-
81. Data: 2012-11-15 20:54:06
Temat: Re: Felgi aluminiowe - porady praktyczne
Od: Filip <b...@m...pl>
W dniu 2012-11-15 10:28, Tomasz Pyra pisze:
> W przypadku koła napędzanego masz następujące połączenia _cierne_:
> felga-tarcza hamulcowa
> tarcza hamulcowa-piasta
>
> Są to połączenia, przenoszące duży moment obrotowy (przy przyspieszaniu i
> przy hamowaniu) niedużą powierzchnią o niewielkiej średnicy - występują tam
> wtedy naprawdę ogromne siły.
>
> Kołnierz piasty tak naprawdę ma znaczenie tylko centrujące elementy przy
> montażu i nie przenosi sił w tym połączeniu. A nawet gdyby, to tylko siłę
> związaną z masą pojazdu/amortyzacją, a te są rząd wielkości mniejsze niż
> siły wynikające z przeniesienia napędu/hamulca pomiędzy elementami.
>
> Dlatego nasmarowanie połączeń piasta-tarcza-felga ogromnie osłabia to
> połączenie wprowadzając możliwość poślizgu między elementami, czyli tego że
> obróci się tarcza hamulcowa względem felgi. Oczywiście jest to możliwe
> tylko pod niewielkim kątem, bo dalej na przeszkodzie staną śruby które
> jednak wtedy będą pracować w warunkach w których zdecydowanie nie powinny -
> przenosząc obciążenia boczne, oraz na ścinanie.
>
> To jest dokładnie ten sam charakter pracy co zablokowanego hamulca w
> samochodzie - za pomocą zacisku, ciernie łączy tarczę hamulcową z klockami.
> A nie trzeba chyba tłumaczyć że nasmarowanie połączenia tarcza-klocek
> zdecydowanie takie połączenie osłąbi.
>
> Żeby nie mieć problemów ze zdejmowaniem felg o ściśle spasowanym otworze
> centrującym, można nałożyć naprawdę symboliczną ilość smaru
> (przystosowanego do aluminium, czy nie smar miedziowy) na bok kołnierza,
> albo wnętrze otworu centrującego i tak założyć felgę.
> Nic się wtedy nie zapiecze.
>
O kurwa, szacunek! Przepraszam. :)
Masz browara :)
-
82. Data: 2012-11-15 20:55:12
Temat: Re: Felgi aluminiowe - porady praktyczne
Od: Filip <b...@m...pl>
W dniu 2012-11-14 16:01, Maciek pisze:
> W dniu 2012-11-14 15:08, Filip pisze:
>> Jedź do salonu i ściągnij koło, czy fabrycznie też jest piasta
>> WYSMAROWANA TYM GÓWNEM? Nie!
> Jedź do fabryki i zajrzyj do zbiornika paliwa :->
>
Zajrzałem. Nie znalazłem nic niepokojącego. Co teraz proponujesz?
Bo ja proponuję abyś trochę przystopował, bo Twoja wiedza
smarno-miedziana jest masakryczna.
-
83. Data: 2012-11-15 21:17:50
Temat: Re: Felgi aluminiowe - porady praktyczne
Od: Filip <b...@m...pl>
W dniu 2012-11-15 18:11, Tomasz Pyra pisze:
> Nie ma szkół, nie ma podręczników, to co jest dostępne zazwyczaj jest po
> angielsku i stąd efekty...
Dlaczego uważasz, że nie ma szkół ani podręczników?
A zwykła samochodówka, tam się nie da nauczyć podstaw teorii? Rozumiem,
że podręczników może nie być, wszystkie są stare a i nawet w nich są
stare informacje, które mają się nijak do nowoczesnych aut i do
technologii w nich zastosowanych. Np. nie mogę znaleźć nic nt spawania
laserowego nowych konstrukcji, np. golf V.
> A spaprać można nawet najprostsze rzeczy takie jak przykręcenie koła.
>
Przykręcenie koła nie jest łatwą rzeczą. To tylko z pozoru prosta
sprawa... Jak widać, smary miedziowe i inne wynalazki wchodzą na rynek i
ludzie "wymyślają" różne dziwadła. Powinna być gdzieś porządna lektura
dot. stosowania wszelakich smarów, bo nikt nie ma w tym temacie pojęcia.
-
84. Data: 2012-11-15 21:35:39
Temat: Re: Felgi aluminiowe - porady praktyczne
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2012-11-15 18:11, Tomasz Pyra pisze:
> Dnia Thu, 15 Nov 2012 10:32:42 +0100, Maciek napisał(a):
>
>> W dniu 2012-11-15 10:28, Tomasz Pyra pisze:
>>> Dlatego nasmarowanie połączeń piasta-tarcza-felga ogromnie osłabia to
>>> połączenie wprowadzając możliwość poślizgu między elementami, czyli tego że
>>> obróci się tarcza hamulcowa względem felgi. Oczywiście jest to możliwe
>>> tylko pod niewielkim kątem, bo dalej na przeszkodzie staną śruby które
>>> jednak wtedy będą pracować w warunkach w których zdecydowanie nie powinny -
>>> przenosząc obciążenia boczne, oraz na ścinanie.
>> Ok, przekonałeś mnie. Jednak wraca problem mechaników, którzy to jednak
>> robią. Mam stać przy każdym i pilnować, czy nie smaruje?
>
> No niestety większość mechaników prezenetuje naprawdę żenująco niski poziom
> wiedzy.
Z czyjego punktu widzenia i kogo nazywasz mechanikiem?
> Nie ma szkół, nie ma podręczników, to co jest dostępne zazwyczaj jest po
> angielsku i stąd efekty...
To akurat tzw. pieprzenie - to o czym piszesz nie zmieniło się od
zarania dziejów i książki są, nawet po polsku. Pewnie nie będzie takich
o "loopback error" w języku polskim, ale to już niekoniecznie
"mechanik" ma to wiedzieć.
> A spaprać można nawet najprostsze rzeczy takie jak przykręcenie koła.
Tak, wszystko można spaprać. Tak mnie zastanawia ile widziałeś
przypadków, kiedy takie "nasmarowanie" doprowadziło do obrócenia
się tarczy hamulcowej, że o ścięciu śrub nie wspomnę...
-
85. Data: 2012-11-15 21:44:59
Temat: Re: Felgi aluminiowe - porady praktyczne
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2012-11-15 19:19, J.F pisze:
> Użytkownik "Tomasz Pyra" napisał w wiadomości
> Dnia Thu, 15 Nov 2012 11:23:31 +0100, J.F napisał(a):
>>>> Nasmarowany gwint traci sporo ze swojej samohamowności.
>>>> Czyli właśnie nie będzie tak że jakaś się słabiej dokręci, a np. raz
>>>> na milion kilometrów odkręcą się wszystkie na raz...
>>
>>> Watpie. bo jesli sie nie odkrecilo przez milion km to czemu mialoby
>>> sie w milionowym odkrecic ?
>
>> Raczej miałem na myśli że z każdym kilometrem szansa odkręcenia wynosi
>> 1/1000000.
>> Chodzi mi o to że to że ktoś przejechał ileś tam i nic się nie stało nie
>> bardzo jest tu jakimś istotnym argumentem.
>
> Nadal watpie, bo jesli do odkrecenia trzeba sie mocno przylozyc, to
> dlaczego mialaby sie sruba sama odkrecic z szansa 1/mln ?
Tzw. empiria mówi, że się nie odkręci. A jeśli już, to niekoniecznie
z tej przyczyny.
> Choc zaraz, moment ... powyzsze nie dotyczy malucha, tam kola potrafia
> odpasc (razem z oska), ale to dziwny wyrob jest :-)
W maluchu to był spokój - gorzej było z ryczypipą. Sołtysowy płot
położony kołem większych rozmiarów i większej wagi - bez ośki ;)
>>> A praktyke mam podobna jak Dykus - wcale sie nasmarowane nie odkrecaja
>>> same.
>> W praktyce udają się przeróżne rzeczy, co nie znaczy że jest to dobre.
>> Tu trzeba by mieć odpowiednio dużą próbę, odpowiedniu skrajne warunki i
>
> No, kilka samochodow, rozne warunki ...
Doświadczenia świata mówią, że odkręcenie wielokrotnie częściej
występuje z przyczyn zupełnie innych, niż wymysły o odkręcaniu się
z powodu "smarowania".
-
86. Data: 2012-11-15 22:50:06
Temat: Re: Felgi aluminiowe - porady praktyczne
Od: AZ <a...@g...com>
On 2012-11-15, Filip <b...@m...pl> wrote:
>
> Przykręcenie koła nie jest łatwą rzeczą. To tylko z pozoru prosta
> sprawa...
>
Az mnie wzdryglo jak pomyslalem ile przejechalem na kolach ktore sam
przykrecalem. Co polecasz w takim razie? Udanie sie do specjalisty?
W sensie pana Henia ktory zostal w 2 dni przeszkolony z obslugi
montazownicy, pneumata, zakladania kola na wywazarke i przybijania
ciezarkow?
--
Artur
ZZR 1200
-
87. Data: 2012-11-15 22:55:36
Temat: Re: Felgi aluminiowe - porady praktyczne
Od: jerzu <t...@i...pl>
On Thu, 15 Nov 2012 11:26:37 +0100, "J.F"
<j...@p...onet.pl> wrote:
>Pare milimetrow daje juz duzy efekt w porownaniu z zerem :-)
Do mojego auta są felgi 6,5J z ET50 i ET53. Fabryczne.
--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński x...@i...pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145
-
88. Data: 2012-11-16 00:32:50
Temat: Re: Felgi aluminiowe - porady praktyczne
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam.pl>
Dnia Thu, 15 Nov 2012 21:35:39 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
>> No niestety większość mechaników prezenetuje naprawdę żenująco niski poziom
>> wiedzy.
>
> Z czyjego punktu widzenia i kogo nazywasz mechanikiem?
Osoby profesjonalnie zajmujące się naprawą i obsługą pojazdów.
Bo oczywiście mało kto jest tam mechanikiem z wykształcenia, bo edukacja
zawodowa w tym kraju od jakiegoś czasu nie istnieje.
>> Nie ma szkół, nie ma podręczników, to co jest dostępne zazwyczaj jest po
>> angielsku i stąd efekty...
>
> To akurat tzw. pieprzenie - to o czym piszesz nie zmieniło się od
> zarania dziejów i książki są, nawet po polsku.
Tylko tych książek nikt nie czyta - może pasjonaci.
Bo niestety nie mechanicy - ci się "edukują" w liceach i na wyższych
studiach z maketingu. A mechanikami zostają bo się trafiło.
Mało ludzi w tym zawodzie ma wiedzę i umiejętności (zresztą pewnie podobnie
jak w innych zawodach) - chociaż oczywiście, takich też znam i oni
naprawiają moje samochody.
> Pewnie nie będzie takich
> o "loopback error" w języku polskim, ale to już niekoniecznie
> "mechanik" ma to wiedzieć.
Tu to akurat myślałem o tych bardziej skomplikowanych kwestiach które
wymagają dostępu do instrukcji serwisowej, schematów itd. A tu niestety już
język trzeba znać.
>> A spaprać można nawet najprostsze rzeczy takie jak przykręcenie koła.
>
> Tak, wszystko można spaprać. Tak mnie zastanawia ile widziałeś
> przypadków, kiedy takie "nasmarowanie" doprowadziło do obrócenia
> się tarczy hamulcowej, że o ścięciu śrub nie wspomnę...
Wielu różnych efektów potencjalnej partaniny nigdy nie widziałem na oczy,
co jednak nie zmienia faktu że taka papranina pozostaje papraniną.
Takie argumenty "ile widziałeś" kojarzą mi się z tym:
http://demotywatory.pl/265342/Mozna-jarac
-
89. Data: 2012-11-16 08:55:43
Temat: Re: Felgi aluminiowe - porady praktyczne
Od: Artur Maśląg <n...@w...pl>
W dniu 2012-11-16 00:32, Tomasz Pyra pisze:
> Dnia Thu, 15 Nov 2012 21:35:39 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
>
>>> No niestety większość mechaników prezenetuje naprawdę żenująco niski poziom
>>> wiedzy.
>>
>> Z czyjego punktu widzenia i kogo nazywasz mechanikiem?
>
> Osoby profesjonalnie zajmujące się naprawą i obsługą pojazdów.
Aaaa, profesjonalnie, znaczy pracują w warsztacie. Z punktu widzenia
jak rozumiem Twojego...
> Bo oczywiście mało kto jest tam mechanikiem z wykształcenia, bo edukacja
> zawodowa w tym kraju od jakiegoś czasu nie istnieje.
Cóż, zniknęły zawodówki, słabo z technikami, cóż...
>>> Nie ma szkół, nie ma podręczników, to co jest dostępne zazwyczaj jest po
>>> angielsku i stąd efekty...
>>
>> To akurat tzw. pieprzenie - to o czym piszesz nie zmieniło się od
>> zarania dziejów i książki są, nawet po polsku.
>
> Tylko tych książek nikt nie czyta - może pasjonaci.
No to są te książki, czy nikt ich nie czyta?
> Bo niestety nie mechanicy - ci się "edukują" w liceach i na wyższych
> studiach z maketingu. A mechanikami zostają bo się trafiło.
"Panie doktorze, jak wiem jakim jestem inżynierem, to boję się, żeby
pan mnie leczył".
> Mało ludzi w tym zawodzie ma wiedzę i umiejętności (zresztą pewnie podobnie
> jak w innych zawodach) - chociaż oczywiście, takich też znam i oni
> naprawiają moje samochody.
Z wiedzą i umiejętnościami jest różnie - jeszcze gorzej jest z chęciami
do skorzystania z wiedzy itd.
> Tu to akurat myślałem o tych bardziej skomplikowanych kwestiach które
> wymagają dostępu do instrukcji serwisowej, schematów itd. A tu niestety już
> język trzeba znać.
Tak naprawdę to średnio. Wystarczy jakaś podstawowa wiedza i pewien
dość zamknięty zakres słownictwa - zasady się nie zmieniają, a i tak
wiele powie komputer (o ile człowiek potrafi zrozumieć co napisał).
>> Tak, wszystko można spaprać. Tak mnie zastanawia ile widziałeś
>> przypadków, kiedy takie "nasmarowanie" doprowadziło do obrócenia
>> się tarczy hamulcowej, że o ścięciu śrub nie wspomnę...
>
> Wielu różnych efektów potencjalnej partaniny nigdy nie widziałem na oczy,
> co jednak nie zmienia faktu że taka papranina pozostaje papraniną.
Czyli takie teoretyzowanie dla zasady.
> Takie argumenty "ile widziałeś" kojarzą mi się z tym:
> http://demotywatory.pl/265342/Mozna-jarac
Nic dziwnego, ponieważ Twoja argumentacja dokładnie do tego prowadzi.
-
90. Data: 2012-11-16 10:28:44
Temat: Re: Felgi aluminiowe - porady praktyczne
Od: "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" <m...@o...pl>
W dniu 2012-11-16 00:32, Tomasz Pyra pisze:
> Dnia Thu, 15 Nov 2012 21:35:39 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
>
>>> No niestety większość mechaników prezenetuje naprawdę żenująco niski poziom
>>> wiedzy.
>>
>> Z czyjego punktu widzenia i kogo nazywasz mechanikiem?
>
> Osoby profesjonalnie zajmujące się naprawą i obsługą pojazdów.
Profesjonalnie? Czy zarobkowo? :>
--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."