydatne, niepotrzebne...
Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>
Użytkownik "mic49" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:a7549f70-fa82-4b76-ad0d-3936a043eb52@t11g2000yq
g.googlegroups.com...
Witam,
Chciałbym zainicjować taki wątek z tego powodu, że sam często zadaje
sobie takie pytanie - jeśli w ogóle, to jak zrealizowany IVR będzie
najlepszy. Jakie informacje powinny się tam znaleźć? W jakich
przypadkach ma sens stosowanie? Jakie IVR-y są dla was irytujące -
przykłady?
Jedna z opinii głosi, że IVR wzmacnia prestiż firmy. Inna, że
klientowi należy umożliwić jak najszybszy kontakt z firmą, więc od
razu po wybraniu numeru powinna zgłosić się recepcja.
IVR powinien być zaplanowany z sensem przez osobę, która wczuwa się w
potrzeby klienta, a nie przez marketingowca nakierowanego tylko na
zwiększenie sprzedaży. Najbardziej drażni mnie, gdy przed opisem opcji do
wybory jest odtwarzana reklama lub informacja o promocji. Zwykle telefonuję
w innej sprawie i te informacje są mi zbędne, nawet ich nie zapamiętuję.
I zawsze powinna być opcja połączenia z konsultantem. Opcje automatyczne nie
obejmuja wszystkich mozliwych spraw z jakimi dzwoni klient.
Przepytałem kilka znanych mi osób i przeważa opinia, że IVR służy do tego,
żeby spławić klienta.
--
Pozdrawiam,
yabba
-
29. Data: 2009-03-06 09:14:41
Temat: Re: IVR - denerwujące, przydatne, niepotrzebne...
Od: "M...@g...com" <M...@g...com>
IVR sam w sobie bywa mega bezużyteczny, przyklady można mnożyć złego
jego wykorzystania - co robicie powyżej. Nic nie potania, tworzy tylko
zbędną barierę dla Klienta. Ale.... zobaczcie sobie jak jest
zrealizowany IVR i połączony z genialnym rozpoznawaniem mowy dla ZTM
(rozkłady jazdy autobusów w Wawie) 2219484 wybor rozklad jazdy :).
W takim wypadku IVR rzeczywiście tnie koszty i ułatwia życie
usługodawcy nie bijąc w Klienta lecz dając mu unikalną usługę.