eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaFotograf do ślubu - jakie ceny?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 327

  • 151. Data: 2009-09-30 20:54:35
    Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    Sylwester Zarębski pisze:
    >> Dyski ma się trzy. Jeden w komputerze, drugi na półce, trzeci u ciotki.
    >> To zasada generalna. Do tego wszystkie zaszyfrowane. Druga zasada mogąca
    >> mieć znacznie większe znaczenie od pierwszej (np. przy kradzieży i
    >> nieautoryzowanej dystrybucji treści).
    >
    > I jak sądzę kopiowane codziennie, po wiele GB dziennie. Nieźle sobie
    > taksówkarz zarobi na wożeniu.

    ???
    Kopiuję może z kilka GB maksymalnie miesięcznie. Bieżące kopie robi się
    na pendrive, trzy minuty na koniec dnia (albo co kilka godzin).

    > A poważnie, bo znam różne studia graficzne. Są takie jak piszesz i wtedy
    > jak padnie dysk i kopia (bo dysk był 5-cio letni, cóż za pech) to leją
    > sikiem prostym na klienta, a są takie, które czasem generują dziesiątki
    > (a nawet setki) GB dziennie i robienie kopii na dyski USB nie wchodzi w
    > grę z powodu niskiej wydajności rozwiązania. Od biedy da się po sieci
    > 1Gbit, ale i tak okienko backupu jest dość skromne.

    Ludków z takiego studia graficznego wysyła się na szkolenia z
    zarządzania danych. Nie, żeby tam mniej generowali gigabajtów na
    godzinę, a żeby ich skuteczność pracy wzrosła dwukrotnie. Bo taka
    gigantomania sprawia, że głównie się tam kopiuje kopie kopii.
    Sorry, ale jeśli w mojej firmie grafik generowałby setki GB to po prostu
    wyleciałby z pracy.

    > Nie lubię równania do dołu. Skoro ktoś tam może mieć wszystko na
    > pojedynczych dyskach, nie znaczy, że każdy tak powinien. Tak samo jak
    > jeśli większość robi foto ślubne za ~1k, to nie znaczy, że wszyscy tak
    > powinni.

    Oczywiście. Np. zus nie powinien mieć bazy na jednym dysku.
    Tylko studio graficzne (nie filmowe) to jednak kilka oczek mniej danych.

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: www.smialek.prv.pl
    /zgodnie z dz.u. 1997 nr 133 poz. 883 oświadczam, że można się na mnie
    patrzeć/


  • 152. Data: 2009-09-30 20:55:13
    Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
    Od: de Fresz <d...@N...pl>

    On 2009-09-30 22:20:40 +0200, Sylwester Zarębski
    <kenjiro_usun@spam_irc.pl> said:

    > A poważnie, bo znam różne studia graficzne. Są takie jak piszesz i wtedy
    > jak padnie dysk i kopia (bo dysk był 5-cio letni, cóż za pech) to leją
    > sikiem prostym na klienta,

    Zaraz, zaraz, skoro mają bakap, to jakie leją?


    > a są takie, które czasem generują dziesiątki
    > (a nawet setki) GB dziennie

    Jasne, terabajty odrazu. Chyba Ci się ze studiami filmowymi pomyliło,
    bo setek GB per dzień, to nie dadzą rady największe nawet wydawnictwa.
    Nie popuszczaj tak wodzy fantazji.


    > i robienie kopii na dyski USB nie wchodzi w
    > grę z powodu niskiej wydajności rozwiązania. Od biedy da się po sieci
    > 1Gbit,

    Twierdzisz że w praktyce sieć 1 Gb będzie dużo szybsza od USB2? No to
    chyba żadnej nie widziałeś z bliska. BTW - jak się ma dużo danych do
    przerzucania, to eSATA lub FW800 wyjdzie znacznie sensowniej niż USB.


    > To prawda, nie są to studia tylko foto, ale ogólnie graficzne i
    > projektowe, więc zapewne mają sporo więcej danych, ale jak się straciło
    > super ważne pliki z DZIŚ, czyli 10 godzin bitej roboty, a terminy gonią,
    > to taniej wychodzi kupić RAID10 niż płacić kary umowne.

    Bajdurzysz. Znam parę agencji reklamowych i wydawnictw, że tak powiem
    od środka - niemal nigdzie nie pracuje się na RAIDach 1+0, czasem jest
    1 czasem 0 (w zależności od profilu), jak już jest duża grupa robocza i
    NiezwykleWażneDane, to praca odbywa się na serwerze ze stosowną
    macierzą za kilkadziesiąt kilo zł - wolniej, ale pewniej, co zresztą i
    tak nie chroni przed nadpisaniem czy skasowaniem ważnego pliku, albo
    innym błędem zapisu aplikacji. Wtedy dupę ratuje tylko bakap i pal
    sześć 10 godzin straty, skoro udaje się odzyskać wcześniejszych 40.


    --
    Pozdrawiam
    de Fresz


  • 153. Data: 2009-09-30 20:59:38
    Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    Sylwester Zarębski pisze:
    > <sarkazm>
    > Równanie do dołu, fajnie. No to panowie, wszyscy zaczynacie robić
    > kotlety za 300 złociszy? W końcu po co przepłacać, fotografowie ładują w
    > sprzęt ciężkie pieniądze, a potem licytują się jakością zdjęć. A
    > przecież można kompaktem zrobić wszystko.
    > </sarkazm>

    No to Cię wkurzę, ale nie 300zł lecz pięć razy więcej. Za 12 godzin z
    wyżywieniem, dojazdem i noclegiem plus jakieś 6-8 godzin przed
    komputerem (z jednym dyskiem, drugi wywaliłem - nic szybciej nie było, a
    cieplej i głośniej). Nawet płytki nie oddaję tylko wystawiam materiały
    do pobrania.
    A zresztą, o czym my mówimy - w tym roku takich imprez miałem dwie
    słownie. Bo tego robić nie lubię z przyczyn ideologicznych.

    A najbardziej w obróbce spowalnia mnie mysz i kretyński interfejs acr
    (lr). I brak tego:
    http://groups.google.com/group/pl.rec.foto.cyfrowa/b
    rowse_thread/thread/bea1fc969802c032

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: www.smialek.prv.pl
    /uśmiechnij się - jutro też będą wojny, powodzie i trzęsienia ziemi.../


  • 154. Data: 2009-09-30 21:04:31
    Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
    Od: de Fresz <d...@N...pl>

    On 2009-09-30 17:13:43 +0200, Kryhu <k...@p...pl> said:

    >>> Do sensownej czasowo obróbki używam już wiekowego MacPro Xeon 2.66 na 4
    >>> rdzeniach. A i to wydaje mi się już mało.
    >>
    >> Kurna, jak se przypomnę, jak to na 5-letniej obecnie G5 obrabiałem
    >> hurtowo sesję 150 zdjęć (już po selekcji) z 39 MPx PhaseOne i nie
    >> dostałem przy okazji apopleksji, nerwowych tików ani nic nie latało po
    >> pokoju, to jak czytam to powyżej i podobne, to mam wrażenie że coś mnie
    >> ominęło. Jak wy to robicie chłopaki, że każdy sprzęt jest za słaby?
    >
    > Napisałem - "Do sensownej czasowo obróbki" :)

    A myślisz że ja to w ramach wczasów robiłem? ;-)


    > Nie lubię wpatrywać się w zegarek na ekaranie,

    Ja też nie. I z doświadczenia wiem, że dużo czasu zżera kiepska
    optymalizacja pracy - jak np. pozorna oszczędność na zleceniu do roboty
    komputerowi 3 rzeczy na raz.


    > a powiem szczerze że ilość klapnięć lustra po takiej kompletnej
    > imprezie ślubnej to ~2.000. Docelowo oddaję około 300. Oczywiście ktoś
    > zaraz powie - po cholerę robić 1700 knotów? ;)

    A to nie ja, zawsze lubiłem mieć nadmiar, żeby było z czego wybrać.


    > To wszystko trzeba przejrzeć, wyselekcjonować i tutaj pies jest pogrzebany.

    Śmiem twierdzić, że do selekcji nie potrzeba aż tak mocnego sprzętu -
    kwestia dobrania do tego odpowiedniego narzędzia.


    > Dodatkowych argumentów do myślenia o nowym kompie dostarcza żona
    > pracująca nad projektami Disney'a i przewracająca jednocześnie po 2-3
    > 1-2gigabajtowe PSDki z kilkunastoma warstwami każdy :)

    Przynajmniej jej nie musisz tłumaczyć, dlaczego zamiast futra będzie
    szybszy komputer ;-) Tylko pewnie później jest kłopot, żeby podłączyć 2
    myszki na raz ;-)


    --
    Pozdrawiam
    de Fresz


  • 155. Data: 2009-09-30 21:16:50
    Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
    Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>

    On 2009-09-30 17:13:43 +0200, Kryhu <k...@p...pl> said:

    > Dodatkowych argumentów do myślenia o nowym kompie dostarcza żona
    > pracująca nad projektami Disney'a i przewracająca jednocześnie po 2-3
    > 1-2gigabajtowe PSDki z kilkunastoma warstwami każdy :)

    Oczywiście robi to dla sportu, zabawy i zupełnie za darmo.
    --
    Nie odpowiadam na treści nad cytatem
    Pozdrawiam
    JA
    www.skanowanie-35mm.pl


  • 156. Data: 2009-09-30 21:17:36
    Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
    Od: Sylwester Zarębski <kenjiro_usun@spam_irc.pl>

    Dnia Wed, 30 Sep 2009 22:55:13 +0200, de Fresz napisał(a):

    > On 2009-09-30 22:20:40 +0200, Sylwester Zarębski
    > <kenjiro_usun@spam_irc.pl> said:
    >> A poważnie, bo znam różne studia graficzne. Są takie jak piszesz i wtedy
    >> jak padnie dysk i kopia (bo dysk był 5-cio letni, cóż za pech) to leją
    >> sikiem prostym na klienta,
    > Zaraz, zaraz, skoro mają bakap, to jakie leją?

    Ten 5-cio letni co również padł?

    >> a są takie, które czasem generują dziesiątki
    >> (a nawet setki) GB dziennie
    > Jasne, terabajty odrazu. Chyba Ci się ze studiami filmowymi pomyliło,
    > bo setek GB per dzień, to nie dadzą rady największe nawet wydawnictwa.
    > Nie popuszczaj tak wodzy fantazji.

    A co za problem wygenerować dziennie kilka/naście plików po kilka GB
    każdy? Widziałem na żywo. Zwykłe studia graficzne tyle generują.

    >> i robienie kopii na dyski USB nie wchodzi w
    >> grę z powodu niskiej wydajności rozwiązania. Od biedy da się po sieci
    >> 1Gbit,
    > Twierdzisz że w praktyce sieć 1 Gb będzie dużo szybsza od USB2? No to
    > chyba żadnej nie widziałeś z bliska. BTW - jak się ma dużo danych do
    > przerzucania, to eSATA lub FW800 wyjdzie znacznie sensowniej niż USB.

    Owszem, jest. Dobrze skonfigurowane 1Gbit osiąga 60-70MB/s, zaś USB w
    porywach do 30MB. To jest dwukrotna różnica, czyli backup zamiast robić
    się 12 godzin, może się robić 6.
    Istniejące w niskich cenach dyski eSATA lub FW są równie wydajne jak
    USB, a te w wyższych - bardziej się opłaca dołożyć dysk do RAID w
    komputerze lub serwerze backupu.
    Po drugie infrastruktura sieci nie wymaga ciągłego przenoszenia,
    podłączania i odłączania urządzeń, można to ładnie odseparować, nawet
    budynkami w razie konieczności i galwanicznie.

    >> To prawda, nie są to studia tylko foto, ale ogólnie graficzne i
    >> projektowe, więc zapewne mają sporo więcej danych, ale jak się straciło
    >> super ważne pliki z DZIŚ, czyli 10 godzin bitej roboty, a terminy gonią,
    >> to taniej wychodzi kupić RAID10 niż płacić kary umowne.
    > Bajdurzysz. Znam parę agencji reklamowych i wydawnictw, że tak powiem
    > od środka - niemal nigdzie nie pracuje się na RAIDach 1+0, czasem jest
    > 1 czasem 0 (w zależności od profilu), jak już jest duża grupa robocza i
    > NiezwykleWażneDane, to praca odbywa się na serwerze ze stosowną
    > macierzą za kilkadziesiąt kilo zł - wolniej, ale pewniej, co zresztą i
    > tak nie chroni przed nadpisaniem czy skasowaniem ważnego pliku, albo
    > innym błędem zapisu aplikacji. Wtedy dupę ratuje tylko bakap i pal
    > sześć 10 godzin straty, skoro udaje się odzyskać wcześniejszych 40.

    RAID 0 to chyba do pracy jako RAMDYSK. Wybacz, ale ktoś stosujący takie
    rozwiązanie przy ważnych danych jest dla mnie samobójcą - wierzę, że
    tacy istnieją, ale nie będę traktować ich poważnie.
    RAID10 dlatego jest słusznym rozwiązaniem, bo zyskuje się i prędkość, i
    bezpieczeństwo. Otwarcie 4GB pliku PSD ze pojedynczego dysku trwa wieki.
    Z RAID10 dwa razy szybciej. Ile przez to czasu zaoszczędzisz, musisz sam
    ocenić.
    Ludzie, z którymi współpracuję wiedzą kiedy mają z tego zysk, a kiedy
    mogą korzystać z prostszych rozwiązań. Widzę, że każdemu chcesz narzucić
    jedynie słuszne rozwiązanie, bo znasz 'parę agencji reklamowych i
    wydawnictw'. Ja znam kilka innych i mam odmienne zdanie.

    --
    pozdrawiam
    Sylwester Zarębski


  • 157. Data: 2009-09-30 21:17:54
    Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    Sylwester Zarębski pisze:
    >>> na dodatek mam osobny dysk na baze LR
    >> Ramdysk. I oczywiście praca na xmp, a nie na durnej bazie. Że nie
    >> wspomnę, że praca na acrze jest szybsza, choć mniej seksowna (silnik
    >> jest ten sam więc niech nikt nie próbuje nawet powiedzieć, że wychodzi
    >> co innego).
    >
    > I przy każdym uruchomieniu program musi przejrzeć katalog, zrobić sobie
    > miniaturki

    Jakim każdym? Cienkie bolki może mają ''każde uruchamianie'', fachowiec
    uruchamia to raz, zrobi wszystko i dobranoc :)
    Xmp może się przydać na kiedyś (w przypadku kotletów ''kiedyś'' jednak
    nie następuje nigdy).

    > Jeśli masz sposób na ramdysk, który się
    > jednak gdzieś zapisuje (ale tak by nie spowalniał tego dysku, bo
    > przecież osobny dysk wykluczasz), podziel się wiedzą.

    Ramdysk się nie zapisuje. W końcu to ramdysk :)
    Pliki xmp wypada przerzucić sobie ręcznie na jakiś normalny dysk
    nieulotny. Można batchem, trwa to ułamek sekundy.
    Ostatnio xp zawiesił mi się z pięć lat temu, więc jakoś nie czuję ryzyka
    przechowywania danych w ramie przez kilka nawet godzin bez backupu.

    Ale ja i tak nie używam lr, bo to ani dokładnie, ani dopracowane.
    Portable z photoshopa (dzięki portable uruchamia się znacznie szybciej i
    co ważniejsze, jest fochoodporny - jak się mu coś popieprzy, a zdarza
    się, przywrócenie do pozycji wyjściowej trwa sekundę).

    > Aha, i chciałbyś to jeszcze szyfrować w locie z wystarczającą
    > wydajnością? ;)

    Jakiś problem? Ramdysku i jego przedłużenia na partycji systemowej 32GB
    (3GB ramdysku to trochę mało) nie szyfrujesz, resztę (z programami i
    danymi) tak. Strata wydajności spowodowana szyfrowaniem (prawie żadna
    zresztą) dotyczy chwili włączenia systemu i zapisu wyników.

    >>> osobny dysk na system
    >> Po co? To się zaczytuje raz na starcie i koniec.
    >
    > Awaria dysku (lub np. tylko MBR) nie ma wpływu na inne elementy
    > układanki.
    > Gdybyś kupił niedawno Seagate to byś wiedział, że to jedna z rzeczy,
    > których się nie da przewidzieć biorąc na logikę, ale np. RAID jest
    > sposobem, by problemy awarii jednego czy dwóch dysków ominąć.

    Zieeew...
    Mam akurat trójkę tych słynnych seagatów, po 1,5TB każdy. Jakoś się nie
    chcą zepsuć. Jak się zepsują, będę dzień w plecy i np. zamiast jutro w
    góry, będę musiał popracować. Każdy program (łącznie z pocztą i
    przeglądarką) przerobiłem na portable i można je uruchomić w minutę na
    dowolnej rezerwowej maszynie. XPlite (instalka 200MB) stawia się 20
    minut klikając dokładnie raz na początku. To się nazywa tuning, a nie
    jakieś rajdy.

    Trzeba sobie organizować pracę tak, żeby się móc poślizgnąć nawet kilka
    dni, a nie zapierdzielać w kółko na wczoraj. Ja tam stresów nie lubię,
    więc zegarek mam niedokładny. Klient ma za kilka dni, za to przy
    sensownej cenie i jakości albo niech spada do mrówek z boxu obok :)

    >>> osobny dysk na swapa
    >> Swapa wyłączamy.
    >
    > Niektóre programy wymagają swapa lub sprawiają problemy.

    Niech się pocałują w ogon. Programy, których używam nie robią kłopotów.

    >>> mógłbym to zamienić na radia 10 z 8ma dyskami...
    >> Wiara czyni cuda...
    >
    > Prościej powiedzieć, że wystarczy 640KB.

    A najprościej nie mieć wyczucia i wpadać w skrajności.

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: www.smialek.prv.pl
    /synoptycy mieli rację, w całym kraju pada deszcz/


  • 158. Data: 2009-09-30 21:22:13
    Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    Sylwester Zarębski pisze:
    > A co za problem wygenerować dziennie kilka/naście plików po kilka GB
    > każdy? Widziałem na żywo. Zwykłe studia graficzne tyle generują.

    To niech się nauczą generować mniejsze pliki. Wyjdzie to na zdrowie
    wszystkim.

    > RAID10 dlatego jest słusznym rozwiązaniem, bo zyskuje się i prędkość, i
    > bezpieczeństwo. Otwarcie 4GB pliku PSD ze pojedynczego dysku trwa wieki.
    > Z RAID10 dwa razy szybciej. Ile przez to czasu zaoszczędzisz, musisz sam
    > ocenić.

    Co wy tam, mapy robicie jakieś?
    Podejrzewam znowu radosną twórczość bez opamiętania...

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: www.smialek.prv.pl
    /idzie kryzys, sprzedaż spada, dział marketingu zaleca stworzyć bloga/


  • 159. Data: 2009-09-30 21:27:24
    Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
    Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>

    On 2009-09-30 21:40:39 +0200, cichybartko <c...@g...com> said:

    >> Dobry zoom ,dobre wyczucie chwili i ze dwie stałki
    >> wystarczą by zrobić przyzwoity ślub.
    >> Jeśli się chce podnieść poprzeczkę to poprzez topowy
    >> sprzęt , ale zdjecia nie będą przez to 100% lepsze .
    >> Będą trochę lepsze, ładniejszy bokeh, mniejsze ziarno,
    >> mniejsza dystorsja, lepsze kontrasty i kolory-
    >> czasami ludzie jednak to doceniają i za to zapłacą więcej.
    >> Ale to czasami.
    >
    > I to jest bardzo konstruktywna wypowiedź :). Dzięki. Wniosek jest
    > prosty nikt kto foci dwoma 5D MkII nie bierze za ślub 1,5zł ;). Tak jak
    > pisałem ofertę i proces należy dostosować do targetu w który się celuje.

    Jeżeli jego jedyną przewagą nad innymi jest 5DmkII lub inny D3, to
    bardzo mi przykro, ale nie powinien z tego tytułu być specjalnie
    droższy.
    I żeby nie było. Nie obchodzi mnie kto ile za ślub bierze. Życzę
    wszystkim dwóch ślubów w miesiącu po 7k zł z noclegiem w hotelu Ossa
    (np.)
    Jak przeglądam galerie ślubne to nie specjalnie da się zauważyć
    przewagę sprzętu. Znacznie częściej widać knot vs. dobre rzemiosło.
    Niby artyzm vs to coś.
    O śrubkologii (żeby nie napisać onanizmie sprzętowym), na tej grupie
    padło już tyle, że starczyło by na grubą książkę.
    --
    Nie odpowiadam na treści nad cytatem
    Pozdrawiam
    JA
    www.skanowanie-35mm.pl


  • 160. Data: 2009-09-30 21:30:04
    Temat: Re: Fotograf do ślubu - jakie ceny?
    Od: Sylwester Zarębski <kenjiro_usun@spam_irc.pl>

    Dnia Wed, 30 Sep 2009 22:54:35 +0200, Janko Muzykant napisał(a):

    > Sylwester Zarębski pisze:
    >>> Dyski ma się trzy. Jeden w komputerze, drugi na półce, trzeci u ciotki.
    >>> To zasada generalna. Do tego wszystkie zaszyfrowane. Druga zasada mogąca
    >>> mieć znacznie większe znaczenie od pierwszej (np. przy kradzieży i
    >>> nieautoryzowanej dystrybucji treści).
    >> I jak sądzę kopiowane codziennie, po wiele GB dziennie. Nieźle sobie
    >> taksówkarz zarobi na wożeniu.
    > ???
    > Kopiuję może z kilka GB maksymalnie miesięcznie. Bieżące kopie robi się
    > na pendrive, trzy minuty na koniec dnia (albo co kilka godzin).

    Czyli ty kopiujesz, masz bardzo mało danych i tyle. Nie porównuj się w
    takim razie ze studiem, które ma tego wielokrotnie więcej.

    >> A poważnie, bo znam różne studia graficzne. Są takie jak piszesz i wtedy
    >> jak padnie dysk i kopia (bo dysk był 5-cio letni, cóż za pech) to leją
    >> sikiem prostym na klienta, a są takie, które czasem generują dziesiątki
    >> (a nawet setki) GB dziennie i robienie kopii na dyski USB nie wchodzi w
    >> grę z powodu niskiej wydajności rozwiązania. Od biedy da się po sieci
    >> 1Gbit, ale i tak okienko backupu jest dość skromne.
    > Ludków z takiego studia graficznego wysyła się na szkolenia z
    > zarządzania danych. Nie, żeby tam mniej generowali gigabajtów na
    > godzinę, a żeby ich skuteczność pracy wzrosła dwukrotnie. Bo taka
    > gigantomania sprawia, że głównie się tam kopiuje kopie kopii.

    Jeśli zapis pliku o wielkości np. 4GB trwa 1.5-2 minuty na jednym dysku,
    to wzrost skuteczności poprzez dodanie RAID10 i spadek tego czasu do 1
    minuty daje wymierne korzyści.

    > Sorry, ale jeśli w mojej firmie grafik generowałby setki GB to po prostu
    > wyleciałby z pracy.

    Czyli znowu potwierdzasz, że po prostu jesteś jeszcze mniejszą firmą niż
    takie o których ja mówiłem. Być może drastycznie mniejszą.

    >> Nie lubię równania do dołu. Skoro ktoś tam może mieć wszystko na
    >> pojedynczych dyskach, nie znaczy, że każdy tak powinien. Tak samo jak
    >> jeśli większość robi foto ślubne za ~1k, to nie znaczy, że wszyscy tak
    >> powinni.
    > Oczywiście. Np. zus nie powinien mieć bazy na jednym dysku.
    > Tylko studio graficzne (nie filmowe) to jednak kilka oczek mniej danych.

    Reasumując. Twoje rozwiązanie jest kompletnie do bani dla większych
    klientów od Twojej firmy, bo się nie skaluje (bo niby jak?). Tylko czemu
    to polecasz wszystkim? Ja rozumiem, że masz taki 'target', ale czy tak
    trudno zrozumieć, że ktoś może nie mieścić się w Twojej propozycji?

    --
    pozdrawiam
    Sylwester Zarębski

strony : 1 ... 10 ... 15 . [ 16 ] . 17 ... 30 ... 33


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: