-
61. Data: 2024-09-10 08:50:16
Temat: Re: Hej, Shreku!
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Mon, 9 Sep 2024 06:22:38 +0200, Shrek
> W dniu 08.09.2024 o 23:36, Myjk pisze:
>
>>> Ekonomicznie się to zwraca w rok.
>>
>> Nawymyślałeś, nawymyślałeś, ale faktów nie zmieniłeś.
>> Jakoś trudno uwierzyć że miliony kierowców marnują
>> tyle pieniędzy.
>
> NIe chce mi się komentować wszystkich twoich bzdur, bo większość i tak
> pomijasz i argumenty zamieniasz na argumenty ad personum i bredzisz coś
> o konfedeacji.
Nie no, wcale nie dostałeś odpowiedz na swoje zajebiście
ważne pytania. A to że prostują twoje brednie i psują
twoją banieczkę to już nie mój problem.
> Ale zapytam o jedno - LPG według ciebie nikomu się nie
> opłaca a ma pewnie gdzieś 20% procent rynku.
Nie 20% kłamco permanentny, tylko mniej niż 15.
> To jak jest z elektykami że się opłacają każdemu
> a są ich pojedyncze procenty?
C&P bo znowu szkoda na ciebie czasu.
Bo lobby paliwowo-spalinowe, oraz ich pożyteczni idioci,
których mamy także tutaj na grupie, ty, masterek, januszki,
nadirki i inne radzie, dbają o to aby ich było mało poprzez
straszenie nimi ludzi. LPG też ma taką złą narrację? Straszą
nimi ludzi, że się spalą, że wybuchną etc.?
Poza tym pytanie pomocnicze dla takiego tępaka jak ty,
ile LPG jest na rynku a ile BEV?
> BTW - ty nie twierdziłeś że masz ałtlandera hot plag i jeżdzisz w
> zasadzie tylko na prądzie wokół komina a teraz piszesz że pracujesz
> samochodem i robisz ponastandardowe przebiegi;)
Owszem, robię ponad standardowe, bo potrafię się ładować 3x dziennie.
--
Pozdor
Myjk
-
62. Data: 2024-09-10 08:58:41
Temat: Re: Hej, Shreku!
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Mon, 9 Sep 2024 17:25:03 +0200, Shrek
>> Tylko, żeby uzyskać taką cenę, nie możesz odjechać od domu dalej niż 25km.
>
> I przede wszystkim zbudować sobie "stację beznzynową" nie tylko z
> elektrowni a dodatkowo z nieruchomości na której będzie zainstalowana.
Nie manipuluj znowu, nie trzeba mieć elektrowni żeby jeździć taniej
niż na gazie. Co więcej, prądu nie zabraknie, nawet jeśli wszyscy
się na niego przesiądą, za to może zabraknąć LPG. Prąd mamy swój,
LPG musimy kupować z zewnątrz.
> I kto jest bardziej ekologiczny - człowiek mieszkający
> w centrum lub okolicach w dobrze ocieplonym bloku,
Bueheheh, ty widziałeś jak są ocieplane bloki? Poza tym pokaż
mi który blok ma 25cm styro na ścianie, i 55cm na stropie,
tak jak ma mój dom i każdy nowoczesny obecnie budowany.
Jak bloki mają 15 to jest już dobrze. Pokaż mi ile bloków
ma system rekuperacji, tak jak od paru muszą mieć domy.
> czy ten dojeżdzający elektrykiem w domu
Tobie się widzę marzy komusza szuflandia. Ale nie wszyscy
lubią tak mieszkać. Ja chcę, i mam, basen pod domem.
Mam tyle miejsca na działce że wpasuję tam nie tylko
boisko do siatkówki, ale nawet kort tenisowy.
> (który zazwyczaj potrzebuje więcej energii i nie pierdolmy że w
> zimę się panelami grzeje, bo w zimę to on z systemu energetycznego
> ciągnie)
Noji? Moja pompa ciepła żre 3MWh rocznie na CO i CWU,
grzeje z marnującego się prądu, w nocy. Mimo że nie musi.
Ale ja dbam o to żeby nie marnotrawić zasobów skoro można
wykorzystać te które i tak by poszły w gwizdek.
> dojeżdzający zwykle ze dwa albo trzy razy dalej?
Jak jeździ na pierdzynie albo elpegie to z pewnością
nie jest bardziej ekologiczny.
--
Pozdor
Myjk
-
63. Data: 2024-09-10 09:07:01
Temat: Re: Hej, Shreku!
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Mon, 9 Sep 2024 06:27:04 +0200, Shrek
> W dniu 08.09.2024 o 23:36, Myjk pisze:
>
>>> Jaką masz moc tych paneli?
>>
>> Co ma moc do energii? Pytam ponownie,
>> masz elementarne pojęcie o czym piszesz?
>>
>>> No i jak zużyjesz na samochód to stracisz gdzie indziej,
>>> chyba że poza samochodem prądu nie używasz.
>>
>> Pompa ciepła zużywa 3MWh, 3Mwh idzie na prąd bytowy,
>> 3MWh na samochód. Jeszcze zostaje 2MWh -- leci na
>> grzanie basenu ogrodowego i chłodzenie domu.
>> I to kosztuje 400 zł rocznie.
>
> Jeszcze raz - ile masz tych paneli?
Tępaku, po raz kolejny, nie ma znaczenia ile ich jest,
bo ich ilość wiadczy tylko o mocy, tylko ile ENERGII
produkują. A produkują ~11MWh rocznie. Weź zaciągnij
trochę wiedzy zanim zaczniesz pisać.
> A kosztuje znacznie więcej
> - bo najpierw były dopłaty do paneli,
Mnie, nawet nie licząc dopłat, się zwróciły w 3 lata.
Moim klientom najwyżej w 6 lat. Gówno wiesz w temacie
(w zasadzie w każdym na który się wypowiadasz) a się
prujesz.
> a teraz są do net meteringu - jakbyś miał
> normalnie net biling to byś się zesrał.
Ale byłem wczas mądry i mam netmetering jeszcze przez 11 lat.
--
Pozdor
Myjk
-
64. Data: 2024-09-10 09:24:50
Temat: Re: Hej, Shreku!
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Mon, 9 Sep 2024 21:25:33 +0200, Shrek
> Tylko jeśli ładuje akurat jak ma nadwyżkę. Ale Majk "pracuje
> samochodem", więc o ile nie jest alfonsem wożącym kurwy po nocach to
> kiedy jego fotowoltaika daje prąd to jest w pracy. Nawet jak stoi
> zaparkowany w pracy to nie ładuje ze swojej fotowoltaiki a z miksu.
> Czyli jeśli nie ma akurat 100% z oze to trzeba gdzieś dosypać węgiel
> albo gaz.
Przy netmeteringu, łądując się gdziekolwiek w PL gdy moja instalacja
w domu pracuje, ładuję się ze swojej energii. Tylko za mały móżdżek
masz aby to objąć.
>> chyba, że produkuje w południe i powoduje wyłączenie innych OZE,
>> a ładuje wieczorem czy w nocy.
>
> No właśnie - pierdolenie o tym, że samochody ładuje się
> w domu z oze na dachu to tylko pierdolenie.
Problem z wami jest taki, że myślicie że jesteście pępkami świata,
i że wszyscy 10h dziennie w fabryce siedzą. No więc, nie.
>> Oczywiscie można by mówić, że to nie jego wina, iż panstwo nie zadbało
>> o elektrownie atomowe i gazowe ... no i wiatrowe.
> No to przecież piszę - dopóki nie ma 100% z oze
No tak, bo przecież spaliniaki kiedyś będą mogły urwać chociaż
procent z OZE. Ta głupota to u ciebie chroniczna jest?
> to każdy dodatkowy elektryk jest po prostu węgowozem.
Ale nie w 100%, skoro miks węglowy w PL obecnie wynosi mniej niż 60%.
Popatrz sobie na wykresy zużycia węgla, które to cyklicznie SPADA.
> Gdyby... gdyby matka miała kuta to by byla ojcem (choć w nowoczesnej
> nowomowie to może i tak jest osobą rodzicielską;))
Nawet jeśli by były w 100% węglowozami, to po pierwsze elektrownie
nie trują ludzi niską emisją jak spaliniaki, po drugie węgiel jest
polski a nie jak paliwa w tym twój kochaniy LPG ruskie, turbańskie,
amerykańśkie, po trzecie łądowanie samochodów w nocy, nawet z sieci
wykorzystuje prąd spadowy, który czy się go wykorzysta czy nie, to
węgiel w elektrowni pójdzie z dymem -- i to nie dlatego że trzeba
zasilić elektryki czy pompy ciepła, tylko żeby takie tępaki jak ty
mogły w dowolnym momencie sobie światło zapalić. Ale widać za daleko
masz do mózgu aby to pojąć.
>>> Żeby elektryki były "ekologiczne" to trzeba jeszcze baaaaaaardzo dużo
>>> zrobić, do tej pory to jest zwykły grinwoszing i w istocie sa na węgiel,
>>
>> Bateria w domu?
>
> Gdyby matka miała kuta...
To by była tępym sszrekiem. Pokaż mi w jakim stopniu
spaliniaki korzystają, lub mogą w przyszłości korzystać,
z OZE.
>> Ładować pod pracą, z OZE, a w nocy dom zasilać z samochodu ?
> To dalej będzie z miksu. A miks jest jaki jest.
Czyli w przeciwieństwie do spaliniaków, elektryki korzystają z OZE.
>>> tylko gdzie indziej mają rurę wydechową. Wyjątkiem są rzadkie dni kiedy
>>> całość jest pokrywana z OZE
>>
>> Tak dobrze to u nas nie ma, i jeszcze długo nie będzie :-(
> Czyli węglowóz.
Z polskich zasobów. Ty masz spalinę na ruski,
turbański i amerykański gaz i benzynę.
>>> a i tak jest to bardzo daleko idące
>>> uproszczenie, bo OZE co do zasady potrzebują systemu energetycznego
>>> który składa się ze źródeł na paliwa kopalne.
>>
>> Chyba niekoniecznie. Ale elektrowni wodnych też nie mamy, a widoki
>> przyszłość raczej kiepskie.
> Nawet warunków nie mamy - znów - gdyby...
Mamy za to miejsce na grawitacyjne magazyny.
Ale zaraz pewnie będziesz piać, że ci krajobraz zepsują.
>>> Rozwiąznaniem jest dużo
>>> atomówek, ale wtedy w sumie OZE tracą swoje zalety, bo prościej i taniej
>>> będzie z atomu bez kombinowania z OZE
>> Czy tak taniej ...
> Wystarczy sprawdzić jak jest we Francji.
Poza tym że jest tanio, jest czysto w powietrzu,
za to m.in. lubię Alpy francuskie.
Tylko że OZE można budować praktycznie z dnia na dzień,
budowa atomówek trwa latami, o ile nie dekadami.
>> natomiast jak sobie poczytałem o zatruciu ksenonem, to nie wiem czy
>> atomowe można wyłączyć/stłumić w razie potrzeby ...
>
> Dlatego przy atomówkach OZE mają skromny sens, bo po co ci dodatkowe
> koszta, skoro problem CO2 masz rozwiązany atomówkami? A bez atomówek i
> tak musisz czymś napalić w piecu.
Atomówki produkują ciepło, wymagają obfitego chłodzenia.
A wody coraz mniej.
>>> - no może pomijając jakieś państwa
>>> d idealnymi warunkami na energetykę wodną.
>>
>> Norwegia, Kanada, ... i to by było na tyle?
>
> Coś w tym stylu.
>
>> Ale gdzieś tam jeszcze ten wodór się czai.
>
> Znów - gdyby...
Czai się i będzie się dalej czaić.
To nie jest żadna szczególna alternatywa poza paroma branżami,
gdzie, znowu, będzie się wykorzystywać tylko odpady z OZE.
--
Pozdor
Myjk
-
65. Data: 2024-09-10 09:26:33
Temat: Re: Hej, Shreku!
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Mon, 9 Sep 2024 22:21:44 +0200, Shrek
>> Sąsiad ma panele, ja mam Twizy. Z OZE czy nie z OZE?
>
> Z miksu.
Nie, tępaku. Skoro sąsiad pompuje energię w sieć a twizy się ładuje,
to nie idzie z miksu tylko z tych paneli właśnie. Chyba że panele
są za małe. A nawet jeśli się uprzesz że z misku, to jaki ty masz
z tym problem? Spaliniaki w ogóle nie korzystają z OZE i to nie
jest dla ciebie żaden problem.
--
Pozdor
Myjk
-
66. Data: 2024-09-10 09:30:33
Temat: Re: Hej, Shreku!
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Mon, 9 Sep 2024 13:38:26 +0200, J.F
> Więc czy ma sens SCT ?
Jak jeżdżę do centrum Wawy na zebrania do szkoły córki
(Staszic, więc ścisłe centrum Wawy) to uważam że ma sens.
Parkować nie ma gdzie, trzeba dwie przecznice dalej szukać
miejsca, wiec później trzeba przejść piechotą wzdłuż
Al. Niepodległości, to się normalnie oddychać nie da,
oczy szczypią od spalin. Człowiek ze wsi nie zwyczajny.
--
Pozdor
Myjk
-
67. Data: 2024-09-10 11:52:52
Temat: Re: Hej, Shreku!
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Tue, 10 Sep 2024 08:33:40 +0200, Myjk wrote:
> Mon, 9 Sep 2024 13:06:49 +0200, J.F
>> On Sun, 8 Sep 2024 20:56:56 +0200, Myjk wrote:
>>> Sun, 8 Sep 2024 19:45:42 +0200, Shrek
>>>>>> A co Polsce zabrania
>>>>>
>>>>> Logika, której w życiu nie pojmiesz.
>>>> Masz rację - nie rozumiem twojej logiki, od zawsze
>>>> jeżdzę na LPG i zawsze jest 2 razy taniej niż na PB.
>>>
>>> Tylko dlatego że pozostałe 75% Polski (tudzież Europy)
>>> NIE JEŹDZI na LPG. Czego widzę nie pojmiesz nawet jak
>>> ci to na czole wymalować.
>>
>> Dużą rolę tu grają podatki i inne przepisy.
>> Włosi i Holendrzy jakoś częsciej jeżdzą.
>>
>> Natomiast fakt, ze LPG jest ograniczona ilość,
>> i jakby wszyscy chcieli jeździć, to by zabrakło.
>
> Wyjaśnij to szrekom i masterkom, bo nie kumają.
Na razie kto chce tanio może sobie kupić BEV+PV, albo LPG :-)
Faktycznie może się zrobić nie/ciekawie, jak stanie import z Rosji.
>>> Tymczasem poczekajmy na embargo
>>> ruskiego taniego obecnie jak barszcz gazu, na którym
>>> aktualnie śmigasz (fajnie?), to już za 3 miesiące.
>>
>> Pomóżmy Ukrainie, to może za pół roku będzie pokój,
>> koniec sankcji i ropa oraz LPG tańsze od wody :-)
>
> Akurat przez wojnę to ruskie węglowodory poleciały na mordę.
Ale od ruskich kupować nie chcemy.
A być może oni też nie chcą nam sprzedawać.
No i jest problem z płaceniem.
Poza tym o ile pamietam, to najpierw przez wojnę paliwa poszybowały w
górę, nie wiem jak to teraz wygląda.
A rabaty udzielane przez Rosję są chyba tajne, ale rabat dostają
dobrzy partnerzy.
>>>> Ba - jest taniej niż elektrykiem...
>>> Nie kłam znowu, w G11 przejechanie 100km kosztuje 26 zł,
>>> w 2T G12 16 zł vs twoje 28 zł na gazie. Tymczasem pobij
>>
>> No ale to "koło komina", bo w trasie drożej ... albo taniej.
>> Choć darmowych ładowarek to już chyba coraz mniej :-)
>
> Raz na ruski rok, nawet się tego w kosztach nie zauważy.
A to zależy, jak kto jeździ, ale owszem - dla wielu może wystarczyc.
>>>>> Mimo że górujemy w tej kwestii nad Europejskimi krajami,
>>>>> to jest w porywach tylko 3mln zapalniczek w Polsce, czyli
>>>>> może 15%, i maleje -- bo jeździmy ogólnie jako Polacy
>>>>> tak mało, że instalacja LPG się nikomu NIE OPŁACA.
>>>> (co)^chuja? Ty to jednak odklejony jesteś...
>>>> Przy spalaniu powiedzmy 8l/100
>>>
>>> A czemu akurat 8L, bo znowu ci akurat tyle do tezy pasuje?
>>> Mojej żony pierdziawka pali jej 5.5L po mieście, ma 9 lat
>>> i naleciane 53tkm, czyli rocznie przejeżdża niecałe 6tkm.
>>
>> Maluch? Malucha już nie robią.
>> Ale to 5.5L benzyny? To i LPG by paliła mało ..
>
> Tak, benzyny. Mitsubisji Spacestar. Ja co prawda takiego wyniku wykręcić
> nie potrafię, zawsze jak wsiadam do tego gówna to mam spalanie 7.5. No
No własnie, gadają ludzie, ze takie oszczędne auto, a wsiadam ja i
jakos pali normalnie :-)
> dobra, ostatnio Outlander kiblował w ASO, bo mu się miska rozciekła (sic!)
> i musiałem jeździć tym gównem spalinowym, to w trasie zszedłem do 5,7.
Jechałeś jak baba :-P
Nie, dobra, wiekszy ruch na trasie, i też się wlokę :-(
>>>> i skromnym przegiegu 15k rocznie
>>> Skromnym przebiegu? Ty to jednak odklejony jesteś.
>>> Polacy przejeżdżają średnio 9 tys. rocznie.
>>> Ja PRACUJĘ samochodem i robię aktualnie maks.
>>> 15kkm zawyżając znacznie tę średnią.
>>
>> Chyba tak nie całkiem pracujesz samochodem.
>> No owszem, taksówkarz w miescie, średnią prędkość ze 20km/h wyciągnie,
>> 160km dziennie, chyba, ze nadgodziny sobie weźmie.
>> A to ciągle tylko 40kkm rocznie, przy 5dniach pracy w tygodniu/250 dni
>> rocznie.
>
> Owszem, pracuję, skoro przejeżdżam 2x średnia krajowa.
> A że nie jeżdżę tylko i wyłącznie to już inna kwestia.
> Do klientów dojechać muszę, czasem do 3 różnych dziennie.
I tam pracujesz, a w samochodzie nie pracujesz :-)
> Co w sumie powoduje, że i 3x dziennie się ładuję.
a licznik ładowań tyka :-)
>>>> LPG po średnio 2,8 czyli 4200
>>>> dorzuć dodatkową stówkę na przeglądy,
>>> Chyba u pana kazia, w 25-letnim gruzie, co tylko
>>> sobie popatrzy i odfajkuje "przegląd".
>>
>> Mówicie o badaniu technicznym? Stawka urzędowa.
>> Czy o o jakims innym przeglądzie ... a to się jeździ i przegląda ? :-)
> Bosz.
No ale nadal nie wiem, o czym mówicie ...
>>>> 200 rocznie na poczet wymiany wtryskow co kilka lat
>>>> i filtrów. Razem 4500. Różnica 3500, czyli zwraca się w rok.
>>>
>>> Piękna ta twoja matematyka, dlatego zacznij wyjaśniać dlaczego
>>> ilość instalacji LPG w ostatnim roku ZMALAŁA i tylko w porywach
>>> 15% użytkowników jeździ na LPG
>>
>> W Polsce?
>
> No a gdzie jesteśmy?
>
>> Coraz bardziej skomplikowane silniki, coraz trudniej dołożyć ...
>> czy po prostu ludzi stać na benzynę, i nie muszą oszczędzać?
>
> Wszystko do kupy.
>
>> Jeszcze jedna kwestia - naprawdę zmalała, czy to efekt czyszczenia
>> cepiku?
>
> Przecież to statystyka rejestracji z ubiegłego roku.
Zaraz zaraz - to nie znaczy, ze po zakupie i zarejestrowaniu
właściciel nie pojechał na instalację.
>>> (a w EU to już w ogóle pojedyncze procenty).
>> A we Włoszech i Holandii ?
> No przecież włosi mają mniej niż my, przy 20mln więcej ludzi.
> Holandia to w ogóle liczone w tysiacach. Skąd żeś te przykłady
> wytrzasnął?
Osprzęt do LPG robią włoskie i holenderskie firmy, przynajmniej
dawniej.
IMHO - dlatego, ze mieli u siebie zbyt, ale może się mylę.
J.
-
68. Data: 2024-09-10 13:47:41
Temat: Re: Hej, Shreku!
Od: _Master_ <...@...pl>
W dniu 09.09.2024 o 15:14, J.F pisze:
> Czy susza coś uzasadnia?
Przez lata uzasadniała ocieplenie klimatu
Oszukali nas? ;-)
-
69. Data: 2024-09-10 13:47:55
Temat: Re: Hej, Shreku!
Od: _Master_ <...@...pl>
W dniu 09.09.2024 o 15:14, J.F pisze:
> No dobra, fachowcy mówią, ze ocieplenie do rozchwiania klimatu
> prowadzi. Więc na zmianę susze i powodzie, huragany, itp.
Narracja była że ocieplenie ZABIJA.
Okazało się że na początku XX ociepliło się o 4 stopnie i to nikogo nie
zabiło
Zmieniono narrację że będą ZMIANY klimatu. Czyli naukowcy już NA PEWNO
nie ogarną co się z klimatem dzieje.
Ciekawe co wtedy OGŁOSZĄ i jak to znowu będzie ZABIJAĆ
PS. Ciągle nie dostałem odpowiedzi czy ekofaszyści chcą dobra PLANETY
czy DOBRA ludzkości?
A to nie to samo ;-)
-
70. Data: 2024-09-10 15:42:22
Temat: Re: Hej, Shreku!
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Tue, 10 Sep 2024 07:32:23 +0200, Cavallino wrote:
> W dniu 09-09-2024 o 15:14, J.F pisze:
>> On Mon, 9 Sep 2024 14:40:26 +0200, Cavallino wrote:
>>> W dniu 09-09-2024 o 14:26, J.F pisze:
>>>> On Fri, 6 Sep 2024 13:04:12 +0200, Jacek wrote:
>>>>> W dniu 6.09.2024 o 11:48, J.F pisze:
>>>>>> U nas to tak na przemian - jak nie susza, to powódź ??????
>>>>> Pierdu-pierdu. Wysil się choć trochę i czasem powiedz coś do rzeczy. I
>>>>> poczytaj coś na temat zanim w nim zabierzesz głos, stać cię.
>>>>
>>>> Teraz susza, a niecały miesiąc temu rekordowe opady.
>>>
>>> I co się nie zgadza?
>>
>> Czy susza coś uzasadnia?
>
> Tak.
> Taki skutek ciepłego lata.
Przypominam, ze niedawno były rekordowe opady.
Też skutek ciepłego lata.
>>>> To jak - klimat się ocieplil, czy nie ?
>>> A te opady to Ci się z ochładzającym kojarzą, tak?
>> A nie powinno?
> Powinno, ale odwrotnie.
No ale sam piszesz, ze susza skutkiem ciepłego lata, wieć chyba
słusznie mi się kojarzą :-)
>>> Jak wszystko co Ci się na opak kojarzy?
>> No dobra, fachowcy mówią, ze ocieplenie do rozchwiania klimatu
>> prowadzi. Więc na zmianę susze i powodzie, huragany, itp.
>
> Czyli da się rozumieć na co się patrzy.
ale trudniej wnioski wyciągnąć.
P.S. A tymczasem w Bałtyku ... rekordowa zimnica.
Gdzie w szerokich okolicach Władysławowa.
J.