-
11. Data: 2010-12-29 17:58:18
Temat: Re: Google PowerMeter
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Pszemol napisał:
>>> Czepiasz się :-)
>>
>> Czepiam się słowa. Bo jest nadużywane (albo źle tłumaczone).
>>
>>> To jest taka inteligencja co jest w pralce automatycznej
>>> a której nie ma w pralce "Frania", jeśli takie jeszcze pamiętasz.
>>
>> Pralka to co innego. Musi na przykład kombinować, by nie grzać, gdy
>> nie wlała się jeszcze woda do bębna. A gdy się jeszcze nie wylała,
>> to nie wirować. Mierniki telemetryczne takie mundre być nie muszą
>> (choć mogą).
>
> Ależ mylisz się - muszą być tak samo mądre...
> Muszą np. nasłuchiwać port komunikacyjny i wysyłać dane
> na rządanie w odpowiednim formacie i iść spać oszczędzając
> baterię gdy komunikacji nie ma. Jestem pewny że mają tam
> procesor, pamięć i kawałek programu, a to nazywam już
> jakąś formą inteligencji, dokładnie tak jak w pralce automat.
Samo zainstalowanie procesora nie implikuje jeszcze inteligencji.
Nie zdziwię się, jeśli kiedyś znajdę taki w świetlówce. Tutaj te
cuda użyte zostały do komunikacji, nie do mierzenia prądu. Taki
na przykład 'dumb modem' też ma procesor, a głupi jak kilo gwoździ.
>> Kiedyś prądowniczy chodził co miesiąc. Ale metalowe drzwiczki od
>> szafki licznikowej (nie mojej) spadły mu na stopę i obcięły palce,
>> więc ma gorzej z chodzeniem. Nawet można mu było od razu dać kasę.
>> Ale przede wszystkim dało się gościem sensownie pogadać o różnych
>> rzeczach. Ten co go dali teraz, to nie dość że chodzi tylko dwa
>> razy w roku, to jeszcze niewiele mówi. Czyli trend w zmianach
>> systemu jest zgoła odwrotny niż oczekiwany.
>
> Jaki klient takie usługi... W Kaliforni, jak widać, klient bardziej
> wymagający.
O tym wymagającym kalifornijskim kliencie, to już czytałem rok czy
dwa lata temu. Tam chodzi o to, że jak latem elektrownie zaczynają
robić bokami, to trza wyszukać klientów, co to se klimę zbyt mocno
podkręcili i im ją zdalnie wyłączyć.
-- Jarek
PS
Jak już się czepiam słów, to się jeszcze czepnę "rządania". Chyba że
znowu chodzi o jakąś agencję federalną, do której te dane są wysyłane.
-
12. Data: 2010-12-29 18:49:40
Temat: Re: Google PowerMeter
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> wrote in message
news:slrnihmtlq.1vg.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
>> Ależ mylisz się - muszą być tak samo mądre...
>> Muszą np. nasłuchiwać port komunikacyjny i wysyłać dane
>> na rządanie w odpowiednim formacie i iść spać oszczędzając
>> baterię gdy komunikacji nie ma. Jestem pewny że mają tam
>> procesor, pamięć i kawałek programu, a to nazywam już
>> jakąś formą inteligencji, dokładnie tak jak w pralce automat.
>
> Samo zainstalowanie procesora nie implikuje jeszcze inteligencji.
> Nie zdziwię się, jeśli kiedyś znajdę taki w świetlówce.
Nie burzysz się na użycie "inteligencji" przy pralce automatycznej
a przecież tam też jest tylko procesor i parę decyzji do podjęcia
w prostym algorytmie.
> Tutaj te cuda użyte zostały do komunikacji, nie do mierzenia prądu.
> Taki na przykład 'dumb modem' też ma procesor, a głupi jak kilo gwoździ.
Skąd wiesz czy taki inteligentny miernik nie używa procesora do
mierzenia prądu i zamiast kręciołków w mechanicznym liczniku
nie ma przypadkiem wyświetlacza LCD? Nie mieszkam w Kaliforni
to nie wiem jak one wyglądają. Zdecydowanie jednak Google nie
pojechało po bandzie, jak tu ktoś niedoinformowany sugerował.
>>> Kiedyś prądowniczy chodził co miesiąc. Ale metalowe drzwiczki od
>>> szafki licznikowej (nie mojej) spadły mu na stopę i obcięły palce,
>>> więc ma gorzej z chodzeniem. Nawet można mu było od razu dać kasę.
>>> Ale przede wszystkim dało się gościem sensownie pogadać o różnych
>>> rzeczach. Ten co go dali teraz, to nie dość że chodzi tylko dwa
>>> razy w roku, to jeszcze niewiele mówi. Czyli trend w zmianach
>>> systemu jest zgoła odwrotny niż oczekiwany.
>>
>> Jaki klient takie usługi... W Kaliforni, jak widać, klient bardziej
>> wymagający.
>
> O tym wymagającym kalifornijskim kliencie, to już czytałem rok czy
> dwa lata temu. Tam chodzi o to, że jak latem elektrownie zaczynają
> robić bokami, to trza wyszukać klientów, co to se klimę zbyt mocno
> podkręcili i im ją zdalnie wyłączyć.
Nie, to co innego. Wyłączanie klimy w lecie w zamian za upusty
to można sobie włączyć również u mnie, na przedmieściach Chicago.
Tu raczej chodzi o kalifornijska mode na bycie zielonym, jezdzenie
toyota Prius i sadzenie drzewek po kazdym przelocie samolotem lub
innym odcisnieciu swojego carbon footprint. Kalifornijczycy sa
szczegolnie wrazliwi na ochrone swojego srodowiska. Zreszta ktos kto
byl w pieknej Kaliforni wcale sie nie bedzie tej wrazliwosci dziwic.
-
13. Data: 2010-12-29 20:50:55
Temat: Re: Google PowerMeter
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Pszemol napisał:
>> Samo zainstalowanie procesora nie implikuje jeszcze inteligencji.
>> Nie zdziwię się, jeśli kiedyś znajdę taki w świetlówce.
>
> Nie burzysz się na użycie "inteligencji" przy pralce automatycznej
> a przecież tam też jest tylko procesor i parę decyzji do podjęcia
> w prostym algorytmie.
Burzę się. O pralce napisałem tyle, że różni się istnieniem algorytmu
od licznika, który robi tylko pomiar telemetryczny. Słowo jest
nadużywane. U znajomego, co handluje sprzętem turystycznym, dowiedziałem
się o istnieniu inteligentnych skarpetek. Od nieinteligentnych różnią
się przede wszystkim ceną (ze 20 razy wyższą). Ja to najwyżej potrafię
odróżnić skarpetkę śmierdzącą od nieśmierdzącej, ale żeby badać IQ
jakiejś onucy, to ja się tego nie podejmuję. Jeszcze przeczytałem
tam w prospekcie, że firma Adidas wyprodukowała pierwszy na świecie
inteligentny but.
>> Tutaj te cuda użyte zostały do komunikacji, nie do mierzenia prądu.
>> Taki na przykład 'dumb modem' też ma procesor, a głupi jak kilo gwoździ.
>
> Skąd wiesz czy taki inteligentny miernik nie używa procesora do
> mierzenia prądu i zamiast kręciołków w mechanicznym liczniku
> nie ma przypadkiem wyświetlacza LCD?
Pewnie ma i procesor, i wyświetlacz LCD. Ale co to zmienia? Kiedy
Leibniz skonstruował swoją "ławę obliczeniową" (taką z trybikami
podobnymi do tych w liczniku prądowym), to współcześni mówili, że
oto ludzkość zbudowała maszynę dorównującą zdolnościami ludzkiemu
mózgowi. Ciekawe co by powiedzieli na widok tego adidasa z lewej
nogi uszytego z górą trzy wieki później.
>> O tym wymagającym kalifornijskim kliencie, to już czytałem rok czy
>> dwa lata temu. Tam chodzi o to, że jak latem elektrownie zaczynają
>> robić bokami, to trza wyszukać klientów, co to se klimę zbyt mocno
>> podkręcili i im ją zdalnie wyłączyć.
>
> Nie, to co innego. Wyłączanie klimy w lecie w zamian za upusty
> to można sobie włączyć również u mnie, na przedmieściach Chicago.
Też macie inteligentne wyłączniki klimy sterowane zdalnie z elektrowni?
> Tu raczej chodzi o kalifornijska mode na bycie zielonym, jezdzenie
> toyota Prius i sadzenie drzewek po kazdym przelocie samolotem lub
> innym odcisnieciu swojego carbon footprint. Kalifornijczycy sa
> szczegolnie wrazliwi na ochrone swojego srodowiska. Zreszta ktos kto
> byl w pieknej Kaliforni wcale sie nie bedzie tej wrazliwosci dziwic.
Te drzewka, to raczej świadczą o ześwirowaniu i braku zielonego pojęcia
o świecie (nie, nie dziwi mnie to).
--
Jarek
-
14. Data: 2010-12-29 21:32:22
Temat: Re: Google PowerMeter
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Jakiś malkontent jesteś, Jarku... wyluzuj troszkę.
Przyjmij do wiadomości że ludzie nazywają te urządzenia
inteligentne bo zawierają one trochę elektroniki w środku.
To taki skrót myślowy, uproszczenie. Zrozumiałe dla wielu,
nie wiedzieć czemu Tobie to jednak przeszkadza...
Może zbyt dosłownie wszystko traktujesz? Take it easy! :-)
-
15. Data: 2010-12-29 22:46:49
Temat: Re: Google PowerMeter
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Pszemol napisał:
> Jakiś malkontent jesteś, Jarku... wyluzuj troszkę.
> Przyjmij do wiadomości że ludzie nazywają te urządzenia
> inteligentne bo zawierają one trochę elektroniki w środku.
> To taki skrót myślowy, uproszczenie. Zrozumiałe dla wielu,
> nie wiedzieć czemu Tobie to jednak przeszkadza...
> Może zbyt dosłownie wszystko traktujesz? Take it easy! :-)
Ja sobie lubię czasem pomarudzić troszeczkę, zwłaszcza tak pod
wieczór. Dzisiaj akurat na temat utrudnień. Wiele by uprościło,
gdyby ludzie nazywali urządzenia zawierające trochę elektroniki
w środku urządzeniami zawierającymi trochę elektroniki w środku.
A słowo "inteligentny" zarezerwowali na te okazje, kiedy trzeba
podkreślić jakąś cechę kojarzoną zwykle z tym przymiotnikiem.
Inteligentny może być na przykład system pomiaru energii
i rozliczania opłat. Sam licznik energii też może być inteligentny,
ale ten nie wygląda na taki. Tyle w nim inteligencji, co w termometrze,
który mam za oknem.
--
Jarek
-
16. Data: 2010-12-30 00:24:07
Temat: Re: Google PowerMeter
Od: Adam Dybkowski <a...@4...pl>
W dniu 2010-12-29 14:08 Pszemol napisał(a):
>>> Używa już ktoś? Jakie macie urządzenia pomiarowe?
>>>
>>> Myślałem nad kupieniem np. CC Envy 128. Dane z niego wychodzą przez
[...]
> Chyba nie doczytałeś... To produkt dla mieszkańców San Diego,
> Kalifornia, którzy mają zainstalowane w domach inteligentne
> mierniki elektryczności. Ten program służy wyłącznie do zdalnego
> odczytu takiego miernika. Czy dalej Ci się coś nie zgadza?
Hmmm, jeżeli dobrze poszukasz to Google udostępnia całe API do
PowerMeter. Można wysyłać do sieci dowolne pomiary z ulubionego licznika
energii. Problemem przy prostych prockach może być tylko wymaganie
używania https (SSL/TLS) ale to pewnie da się rozwiązać jakąś
pośredniczącą bramką.
--
Adam Dybkowski
http://dybkowski.net/
Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.
-
17. Data: 2010-12-30 05:28:50
Temat: Re: Google PowerMeter
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> wrote in message
news:slrnihneip.a1o.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> Pan Pszemol napisał:
>
>> Jakiś malkontent jesteś, Jarku... wyluzuj troszkę.
>> Przyjmij do wiadomości że ludzie nazywają te urządzenia
>> inteligentne bo zawierają one trochę elektroniki w środku.
>> To taki skrót myślowy, uproszczenie. Zrozumiałe dla wielu,
>> nie wiedzieć czemu Tobie to jednak przeszkadza...
>> Może zbyt dosłownie wszystko traktujesz? Take it easy! :-)
>
> Ja sobie lubię czasem pomarudzić troszeczkę, zwłaszcza tak pod
> wieczór. Dzisiaj akurat na temat utrudnień. Wiele by uprościło,
> gdyby ludzie nazywali urządzenia zawierające trochę elektroniki
> w środku urządzeniami zawierającymi trochę elektroniki w środku.
> A słowo "inteligentny" zarezerwowali na te okazje, kiedy trzeba
> podkreślić jakąś cechę kojarzoną zwykle z tym przymiotnikiem.
> Inteligentny może być na przykład system pomiaru energii
> i rozliczania opłat. Sam licznik energii też może być inteligentny,
> ale ten nie wygląda na taki. Tyle w nim inteligencji, co w termometrze,
> który mam za oknem.
A Ty dalej swoje.. no nic, zmęczyłem się - dam Ci spokój.
-
18. Data: 2010-12-30 05:31:45
Temat: Re: Google PowerMeter
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Adam Dybkowski" <a...@4...pl> wrote in message
news:ifgjf4$jgj$2@news.onet.pl...
> W dniu 2010-12-29 14:08 Pszemol napisał(a):
>
>>>> Używa już ktoś? Jakie macie urządzenia pomiarowe?
>>>>
>>>> Myślałem nad kupieniem np. CC Envy 128. Dane z niego wychodzą przez
> [...]
>
>> Chyba nie doczytałeś... To produkt dla mieszkańców San Diego,
>> Kalifornia, którzy mają zainstalowane w domach inteligentne
>> mierniki elektryczności. Ten program służy wyłącznie do zdalnego
>> odczytu takiego miernika. Czy dalej Ci się coś nie zgadza?
>
> Hmmm, jeżeli dobrze poszukasz to Google udostępnia całe API do PowerMeter.
> Można wysyłać do sieci dowolne pomiary z ulubionego licznika energii.
> Problemem przy prostych prockach może być tylko wymaganie używania https
> (SSL/TLS) ale to pewnie da się rozwiązać jakąś pośredniczącą bramką.
Super, z tym że ja nie pisałem do Ciebie, tylko do VSSa który
pisał, że Google jedzie po bandzie... i wymyślał jakieś parodie.
Bardzo chętnie zbudowałbym sobie czujnik/miernik z takim
interfejsem. Mógłbym sobie zdalnie monitorować akwarium :-)
-
19. Data: 2010-12-30 22:00:47
Temat: Re: Google PowerMeter
Od: "VSS" <v...@g...pl>
W wiadomości:i...@p...onet.pl,
Pszemol <P...@P...com> nastukał:
> Super, z tym że ja nie pisałem do Ciebie, tylko do VSSa który
> pisał, że Google jedzie po bandzie... i wymyślał jakieś parodie.
>
> Bardzo chętnie zbudowałbym sobie czujnik/miernik z takim
> interfejsem. Mógłbym sobie zdalnie monitorować akwarium :-)
dzis google pokazuje ile zuzywasz pradu a jutro ile razy pierdłeś w
towarzystwie, kopnełes kota lub ile zużyłeś długopisów w tym miesiacu. za
kilka lat w ameryce google będzie wiedziało o Tobie więcej niż polski
lekarz, urząd skarbowy i rodzina.
--
VSS
-
20. Data: 2010-12-30 22:04:57
Temat: Re: Google PowerMeter
Od: Adam Dybkowski <a...@4...pl>
W dniu 2010-12-30 23:00 VSS napisał(a):
>> Super, z tym że ja nie pisałem do Ciebie, tylko do VSSa który
>> pisał, że Google jedzie po bandzie... i wymyślał jakieś parodie.
>>
>> Bardzo chętnie zbudowałbym sobie czujnik/miernik z takim
>> interfejsem. Mógłbym sobie zdalnie monitorować akwarium :-)
>
> dzis google pokazuje ile zuzywasz pradu a jutro ile razy pierdłeś w
> towarzystwie, kopnełes kota lub ile zużyłeś długopisów w tym miesiacu.
> za kilka lat w ameryce google będzie wiedziało o Tobie więcej niż polski
> lekarz, urząd skarbowy i rodzina.
To załóż sobie fake konto na Google'u i już tajni amerykańscy szpiedzy
nie skojarzą twojego zużycia energii z mailami. Ależ problem. Wszędzie
musisz podawać prawdziwe dane?
--
Adam Dybkowski
http://dybkowski.net/
Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.