eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaFotografia tylko dla fachowców?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 88

  • 51. Data: 2015-01-30 14:59:54
    Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
    Od: I.Tichy <i...@...tichy.pl>

    Trefniś <t...@m...com> napisał(a):

    >Statystycznie małpa na 10 000 zdjęć wykona jedno "dobre".

    Piszemy kompletnie o innych, niezwiazanych ze soba statystykach.
    Ja mowie o statystyce, ze zdjecie nie spelnia jakichs tam norm
    bo jest krzywe, nieostre, zle wykadrowane itd, ale mimo wszystko
    podoba sie wiekszosci ludziom (co przy okazji udowadnia,
    ze te normy nie sa wcale potrzebne, ze i bez nich mozna osiagnac
    zamierzony efekt)


  • 52. Data: 2015-01-30 20:20:40
    Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
    Od: Trefniś <t...@m...com>

    W dniu .01.2015 o 14:59 I.Tichy <i...@...tichy.pl> pisze:

    > Trefniś <t...@m...com> napisał(a):
    >
    >> Statystycznie małpa na 10 000 zdjęć wykona jedno "dobre".
    >
    > Piszemy kompletnie o innych, niezwiazanych ze soba statystykach.
    > Ja mowie o statystyce, ze zdjecie nie spelnia jakichs tam norm
    > bo jest krzywe, nieostre, zle wykadrowane itd, ale mimo wszystko
    > podoba sie wiekszosci ludziom (co przy okazji udowadnia,
    > ze te normy nie sa wcale potrzebne, ze i bez nich mozna osiagnac
    > zamierzony efekt)

    W ogóle nie rozumiesz, czym jest piękno :)
    Nawet, gdybyś zaledwie przemyślał mój cytat dylematu św. Augustyna (bez
    wnikania w całą resztę!), radykalnie zwiększyłbyś szansę na "dobre
    zdjęcia".

    Bo zrozumiałbyś, dlaczego zdjęcie, które "jest krzywe, nieostre, zle
    wykadrowane itd, ale mimo wszystko podoba sie wiekszosci ludziom (co przy
    okazji udowadnia, ze te normy nie sa wcale potrzebne, ze i bez nich mozna
    osiagnac zamierzony efekt)" nagle okazuje się piękne.
    Bo nie ma żadnych _norm_ o których z uporem piszesz!
    Jest tylko wiedza - _jak_ widzi człowiek!
    To dlatego odmawiając podstawowej wiedzy o ludzkim postrzeganiu -
    skazujesz się na wykonywanie "dobrych" zdjęć z częstotliwością owej małpy
    - która też niczego nie wie.

    --
    Trefniś


  • 53. Data: 2015-01-30 20:56:13
    Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
    Od: JD <j...@g...com>

    W dniu 2015-01-30 o 12:24, quent pisze:
    > On 2015-01-23 08:15, I.Tichy wrote:
    >> W moim odczuciu jest to dorabianie teorii do zdjecia.
    >> Zdjecie ma sie zwyczajnie podobac.
    >
    > Bo to jest właśnie *definicja_dobrego_zdjęcia* - musi się podobać.
    > Przy czym każdy ma oczywiście własną definicję ;-)
    > I już.
    >

    Nie ma czegoś takiego, jak "definicja dobrego zdjęcia"
    nawet jeśli każdy jakąś ma :)

    --
    Pozdrawiam
    JD


  • 54. Data: 2015-01-31 21:35:47
    Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
    Od: quent <x...@x...com>

    On 2015-01-30 20:56, JD wrote:
    > Nie ma czegoś takiego, jak "definicja dobrego zdjęcia"
    > nawet jeśli każdy jakąś ma :)

    No właśnie jest :-)
    "Dobre zdjęcie to takie, które się podoba".



    --
    Pozdr.
    Q
    www.elipsa.info


  • 55. Data: 2015-01-31 23:26:11
    Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
    Od: JD <j...@g...com>

    W dniu 2015-01-31 o 21:35, quent pisze:
    > On 2015-01-30 20:56, JD wrote:
    >> Nie ma czegoś takiego, jak "definicja dobrego zdjęcia"
    >> nawet jeśli każdy jakąś ma :)
    >
    > No właśnie jest :-)
    > "Dobre zdjęcie to takie, które się podoba".
    >
    >
    Moja definicja jest w miarę ścisła i dotyczy całej sztuki.
    Dobra sztuka to taka, która przetrwała próbę czasu.

    Jeśli dzisiaj ktoś odnosi sukces jakimś zdjęciem,
    to jeszcze nie znaczy, że ono jest dobre.
    Jeśli za 10 lat (okres umowny) będzie to zdjęcie cytowane, oglądane,
    to możemy pogadać o jego walorach.


    --
    Pozdrawiam
    JD


  • 56. Data: 2015-02-02 13:43:47
    Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
    Od: quent <x...@x...com>

    On 2015-01-31 23:26, JD wrote:
    > Moja definicja jest w miarę ścisła i dotyczy całej sztuki.
    > Dobra sztuka to taka, która przetrwała próbę czasu.

    Ale to nie jest definicja :-)
    Definicja może zawierać jedynie pojęcia, których nie trzeba osobno
    definiować.
    U Ciebie należałoby jeszcze zdefiniować "przetrwanie próby czasu" bo
    niewiadomo co to właściwie znaczy.

    > Jeśli dzisiaj ktoś odnosi sukces jakimś zdjęciem,
    > to jeszcze nie znaczy, że ono jest dobre.

    I znów... "odnosi sukces" - niezrozumiałe.


    --
    Pozdr.
    Q
    www.elipsa.info


  • 57. Data: 2015-02-03 11:27:02
    Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowcĂłw?
    Od: Michal Tyrala <w...@b...com.pl>

    On Tue, 27 Jan 2015 20:17:19 +0100, Trefniś wrote:
    > Ostrość? Prześwietlenie? Krzywy horyzont?
    >
    > To są NAPRAWDĘ wyróżniki dobrego zdjęcia?

    Raczej w drugą stronę... Zdjęcie z ostrością w d*, przepalone i krzywe z
    dużym prawdopodobieństwem jest spieprzone.

    > Powinieneś znacznie dłużej eksperymentować w fotografii "analogowej".
    > Za każde zdjęcie płaciłbyś konkretne pieniądze - z czasem z oszczędności
    > robiłbyś _znacznie_ lepsze zdjęcia.

    Analog ma jeden zasadniczy feler jeśli idzie o naukę -- długi czas od
    ,,pstryk'' do efektu końcowego.

    --
    Michał

    wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns


  • 58. Data: 2015-02-03 17:32:37
    Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowcĂłw?
    Od: Trefniś <t...@m...com>

    W dniu .02.2015 o 11:27 Michal Tyrala <w...@b...com.pl> pisze:

    > On Tue, 27 Jan 2015 20:17:19 +0100, Trefniś wrote:
    >> Ostrość? Prześwietlenie? Krzywy horyzont?
    >>
    >> To są NAPRAWDĘ wyróżniki dobrego zdjęcia?
    >
    > Raczej w drugą stronę... Zdjęcie z ostrością w d*, przepalone i krzywe z
    > dużym prawdopodobieństwem jest spieprzone.

    Ale tylko przy "pstrykaniu", jak ta inkryminowana małpa :)
    Bez wiedzy o estetyce, o ludzkim postrzeganiu (a nawet o psychologii). Bez
    "opatrzenia".

    Wszystkie trzy "wady" mogą być kolejnym, twórczym elementem kompozycji.

    Ostrość w d* - a może raczej tam, gdzie _ja_ chcę, żeby była? Inaczej, niż
    chcą "pstrykacze"?
    Żeby zwrócić uwagę na wybrany element zdjęcia, który mógłby umknąć? Albo
    odwrócić uwagę od czegoś?
    Bo każdy poszedłby innym tropem, niż chcę ja?

    Ralph Gibson:
    http://www.swiatobrazu.pl/zdjecie/artykuly/303061/mi
    strzowie-aktu-gibson.jpg

    Albo może _zupełnie_ bez ostrości?
    David Hamilton:
    http://www.swiatobrazu.pl/zdjecie/artykuly/303069/mi
    strzowie-aktu-hamilton1.jpg

    Przepalenie?
    A co powiesz o technice high key, gdzie przepalenie jest częste i świadome?

    http://www.swiatobrazu.pl/mistrzowie-aktu-zobacz-180
    -najlepszych-fotografii--23514.html,26
    albo wręcz:
    http://www.swiatobrazu.pl/mistrzowie-aktu-zobacz-180
    -najlepszych-fotografii--23514.html,69
    i kolejne autorstwa Khiwal Tarun?

    Krzywy horyzont (jak chce EMPI)? Albo, co już zmodyfikowałeś mądrzej -
    krzywe zdjęcie?

    http://www.swiatobrazu.pl/mistrzowie-aktu-zobacz-180
    -najlepszych-fotografii--23514.html,46

    Czy to zdjęcie jest "krzywe"? A jeśli "proste" - to gdzie przebiega linia
    pionu ziemskiego?

    Warto obejrzeć tę galerię aktów w całości. Tylko oglądanie zdjęć (także
    cudzych) rozwija estetykę.
    A to IMHO warunek własnych dobrych zdjęć.

    >
    >> Powinieneś znacznie dłużej eksperymentować w fotografii "analogowej".
    >> Za każde zdjęcie płaciłbyś konkretne pieniądze - z czasem z
    >> oszczędności
    >> robiłbyś _znacznie_ lepsze zdjęcia.
    >
    > Analog ma jeden zasadniczy feler jeśli idzie o naukę -- długi czas od
    > ,,pstryk'' do efektu końcowego.

    Ależ to tylko pozornie wada!
    :)
    Cały czas mówimy oczywiście o poziomie wyższym niż zdjęcia typu "grupa w
    cieniu", żeby każdy siebie rozpoznał.

    Kiedy nabrało się wiedzy, doświadczenia technicznego i obycia
    estetycznego, efekt był przewidywalny w prawie 100%
    Nie było pstryk i "ciekawe jak wyjdzie". To jest metoda "cyfrowców",
    właśnie spowodowana natychmiastowością wyników.
    Efektem tej metody (przy konsekwentnym ignorowaniu wiedzy) są przypadkowo
    udane zdjęcia.

    Przy analogowej koszta, ale też właśnie nakład pracy w celu otrzymania
    wyniku powodowały, że nie robiło się przypadkowych zdjęć. Nawet przy
    street-photo, czy reportażach, pewne zachowania miało się "we krwi".
    Zresztą i tak całe noce spędzało się przy powiększalniku. Błędy bolały -
    więc było ich coraz mniej!
    :)

    --
    Trefniś


  • 59. Data: 2015-02-03 21:58:29
    Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
    Od: JD <j...@g...com>

    W dniu 2015-02-02 o 13:43, quent pisze:

    >
    > I znów... "odnosi sukces" - niezrozumiałe.
    >
    >

    Ucz się polskiego, bo słabo trolujesz.

    --
    Pozdrawiam
    JD


  • 60. Data: 2015-02-03 23:22:17
    Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
    Od: Trefniś <t...@m...com>

    W dniu .02.2015 o 13:43 quent <x...@x...com> pisze:

    > On 2015-01-31 23:26, JD wrote:
    >> Moja definicja jest w miarę ścisła i dotyczy całej sztuki.
    >> Dobra sztuka to taka, która przetrwała próbę czasu.
    >
    > Ale to nie jest definicja :-)
    > Definicja może zawierać jedynie pojęcia, których nie trzeba osobno
    > definiować.
    > U Ciebie należałoby jeszcze zdefiniować "przetrwanie próby czasu" bo
    > niewiadomo co to właściwie znaczy.
    >
    >> Jeśli dzisiaj ktoś odnosi sukces jakimś zdjęciem,
    >> to jeszcze nie znaczy, że ono jest dobre.
    >
    > I znów... "odnosi sukces" - niezrozumiałe.

    Hehe...
    Proponuję przyjąć nominatywną definicję sztuki.
    To się na pewno spodoba wszystkim na p.r.f.c. :)

    Zgodnie z nią ważna jest intencja, z jaką dzieło zostało stworzone. Jeśli
    intencją było stworzenie dzieła sztuki, to wytwór dziełem sztuki _jest_
    bezwzględnie.
    Za Donaldem Juddem - "jeżeli ktoś nazwał coś sztuką, jest nią".
    Idąc dalej - jeśli autor uzna swoje dzieło za sztukę, musi nią być
    niezależnie od poziomu, jaki sobą reprezentuje.

    Powyższe nie podlega dyskusji - jest jedną z (wielu!) definicji sztuki.
    Darujcie sobie przekonywanie, że jest nieprawdziwa. Ona _jest_ i koniec :)

    --
    Trefniś

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: