-
11. Data: 2010-06-19 20:18:47
Temat: Re: Fiat Punto mk1 - niedziałające wycieraczki.
Od: Olek <alexhawk@usuntentekst_onet.pl>
On 2010-06-19 15:50, marjan wrote:
> Cała pozostała elektryka działa, więc podejrzewam, że to albo któryś z
> silników (wycieraczek lub pompa spryskiwacza), albo przełącznik (wajcha
> przy kierownicy).
zainteresuj się najpierw własnie silniczkami. Pompa spryskiwacza jest
uruchamiana zawsze z wycieraczkami? bo jeśli strzela bezpiecznik jak ją
załączasz to w niej tkwi wina... durgi krok to przekaźnik - może on robi
zwarcie... na samym końcu przełącznik zespolony bo tam zwarcie jest
najmniej prawdopodobne.
-
12. Data: 2010-06-19 20:34:56
Temat: Re: Fiat Punto mk1 - niedziałające wycieraczki.
Od: szwagier <k...@p...fm>
na samym końcu przełącznik zespolony bo tam zwarcie jest
> najmniej prawdopodobne.
Niekoniecznie, w Punto mk1 przelacznik zespolony mial tendencje do
padania. Wprawdzie nie pamietam zeby po uskzodzeniu doprowadzal do
przepalania bezpiecznikow, ale rozne bywaja usterki. W kazdym razie to
dosyc awaryjny element byl.
Aczkolwiek ja bym zaczal od rozkrecenia i nasmarowania mechanizmu
wycieraczek.
szwagier
-
13. Data: 2010-06-19 20:36:23
Temat: Re: Fiat Punto mk1 - niedziałające wycieraczki.
Od: marjan <k...@g...com>
W dniu 19.06.2010 18:07, Czarek Daniluk pisze:
> W dniu 2010-06-19 15:50, marjan pisze:
>> Witam.
>>
>> Pacjent: Fiat Punto mk1.
>> Wracając wczoraj do domu zaczęło kropić, więc chciałem sobie spryskać i
>> przetrzeć szybę wycieraczkami, ale te o dziwo nie działały, jak i
>> spryskiwacze. Przy okazji sprawdziłem również tył - to samo. Jeszcze
>> niedawno (może 2-3 dni temu) jak korzystałem ze spryskiwaczy i
>> wycieraczek to działały, więc musiało się to stać niedawno i nic w tym
>> czasie nie grzebałem w elektryce.
>
> Zatarty któryś sworzeń wycieraczki ;)
> W SC miałem tak że jak kiedyś stał ze 3-4 miesiące to najpierw musiałem
> rozebrać i nasmarować cały mechanizm przednich wycieraczek ;)
Dzięki za odpowiedź.
Ale to by robiło za każdym razem zwarcie w instalacji? Poza tym,
silniczek chyba dostaje napięcie dopiero gdy włączę wajchą wycieraczkę.
Tu natomiast wycieraczki są w pozycji spoczynku, i przepala nowy
bezpiecznik w momencie przekręcania kluczyka (gdy wajcha od wycieraczek
nie włącza żadnej z nich).
--
Pozdrawiam serdecznie, Fiat Punto mk1 '99
Mariusz [marjan] Morycz Uniden 520 + President Indiana
(e-mail bez cyferek)
PMS+PJ-S+PM-WP+:+X++L+B++M+Z++T-W-CB++
-
14. Data: 2010-06-19 20:41:15
Temat: Re: Fiat Punto mk1 - niedziałające wycieraczki.
Od: marjan <k...@g...com>
W dniu 19.06.2010 20:18, Olek pisze:
> On 2010-06-19 15:50, marjan wrote:
>> Cała pozostała elektryka działa, więc podejrzewam, że to albo któryś z
>> silników (wycieraczek lub pompa spryskiwacza), albo przełącznik (wajcha
>> przy kierownicy).
>
> zainteresuj się najpierw własnie silniczkami. Pompa spryskiwacza jest
> uruchamiana zawsze z wycieraczkami? bo jeśli strzela bezpiecznik jak ją
Nie, spryskiwacz przedniej szyby jest oddzielnie uruchamiany, i
wycieraczki też oddzielnie. Nie ma nawet tego bajeru że po spryśnięciu
same wycieraczki się włączają (z przodu, bo z tyłu to jest zespolone).
Nie mniej jednak tak jak pisałem - po włożeniu nowego bezpiecznika (gdy
kluczyk jest wyciągnięty ze stacyjki) ten przepala się w momencie
przekręcenia kluczyka w pozycję pracy z akumulatora (przed uruchomieniem
rozrusznika), a dźwignia wycieraczek jest ustawiona w pozycji w której
ani wycieraczki ani spryskiwacze nie powinny działać. Zatem wydaje mi
się, że nie dostają napięcia, stąd podejrzewałbym raczej właśnie wajchę
przy kierownicy, a nie same wycieraczki czy spryskiwacze. No ale nie
wiem, po to pytam na grupie :)
> załączasz to w niej tkwi wina... durgi krok to przekaźnik - może on robi
> zwarcie... na samym końcu przełącznik zespolony bo tam zwarcie jest
> najmniej prawdopodobne.
Przekaźnik? A co to i gdzie to jest?
--
Pozdrawiam serdecznie, Fiat Punto mk1 '99
Mariusz [marjan] Morycz Uniden 520 + President Indiana
(e-mail bez cyferek)
PMS+PJ-S+PM-WP+:+X++L+B++M+Z++T-W-CB++
-
15. Data: 2010-06-19 20:43:55
Temat: Re: Fiat Punto mk1 - niedziałające wycieraczki.
Od: marjan <k...@g...com>
W dniu 19.06.2010 16:20, to pisze:
> marjan wrote:
>
>> Pacjent: Fiat Punto mk1.
>> Wracając wczoraj do domu zaczęło kropić (...)
>
> Co zaczęło Ci kropić? Punto? Skoro to kropa to i kropi, proste. Ja bym
> się nie przejmował.
Dzięki, wiedziałem że mogę na Ciebie liczyć ;)
Już w trakcie pisania tego posta zastanawiałem się co takiego to
napisze, widząc w temacie "punto" ;)
--
Pozdrawiam serdecznie, Fiat Punto mk1 '99
Mariusz [marjan] Morycz Uniden 520 + President Indiana
(e-mail bez cyferek)
PMS+PJ-S+PM-WP+:+X++L+B++M+Z++T-W-CB++
-
16. Data: 2010-06-19 20:47:41
Temat: Re: Fiat Punto mk1 - niedziałające wycieraczki.
Od: marjan <k...@g...com>
W dniu 19.06.2010 20:34, szwagier pisze:
> na samym końcu przełącznik zespolony bo tam zwarcie jest
>> najmniej prawdopodobne.
> Niekoniecznie, w Punto mk1 przelacznik zespolony mial tendencje do
> padania. Wprawdzie nie pamietam zeby po uskzodzeniu doprowadzal do
> przepalania bezpiecznikow, ale rozne bywaja usterki. W kazdym razie to
> dosyc awaryjny element byl.
Nie słyszałem właśnie żeby ten przełącznik miał tendencje do padania,
ale jeśli tak mówisz to właśnie tę część bym podejrzewał.
Nie wiesz czy chcąc rozkręcić ten element, czyli pośrednio ściągając
kierownicę łatwo można coś uszkodzić?
> Aczkolwiek ja bym zaczal od rozkrecenia i nasmarowania mechanizmu
> wycieraczek.
Myślisz, że mogłoby to robić zwarcie w instalacji w momencie, gdy wajcha
(przełącznik zespolony) jest w pozycji wyłączonych wycieraczek?>
> szwagier
--
Pozdrawiam serdecznie, Fiat Punto mk1 '99
Mariusz [marjan] Morycz Uniden 520 + President Indiana
(e-mail bez cyferek)
PMS+PJ-S+PM-WP+:+X++L+B++M+Z++T-W-CB++
-
17. Data: 2010-06-19 21:12:23
Temat: Re: Fiat Punto mk1 - niedziałające wycieraczki.
Od: to <t...@a...xyz>
marjan wrote:
> Dzięki, wiedziałem że mogę na Ciebie liczyć ;)
Do usług. ;)
--
http://www.youtube.com/watch?v=n1PLEc8YL-g
-
18. Data: 2010-06-19 21:20:39
Temat: Re: Fiat Punto mk1 - niedziałające wycieraczki.
Od: szwagier <k...@p...fm>
> Nie słyszałem właśnie żeby ten przełącznik miał tendencje do padania,
> ale jeśli tak mówisz to właśnie tę część bym podejrzewał.
> Nie wiesz czy chcąc rozkręcić ten element, czyli pośrednio ściągając
> kierownicę łatwo można coś uszkodzić?
>
Punto mialem ze 3 samochody temu i nie pamietam dokladnie, ale wydaje mi
sie ze dostep byl dosyc prosty i bezkolizyjny. Paletala sie tam tylko
tasma sterownika poduszki powietrznej, w mojej wersji jeszcze sterowanie
radiem z kierownicy - i to wszystko.
> Myślisz, że mogłoby to robić zwarcie w instalacji w momencie, gdy wajcha
> (przełącznik zespolony) jest w pozycji wyłączonych wycieraczek?>
>
Nie mam pojecia. U mnie palilo zarowki :D
szwagier
-
19. Data: 2010-06-19 21:28:08
Temat: Re: Fiat Punto mk1 - niedziałające wycieraczki.
Od: Olek <alexhawk@usuntentekst_onet.pl>
On 2010-06-19 20:41, marjan wrote:
>
> Przekaźnik? A co to i gdzie to jest?
>
>
takie większe kostki - nie wiem gdzie u Ciebie są, albo w podszybiu,
albo gdzieś pod nogami kierowcy pewnie.... Niech się wypowie jakiś
właściciel tego modelu.
-
20. Data: 2010-06-19 22:30:00
Temat: Re: [OT] Re: Fiat Punto mk1 - niedziałające wycieraczki.
Od: Andrzej Kubiak <n...@i...invalid>
Dnia Sat, 19 Jun 2010 19:29:22 +0200, Jimiasty napisał(a):
>>> "Wracając wczoraj do domu zaczęło kropić
>> Z tego zdania wynika, że zaczęło kropić to, co wracało do domu, wiec
>> chyba Punto, bo co innego?
> chlopie, nie pal juz wiecej tego swinstwa :)
Sęk w tym, że ma rację.
AK