eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaGratisowe usługi foto - zapraszam
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 45

  • 21. Data: 2010-02-03 22:47:14
    Temat: Re: Gratisowe usługi foto - zapraszam
    Od: Andrzej Libiszewski <a...@g...usunto.pl>

    Dnia Wed, 3 Feb 2010 22:26:09 +0100, Marek Dyjor napisał(a):


    >
    > rzadko sie z tobą zgadzam ale masz recht te zdjęcia to koszmar...
    >
    > kolory sa jakieś pojechane, kadry dziwaczne, nadużywanie szerokiego kąta
    > dające jakieś straszne efekty, czy to rozciągniętych osób na brzegu kadru
    > czy to dzieci z wodogłowiem. No i ten ksiądz sadysta co wbija szklaną igłę w
    > głowę dziecka (zamrożony strumień krzyżma). brrrrrr
    >
    > tam są tak z dwa może trzy akceptowalne zdjęcia.

    Z ciekawości zajrzałem w fotografię ślubną... może się nie znam, ale to
    reportaże z katastrof budowlanych chyba, albo fotograf miał pion taki
    poweselny jakiś...

    --
    Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
    "A cóż można polepszyć w tak doskonałym programie jak iTunes?"
    Alvy Singer


  • 22. Data: 2010-02-03 23:02:42
    Temat: Re: Gratisowe usługi foto - zapraszam
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Andrzej Libiszewski wrote:
    > Dnia Wed, 3 Feb 2010 22:26:09 +0100, Marek Dyjor napisał(a):
    >
    >
    >>
    >> rzadko sie z tobą zgadzam ale masz recht te zdjęcia to koszmar...
    >>
    >> kolory sa jakieś pojechane, kadry dziwaczne, nadużywanie szerokiego
    >> kąta dające jakieś straszne efekty, czy to rozciągniętych osób na
    >> brzegu kadru czy to dzieci z wodogłowiem. No i ten ksiądz sadysta co
    >> wbija szklaną igłę w głowę dziecka (zamrożony strumień krzyżma).
    >> brrrrrr
    >>
    >> tam są tak z dwa może trzy akceptowalne zdjęcia.
    >
    > Z ciekawości zajrzałem w fotografię ślubną... może się nie znam, ale
    > to reportaże z katastrof budowlanych chyba, albo fotograf miał pion
    > taki poweselny jakiś...

    panie to jest jego styl...

    Z*****ki.... a to ten co robi takie krzywe zdjęcia


    pamiętam z pewnej mądrej ksiązki, należy odróżnić styl od maniery. Należy
    dążyć do swojego stylu manieryzmu należy unikać.


  • 23. Data: 2010-02-04 09:33:53
    Temat: Re: Gratisowe usługi foto - zapraszam
    Od: XX YY <f...@g...com>


    >
    > Klient nasz pan. W zasadzie Twoj, ja nie robie zjec na zlecenie ;)
    >
    > q

    ja tez nie .

    to ja zlecam mojemu modelowi/klijentowi , ze ma mi pozowac :-)


  • 24. Data: 2010-02-04 09:58:03
    Temat: Re: Gratisowe usługi foto - zapraszam
    Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>

    On 2010-02-03 21:47:19 +0100, Mikołaj Tutak
    <mtutak(a)nixz*net@nospam.com> said:

    >> Te 500 to chyba strzelane serią z jakiegoś 1Ds. A gdzie czas na
    >> kadrowanie, zastanowienie się nad kadrem, światłem itp..
    >> No nic, ale niektórzy ludzie idą na ilość a nie jakość.
    >
    > Bo to panie tera cyfrówki są, i zdjęcia się za darmo robi i można je
    > potem skasować i narobić nowych.

    Pitolicie Hipolicie. Już w czasach analogowych urobek 10 filmów ze
    ślubu nie był niczym nadzwyczajnym. zdarzało się po 20 i więcej. Tego
    typu reporterka, to często praca wymagająca dobrego refleksu i
    strzelania na czuja, jak się będzie za dużo myśleć o kadrowaniu,
    ekspozycji i takich tam, to 3/4 sensownych kadrów przeminie.


    --
    Pozdrawiam
    de Fresz


  • 25. Data: 2010-02-04 11:00:14
    Temat: Re: Gratisowe usługi foto - zapraszam
    Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>

    XX YY pisze:

    > to ja zlecam mojemu modelowi/klijentowi , ze ma mi pozowac :-)

    "Siad!" ?

    --
    Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
    gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.


  • 26. Data: 2010-02-04 11:01:13
    Temat: Re: Gratisowe usługi foto - zapraszam
    Od: XX YY <f...@g...com>

    On 4 Feb., 12:00, Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury> wrote:
    > XX YY pisze:
    >
    > > to ja zlecam mojemu modelowi/klijentowi  , ze ma mi pozowac :-)
    >
    > "Siad!" ?
    >

    o nie , ten sobie nie pozwoli na komendy , taki glupi nie jest .
    ma niezalezna nature .:-))


  • 27. Data: 2010-02-04 23:27:40
    Temat: Re: Gratisowe usługi foto - zapraszam
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Kryhu" hkck6n$g8j$...@n...onet.pl

    > Nie tak do końca, zawodowiec nie będzie zadowolony z gościa który siłą rzeczy
    gdzieś mu będzie w drogę i kadr wchodzić.

    Zawodowcowi nie będzie wadził początkujący, o ile ten zawodowiec jest coś wart. :)
    Dodatkowy zawsze może ustrzelić coś, czego zawodowiec nie złapie. :)
    Może nawet tak się trafić, że zawodowiec dogada się z konkurentem
    i sprzeda jego dobre zdjęcia jako swoje, o czym obaj poinformują
    ,,świat'' dopiero po czasie. :)

    Natomiast pseudozawodowiec będzie krzywo patrzył na każdą konkurencję.

    > Reszta obecnych też nie będzie zadowolona z dodatkowej osoby odwracającej uwagę w
    czasie uroczystości.
    > Do tego jeszcze niech kamerzysta przyjdzie z pomocnikiem i zrobi się młyn.

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 28. Data: 2010-02-05 08:51:33
    Temat: Re: Gratisowe usługi foto - zapraszam
    Od: Kryhu <k...@p...pl>

    Eneuel Leszek Ciszewski pisze:

    Hej

    > Zawodowcowi nie będzie wadził początkujący, o ile ten zawodowiec jest
    > coś wart. :)

    Taaa, zwłaszcza jeśli w najważniejszych momentach będzie krążył w
    okolicach PM.
    Najgorsi są "ambitni" początkujący znajomi PM, zawsze w najważniejszych
    momentach jest z nimi problem.
    Czasami taki początkujący ambitny idzie grzecznie przed mszą do księdza
    się przedstawić i powiedzieć że będzie robić zdjęcia.
    Jak przychodzi zawodowiec chwilę przed uroczystością, to ksiądz oznajmia
    że przecież jeden fotograf już jest i na wstępie jest zgrzyt.

    Takich sytuacji można mnożyć i są to fakty a nie teoretyzowanie.

    W drogę zawodowcowi zazwyczaj nie wchodzi inny zawodowiec, np.
    doświadczony kamerzysta z doświadczonym fotografem rozumieją się bez
    słów nawet jeśli wcześniej ze sobą nie pracowali.
    --
    Pozdro
    Kryhu


  • 29. Data: 2010-02-05 13:41:49
    Temat: Re: Gratisowe usługi foto - zapraszam
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Kryhu" hkgm6l$8s2$...@n...onet.pl

    > Taaa, zwłaszcza jeśli w najważniejszych momentach będzie krążył w okolicach PM.
    > Najgorsi są "ambitni" początkujący znajomi PM, zawsze w najważniejszych momentach
    > jest z nimi problem. Czasami taki początkujący ambitny idzie grzecznie przed mszą
    > do księdza się przedstawić i powiedzieć że będzie robić zdjęcia. Jak przychodzi
    > zawodowiec chwilę przed uroczystością, to ksiądz oznajmia że przecież jeden
    fotograf
    > już jest i na wstępie jest zgrzyt.

    Ja, przed wielu laty, gdy robiłem fotki za pieniądze, miałem z księdzem tylko
    jeden zgrzyt -- finansowy. Ksiądz ów nie mógł pojąć tego, że ja chcę otrzymać
    pieniądze w zamian za zdjęcia, które robiłem w czasie chrztu nieznanym mi
    ludziom. Wg niego powinienem żyć jak roślina, :) asymilować CO2, podczas
    gdy on za chrzest powinien otrzymać pieniądze, aby móc żyć. :) Zgrzyt się
    zakończył tak, że podałem swoje dane chrzestnym poza kościołem. :)

    Ze trzy lata temu miałem inne zgrzyty -- kazano mi klękać (choć sam papież
    zezwolił na nieklękanie) gdy miałem chore (od wilgoci i reumatyzmu, z którym
    przyszedłem na świat) kolana. :)

    > Takich sytuacji można mnożyć i są to fakty a nie teoretyzowanie.

    Zawodowcom NIGDY nie wadziłem. :) Ani tym z TV, ani domorosłym, ani fotografom, ani
    kamerzystom...

    Wadziłem Glempowi (kazał ochraniarzowi zdjąć mnie w czasie uroczystości,
    i to nie aparatem fotograficznym zdjąć, ale inaczej) wadziłem zakonnicom,
    wadziłem księdzu...

    A im ktoś wyżej stał w hierarchii fotograficznej (czy innej -- Benedyktowi XVI
    nie wadzę nieklęczeniem), tym lepiej mnie traktował. TV niemal na rękach mnie
    nosiła, choć tuż obok krzywo patrzono na ,,emblematowanych'' fotografów. :)
    Bywało, że pokazywano mi dobre miejsca do pstrykania fotek.

    Wadziłem też (rzekomo robiąc nieprzyzwoite zdjęcia) na pokazach mażoretkowych.
    Oto owo zdjęcie nieprzyzwoite

    http://eneuel.comyr.com/dawno_temu_w_Bialymstoku/nie
    przyzwoite_zdjecia_od_dolu/dokladnie_za_to_zdjecie/F
    1010010.JPG

    zrobione w złym momencie z uwagi właśnie na interwencję,
    po której odechciało się mi robienia tych zdjęć. :)
    Reszta owej nieprzyzwoitości jest tutaj

    http://www.leszekc.w.tkb.pl/lotzen/mazoretki2008/Res
    zta_Pompy_2008/


    > W drogę zawodowcowi zazwyczaj nie wchodzi inny zawodowiec, np. doświadczony
    kamerzysta z doświadczonym fotografem rozumieją się
    > bez słów nawet jeśli wcześniej ze sobą nie pracowali.

    Czyli ja jestem zawodowcem? (bo ze mną zawodowcy tak się rozumieją)

    -=-

    IMO i 100 fotografów znajdzie sobie miejsce na ślubie. :)
    Może nie przy stole, bo jednak jedzenie kosztuje, ;) ale nie będą sobie wadzili.
    (ponoć na wesele warto nawet siłą zaprosić, niż wyrzucić chętnych)

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

    Postscriptum: Gdy księża budują (zbierając na tacę) kościół, mówią, że budują dobro
    wspólne, ale później to dobro traktują jak swoją wyłączną, prywatną
    własność, czyli są złodziejami i oszustami. :) Oczywiście nie wszyscy tak czynią. :)
    Budynek kościoła nie może być traktowany jak własność księży. :)


  • 30. Data: 2010-02-05 13:58:33
    Temat: Re: Gratisowe usługi foto - zapraszam
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Kryhu" hkgm6l$8s2$...@n...onet.pl

    > Taaa, zwłaszcza jeśli w najważniejszych momentach będzie krążył w okolicach PM.
    > Najgorsi są "ambitni" początkujący znajomi PM, zawsze w najważniejszych momentach
    > jest z nimi problem. Czasami taki początkujący ambitny idzie grzecznie przed mszą
    > do księdza się przedstawić i powiedzieć że będzie robić zdjęcia. Jak przychodzi
    > zawodowiec chwilę przed uroczystością, to ksiądz oznajmia że przecież jeden
    fotograf
    > już jest i na wstępie jest zgrzyt.

    Ja, przed wielu laty, gdy robiłem fotki za pieniądze, miałem z księdzem tylko
    jeden zgrzyt -- finansowy. Ksiądz ów nie mógł pojąć tego, że ja chcę otrzymać
    pieniądze w zamian za zdjęcia, które robiłem w czasie chrztu nieznanym mi
    ludziom. Wg niego powinienem żyć jak roślina, :) asymilować CO2, podczas
    gdy on za chrzest powinien otrzymać pieniądze, aby móc żyć. :) Zgrzyt się
    zakończył tak, że podałem swoje dane chrzestnym poza kościołem. :)

    Ze trzy lata temu miałem inne zgrzyty -- kazano mi klękać (choć sam papież
    zezwolił na nieklękanie) gdy miałem chore (od wilgoci i reumatyzmu, z którym
    przyszedłem na świat) kolana. :)

    > Takich sytuacji można mnożyć i są to fakty a nie teoretyzowanie.

    Zawodowcom-fotografom NIGDY nie wadziłem. :)
    Ani tym z TV, ani domorosłym, ani fotografom, ani kamerzystom...

    Wadziłem Glempowi (kazał ochraniarzowi zdjąć mnie w czasie uroczystości,
    i to nie aparatem fotograficznym zdjąć, ale inaczej) wadziłem zakonnicom,
    wadziłem księdzu...

    A im ktoś wyżej stał w hierarchii fotograficznej (czy innej -- Benedyktowi XVI
    nie wadzę nieklęczeniem), tym lepiej mnie traktował. TV niemal na rękach mnie
    nosiła, choć tuż obok krzywo patrzono na ,,emblematowanych'' fotografów. :)
    Bywało, że pokazywano mi dobre miejsca do pstrykania fotek.

    Wadziłem też (rzekomo robiąc nieprzyzwoite zdjęcia) na pokazach mażoretkowych.
    Oto owo zdjęcie rzekomo nieprzyzwoite

    http://eneuel.comyr.com/dawno_temu_w_Bialymstoku/nie
    przyzwoite_zdjecia_od_dolu/dokladnie_za_to_zdjecie/F
    1010010.JPG

    zrobione w złym momencie z uwagi właśnie na interwencję,
    po której odechciało się mi robienia tych zdjęć. :)
    Reszta owej nieprzyzwoitości jest tutaj

    http://www.leszekc.w.tkb.pl/lotzen/mazoretki2008/Res
    zta_Pompy_2008/


    > W drogę zawodowcowi zazwyczaj nie wchodzi inny zawodowiec, np.
    > doświadczony kamerzysta z doświadczonym fotografem rozumieją się
    > bez słów nawet jeśli wcześniej ze sobą nie pracowali.

    Czyli ja jestem zawodowcem? (bo ze mną zawodowcy tak się rozumieją)

    -=-

    IMO i 100 fotografów znajdzie sobie miejsce na ślubie. :)
    Może nie przy stole, bo jednak jedzenie kosztuje, ;) ale nie będą sobie wadzili.
    (ponoć na wesele warto nawet siłą zaprosić, niż wyrzucić chętnych)

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

    Postscriptum: Gdy księża budują (czyli zbierają na tacę) kościół, mówią głośno, że
    budują
    dobro wspólne, ale później to dobro traktują jak swoją wyłączną,
    prywatną
    własność, czyli są złodziejami i oszustami. :) Oczywiście nie wszyscy tak czynią. :)
    Budynek kościoła nie może być traktowany jak własność księży. :) Najzabawniejsze jest
    jednak to, że często nie dbają o to powierzone im dobro (białostocka fara
    przeciekała,
    gdy tymczasem księża budowali kuriozalnych rozmiarów budynek obok tejże cieknącej
    fary)
    i każą sobie płacić pieniędzmi społecznymi (na przykład urzędowi miasta) za
    utrzymanie
    historycznych (zwykle historycznych) budowli... Wadzie księżom zostawmy na boku, gdyż
    im wadzi każdy, kto im nie płaci więcej niż może płacić. :) Zwykle księża są
    oszustami
    i złodziejami, a takim ludziom wadzi każdy. Boga wg Ozorowskiego nie ma, prawdy nie
    ma nawet w definicji, a taki ksiądz teolog Leszek Struk mówi wyraźnie, że go prawda
    nie interesuje... (i żyje tak, jakby prawdy nie było) Zostańmy raczej w kręgu
    fotografii,
    nie duchowieństwa siejącego najchętniej w ciele. :)

    Kto jak kto, ale ksiądz powinien cieszyć się tym, że jest więcej chętnych do
    pracy -- pracę Bóg tworzy dla człowieka (nie człowieka dla pracy) a PŚ pokazuje
    chętnie przykłady zatrudniania nawet tam, gdzie to rzekomo mija się z celem. :)
    Każdy ksiądz powinien wyraźnie mówić o tym, że praca jest dla człowieka, czyli
    dla każdego człowieka (chętnego do pracy -- jeśli ktoś przytargał swój sprzęt,
    to chyba chęci mu nie brakuje) Bóg tworzy (w czasie zerowym -- przyszedł
    fotograf, więc ma od razu pracę) pracę. :) I odwrotnie -- gdy chętny odejdzie,
    zniknie przygotowana dla niego praca -- na przykład znikną jego ulubione ,,momenty''.
    :)
    Łaski nie przechodzą z człowieka na człowieka -- są jak majtki, czyli osobiste. ;)

    Fizyk by powiedział -- parząc, zmieniasz świat. :)

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: