-
11. Data: 2009-02-14 08:03:02
Temat: Re: IVR - denerwujące, przydatne, niepotrzebne...
Od: "vari" <v...@p...onet.pl>
> Kiedyś mi konsultant zaczął robić awanturę, gdy dowiedział się ode mnie
> w trakcie rozmowy, że ja *też* to nagrywam (oczywiście w trosce o jakość
> usług). W porę się jednak opamiętał.
Hehe. Mnie też pani powiedziała, że "a nie uprzedził mnie pan więc ja żądam
wyłączenia nagrywania i mogą pana spotkać konsekwencje prawne".
Ja na to : "no to może mnie pani pozwać do sądu..... - powodzenia życzę".
Zawsze też możemy im powiedzieć, że "jeśli nie zgadzają się państwo na
nagrywanie, mogą państwo przerwać połączenie..." :-)
vari
-
12. Data: 2009-02-14 08:08:05
Temat: Re: IVR - denerwujące, przydatne, niepotrzebne...
Od: "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl>
vari wrote:
> Hehe. Mnie też pani powiedziała, że "a nie uprzedził mnie pan więc ja żądam
> wyłączenia nagrywania i mogą pana spotkać konsekwencje prawne".
Trzeba się było spytać, jakie ;)
> Zawsze też możemy im powiedzieć, że "jeśli nie zgadzają się państwo na
> nagrywanie, mogą państwo przerwać połączenie..." :-)
Na blulajnie kiedyś po czymś takim się rozłączali :-P
M>
-
13. Data: 2009-02-14 12:58:26
Temat: Re: IVR - denerwujące, przydatne, niepotrzebne...
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
vari napisał:
>> Kiedyś mi konsultant zaczął robić awanturę, gdy dowiedział się ode mnie
>> w trakcie rozmowy, że ja *też* to nagrywam (oczywiście w trosce o jakość
>> usług). W porę się jednak opamiętał.
>
> Hehe. Mnie też pani powiedziała, że "a nie uprzedził mnie pan więc ja
> żądam wyłączenia nagrywania i mogą pana spotkać konsekwencje prawne".
> Ja na to : "no to może mnie pani pozwać do sądu..... - powodzenia życzę".
> Zawsze też możemy im powiedzieć, że "jeśli nie zgadzają się państwo na
> nagrywanie, mogą państwo przerwać połączenie..." :-)
Przecież w tym standardowym ostrzeżeniu najważniejsze jest to, że użyta
jest tam bezosobowa formuła "są rejestrowane". Nie jest powiedziane, czy
nagrywa właściciel IVR, klient, czy sam Zbigniew Z. we własnej osobie.
Nikt nie może się tłumaczyć, że nie był uprzedzony.
--
Jarek
-
14. Data: 2009-02-15 09:06:58
Temat: Re: IVR - denerwujące, przydatne, niepotrzebne...
Od: Szyba <s...@g...pl>
....zacznijmy od tego, że nagrywa się zawsze. Kiedyś były wymyślne
algorytmy służące do oszczędzania miejsca, ale teraz nagrywa się już jak
leci....Jeśli jest CC, to na 99,9% rozmowy są rejestrowane. Inna sprawa
to kwestia informowania o tym dzwoniących. Miałem kiedyś dwie opinie
prawne. Jedna- że trzeba informować, i to bezwzględnie. Druga- że jeśli
do celów szkoleniowych, wewnętrznych- to nie koniecznie. Ci od pierwszej
opinii twierdzili, że nie może to być używane jako dowód w sądzie. Z
drugiej strony, klient poinformowany o nagrywaniu jest mniej
awanturujący się :-). Czyli nawet jeśli nie ma rejestracji, bo mamy
jakiś mały i zapomniany systemik... to co nam szkodzi ostrzec?
Pzdr!
Szyba
-
15. Data: 2009-02-15 09:20:28
Temat: Re: IVR - denerwujące, przydatne, niepotrzebne...
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Sun, 15 Feb 2009 10:06:58 +0100, Szyba napisał(a):
> leci....Jeśli jest CC, to na 99,9% rozmowy są rejestrowane. Inna sprawa
> to kwestia informowania o tym dzwoniących. Miałem kiedyś dwie opinie
> prawne. Jedna- że trzeba informować, i to bezwzględnie. Druga- że jeśli
> do celów szkoleniowych, wewnętrznych- to nie koniecznie. Ci od pierwszej
> opinii twierdzili, że nie może to być używane jako dowód w sądzie. Z
> drugiej strony, klient poinformowany o nagrywaniu jest mniej
> awanturujący się :-). Czyli nawet jeśli nie ma rejestracji, bo mamy
> jakiś mały i zapomniany systemik... to co nam szkodzi ostrzec?
Kto niby takie opinie wydawał? Chyba jacyś Amerykanie. W Polsce nie ma
żadnych przepisów dotyczących rejestracji rozmów, nagrywać można wszystko.
Natomiast nagranie takie nie będzie samoistnym dowodem w sądzie ze względu
na możliwość łatwej manipulacji takowym (szczególnie w formie cyfrowej).
Zawsze musi być zeznanie człowieka, które dopiero podparte będzie
nagraniem.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
-
16. Data: 2009-02-15 09:21:44
Temat: Re: IVR - denerwujące, przydatne, niepotrzebne...
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Fri, 13 Feb 2009 22:46:19 +0100, D@niel napisał(a):
> do głównego menu. Co do zaklęcia o nagrywaniu, chyba jest ono
> potrzebne o ile nagrania miałyby być ewentualnie wykorzystywane np. w
> jakimś postępowaniu sądowym albo arbitrażowym itp.
Urban legend.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
-
17. Data: 2009-02-15 09:24:54
Temat: Re: IVR - denerwujące, przydatne, niepotrzebne...
Od: Krzysztof Drewicz <h...@w...gdzies.tam>
On 2009-02-14, Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
>> Zawsze też możemy im powiedzieć, że "jeśli nie zgadzają się państwo na
>> nagrywanie, mogą państwo przerwać połączenie..." :-)
>
> Przecież w tym standardowym ostrzeżeniu najważniejsze jest to, że użyta
> jest tam bezosobowa formuła "są rejestrowane".
Ja też wygłaszam kwestię do IVRa, przecież skoro "oni" uprzedzają mnie
(i zakładają że mogę to usłyszeć i zrozumieć) to ja też tak mogę
założyć. A z doświadczenia wiem że sekwencje DTMF i to co czule
szepczesz do słuchawki "o mój drogi IVRku, jeszcze 7 minutek i
konsultant... jak ja go zbesztam, a ile reklamacji założę" to wszystko
nie jest rejestrowane.
Ciekawe jest CC+IVR jednej z kablówek, dzwonisz na 1 infolinię, nr
klienta podajesz, wybierasz cyferki, konsultant, 'ok, super się
człowieku dodzwoniłeś, to ja Cię przełączę' i co, no i znowu,
nr klienta w DTMF, czekasz i... konsultant pyta o nr klienta i np pesel.
Podawałem 3 razy nr klienta, 2 razy DTMFem, raz słownie, fakt pesel
tylko słownie i tylko raz. Notabene: rozmowa dotyczyła telefonu spod
którego dzwoniłem (Analog w kablówce z przyzwyczajenia do numeru, takie
tam VoIPoCATV :p ).
> Nie jest powiedziane, czy
> nagrywa właściciel IVR, klient, czy sam Zbigniew Z. we własnej osobie.
> Nikt nie może się tłumaczyć, że nie był uprzedzony.
Ja uprzedzam, i pytam co pan/pani ma przeciwko. Na ogół to bardzo
drugiej stronie dodaje obrotów i delikatności słów, w większości
przypadków 'zgłoszenie przyjąłem, odpowiemy listem poleconym'.
I jak już chyba kilka razy pisałem: wygrałem w ten sposób (rejestrując
rozmowy) 0.03 pln z mBankiem + pamiątkowy kubeczek. Więc chyba warto.
kd,
ps
Podstawowa aparatura do rejestracji rozmów to karta dźwiękowa w
komputerze i trochę wtyczek i elektroniki za mniej niż 10 pln.
--
Krzysztof Drewicz
Podsłuchane na pogrzebie: "Wiem, że to niezręcznie pytać o takie rzeczy w tej
chwili, ale przypominasz sobie, żeby on kiedykolwiek wspomniał coś o kodzie
źródłowym?" --- Charles Addams
-
18. Data: 2009-02-15 09:35:11
Temat: Re: IVR - denerwujące, przydatne, niepotrzebne...
Od: Krzysztof Drewicz <h...@w...gdzies.tam>
On 2009-02-15, Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl> wrote:
>> do celów szkoleniowych, wewnętrznych- to nie koniecznie. Ci od pierwszej
>> opinii twierdzili, że nie może to być używane jako dowód w sądzie.
>
> Kto niby takie opinie wydawał?
> Natomiast nagranie takie nie będzie samoistnym dowodem w sądzie ze względu
> na możliwość łatwej manipulacji takowym (szczególnie w formie cyfrowej).
> Zawsze musi być zeznanie człowieka, które dopiero podparte będzie
> nagraniem.
Człowieka który w w/w rozmowie uczestniczył, oraz, dodatkowo a na ogół
Sąd od tego zaczyna, powołuje się biegłego który orzeka że jakość
nagrania jest OK, nie występują zniekształcenia mogące świadczyć o
manipulacji etc... tempo głosu jest stałe, jest to czasem nawet psycholog
a nie jakiś elektronik-centralowiec, często wypowiada się akustyk (np
gdy Sąd usłyszy odgłosy w tle etc...).
W każdym razie, tak jak napisałeś: przepisy tego nie precyzują i zależy
to od decyzji konkretnych Sądów. Może być tak że nagrania Sąd nie chce
odsłuchiwać, tylko "odczytać stenogram" a może być to i to.
kd,
--
Krzysztof Drewicz
Podsłuchane na pogrzebie: "Wiem, że to niezręcznie pytać o takie rzeczy w tej
chwili, ale przypominasz sobie, żeby on kiedykolwiek wspomniał coś o kodzie
źródłowym?" --- Charles Addams
-
19. Data: 2009-02-15 10:14:19
Temat: Re: IVR - denerwujące, przydatne, niepotrzebne...
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Sun, 15 Feb 2009 10:35:11 +0100, Krzysztof Drewicz napisał(a):
> Człowieka który w w/w rozmowie uczestniczył, oraz, dodatkowo a na ogół
> Sąd od tego zaczyna, powołuje się biegłego który orzeka że jakość
> nagrania jest OK, nie występują zniekształcenia mogące świadczyć o
> manipulacji etc... tempo głosu jest stałe, jest to czasem nawet psycholog
> a nie jakiś elektronik-centralowiec, często wypowiada się akustyk (np
> gdy Sąd usłyszy odgłosy w tle etc...).
A strona przeciwna sięga po wyrok SN w tej sprawie....
> W każdym razie, tak jak napisałeś: przepisy tego nie precyzują i zależy
> to od decyzji konkretnych Sądów. Może być tak że nagrania Sąd nie chce
> odsłuchiwać, tylko "odczytać stenogram" a może być to i to.
I dalej nie bedzie to samodzielny dowód.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
-
20. Data: 2009-02-15 10:41:53
Temat: Re: IVR - denerwujące, przydatne, niepotrzebne...
Od: "vari" <v...@p...onet.pl>
> Podstawowa aparatura do rejestracji rozmów to karta dźwiękowa w
> komputerze i trochę wtyczek i elektroniki za mniej niż 10 pln.
Ja używam softmodemu a PCI i odpowiedniego oprogramowania dostępnego w
necie.
vari