-
11. Data: 2024-08-29 17:28:34
Temat: Re: Fiasko elektryfikacji? Ratunkiem wodór? - mgr inż. Karolina Majewska - BS3S
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 29-08-2024 o 16:02, J.F pisze:
> On Thu, 29 Aug 2024 15:57:45 +0200, Cavallino wrote:
>> W dniu 29-08-2024 o 12:41, J.F pisze:
>>> Prąd ma zdecydowanie lepszą sprawność, ale elektrowania węglowa już
>>> kiepską.
>>
>> Ale i tak lepszą niż rafineria?
>
> Zdecydowanie znacznie gorszą.
> Nie wiem skad czerpiesz to info o rafineriach, ja kilka podawałem.
Wszyscy podawali, ale nie chcesz tego przyjąć do wiadomości w całości.
>> Lepszą od szybu naftowego czy tylko podobną?
>
> Zdecydowanie gorszą.
>
> Szyb, jak już wywiercisz
Wywierć, daj znać jak Ci poszło i ile Cię to kosztowało.
Mnie elektrownia zamknęła się w kilkudziesięciu tysiącach.
Teraz byłoby jeszcze taniej.
I nie potrzebuję cysterny żeby auto zatankować.
>, to sam tryska ropą :-)
Zwłaszcza taki kilometry pod oceanem, w ogóle nie wymaga pompowania w
niego kasy.....
> No nie zawsze, czasem trzeba lekko pompować.
>
> A kopalnia wymaga znacznie większego szybu, i chodników, i wzmocnien,
> kupy stali, która wymaga drugiej kopalni, kupy maszyn i prądu.
Nie to co platforma wiertnicza....
-
12. Data: 2024-08-29 18:47:26
Temat: Re: Fiasko elektryfikacji? Ratunkiem wodór? - mgr inż. Karolina Majewska - BS3S
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 29 Aug 2024 17:28:34 +0200, Cavallino wrote:
> W dniu 29-08-2024 o 16:02, J.F pisze:
>> On Thu, 29 Aug 2024 15:57:45 +0200, Cavallino wrote:
>>> W dniu 29-08-2024 o 12:41, J.F pisze:
>>>> Prąd ma zdecydowanie lepszą sprawność, ale elektrowania węglowa już
>>>> kiepską.
>>>
>>> Ale i tak lepszą niż rafineria?
>>
>> Zdecydowanie znacznie gorszą.
>> Nie wiem skad czerpiesz to info o rafineriach, ja kilka podawałem.
>
> Wszyscy podawali, ale nie chcesz tego przyjąć do wiadomości w całości.
To też są "wszyscy" ?
https://greet.anl.gov/files/hl9mw9i7
>>> Lepszą od szybu naftowego czy tylko podobną?
>> Zdecydowanie gorszą.
>> Szyb, jak już wywiercisz
> Wywierć, daj znać jak Ci poszło i ile Cię to kosztowało.
troche kosztowało, ale ropa 30 lat będzie tryskać.
Oczywiscie w dobrym miejscu :-)
Niby czemu Arabowie tacy bogaci? :-)
> Mnie elektrownia zamknęła się w kilkudziesięciu tysiącach.
> Teraz byłoby jeszcze taniej.
> I nie potrzebuję cysterny żeby auto zatankować.
Ale ładujesz na darmowych ładowarkach ? :-)
>>, to sam tryska ropą :-)
> Zwłaszcza taki kilometry pod oceanem, w ogóle nie wymaga pompowania w
> niego kasy.....
Widać się opłaca.
Najdroższe, jeśli się dobrze orientuję, są te piaski butumiczne,
i tam istotnie koszta własne są wysokie ... i "kopalnię" się zamyka,
jak ceny ropy spadają.
>> No nie zawsze, czasem trzeba lekko pompować.
>> A kopalnia wymaga znacznie większego szybu, i chodników, i wzmocnien,
>> kupy stali, która wymaga drugiej kopalni, kupy maszyn i prądu.
>
> Nie to co platforma wiertnicza....
Widać ciągle się opłaca.
A ile stali potrzebuje taka platforma, a ile kopalnia głebinowa ...
może ktos poda, ale obstawiam, ze kopalnia duuuuzo więcej.
J.
-
13. Data: 2024-08-30 08:32:36
Temat: Re: Fiasko elektryfikacji? Ratunkiem wodór? - mgr inż. Karolina Majewska - BS3S
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 29-08-2024 o 18:47, J.F pisze:
> On Thu, 29 Aug 2024 17:28:34 +0200, Cavallino wrote:
>> W dniu 29-08-2024 o 16:02, J.F pisze:
>>> On Thu, 29 Aug 2024 15:57:45 +0200, Cavallino wrote:
>>>> W dniu 29-08-2024 o 12:41, J.F pisze:
>>>>> Prąd ma zdecydowanie lepszą sprawność, ale elektrowania węglowa już
>>>>> kiepską.
>>>>
>>>> Ale i tak lepszą niż rafineria?
>>>
>>> Zdecydowanie znacznie gorszą.
>>> Nie wiem skad czerpiesz to info o rafineriach, ja kilka podawałem.
>>
>> Wszyscy podawali, ale nie chcesz tego przyjąć do wiadomości w całości.
>
> To też są "wszyscy" ?
> https://greet.anl.gov/files/hl9mw9i7
>
>>>> Lepszą od szybu naftowego czy tylko podobną?
>>> Zdecydowanie gorszą.
>>> Szyb, jak już wywiercisz
>> Wywierć, daj znać jak Ci poszło i ile Cię to kosztowało.
>
> troche kosztowało, ale ropa 30 lat będzie tryskać.
Dlaczego nie wiercisz jeszcze?
> Oczywiscie w dobrym miejscu :-)
>
> Niby czemu Arabowie tacy bogaci? :-)
Bo mieli szczęście.
A my nie, więc ropa nie dla nas.
Prąd możemy produkować sami.
Nie wiem czego tu nie rozumieć....
>
>> Mnie elektrownia zamknęła się w kilkudziesięciu tysiącach.
>> Teraz byłoby jeszcze taniej.
>> I nie potrzebuję cysterny żeby auto zatankować.
>
> Ale ładujesz na darmowych ładowarkach ? :-)
Już rzadko.
Teraz głównie ze słońca.
>
>>> , to sam tryska ropą :-)
>> Zwłaszcza taki kilometry pod oceanem, w ogóle nie wymaga pompowania w
>> niego kasy.....
>
> Widać się opłaca.
Nie wszystkim, skoro gitarę na grupach zawracasz zamiast pompować.
>>> No nie zawsze, czasem trzeba lekko pompować.
>>> A kopalnia wymaga znacznie większego szybu, i chodników, i wzmocnien,
>>> kupy stali, która wymaga drugiej kopalni, kupy maszyn i prądu.
>>
>> Nie to co platforma wiertnicza....
>
> Widać ciągle się opłaca.
j.w.
-
14. Data: 2024-09-01 03:12:03
Temat: Re: Fiasko elektryfikacji? Ratunkiem wodór? - mgr inż. Karolina Majewska - BS3S
Od: ptoki <p...@e...pl>
On 2024-08-28 10:05, Myjk wrote:
> Wed, 28 Aug 2024 05:50:30 -0500, ptoki
>
>> 1. Te 20% to tylko jak zalozysz ze sie chesz tylko toczyc
>
> Większość głównie się toczy, albo wręcz stoi, a silnik napierdala.
>
>> i odrzucisz uzycie klimy, swiecenia, grzania.
>
> Akurat jak się klimę wyłączy, to można podbić sprawność na s&g,
> bo chociaż na postoju się smród wyłączy i nie będzie jałowo
> kotłować paliwa.
>
>> W praktyce osiaga sie 30-40% w zaleznosci od sytuacji.
>
> Przestań bredzić,
Zolta kartka. Ty u mnie masz nachytane wiec albo grzeczniej albo zejde
do twojego poziomu.
> sprawność na poziomie 30-40% to jest jak silnik
> pracuje w okolicach 3500-4000 obrotów -- kiedy w cyklu drogowym
> masz takie obroty? Praktycznie nigdy.
>
Moj mial optimum w okolicy 2800. Tak mowila nota katalogowa forda.
te 30-40% bierze pod uwage tez grzanie. Policz tak jak sie liczy pompy
ciepla, per caly rok. Wyjdzie ci ze spaliniak grzejac wnetrze jest
sprawniejszy niz biorac pod uwage samo toczenie.
Sedno mojej wypowiedzi jest wlasnie tym. Nie wybieramy rodzynek liczac
sprawnosc dla wycinka aktywnosci pojazdu tylko calosc.
Dla spaliniaka grzanie podnosi sprawnosc.
Dla elektryka obniza.
Dla elektryka liczymy cieplo odpadowe generowane w wegloej elektrowni.
I uczciwie jest tez ujac to samo odpadowe cieplo nawet dla atomowki bo
fakt ze uranu jeszzcze mamy nieco w ziemi nie zmienia sprawnosci ukladu,
Itp.
>> 2. Prawie kazda forma napedu ma niewiele lepsza sprawnosc. Bicie sie o
>> 10-20% uwazam za kosmetyke bo bazujac na kopalinach tylko przedluzamy
>> agonie lub kupujemy czas na ucieczke z planety.
>
> Nie chrzań, tylko uwzględnij że w litrze paliwa masz
> "całe" 2,5kWh "czystej" energii z ~9kWh zawartych w litrze.
> Czyli pozostałe 7kWh jest zużywane do jej produkcji.
>
W 1kWh energii w gniazdku brakuje 2kWh straconych w elektrowni.
Nie ublizaj mi ze chrzanie jak nie rozumiesz tamatu na jaki dyskutujesz.
>> Znajdz mi energie co ma lepsza sprawnosc od ICE.
>
> Prąd ma 2x lepszą sprawność. Nawet ten z wungla.
> Co wprost pokazują ceny nośników.
>
Nie.
https://www.quora.com/How-much-heat-does-a-thermal-p
ower-plant-waste
Ale nawet jak tak to i tak elektryk straci na sprwnosci jak sie wezmie
pod uwage grzanie kabiny w zimie itp.
I jak pialem, rozniece na poziomie 10% to pikuś. Nie zmienia stanu rzeczy.
>> Elektryk z elektrowni weglowej? OIDP 30% - liczac od chodnika w kopalni
>> przez elektrownie, siec, akumulator, silnik i kola.
>>
>> Elektryk z atomowki? Podobnie. 3/2 ciepla w atomowce leci w chlodnie
>> kominowe. Tak z zasady.
>
>> Elektryk z PV? Podobnie. Solary zahaczaja o 30% sprawnosci teraz.
>
> I dlatego prąd, szczególnie z OZE, jest tańszy od paliwa?
> Pewnie znowu jakiś spisek i dokładają do tego interesu
> żeby biedne ICE pogrzebać.
>
Nie jest tanszy. Gdyby byl tanszy to bysmy o tym nie dyskutowali tylko
wesolo korzystali.
Moze byc tanszy jak masz swoje panele i ladujesz auto pod domem.
Ale juz jak oddasz do sieci po cenie godzinowej w domu a pobierzesz za
zlotowke czy wiecej w miejscu pracy to wyjdzie ci ze wcale tanio nie jest.
Juz o podatkach nie wspominam bo dyskutujemy o sprawnosciach a nie o
ekonomi.
>> Jedynym sensownym podejsciem to albo elektryk z jakiegos taniego nie
>> obecnego na rynku PV albo spaliniak jezdzacy na jakims zielsku co se
>> rosnie, scina, przerabia na oleiste i na tym jezdzi.
>
> Bzdura, produkowanie paliw z zielska to jeszcze większy absurd niż kopaliny
> i wodór. Brazylia ma "tylko 45%" z zielska, mimo koszmarnie dużych
Widze ze nie rozumiesz co komentujesz. Odpisales mi jakbym napisal ze
tak jest. Bo nie czytasz ze zrozumieniem.
Ja napisalem ze to sa dwie sensowne i dlugoterminowe opcje.
Co ciekawe przyjebales sie tylko do zielska a nie do pv. No nic. Nie
jestem zdziwiony twoja odpowiedzia.
> przestrzeni do plantowania (rżnąc lasy) i mając cały rok na uprawę. Gdzie
> ty niby to chcesz uprawiać w Europie, skoro nieużytków jest niewiele więcej
> niż potrzeba do wyżywienia ludzi, a sezon wegetacji trwa najwyżej przez 8
> miesięcy. Poza tym znowu, do przetworzenia zielska w paliwo nadal trzeba
> dołożyć energii.
>
>> A reszta to dziadowanie i dorabianie ideologii.
>
> Zielonego pojęcia o matematyce i fizyce nie masz.
>
Ta. Jakbys rozumial co czytasz to moze bysmy podyskutowali. A tak to
wyszlo jak zwykle.
--
Lukasz
-
15. Data: 2024-09-01 03:16:24
Temat: Re: Fiasko elektryfikacji? Ratunkiem wodór? - mgr inż. Karolina Majewska - BS3S
Od: ptoki <p...@e...pl>
On 2024-08-29 10:28, Cavallino wrote:
> W dniu 29-08-2024 o 16:02, J.F pisze:
>> On Thu, 29 Aug 2024 15:57:45 +0200, Cavallino wrote:
>>> W dniu 29-08-2024 o 12:41, J.F pisze:
> Mnie elektrownia zamknęła się w kilkudziesięciu tysiącach.
> Teraz byłoby jeszcze taniej.
Te panele PV to maja wiecej niz 30% sprawnosci?
Bo o tym byl temat.
>
> I nie potrzebuję cysterny żeby auto zatankować.
>
Nie kazdy ma net metering.
Jak robisz prad w domu, wciskasz w siec za darmo a placisz 1pln za kwh
pod praca to jaka masz sprawnosc?
--
Lukasz
-
16. Data: 2024-09-01 08:08:57
Temat: Re: Fiasko elektryfikacji? Ratunkiem wodór? - mgr inż. Karolina Majewska - BS3S
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 01-09-2024 o 03:12, ptoki pisze:
>> I dlatego prąd, szczególnie z OZE, jest tańszy od paliwa?
>> Pewnie znowu jakiś spisek i dokładają do tego interesu
>> żeby biedne ICE pogrzebać.
>>
>
> Nie jest tanszy. Gdyby byl tanszy to bysmy o tym nie dyskutowali tylko
> wesolo korzystali.
>
> Moze byc tanszy jak masz swoje panele i ladujesz auto pod domem.
Nie "i" tylko "lub".
Ładowany w II taryfie mieści się w 16 zł/100 km, a w I w 25 zł.
Tylko jeden przypadek nie jest jest tańszy - gdy ładujesz TYLKO na
publicznych stacjach DC.
Do tego się uprzesz i nie chcesz korzystać z abonamentów.
> Ale juz jak oddasz do sieci po cenie godzinowej w domu a pobierzesz za
> zlotowke czy wiecej w miejscu pracy to wyjdzie ci ze wcale tanio nie jest.
Ale nadal taniej i to dużo.
-
17. Data: 2024-09-01 08:13:19
Temat: Re: Fiasko elektryfikacji? Ratunkiem wodór? - mgr inż. Karolina Majewska - BS3S
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 01-09-2024 o 03:16, ptoki pisze:
> On 2024-08-29 10:28, Cavallino wrote:
>> W dniu 29-08-2024 o 16:02, J.F pisze:
>>> On Thu, 29 Aug 2024 15:57:45 +0200, Cavallino wrote:
>>>> W dniu 29-08-2024 o 12:41, J.F pisze:
>
>> Mnie elektrownia zamknęła się w kilkudziesięciu tysiącach.
>> Teraz byłoby jeszcze taniej.
>
> Te panele PV to maja wiecej niz 30% sprawnosci?
Ten prąd do wodoru to skąd chcesz brać?
Bo o tym jest temat.
Czyli w obu przypadkach prąd z paneli masz na wejściu (inne przypadki
nie mają żadnego sensu) i pozostaje tylko decyzja czy nośnikiem energii
będzie drut+bateria, ze sprawnością 80-90%, czy wodór i produkcja
ponowna w ogniwach paliwowych, ze sprawnością ze 3 razy mniejszą.
>> I nie potrzebuję cysterny żeby auto zatankować.
>>
>
> Nie kazdy ma net metering.
Trzeba było myśleć zawczasu.
Na netbilingu samochód też zresztą może służyć za magazyn taniej energii
ze słońca, ładowanej z nadwyżek, więc też za friko.
Wychodzi drożej, bo trzeba opomiarować i zautomatyzować układ, ale się da.
-
18. Data: 2024-09-02 10:30:54
Temat: Re: Fiasko elektryfikacji? Ratunkiem wodór? - mgr inż. Karolina Majewska - BS3S
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Sat, 31 Aug 2024 20:16:24 -0500, ptoki wrote:
> On 2024-08-29 10:28, Cavallino wrote:
>> W dniu 29-08-2024 o 16:02, J.F pisze:
>>> On Thu, 29 Aug 2024 15:57:45 +0200, Cavallino wrote:
>>>> W dniu 29-08-2024 o 12:41, J.F pisze:
>
>> Mnie elektrownia zamknęła się w kilkudziesięciu tysiącach.
>> Teraz byłoby jeszcze taniej.
>
> Te panele PV to maja wiecej niz 30% sprawnosci?
> Bo o tym byl temat.
Te tanie nie mają 30%, ale chyba jednak nie o tym mowa.
Słoneczko świeci jak świeci, abo wyciągniesz z tego ileś tam energii
elektrycznej, albo nie - sprawność nie ma znaczenia.
Co najwyzej możesz się zastanawiać czy lepiej ogniwa stawiać, czy
rzepak siać, czy buraki cukrowe, czy ziemniaki.
>> I nie potrzebuję cysterny żeby auto zatankować.
> Nie kazdy ma net metering.
> Jak robisz prad w domu, wciskasz w siec za darmo a placisz 1pln za kwh
> pod praca to jaka masz sprawnosc?
Ale to jeszcze inna sprawność.
J.
-
19. Data: 2024-09-04 16:48:05
Temat: Re: Fiasko elektryfikacji? Ratunkiem wodór? - mgr inż. Karolina Majewska - BS3S
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Sat, 31 Aug 2024 20:12:03 -0500, ptoki
> On 2024-08-28 10:05, Myjk wrote:
>> Wed, 28 Aug 2024 05:50:30 -0500, ptoki
>>
>>> 1. Te 20% to tylko jak zalozysz ze sie chesz tylko toczyc
>>
>> Większość głównie się toczy, albo wręcz stoi, a silnik napierdala.
>>
>>> i odrzucisz uzycie klimy, swiecenia, grzania.
>>
>> Akurat jak się klimę wyłączy, to można podbić sprawność na s&g,
>> bo chociaż na postoju się smród wyłączy i nie będzie jałowo
>> kotłować paliwa.
>>
>>> W praktyce osiaga sie 30-40% w zaleznosci od sytuacji.
>>
>> Przestań bredzić,
> Zolta kartka.
Nie strasz, nie strasz, bo...
> Ty u mnie masz nachytane
> wiec albo grzeczniej albo zejde
> do twojego poziomu.
Wtedy już upadniesz, bo to ja się muszę
od początku zniżać do twojego poziomu.
>> sprawność na poziomie 30-40% to jest jak silnik
>> pracuje w okolicach 3500-4000 obrotów -- kiedy w cyklu drogowym
>> masz takie obroty? Praktycznie nigdy.
> Moj mial optimum w okolicy 2800.
> Tak mowila nota katalogowa forda.
A ty uwierzyłeś. No ale nawet, kiedy trzymasz okolice 3000 obr.
jadąc po mieście kręcisz stale takie obroty, może jak w korku
na światłach stoisz? A, no nie, zapominam że wszyscy tutaj
przecież zapinają cały czas 140-150+/h i to są jedyne
słuszne warunki (także w świetle rozważania o BEV).
> te 30-40% bierze pod uwage tez grzanie.
Tymczasem grzanie jest potrzebne przy pełnej mocy ile,
parę godzin w roku? Kolejne 4 miesiace jest potrzebna połowa,
albo i mniej. Kolejne 8 miesięcy śmiga klima, która UJMUJE
sprawności, ciepło ze spaliny nie tylko przeszkadza, ale
także trzeba jeszcze dodatkowo dmuchać. Ale wg ciebie
nadal to sprawności nie zabiera. Klasyka.
> Policz tak jak sie liczy pompy ciepla, per caly rok.
Pompa ciepła do grzania to akurat przykład z dupy,
bo ona ma akurat "sprawność" ponad 100%, gdyż sobie
większość energii tłoczonej do domu dobiera,
tak realnie, ze słońca.
> Wyjdzie ci ze spaliniak grzejac wnetrze jest
> sprawniejszy niz biorac pod uwage samo toczenie.
Tak sobie tłumacz.
> Sedno mojej wypowiedzi jest wlasnie tym. Nie wybieramy rodzynek liczac
> sprawnosc dla wycinka aktywnosci pojazdu tylko calosc.
No właśnie, a całość to są parametry które nie dają nawet połowy sprawności
deklarowanej przez producentów, bo są dla NAJLEPSZYCH możliwych warunków
które na drodze nie występują praktycznie nigdy, chyba że ktoś notorycznie
zapieprza po autostradzie z prędkościami powyżej dopuszczalnych.
Weź się skup i przemyśl dlaczego hybrydy jednak mają mniejsze spalanie
niż czyste spaliniaki, dla przykładu Outlander PHEV którym jeżdżę
w trybie HEV (czyli z pustą baterią trakcyjną) spala 2-4L/100km
mniej niż odpowiednik czysto spalinowy, mimo że te które testowałem
(w tym na autostradzie Wawa-Folgarida rok po roku) posiadają
IDENTYCZNY silnik.
> Dla spaliniaka grzanie podnosi sprawnosc.
Przez 3-4 miesiace w roku, parę dni (albo raczej godzin,
dokładnie tak jak przy grzaniu domu, kocioł rzadko kiedy
pracuje na optymalnych warunkach) w 100%, a sam twierdzisz
że sprawność jest roczna.
> Dla elektryka obniza.
Zwiększa zużycie energii, obniża ZASIĘG -- ignorancie.
Sprawności nie obniża. Poza tym BEVy posiadają już
w większości pompy ciepła, więc w zimie grzanie
obniża ZASIĘG najdalej o 15%. Jak się zagrzeje
kabinę na drucie, to jeszcze mniej. Ale nadal,
to nie jest sprawność energetyczna o jakiej
rozmawiamy.
> Dla elektryka liczymy cieplo odpadowe generowane w wegloej elektrowni.
> I uczciwie jest tez ujac to samo odpadowe cieplo nawet dla atomowki bo
> fakt ze uranu jeszzcze mamy nieco w ziemi nie zmienia sprawnosci ukladu,
Skoro tak, to do spaliniaka trzeba doliczyć energię na rafinację,
energię na dostarczenie paliwa do stacji -- to samo dla olejów
smarnych, w tym ich utylizację.
Jak już pisałem koncerny paliwowe kiedyś się pochwaliły, że do
wyprodukowania 1L paliwa potrzebują 7kWh energii, gdy w tymże
litrze jest 9-10kWh energii. Czyli tylko niecałe 30% jest
"czystej" energii. Literalnie samochód króry pali 8L/100km
zużywa nie 80kWh energii, tylko okolice 130kWh/100km.
Dla porównania elektryk zużywa średnio 18kWh/100km, nawet jeśli
przyjąć sprawność produkcji prądu i ładowania na poziomie 25%,
to jest nadal 72kWh, czyli blisko 2x mniej niż spaliniak. CBDU.
I żeby nie było, mój Outlander PHEV zużywa średnio prądu 20kWh/100km
(i nie mam pompy ciepła) gdzie go grubo gniotę, a spalinowa wersja
w analogicznych warunkach 10L benzyny.
>>> 2. Prawie kazda forma napedu ma niewiele lepsza sprawnosc. Bicie sie o
>>> 10-20% uwazam za kosmetyke bo bazujac na kopalinach tylko przedluzamy
>>> agonie lub kupujemy czas na ucieczke z planety.
>>
>> Nie chrzań, tylko uwzględnij że w litrze paliwa masz
>> "całe" 2,5kWh "czystej" energii z ~9kWh zawartych w litrze.
>> Czyli pozostałe 7kWh jest zużywane do jej produkcji.
> W 1kWh energii w gniazdku brakuje 2kWh straconych w elektrowni.
> Nie ublizaj mi ze chrzanie jak nie rozumiesz tamatu na jaki dyskutujesz.
No ale przecież ty to właśnie pominąłeś w sprawności spaliniaka,
za to produkcję potrąciłeś BEVowi! Uparłeś się na te 40% sprawności,
gdzie to jest sprawność w IDEALNYCH warunkach, nie uwzględnia to także
sprawności skrzyni biegów gdzie też są straty i to z porówniania
wspomnianego Outlandera wychodzi że są znaczne, do tego spaliniak
nie ma odzyskiwania energii przy hamowaniu.
>>> Znajdz mi energie co ma lepsza sprawnosc od ICE.
>>
>> Prąd ma 2x lepszą sprawność. Nawet ten z wungla.
>> Co wprost pokazują ceny nośników.
>>
> Nie.
Tak.
> https://www.quora.com/How-much-heat-does-a-thermal-p
ower-plant-waste
> Ale nawet jak tak to i tak elektryk straci na sprwnosci
Dzieki pompie ciepła ma tę sprawność zwiększoną 3-4x!
I to zarówno przy grzaniu jak i chłodzeniu. Za to spaliniak
zyskuje coś tam na grzaniu, ale przez 8 miesięcy, gdy działa
klima, traci znowu tę sprawność zyskaną w 4 miesiacach chłodu,
bo zużywa więcej paliwa aby zrobić chłód w kabinie,
generując jeszcze więcej ciepła! BEV zużycie energii
zima/lato na rzecz grzania/chłodzenia ma zbliżone.
> jak sie wezmie pod uwage grzanie kabiny w zimie itp.
Mój diesel w Mazdzie 6 miał webasto, które się załączało
czasem w zimie przy jeździe autostradą, albo jak dałem w palnik
ogrzewaniem przy -15sC, bo się potrafił silnik wychładzać.
Ale to były wyjątki od reguły, jak pisałem, liczone w godzinach.
I tyle z tej twojej sprawności 30-40% zostaje. Gucio.
> I jak pialem, rozniece na poziomie 10% to pikuś. Nie zmienia stanu rzeczy.
Nie zmienia, bo masz głupkowate założenia.
>>> Elektryk z elektrowni weglowej? OIDP 30% - liczac od chodnika w kopalni
>>> przez elektrownie, siec, akumulator, silnik i kola.
>>>
>>> Elektryk z atomowki? Podobnie. 3/2 ciepla w atomowce leci w chlodnie
>>> kominowe. Tak z zasady.
>>
>>> Elektryk z PV? Podobnie. Solary zahaczaja o 30% sprawnosci teraz.
>>
>> I dlatego prąd, szczególnie z OZE, jest tańszy od paliwa?
>> Pewnie znowu jakiś spisek i dokładają do tego interesu
>> żeby biedne ICE pogrzebać.
> Nie jest tanszy.
Jest. Przy założeniu zużycia 20kWh/100km aktualnie
z gniazdka w G11 kosztuje 26 zł. W 2T G12 kosztuje 16 zł.
Analogiczna spalinówka (jak testowany przeze mnie Outlander)
kosztuje 65 zł/100km. To oznacza że aby jazda na prądzie
zrównała się z paliwem kWh prądu musiałaby kosztować 3,25 zł.
Tyle to nie kosztuje nawet na publiczych ładowarkach, ani
w żadnym kraju na świecie. Za to z pewnością najdroższy
prąd w Europie mamy MY i jest to wynik pisowizny, zabicia
napierw wiatraków w 2016 a w 2022 fotowoltaiki 2 lata
przed terminem danym przez EU.
> Gdyby byl tanszy to bysmy o tym
> nie dyskutowali tylko wesolo korzystali.
Jakbyś umiał liczyć to byś korzystał. Jak widać powyżej nie umiesz,
skoro dla ciebie 65 zł za paliwo jest mniejsze od 26 zł za prąd.
> Moze byc tanszy jak masz swoje panele i ladujesz auto pod domem.
Jak ma się swoje panele, jak ja, to przejechanie 15 tys. km
rocznie na prądzie kosztuje mnie 200 zł, czyli kWh okolice
0,013 zł czyli 100km przejeżdżam za 1,3 zł. Natomiast
wolnego prądu mam na 30 tys. km rocznie, więc mógłbym
te wartości obniżyć o połowę. Ale o takim wyjątku nie
rozmawiamy, rozmawiamy o tym co ma KAŻDY.
> Ale juz jak oddasz do sieci po cenie godzinowej w domu a pobierzesz za
> zlotowke czy wiecej w miejscu pracy to wyjdzie ci ze wcale tanio nie jest.
Tanio nie jest, ale nadal TANIEJ niż na paliwie.
> Juz o podatkach nie wspominam bo dyskutujemy o sprawnosciach a nie o
> ekonomi.
Nawet doliczając podatek drogowy (bo akcyza już jest wliczona),
to nijak prąd nie będzie droższy, a nadal będzie taniej 2x co
wprost zgadza się z wyliczeniami sprawności energetycznej.
>>> Jedynym sensownym podejsciem to albo elektryk z jakiegos taniego nie
>>> obecnego na rynku PV albo spaliniak jezdzacy na jakims zielsku co se
>>> rosnie, scina, przerabia na oleiste i na tym jezdzi.
>>
>> Bzdura, produkowanie paliw z zielska to jeszcze większy absurd niż kopaliny
>> i wodór. Brazylia ma "tylko 45%" z zielska, mimo koszmarnie dużych
>
> Widze ze nie rozumiesz co komentujesz. Odpisales mi jakbym napisal ze
> tak jest. Bo nie czytasz ze zrozumieniem.
> Ja napisalem ze to sa dwie sensowne i dlugoterminowe opcje.
Ja zaś ci piszę, że są to dwie bezsensowne opcje, bo sprawność
jest żenująco niska, mówiąc wprost jest UJEMNA energetycznie,
a dodatkowo uprawianie zielska na rzecz paliw, by się odbiło
w Europie na cenie żywności, bo mniej miejsca na uprawy jedzenia,
to braki w towarze i wyższe ceny. Czyli kolejny pomysł, jak
na siłę ratować spaliniaki, z dupy.
> Co ciekawe przyjebales sie tylko do zielska a nie do pv. No nic. Nie
> jestem zdziwiony twoja odpowiedzia.
Po co mam się przyjebywać do PV, skoro zazwyczaj wisi to na dachu
(czyt. nie wymaga powierzchni na glebie), żryć (i pić) nie woła,
nie trzeba nic przy nim robić, słońce świeci tak czy siak.
Literalnie, twoje przypierdalanie się do tego że panel ma (tylko)
30% sprawności "wewnętrznej" jest skrajnie głupie, skoro w wieloletnim
cyklu pracy wyprodukuje wielokrotnie więcej energii elektrycznej niż
poszło na jego wyprodukowanie. No to jak na produkcję paneli i falownika
zużyje się 50MWh energii a te wyprodukują w 15 lat 500MWh, to jaką mają
sprawność wg ciebie, nadal 30%?
To samo jest zresztą z wiatrakami, co z tego że produkcja ich
bierze energię, co z tego że zostają łopaty, skoro to wszystko
wielokrotnie, w okresie ich pracy, się zwraca energetycznie
i środowiskowo (tak, nawet jeśli produkcja emituje syfy
i zostają łopaty, bo te nie trują np. ludzi wniskając
im do płuc i krwiobiegu).
>> przestrzeni do plantowania (rżnąc lasy) i mając cały rok na uprawę. Gdzie
>> ty niby to chcesz uprawiać w Europie, skoro nieużytków jest niewiele więcej
>> niż potrzeba do wyżywienia ludzi, a sezon wegetacji trwa najwyżej przez 8
>> miesięcy. Poza tym znowu, do przetworzenia zielska w paliwo nadal trzeba
>> dołożyć energii.
>>
>>> A reszta to dziadowanie i dorabianie ideologii.
>>
>> Zielonego pojęcia o matematyce i fizyce nie masz.
> Ta. Jakbys rozumial co czytasz to moze bysmy podyskutowali. A tak to
> wyszlo jak zwykle.
Z projekcjami do kina się udaj.
--
Pozdor
Myjk
-
20. Data: 2024-09-04 18:32:33
Temat: Re: Fiasko elektryfikacji? Ratunkiem wodór? - mgr inż. Karolina Majewska - BS3S
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 04-09-2024 o 16:48, Myjk pisze:
Poza tym BEVy posiadają już
> w większości pompy ciepła, więc w zimie grzanie
> obniża ZASIĘG najdalej o 15%.
Trochę realizmu.
W trasie może tyle wyjść (gdy nie ma mrozu), ale jak jeździsz na
dystansach typowych dla bev, czyli krótkie jazdy po mieście, to prędzej
50% niż 15%.
Wtedy grzejesz praktycznie full time z dużą mocą, a km przejeżdżasz
mało, więc i mało energii idzie na napęd.
W przeliczeniu na km, procent zużycia na grzanie jest więc ogromny.
W ciągu roku może średnio wyjść 15% na grzanie, ale na pewno nie przez
samą zimę sensu stricte.