eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaFakt odgrzewa temat żarówek - spisek producentów świetlówek ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 199

  • 141. Data: 2010-04-07 12:20:40
    Temat: Re: Fakt odgrzewa temat żarówek - spisek producentów świetlówek ?
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "Plumpi" <p...@o...pl> wrote in message
    news:hphapj$p8o$1@news.onet.pl...
    > Użytkownik "Mario" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:hpffh4$fb6$1@news.onet.pl...
    >
    >> Po prostu oczy bolą. A UV-A przechodzi przez 2.5mm szyby ze szkła
    >> sodowego którym dociskam maskę do płytki z Positivem. Tym bardziej
    >> przejdzie przez 0.5mm czy 1mm ścianki rurki szklanej.
    >
    > UV-A to jest zakres ultrafioletu niegroźny dla oczu ani skóry.
    > Groźnym jest UV-C. UV-A to jest ten zakres promieniowania, którego używa
    > się na dyskotekach w celu np. tworzenia efektów świecenia odzieży.
    > To czym naświetlasz Positiv to zapewne UV-C (rury bakteriobójcze,
    > przezroczyste bez luminoforu) i ten faktycznie jest groźny. Podczas
    > świecenia takiej świetlówki czuć charakterystyczny zapach ozonu, który
    > powstaje w tym promieniowaniu. Zauważ, że zwykła swietlówka nie śmierdzi
    > ozonem, a zatem poziom wydzielania UV-C jest znikomy. Normalna świetlówka
    > posiada odpowiednie filtry UV zawarte zarówno w szkle jak i w luminoforze.
    > Poza tym nasz organizm, a także oczy przystosowane są do pochłaniania i
    > blokowania niewielkich ilości UV-C, które dostajemy wraz z promieniowaniem
    > słonecznym.. To właśnie to promieniowanie sprawia, że nasza skóra się
    > opala, wytwarzając naturalną barierę przed promieniowaniem :)

    Masz ładnie opalone oczy, Plumpi ;-)


  • 142. Data: 2010-04-07 12:25:29
    Temat: Re: Fakt odgrzewa temat żarówek - spisek producentów świetlówek ?
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello Piotr,

    Wednesday, April 7, 2010, 1:21:03 AM, you wrote:

    >>>> Książka Dicka jako źródło informacji o serwisie telewizorów w dawnych
    >>>> czasach? Tego samego Dicka, który uważał, że Stanisław Lem to
    >>>> pseudonim zgrai radzieckich agentów a nie realnie istniejąca osoba?
    >>> Wspomniana książka to bardzo wczesny okres jego twórczości. Odstaje dość
    >>> znacznie od całej reszty jego twórczości. To nie SF a raczej klasyczna
    >>> opowieść o problemach egzystencjalnych jednostki, która nie może sobie
    >>> znaleźć miejsca w społeczeństwie.
    >>> Powieść napisana w latach pięćdziesiątych, raczej dość dokładnie oddaje
    >>> realia epoki. Główny bohater to sprzedawca w sklepie z elektroniką,
    >>> ogólnie sporo miejsca autor poświęcił temu, jak ta praca wyglądała, ze
    >>> szczegółami. Nie sądzę, aby były to imaginacje. A o "testerach" do lamp
    >>> słyszałem dość często z innych źródeł, nie wiem tylko jak często były
    >>> one stosowane w serwisach w kraju nad Wisłą. ;)
    >> Nie rozumiesz? Philip K. Dick był schizofrenikiem, alkoholikiem i
    >> narkomanek. Ciężkim przypadkiem artysty po prostu. Jego twórczość ma
    >> się nijak do serwisu telewizorów - on się po prostu na tym nie znał.
    > uwazasz ze schizofrenicy, alkoholicy i narkomani nie moga znac sie na
    > naprawie telewizorow ? zwlaszcza tacy z iq dicka ;) to choroby emocjonalne,
    > oraz obwodow motywacji. rownie dobrze moglbys twierdzic ze telewizor w
    > ktorym 'trzeszcza' potencjometry nie moze od czasu do czasu wyswietlic
    > krysztalowo ostrego obrazu, albo ze wrecz posadzasz go o przeklamywanie
    > tresci programow ;)

    > tak przypomina mi sie komentarz jakiegos chorego psychicznie ktory po
    > kontakcie ze 'sluzba zdrowia' stwierdzil ze oddawanie sie w rece psychiatrow
    > przypomina oddawanie zaawansowanego superkomputera w rece osiedlowego
    > 'magika' ktorego szczytowym osiagnieciem w karierze byla udana wymiana
    > baterii w radiomagnetofonie wilga...

    Jasne. A oddawanie opisu serwisu telewizorów w ręce schizofrenicznego,
    pijanego i naćpanego artysty-tumanisty jest OK i taki opis jest
    absolutnie wiarygodny i niepodważalny. Szczególnie w kontekście
    naprawy telewizorów w Polsce, gdzie grupa agentów KGB pod pseudonimem
    Stanisław Lem pisała książki.

    Powiedz mi jeszcze, gdzie kubić Ubik, bo trochę się postarzałem i
    słaby jestem - przyda mi się. Tylko nie pisz, że to fikcja literacka
    wymyślona przez schizofrenicznego, pijanego i naćpanego
    artystę-tumanistę - to przecież niemożliwe, zeby ktoś z takim IQ mógł
    to sobie tylko wymyślić.

    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 143. Data: 2010-04-07 12:28:00
    Temat: Re: Fakt odgrzewa temat żarówek - spisek producentów świetlówek ?
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello Atlantis,

    Wednesday, April 7, 2010, 9:54:54 AM, you wrote:

    > W dniu 2010-04-06 23:44, RoMan Mandziejewicz pisze:

    >> Nie rozumiesz? Philip K. Dick był schizofrenikiem, alkoholikiem i
    >> narkomanek. Ciężkim przypadkiem artysty po prostu. Jego twórczość ma
    >> się nijak do serwisu telewizorów - on się po prostu na tym nie znał.

    > A czy ty nie rozumiesz, że książka na którą się powołuję:
    > a) Powstała na długo (ponad dwadzieścia lat!) przed incydentem z Lemem,
    > wskazującym na problemy autora ze zdrowiem psychicznym, narkotykami itp.
    > b) Reprezentuje zupełnie inny gatunek niż jego późniejsze dzieła. "Głosy
    > z ulicy" to powieść realistyczna, a nie psychodeliczne science-fiction.

    > Autor oczywiście nie opisuje tam dokładnych detali technicznych procesu
    > naprawiania telewizora. Bohater jest sprzedawcą i jego otoczenie widzimy
    > jego oczyma, przez pryzmat jego wiedzy i doświadczeń. Fakt, iż w książce
    > pojawiają się takie szczegóły jak prawdziwe nazwy producentów oraz
    > modeli sprzętu RTV (wraz z parametrami, jakie podawałby sprzedawca
    > chcący zachęcić klienta do zakupu) świadczą o tym, że jednak Dick zrobił
    > "rozpoznanie" zanim zabrał się za pisanie książki.

    Rozumiem, że Dick był Twoim sąsiadem i opisywał rzeczywistość, na
    którą Ty się powołujesz rozpoczynając tą gałąż wątku...

    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 144. Data: 2010-04-07 12:29:01
    Temat: Re: Właśnie padła mi jedna świetlówka
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> wrote in message
    news:slrnhrolgc.pgb.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
    > Pan William Bonawentura napisał:
    >
    >>>> Ostatnio nawet powiedzieli że zbierają świetlówki w lokalnym
    >>>> sklepie budowlanym Home Depot :-)
    >>>
    >>> Zapytam z ciekawości, bo u nas w Polszcze jeszcze takiej ekologii
    >>> nie widziałem. Świetlówkę należy pierdyknąć w kubeł aż smarknie
    >>
    >> Gdzie ty mieszkasz ? U mnie gmina wystawia kontenery na sprzęt RTV
    >> 4 razy w roku, zaś punkty zbierania baterii i świetłowek są w sklepach,
    >> które tymi handlują. I z tego co wiem jest to obowiązek każej gminy.
    >
    > Kontenery oczywiście znam. Ale zasady organizacji takiej zbiórki
    > sprawiają, że obok starych telewizorów może pojawić się tam na
    > przykład zdechła koza. O takie kontenery więc nie pytam. Znam też
    > kosze i pudła na stare baterie. Nie tylko w sklepach, ale również
    > w miejscach takich jak szkoły. Analogicznych instalacji do zbiórki
    > świetlówek nie widziałem. Dlatego pytam jeszcze raz: to są kosze do
    > gromadzenia lampowej stłuczki? A może niepotrzebnie się rozglądam,
    > bo świetlówkę należy cisnąć do tego samego kosza co baterie?

    Faktem jest, że w świetlówce istotne są pary rtęci...
    Jeśli świetlówka jest rozbita to nie ma większego sensu poddawać
    ją recyklingowi jak każdą inną elektronikę z płytką PCB i kondziorkami...


  • 145. Data: 2010-04-07 13:28:12
    Temat: Re: Właśnie padła mi jedna świetlówka
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "Piotr "Curious" Slawinski" <c...@b...internetdsl.tpnet.lp> wrote in
    message news:hpgf48$nnk$1@atlantis.news.neostrada.pl...
    > Pszemol wrote:
    >>> Jednak zachowam się ekologicznie( na razie). Włożę to wszystko do
    >>> pudełka
    >>> i do szafki. Może kiedyś jescze będę miał czas aby coś z tym zrobić.
    >>
    >> Hehe... moje pudełko z takimi rzeczami już jest pełne :-) Co mam zrobić?
    >
    > zrobic ktorejs wiosny ladna wystawe przed domem (google 'garage sale')
    > przy okazji ladnego sloneczka zrobic fotki, jakas zgrubna liste ,
    > i skonstruowac aukcje (albo kilka) na allegro.
    >
    > to co sie sprzeda od razu wykreslic z listy, reszte popakowac w kartony
    > a kartony opisac chocby numerem porzadkowym z listy, jesli nie i jakims
    > dodatkiem w stylu 'stare radia' ulatwiajacym szukanie bez niej.
    >
    > na allegro szkoda ze nie ma dla takich pierdolek dluzszego czasu sprzedazy
    > (za 14 dni trzeba placic xtra, a juz 30 dni czy roku w ogole nie ma),
    > ale sa jeszcze serwisy typu gratyzchaty.pl . moze kiedys doczekamy sie
    > odpowiednika freecycle ...
    >
    > oczywiscie jak czyms zainteresowania zupelnie brak to wykreslamy z listy a
    > karton wieziemy do punktu re.
    >
    > jesli brakuje miejsca w domu to warto zainteresowac sie czy ktos w okolicy
    > nie popycha 'biznesu' tego typu, zwykle ktos sie znajdzie.
    > teoretycznie cos w tym stylu powinny robic same punkty re.

    Ale ja mówiłem o pudełku ze świetlówkami... Są tam rozbite, z dobrą
    elektroniką, są też takie co przestały świecić - plan był taki aby się
    kiedyś zabrać za ich naprawę :-)))))


  • 146. Data: 2010-04-07 16:43:30
    Temat: Re: Fakt odgrzewa temat żarówek - spisek producentów świetlówek ?
    Od: Atlantis <m...@w...pl>

    W dniu 2010-04-07 14:28, RoMan Mandziejewicz pisze:

    > Rozumiem, że Dick był Twoim sąsiadem i opisywał rzeczywistość, na
    > którą Ty się powołujesz rozpoczynając tą gałąż wątku...

    Ależ nie, w żadnym wypadku. Przecież piszę wyraźnie.
    To była taka drobna dygresja odnośnie naprawiania urządzeń lampowych, a
    raczej ciągłego psucia się lamp w trakcie eksploatacji i kroków jakie
    podejmowali wtedy zwykli ludzie. :)
    Na początku tego wątku użyłem określenia "złote lata polskiej
    elektroniki". Na pewno nie chodziło mi o rok 1951 w USA. :P

    Uważam natomiast, że realistyczna powieść Dicka, który wówczas chyba
    jeszcze miał przed sobą problemy psychiczno-narkotykowe w miarę realnie
    oddaje stosunki klient-serwis tym miejscu i czasie. ;)


  • 147. Data: 2010-04-07 16:50:47
    Temat: Re: Fakt odgrzewa temat żarówek - spisek producentów świetlówek ?
    Od: Atlantis <m...@w...pl>

    W dniu 2010-04-07 14:25, RoMan Mandziejewicz pisze:

    > Powiedz mi jeszcze, gdzie kubić Ubik, bo trochę się postarzałem i
    > słaby jestem - przyda mi się. Tylko nie pisz, że to fikcja literacka
    > wymyślona przez schizofrenicznego, pijanego i naćpanego
    > artystę-tumanistę - to przecież niemożliwe, zeby ktoś z takim IQ mógł
    > to sobie tylko wymyślić.

    Po raz kolejny.
    "Głosy z ulicy" - powieść realistyczna, napisana w latach 1952-1953
    (akcja toczy się w 1951).
    List do FBI z "donosem" na Lema Dick napisał dopiero w 1974 roku.
    Litości, minęły 22 lata! Jak możesz oceniać twórczość i życie danego
    człowieka w dwóch tak odległych okresach? W latach pięćdziesiątych Dick
    jeszcze science-fiction nie pisał, więc po co Ubikiem wyjeżdżasz? ;)
    Nie sądzę też, żeby już wtedy miał problemy ze schizofrenią i narkotykami.

    Jak rozumiem Ty 22 lata temu byłeś DOKŁADNIE tym samym człowiekiem co
    teraz, tak?


  • 148. Data: 2010-04-07 18:40:35
    Temat: Re: Fakt odgrzewa temat żarówek - spisek producentów świetlówek ?
    Od: "Plumpi" <p...@o...pl>

    Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
    news:hphbpi.3os.0@poczta.onet.pl...

    > Masz ładnie opalone oczy, Plumpi ;-)

    Jeeeee tam. Obiedwa szklane, żadne UV ani X im nie straszne :)


  • 149. Data: 2010-04-07 18:53:14
    Temat: Re: Fakt odgrzewa temat żarówek - spisek producentów ?wietlówek ?
    Od: "Desoft" <N...@i...pl>

    >> hehe, znajdz mi lodowke z gwarancja 20 lat :)
    >
    > A ta Twoja taką miała?

    Moja miała. Nie była co prawda papierowa, ale kupując ją wiedziałem że
    będzie chodziła długo. Co gorsza działa do dzisiaj (25 lat) Podejrzewam, że
    ta sama firma: Silesia. Są już więc dwie - jakaś statystyka jest :-)
    Co do statystyki, a nawet "badań naukowych" to jak kupowałem pralkę to o
    Calgonie nikt nie słyszał. Wymieniłem ją po 20 latach używania (raz
    uszkodzona grzałka). Dzisiaj Bosch czy Wirpool (innych nie pamiętam)
    zalecają Calgon do ochrony pralki - przyznają się tym, że robią gorsze
    pralki niż produkowane kiedyś.

    >> jest to zarowka 'wloknowa' - nie zaden led. 20 lat to calkiem niezly
    >> wynik.
    >
    > Uwierz mi, raczej przeciętny wynik...
    > Podniecasz się typową tablicówką - one tak mają. To norma.

    Dzisiaj nawet tablicówki psują się częściej. Zmieniałem ostatnio kilka.
    Niech będzie ich z pięćdziesiąt to wymiana średnio raz w miesiącu jednej
    (tak szacuję) to przeciętny wynik?

    >> (w rok to moze ze 3x wlasciciela zmienic...) to tez - powodzenia w
    >> dochodzeniu praw gwarancyjnych u producenta, transportem, etc ;p

    O transport nie masz się co martwić, sprzedawca wstawiając nową zabierze
    starą.

    --
    Desoft


  • 150. Data: 2010-04-07 19:11:13
    Temat: Re: Fakt odgrzewa temat żarówek - spisek producentów ?wietlówek ?
    Od: "Plumpi" <p...@o...pl>

    Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
    news:hpfh8n.9uc.0@poczta.onet.pl...

    > Aby uniknąć migania światła stosuje się w fabrykach dwie rury w oprawie,
    > zasilane każda z innej fazy.

    Niezupełnie tak.
    Zasila się jedną fazą, ale jedna z rur zasilana jest poprzez kondensator,
    który jednoczesnie kompensuje moc bierną.
    Dzięki temu pomiędzy rurami fazy są przesunięte i rury zapalają się na
    przemian.

strony : 1 ... 10 ... 14 . [ 15 ] . 16 ... 20


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: