Użytkownik "Zygmunt M. Zarzecki"
<z...@m...zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.n
a.com> napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:h7e3bv$49n$...@n...interia.pl...
> Mój wintec 201 łapie sygnał w 4s od włączenia. Warunek jeden:
> włączyłem go w miejscu uprzedniego wyłączenia.

Mam rozumieć, że satelity się nie przemieściły?

--
Jeżeli nie potrafisz skonfigurować NOD32, aby nie wysyłał śmieci
to lepiej nic nie pisz, gdyż nie jesteś obdarzony inteligencją.

do góry

qwerty pisze:

>> Mój wintec 201 łapie sygnał w 4s od włączenia. Warunek jeden:
>> włączyłem go w miejscu uprzedniego wyłączenia.

> Mam rozumieć, że satelity się nie przemieściły?

Pokazuje mu ostatnie położenie, a korektę wprowadza po złapaniu fix'a.
Inaczej się nie da.

--
Florian Marzejewski
http://bezpieczenstwo-osobiste.com
http://detektywtorun.pl
+48 509 969 040
Doradca Handlowy Plus GSM (G300) Toruń
+48 607 600 027

do góry

On Sun, 30 Aug 2009 17:06:53 +0200, Zygmunt M. Zarzecki wrote:
>Mój wintec 201 łapie sygnał w 4s od włączenia. Warunek jeden:
>włączyłem go w miejscu uprzedniego wyłączenia.

I zapewne jeszcze przed chwila.

Pomijajac wiele czynnikow, to trzeba jeszcze miec aktualny almanach.
A jest on transmitowany co 30 sekund, lub mozna sciagnac przez gprs.

A biorac pod uwage ze czasem odbiornik startuje dluzej niz 30-60
sekund, to widac tych wiele czynnikow jest nie do pominiecia.

J.

do góry

>> Mój wintec 201 łapie sygnał w 4s od włączenia. Warunek jeden:
>> włączyłem go w miejscu uprzedniego wyłączenia.
>
> Mam rozumieć, że satelity się nie przemieściły?

Łapie sygnał, czyli łapie fixa.

zyga
--
A fe, A psik, A ha

do góry

>>>> Jaki telefon polecacie w przyzwoitej cenie z GPS? Pozdr!
>>>
>>> Ja polecam Nokie 6220c.
>>> GPS po bluetooth ma tę zaletę, że oba urządzenia działają dłużej bez
>>> ładowania. Przy jednym urządzeniu lekarstwem na to jest ładowarka
>>> samochodowa. Natomiast wadą dwóch urządzeń jest ich ilość. Przy
>>> urządzeniu 2w1 masz zawsze gotowy sprzęt do nawigacji.
>>
>> Co to znaczy zawsze gotowy?
>>
> Zawsze masz przy sobie GPS, dedykowaną nawigację można zapomnieć.

A po co mieć zawsze?
Do sklepu chodząc też mam zabierać?
Dla mnie GPS to gadżet, w większości robi za logger.
Nie mam problemu z orientacją.

zyga
--
A fe, A psik, A ha

do góry

Dnia Sun, 30 Aug 2009 17:08:49 +0200, Zygmunt M. Zarzecki napisał(a):


> Co to znaczy zawsze gotowy?

To znaczy, że nie musisz pamiętać o zabraniu, naładowaniu odbiornika GPS.
Nigdy nie wiadomo w jakiej sytuacji może być potrzebny.


--
Pozdrawiam.
Błażej
Wszystkie nasze problemy zostały stworzone przez ludzi i mogą zostać przez
ludzi rozwiązane. JFK
http://share.ovi.com/album/mecenas.public
http://zlotemysli.w.interia.pl

do góry

Zygmunt M. Zarzecki ni au koto ha itsumo tanosii

>>>>> Jaki telefon polecacie w przyzwoitej cenie z GPS? Pozdr!
>>>>
>>>> Ja polecam Nokie 6220c.
>>>> GPS po bluetooth ma tę zaletę, że oba urządzenia działają dłużej
>>>> bez ładowania. Przy jednym urządzeniu lekarstwem na to jest
>>>> ładowarka samochodowa. Natomiast wadą dwóch urządzeń jest ich
>>>> ilość. Przy urządzeniu 2w1 masz zawsze gotowy sprzęt do nawigacji.
>>>
>>> Co to znaczy zawsze gotowy?
>>>
>> Zawsze masz przy sobie GPS, dedykowaną nawigację można zapomnieć.
>
> A po co mieć zawsze?

Spytaj tych co chwalą to rozwiązanie.

> Do sklepu chodząc też mam zabierać?
> Dla mnie GPS to gadżet, w większości robi za logger.
> Nie mam problemu z orientacją.

--
ALEX Przekliniak, Mobilizacja to wojna i innego wytłumaczenia dla niej nie
ma, B M Szaposznikow, Marszałek ZSRR.

do góry

On 30 Sie, 20:55, "Zygmunt M. Zarzecki"
<z...@m...zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.n
a.com> wrote:
> >>>> Jaki telefon polecacie w przyzwoitej cenie z GPS? Pozdr!
>
> >>> Ja polecam Nokie 6220c.
> >>> GPS po bluetooth ma tę zaletę, że oba urządzenia działają dłużej bez
> >>> ładowania. Przy jednym urządzeniu lekarstwem na to jest ładowarka
> >>> samochodowa. Natomiast wadą dwóch urządzeń jest ich ilość. Przy
> >>> urządzeniu 2w1 masz zawsze gotowy sprzęt do nawigacji.
>
> >> Co to znaczy zawsze gotowy?
>
> > Zawsze masz przy sobie GPS, dedykowaną nawigację można zapomnieć.
>
> A po co mieć zawsze?
> Do sklepu chodząc też mam zabierać?
> Dla mnie GPS to gadżet, w większości robi za logger.
> Nie mam problemu z orientacją.
Jak jesteś piechurem, to tobie rzeczywiście GPS niepotrzebny i dlatego
możesz go sobie nazywać gadżetem (bo właściwie tylko do lasu na
grzyby...).
Ja jeżdżę samochodem i już nie wyobrażam sobie innej nawigacji -
szczególnie po mieście - jak GPS z komórki. Garmina sprzedałem.
Pozdr. - J
------------------
http://strony.aster.pl/janeo/SE_C702/C702.htm

do góry

Proces Błażej <b...@i...pl> zwrócił błąd:
> Dnia Sun, 30 Aug 2009 17:08:49 +0200, Zygmunt M. Zarzecki napisał(a):
>
>> Co to znaczy zawsze gotowy?
>
> To znaczy, że nie musisz pamiętać o zabraniu, naładowaniu odbiornika GPS.
> Nigdy nie wiadomo w jakiej sytuacji może być potrzebny.

Przecież telefon też można zapomnieć naładować. Nawet częściej mi się
zdarza. Poza tym nawigacje samochodowe mają albo powinny mieć zasilanie
natychmiast po podłączeniu do samochodu. Osobiście tylko gpsa
trekkingowego do łażenia, samochodowego do samochodu a BT w telefonie
używam do słuchawek.

--
Saiko Kila
Unregistered Windows User #7.29581131e8

do góry

Dnia Mon, 31 Aug 2009 12:20:57 -0400, Saiko Kila napisał(a):


> Przecież telefon też można zapomnieć naładować. Nawet częściej mi się
> zdarza. Poza tym nawigacje samochodowe mają albo powinny mieć zasilanie
> natychmiast po podłączeniu do samochodu. Osobiście tylko gpsa
> trekkingowego do łażenia, samochodowego do samochodu a BT w telefonie
> używam do słuchawek.

Nie mówimy w tym wątku o typowych nawigacjach samochodowych.
Są ludzie, którzy zapominają o ładowaniu telefonu i tacy, którzy nie
pamiętają o naładowaniu odbiornika GPS.
Rozwiązaniem są ładowarki samochodowe, choć nie zawsze.
Dlatego napisałem, żeby kolega się dobrze zastanowił zanim dokona wyboru.
--
Pozdrawiam.
Błażej
Wszystkie nasze problemy zostały stworzone przez ludzi i mogą zostać przez
ludzi rozwiązane. JFK
http://share.ovi.com/album/mecenas.public
http://zlotemysli.w.interia.pl

do góry